Maria J. detep
Temat: Zima...
Wprawdzie w tym roku nie wyglada na to, by miala nam specjalnie dokuczyc, ale...Znalazlam teksty autorstwa lek.wet. Isaac Bada. Wydaja mi sie sensowne, choc chwilami skladnia jest zadziwiajaca ;)
Wklejam wiec ponizej i zachecam do podzielenia sie spostrzezeniami, uwagami odnosnie zimy.
Jedną z najgorszych niebezpieczeństw może być ze strony płynów do chłodnic. Płyny takie zawierają bezwonny, bardzo słodki glikol etylenowy który może doprowadzić do zatrucia po przypadkowym wypiciu. Obserwuje się początkowo wymioty czy brak koordynacji ruchu. Częściej jednak dochodzi do poważnych, nieodwracalnych uszkodzeń nerek. Pamiętajmy więc o odpowiednim zabezpieczeniu takich płynów w naszych garażach.
Temperatura otoczenia poniżej zera może dokuczać niektórym psom zwłaszcza małym, skąpoowłosionym jak ratlerki czy jamnikom. Warto pomyśleć o ubrankach czy płaszczach dla nich. Radzę również skracać czas spaceru. U psów może dochodzić do odmrożenia podczas zimy. Szczególnie narażone są lusterka nosowe, uszy i łapy. Gdy po spacerze zauważamy zaczerwienia w tych miejscach, można przykładać letni, wilgotny ręcznik. To może im naprawdę przynosić ulgę.
Radzę również po każdym spacerze dokładnie wyczyścić wilgotną szmatką przestrzenie międzypalcowe z resztek śniegu, lodu czy ze soli nieraz używanej do posypiwania jezdni i chodników. Oprócz faktu iż może dochodzić do różnego stopnia zapalenia tych przestrzeni, pies po wylizywaniu takich środków może dostać wymioty czy biegunkę.
Nie zdajemy sobie sprawę iż nawet zimą może dochodzić do odwodnienia organizmu u psów. Dzieje się to z prostego powodu - zamarznięcia wody. Musimy częściej niż zwykle zaglądać do misek naszych pupili, zwłaszcza tych co mieszkają na zewnątrz i udostępnić im cały czas świeżą wodę. Pamiętajmy o ocieplenu ich budek oraz tworzeniu takich warunków aby nie doszło do zawilgocenia tych budek.
Zima bywa niemiłosierna dla kotów podwórkowych. O tej porze roku brakuje im jedzenia, a co gorsze, dużo z nich ginie podczas szukania schronienia od zimna. Chcąc się ogrzać, chowają się pod maskami samochodów. Pomyśl więc co im może stać się podczas zapalenia silnika. A może warto przed kolejnym uruchomieniem silnika, po prostu lekko uderzyć w maskę aby przepłoszyć kota. To może uratować życie niejednego kota!