konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Ale Wojtek to co Ty w ogółe za głupoty piszesz. Każdy post czytałem i NIKT tak nie pisał!!!!!
Chodzi by mysliwym zabrać prawo strzelania do psów!!
I tylko o tym piszemy. Tak właściciel ma prawo wejść do lasu sam jak i z psem.
Proszę Was pomóżcie sprawie, a nie twórzcie teorii spiskowych.
Wojtek K.

Wojtek K. biznescup.pl

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Tobie chodzi aby myśliwym zabrać prawo strzelania do psów a mi chodzi o to aby myśliwym to prawo ograniczyć.

Powiedz co innego ma na celu żądanie CAŁKOWITEGO zakazu strzelania do psów, jak nie możliwość chodzenia z psem po lesie gdzie się chce i jak się chce nie zwracając uwagi czy pies idzie przy nodze czy poleciał gdzieś głębiej w las. A dla mnie to jest właśnie próba przywłaszczenia sobie lasów i na coś takiego nawet jako psiarz się nie zgodzę.

A jak myśliwym zabierzesz prawo strzelania do psów to powiedz mi co oni będą mieli zrobić w przypadku bezpańskich psów wałęsających się po lasach? Odstrzał musi być dozwolony ale musi być jasno powiedziane gdzie taki odstrzał jest możliwy. Pretensje kierujmy nie do myśliwych, którzy strzelają do psów (w ich przekonaniu bezpańskich i możliwe, że z wścieklizną), ale do potworów, którzy psy w lasach porzucają!

Reasumując, mając trzy opcje do wyboru:
a) całkowity zakaz odstrzału psów;
b) wydzielenie stref gdzie można bezpiecznie (nie ryzykując odstrzału) chodzić z psem po lesie;
c) pozostawienie przepisów takie jakie są;

Ja opowiadam się za opcją b;

Wydaje mi się, że przy takim rozwiązaniu otrzymalibyśmy potężne narzędzie w postaci surowych kar dla myśliwych nie stosujących się do przepisów, które to pozwoliłoby szybko oduczyć brać myśliwską tych haniebnych praktyk strzelania do psów dla sportu.

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Dobrze. Mi też chodzi o to by to prawo ograniczyć. Każde rozwiązanie będzie lepsze niż obecne. Ale najwazniejsze by zacząć działać i to proponuję bo teraz to zwykłe bicie piany.

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Odpowiedź dla Wojtka:

Wg mnie odstrzał powinien być zabroniony CAŁKOWICIE, ponieważ:

a) aby stwierdzić czy pies jest chory na wściekliznę trzeba przeprowadzić na nim kilkudniową obserwację

b) pojęcie "bezpański pies" jest zbyt płynne. Co to znaczy?? Nie w obecności Pana? Czy też bardziej brudny niż mój? Czy jak jestem z psem na spacerze to mam udawać echosondę wywołując psa w równych odstępach czasu czy też mogę pozbierać sobie grzyby?

c) istnieje pojęcie psa agresywnego. Nie rozumiem dlaczego miałoby być stosowane (teoretycznie) tylko w parkach.

d) psy pozostawione w lesie, przywiązane na smyczy do drzewa należy odstrzelić (... to chyba jakiś makabryczny żart).

e) propozycja oznaczenia terenu łowieckiego dla psów dla mnie osobiście jest jakąś ciężką paranoją (bo to tożsame z oznaczeniem bezpiecznego miejsca dla nich).
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Piotr Likus:
Odpowiedź dla Wojtka:

Wg mnie odstrzał powinien być zabroniony CAŁKOWICIE, ponieważ:

a) aby stwierdzić czy pies jest chory na wściekliznę trzeba przeprowadzić na nim kilkudniową obserwację

b) pojęcie "bezpański pies" jest zbyt płynne. Co to znaczy?? Nie w obecności Pana? Czy też bardziej brudny niż mój? Czy jak jestem z psem na spacerze to mam udawać echosondę wywołując psa w równych odstępach czasu czy też mogę pozbierać sobie grzyby?

c) istnieje pojęcie psa agresywnego. Nie rozumiem dlaczego miałoby być stosowane (teoretycznie) tylko w parkach.

d) psy pozostawione w lesie, przywiązane na smyczy do drzewa należy odstrzelić (... to chyba jakiś makabryczny żart).

e) propozycja oznaczenia terenu łowieckiego dla psów dla mnie osobiście jest jakąś ciężką paranoją (bo to tożsame z oznaczeniem bezpiecznego miejsca dla nich).

Piotrze, niestety ostrzał psów bywa uzasadniony,

kilka lat temu był w okolicach Poznania głośny przypadek gdzie bezdomne psy zaatakowały ludzi na spacerze (była to rodzina mojej koleżanki, więc informacje mam nie tylko z TV). Psy należały do jakiegoś gospodarza, który chętnie je przygarnia, ale nie karmił. Było ich kilkanaście i urządziły sobie sforą polowanie. Ludzie byli na spacerze z psem, gdy sfora ich zaatakowała. Zginał pies spacerowiczów, a Pan spacerujący wylądował w ciężkim stanie w szpitalu (kazał żonie uciekać, a atak psów wziął na siebie).

Oczywiście to jest przypadek ekstremalny, ale mi też zdarzało się mijać ulice, gdzie grasowały bezpańskie psy i po prostu bałam się tamtędy przejść.

Pomijam, że pojęcie pies bezpański jest bardzo względne, bo u nas tak na prawdę nie ma psów bezpańskich, każdy ma lub kiedyś miał właściciela. Niestety nie wszyscy potrafią być odpowiedzialni za swojego czworonoga. A instytucja hycla od pewnego czasu praktycznie nie funkcjonuje.

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Marta Suchocka:
Piotrze, niestety ostrzał psów bywa uzasadniony,

kilka lat temu był w okolicach Poznania głośny przypadek gdzie bezdomne psy zaatakowały ludzi na spacerze (była to rodzina mojej koleżanki, więc informacje mam nie tylko z TV). Psy należały do jakiegoś gospodarza, który chętnie je przygarnia, ale nie karmił. Było ich kilkanaście i urządziły sobie sforą polowanie. Ludzie byli na spacerze z psem, gdy sfora ich zaatakowała. Zginał pies spacerowiczów, a Pan spacerujący wylądował w ciężkim stanie w szpitalu (kazał żonie uciekać, a atak psów wziął na siebie).

Ten przypadek, tak jak i historia o huskim który zagryzł dziecko ma mniej więcej takie samo znaczenie jak amerykańskie imiona...

Przypadki ekstremalne będą w każdą stronę, ale akurat wygląda na to, że "myśliwy+psy domowe=dramat" to nie zbiór wyjątków. To po prostu dla niektórych ciekawa odskocznia od szarego życia - bycie katem.Piotr Likus edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 19:31
Wojtek K.

Wojtek K. biznescup.pl

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

ad a) Proponujesz aby myśliwy, który w lesie spotka psa chodził za nim kilka dni i obserwował czy aby nie jest chory na wściekliznę?

ad b) I tutaj dajesz popis braku odpowiedzialności za psa i braku wyobraźni. Chcesz psa puścić luzem w lesie a samemu zbierać grzyby?? gdziekolwiek byś z psem nie szedł to masz mieć swoje zwierzę cały czas w zasięgu wzroku. Jeżeli ty masz psa w zasięgu wzroku to inni widząc Twojego psa dostrzegą również Ciebie. Odpowiadając na pytanie - tak bezpański pies to taki który biega wolno a w zasięgu wzroku nie ma jego "pana".

ad c) ?? do której mojej wypowiedzi to się odnosi? Rozwiń proszę temat, co proponujesz odnośnie tych "psów agresywnych".

ad d) Jeżeli pies biega wolno odstrzelić, jeżeli jest przywiązany można pokusić się o zawołanie hycla (choć ja popieram odstrzał). Natomiast pytanie co dalej z takim psem? Uważasz, że cierpienie psychiczne i powolna śmierć z wycieńczenia w schronisku w nieludzkich (niepsich) warunkach jest lepsza niż szybka śmierć?

ad e) Dlaczego ciężką paranoją dla Ciebie jest oznaczenie terenu w lesie po którym można bezpiecznie spacerować z psem (czy też dla upartych, można psa spuścić ze smyczy) nie ryzykując kontaktu z myśliwym? Jeżeli w lasach wyznaczone są ścieżki rowerowe, trasy konne, szlaki turystyczne to jaki problem w oznaczeniu strefy dla psów? Podaj jakiś argument zamiast "nie bo nie".

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Wojciech K.:
ad a) Proponujesz aby myśliwy, który w lesie spotka psa chodził za nim kilka dni i obserwował czy aby nie jest chory na wściekliznę?

Jeśli koniecznie go chce zabić, to właśnie tak powinien robić.
Myśliwy to nie facet który w zeszłym tygodniu kupił pukawkę i chce sobie postrzelać tylko z tego co się orientuje człowiek, który powinien się trochę zwierzyną interesować...

ad b) I tutaj dajesz popis braku odpowiedzialności za psa i braku wyobraźni. Chcesz psa puścić luzem w lesie a samemu zbierać grzyby?? gdziekolwiek byś z psem nie szedł to masz mieć swoje zwierzę cały czas w zasięgu wzroku. Jeżeli ty masz psa w zasięgu wzroku to inni widząc Twojego psa dostrzegą również Ciebie. Odpowiadając na pytanie - tak bezpański pies to taki który biega wolno a w zasięgu wzroku nie ma jego "pana".

Byłeś kiedyś w lesie? Czy orientujesz się może jak mała potrzebna jest odległość, aby stracić kontakt nie tylko wzrokowy ale i dźwiękowy?
ad c) ?? do której mojej wypowiedzi to się odnosi? Rozwiń proszę temat, co proponujesz odnośnie tych "psów agresywnych".

Proponuje przeczytać: http://www.tinyurl.pl/?ZAVjMYJQ
ad d)

Bez komentarza
ad e) Jeżeli w lasach wyznaczone są ścieżki rowerowe, trasy konne, szlaki turystyczne to jaki problem w oznaczeniu strefy dla psów? Podaj jakiś argument zamiast "nie bo nie".

1. bo nie ma na to pieniędzy ani chęci w narodzie
2. piszesz chyba o ścieżkach górskich lub parkach krajobrazowych.

Do parków krajobrazowych psa bym nie wprowadzał - ze względu na to że pies nie chodzi o ścieżce i nie będzie się stosował do długiej listy zakazów wywieszonej zwykle przed wejściem. Co innego las sosnowy w którym jedyną fauną są myszy polne bo wszystko większe jest wystrzelane.

Punkt 2 wynika z punktu 1.
Wojtek K.

Wojtek K. biznescup.pl

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Tak się składa, że byłem kiedyś w lesie. I to nawet w sumie całkiem niedawno. Poza tym mam kawałek niezłego lasu niedaleko domu więc całkiem często tam zaglądam. I właśnie dlatego, że łatwo jest zgubić psa z pola widzenia jestem za tym aby psy po lesie mogły chodzić tylko na smyczy, ale że jest to nierealne stąd mój pomysł o wydzieleniu stref. A skoro sam zauważyłeś łatwość z jakim psa w lesie można zgubić to naprawdę dziwię Ci się, że chcesz puszczać zwierzaka wolno a poświęcać czas i uwagę na zbieranie grzybów. Również z powodu takiego nieodpowiedzialnego zachowania jakie prezentujesz psy w lesie powinny chodzić na smyczy.

Nie komentujesz mojego zdania odnośnie odstrzału. Pytanie - byłeś kiedykolwiek w schronisku? Widziałeś w jakich warunkach psy tam żyją? Tak się składa, że jedna z moich suk pochodzi ze schroniska i powiem Ci, że to da się odczuć w psychice psa w jakim piekle żyła. Więc jeżeli uważasz się za miłośnika zwierząt bo jesteś przeciwny ich uśmiercaniu to chciałbym Cię uświadomić, że większa krzywdę robisz psu skazując go na dożywotnie cierpienie.

Zacząłem czytać ten artykuł... i zupełnie nie wiem do czego pijesz. Mamy rozmawiać o problemie strzelania przez myśliwych do psów a podsyłasz mi info o uchwale rady miejskiej w Bytomiu. Fajnie gdybyś miał jakieś własne zdanie a nie podsyłał linki.

Co do pieniędzy... z pewnością znalazłby się jakiś fundusz europejski do wykorzystania, a co do chęci w narodzie to mów za siebie, bo moim zdaniem chętni do takich akcji by się znaleźli.

Nie, nie piszę o ścieżkach górskich ani o parkach krajobrazowych, piszę o tym jak powinien wyglądać las.

"Co innego las sosnowy w którym jedyną fauną są myszy polne ..." - zapytam tak jak Ty mnie: byłeś kiedyś w lesie?
Taida Tarabuła

Taida Tarabuła dwa w jednym:
fotograf i
nauczyciel
akademicki

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Wojciech K.:
>
Nie komentujesz mojego zdania odnośnie odstrzału. Pytanie - byłeś kiedykolwiek w schronisku? Widziałeś w jakich warunkach psy tam żyją? Tak się składa, że jedna z moich suk pochodzi ze schroniska i powiem Ci, że to da się odczuć w psychice psa w jakim piekle żyła. Więc jeżeli uważasz się za miłośnika zwierząt bo jesteś przeciwny ich uśmiercaniu to chciałbym Cię uświadomić, że większa krzywdę robisz psu skazując go na dożywotnie cierpienie.
No właśnie, skoro jednak wziąłeś psa ze schroniska, to pewnie sam wiesz, że w schronisku takie psy mają jednak jakąś szansę na znalezienie nowego (zakładam że dobrego) właściciela... Dlaczego chciałbyś im tę szansę odebrać? Znam co najmniej kilka psów przywiązanych do drzewa i pozostawionych w lesie, które teraz opływają w dostatki u nowych właścicieli, bo przecież wielu jest u nas ludzi wielkiego serca i miłości do zwierząt...
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Piotr Likus:
Byłeś kiedyś w lesie? Czy orientujesz się może jak mała potrzebna jest odległość, aby stracić kontakt nie tylko wzrokowy ale i dźwiękowy?
ad c) ?? do której mojej wypowiedzi to się odnosi? Rozwiń proszę temat, co proponujesz odnośnie tych "psów agresywnych".

Proponuje przeczytać: http://www.tinyurl.pl/?ZAVjMYJQ

Piotrze, jeśli jesteś tak nadgorliwy w przesyłaniu artykułów, proponuję przeczytać również dyskusje jaką ten artykuł wzbudził!!
Wojtek K.

Wojtek K. biznescup.pl

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Taida Tarabuła:

No właśnie, skoro jednak wziąłeś psa ze schroniska, to pewnie sam wiesz, że w schronisku takie psy mają jednak jakąś szansę na znalezienie nowego (zakładam że dobrego) właściciela... Dlaczego chciałbyś im tę szansę odebrać? Znam co najmniej kilka psów przywiązanych do drzewa i pozostawionych w lesie, które teraz opływają w dostatki u nowych właścicieli, bo przecież wielu jest u nas ludzi wielkiego serca i miłości do zwierząt...

Wziąłem pieska ze schroniska, a jak na wakacje uda mi się ogrodzić i obsadzić całą działkę wokół domu to jeszcze dwie suczki przygarniemy. Nigdy nie będzie tak aby w schronisku brakowało psów. Jeżeli ktoś chce przygarnąć takiego psa to zawsze znajdzie tam zwierzaka dla siebie.

Ja też znam przypadki, że gdzie psy znalezione przywiązane do drzewa teraz żyją dobrze, ale te psy zostały znalezione przez osoby prywatne i od razu trafiły do domów. Nie musiały przechodzić przez piekło schroniska. Wiadomą sprawą jest, że jeden myśliwy psa przywiązanego do drzewa zastrzeli a inny będzie chciał go oddać do schroniska. Ja po prostu w takim przypadku nie winiłbym tego myśliwego który pociągnie za spust.

A jeżeli chcemy zwiększyć szanse zwierzaków w schroniskach to należałoby wprowadzić program dofinansowania sterylizacji/kastracji. Ale to już temat na zupełnie inną rozmowę.

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

A ja własnie bym winił. Dlatego, że jakiś właściciel sku....n porzucił w tak barbarzyński sposób swojego psa czyli wywiózł do lasu, przywiązał do drzewa i uciekł to myśliwy ma tego psa zabić?
Nie reagowałem, ale teraz już nie mogę. Wojtek, oszalałeś po prostu! Twoje poglądy są dla mnie absurdalne i porównywalne z poglądami myśliwego który pociąga za spust zabijając wesołego Samojeda. W takim przypadku myśliwy lub ktokolwiek powinien zaalarmować służby weterynaryjne, specjalnie przygotowany do tego hycel powinien psa złapać. Następnie pies powinien być poddany kwarantannie na ewentualną wściekliznę lub inne choroby. A potem powinno się nim zaopiekować schornisko opłacane przez państwo.
O rany, tak wielu pseudomiłośników zwierząt. Swojemu najlepiej, ale innemu....

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Marta Suchocka:
Piotr Likus:

Byłeś kiedyś w lesie? Czy orientujesz się może jak mała potrzebna jest odległość, aby stracić kontakt nie tylko wzrokowy ale i dźwiękowy?
ad c) ?? do której mojej wypowiedzi to się odnosi? Rozwiń proszę temat, co proponujesz odnośnie tych "psów agresywnych".

Proponuje przeczytać: http://www.tinyurl.pl/?ZAVjMYJQ

Piotrze, jeśli jesteś tak nadgorliwy w przesyłaniu artykułów, proponuję przeczytać również dyskusje jaką ten artykuł wzbudził!!

Nie rozumiem jaki ma to związek?
Artykuł (znaleziony zresztą ad-hoc) został przytoczony aby zobrazować czym jest pojęcie "agresywny pies". Bo nie można na równi traktować jamnika i amstafa. Myślałem, że to jest w miarę jasne.

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Patryk Abramski:
O rany, tak wielu pseudomiłośników zwierząt. Swojemu najlepiej, ale innemu....

A ja myślę, że wielu z nas (w tym ja do niedawna) myli pojęcia "miłośnik zwierząt" i "znawca zwierząt". Bo tym drugim równie dobrze może być "pracowity" myśliwy.

To forum ma w opisie "Grupa powstała po to, by miłośnicy psów..."
ale jest tu kilka osób, które piszą coś zupełnie wbrew temu opisowi. Chyba żeby być bardziej oryginalnym?
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Piotr Likus:
Patryk Abramski:
O rany, tak wielu pseudomiłośników zwierząt. Swojemu najlepiej, ale innemu....

A ja myślę, że wielu z nas (w tym ja do niedawna) myli pojęcia "miłośnik zwierząt" i "znawca zwierząt". Bo tym drugim równie dobrze może być "pracowity" myśliwy.

To forum ma w opisie "Grupa powstała po to, by miłośnicy psów..."
ale jest tu kilka osób, które piszą coś zupełnie wbrew temu opisowi. Chyba żeby być bardziej oryginalnym?

A widziałeś kiedyś hycla, na własne oczy nie w TV,
bo mi się niestety nie zdarzyło i może stąd bierze się problem.
Taida Tarabuła

Taida Tarabuła dwa w jednym:
fotograf i
nauczyciel
akademicki

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Wojciech K.:

Ja też znam przypadki, że gdzie psy znalezione przywiązane do drzewa teraz żyją dobrze, ale te psy zostały znalezione przez osoby prywatne i od razu trafiły do domów. Nie musiały przechodzić przez piekło schroniska. Wiadomą sprawą jest, że jeden myśliwy psa przywiązanego do drzewa zastrzeli a inny będzie chciał go oddać do schroniska. Ja po prostu w takim przypadku nie winiłbym tego myśliwego który pociągnie za spust.

Czy dzieci porzucone przez rodziców również proponowałbyś zabijać, żeby nie trafiały do sierocińców? Bo to przecież mniejsze zło niż piekło "ochronki", nie tak? Jakoś nie trafiają do mnie Twoje argumenty...
Ewa M.

Ewa M. Szukam wyzwań :)

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Piotr Likus:
Marta Suchocka:
Piotr Likus:

Byłeś kiedyś w lesie? Czy orientujesz się może jak mała potrzebna jest odległość, aby stracić kontakt nie tylko wzrokowy ale i dźwiękowy?
ad c) ?? do której mojej wypowiedzi to się odnosi? Rozwiń proszę temat, co proponujesz odnośnie tych "psów agresywnych".

Proponuje przeczytać: http://www.tinyurl.pl/?ZAVjMYJQ

Piotrze, jeśli jesteś tak nadgorliwy w przesyłaniu artykułów, proponuję przeczytać również dyskusje jaką ten artykuł wzbudził!!

Nie rozumiem jaki ma to związek?
Artykuł (znaleziony zresztą ad-hoc) został przytoczony aby zobrazować czym jest pojęcie "agresywny pies". Bo nie można na równi traktować jamnika i amstafa. Myślałem, że to jest w miarę jasne.

Off mały, ale istotny :)
Fakt, 70% jamników jakie spotkałam leciała z jazgotem do moich nogawek ( chyba mam pecha ) a 100% spotkanych przeze mnie astów ( staffordów etc. ) to były ciepłe przytulaste i przyjacielskie kluchy :)

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Marta Suchocka:
A widziałeś kiedyś hycla, na własne oczy nie w TV,
bo mi się niestety nie zdarzyło i może stąd bierze się problem.

Mam wrażenie, że każdy chce koniecznie coś napisać. Nie ważne co byle tylko zamieścić swój opis. I jaki ma to sens pytanie czy widziałem hycla czy nie w radach wojtka by strzelać do psów przywiązanych do drzew w lesie? Chryste, nieważne co byle dużo mówić. Odpowiedź dla Ciebie specjalnie. Nie, nie widziałem hycla nigdy na oczy. Wiem dokładnie, że pracują w miastach dla straży miejskiej, a na całym terytorium kraju dla Policji. W lesie nie wiem jak jest z hyclami, ale wiemy już, ze takie prawa mają leśnicy i myśliwi właśnie i o tych drugich nam chodzi by tego prawa nie mieli.

konto usunięte

Temat: Zabili mi psa - Proszę przeczytajcie

Ewa K.:
Off mały, ale istotny :)
Fakt, 70% jamników jakie spotkałam leciała z jazgotem do moich nogawek ( chyba mam pecha ) a 100% spotkanych przeze mnie astów ( staffordów etc. ) to były ciepłe przytulaste i przyjacielskie kluchy :)

Fajny żart Ewy i oczywiście off topic. Masz rację. Jamniki to bestie. Jakby takiego powiększyć pompka Pana Kleksa wszystkie Amstrafy i Pity miałyby przerąbane :))



Wyślij zaproszenie do