Temat: wszyscy kochaja swoje pieski


Obrazek

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

No ale co?
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

brak kontekstu
biedny ale moze gdzies jedzie
na glodzonego nie wyglada
:)

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Ewa Andrychiewicz:
brak kontekstu
biedny ale moze gdzies jedzie
na glodzonego nie wyglada
:)

Ale czemu biedny? Bo jest w kennelu?
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

ale uszy mu obcinali to biedny
:)
Radochna Iłłakowicz

Radochna Iłłakowicz lekarz weterynarii,
Zwierzyniec

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

biedny bo kocyka nie ma...Ale może go zjadał:)
Nie wiem czy trochę nie za mały ten kenel, ale to tylko ja mam 5 na bordera :)
Maciej G.

Maciej G. The less you
understand - the
more you're driven

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

ja tych klatek dla psów nigdy nie rozumiałem i nie będę, jakoś sobie nie wyobrażam trzymać tam psa
wiem że jest to jakaś tam metoda wychowawcza, ale moim zdaniem pies nie czuje się zbyt fajnie siedząc w zamknięciu. Ot taki wynalazek dla wygody właścicieli
Oczywiście to tylko moje zdanie ;)

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Maciej Gruszka:
ja tych klatek dla psów nigdy nie rozumiałem i nie będę, jakoś sobie nie wyobrażam trzymać tam psa
wiem że jest to jakaś tam metoda wychowawcza, ale moim zdaniem pies nie czuje się zbyt fajnie siedząc w zamknięciu. Ot taki wynalazek dla wygody właścicieli
Oczywiście to tylko moje zdanie ;)

To nie jest metoda wychowawcza...
Klatka jest miejscem schronienia, gdzie nikt psu ma nie zawracać głowy, gdzie może się zrelaksować i być jak w norze. I tyle.
Dodatkowo jest przenośna, więc jeśli jedziemy na wakacje, to zabieramy psu jego dom i możemy tym samym zmniejszyć stres, który zwierzę przeżywa w nowym miejscu.
Zanim wrzucimy psa w klatkę musimy przeprowadzić długi i energochłonny trening klatkowy, który pozwoli psu dobrze skojarzyć klatkę i przebywanie w niej.
Klatka nigdy nie jest karą, ale może być tzw. time out'em - czyli "poczekaj stary, opanuj się, to zaczniemy gadać".
I rzeczywiście, może być wygodna - bo 1)nie martwię się, że pies coś zniszczy 2)nie martwię się, że pies czuje się obco czy w jakikolwiek sposób zagrożony w nowym miejscu.

Podkreślam - zanim psa w klatce zamkniemy, musimy mu pokazać, że to bezpieczne miejsce, gdzie się można schronić.
Maciej G.

Maciej G. The less you
understand - the
more you're driven

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

tak myslalem ze jestes goraca zwolenniczka klatek wiec sie na pewno nie dogadamy, ale przedstawie swoja opinie ;)

Dominika K.:

To nie jest metoda wychowawcza...
Klatka jest miejscem schronienia, gdzie nikt psu ma nie zawracać głowy, gdzie może się zrelaksować i być jak w norze.

tak sie wydaje ludziom ;) moj pies ma nore za kanapa, lub tez pod lozkiem

Zanim wrzucimy psa w klatkę musimy przeprowadzić długi i energochłonny trening klatkowy, który pozwoli psu dobrze skojarzyć klatkę i przebywanie w niej.

ja wole przeprowadzic dlugi i energochlonny trening z psem zeby nie trzeba go bylo wsadzac do klatki ;)

1)nie martwię się, że pies coś zniszczy 2)nie martwię się, że pies czuje się obco czy w jakikolwiek sposób zagrożony w nowym miejscu.

1. to kwestia wychowania i przypilnowania psa 2. ja tez sie nie martwie, gdziekolwiek zabiore swojego psa czuje sie swietnie :) ale byc moze klatka jest dobra dla psow ktore sprawiaja trudnosci wychowawcze = to chyba w takim razie jednak jest jakas tam metoda wychowawcza
Podkreślam - zanim psa w klatce zamkniemy, musimy mu pokazać, że to bezpieczne miejsce, gdzie się można schronić.

czyli troszke nagiac jego nature ;)

w moim domu psy byly przez cale moje zycie i dlugo wczesniej, klatki nigdy nie stosowalismy, psy zawsze byly szczesliwe i dobrze wychowane. Tak wiec mozna, a mi niestety klatka nie kojarzy sie dobrze i tak juz zostanie :)

konto usunięte

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Maćku, ja gorącą zwolenniczką nie jestem, klatek nie miałam, głównie dlatego, że moje psy były na to za wielkie a mieszkanie za małe... ale jakoś nie widzę problemu, o ile klatka stosowana jest mądrze.

Znam wiele psów, które traktują swoje klatki jak budę czy miejsce pod stołem (ale za to z klatki nikt psa nie przegoni, a spod stołu owszem). Wszystko jest kwestią mądrego stosowania. Znam też - niestety - ludzi, którzy klatce mówią stanowcze nie, ale za to z lubością zamykają psa w łazience, gdy mają gości. Takiej hipokryzji dopiero mówię "NIE".

P.S. A pytałeś psy, które są z klatkami na co dzień oswojone, czy faktycznie taka to dla nich krzywda?:)
Czy oceniasz tylko i wyłącznie według ludzkich kryteriów (kraty = coś złego).Alicja Zuzanna K. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 16:04

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Maciej Gruszka:
tak myslalem ze jestes goraca zwolenniczka klatek wiec sie na pewno nie dogadamy, ale przedstawie swoja opinie ;)
Pewnie tak mi z oczu patrzy...
a nigdzie nie napisałam o byciu "za, a nawet przeciw" - uważam, że to może to być dobre narzędzie. Tylko i aż tyle.
Zanim wrzucimy psa w klatkę musimy przeprowadzić długi i energochłonny trening klatkowy, który pozwoli psu dobrze skojarzyć klatkę i przebywanie w niej.

ja wole przeprowadzic dlugi i energochlonny trening z psem zeby nie trzeba go bylo wsadzac do klatki ;)

Wiesz dobrze, że z pewnymi przekonaniami i uprzedzeniami się nie dyskutuje.

2. ja tez sie nie
martwie, gdziekolwiek zabiore swojego psa czuje sie swietnie :) ale byc moze klatka jest dobra dla psow ktore sprawiaja trudnosci wychowawcze = to chyba w takim razie jednak jest jakas tam metoda wychowawcza

Nie, nie metoda, co najwyżej element, który można wykorzystać w jakiejś metodzie, w procesie uczenia się. Narzędzie.
To spora różnica.
Podkreślam - zanim psa w klatce zamkniemy, musimy mu pokazać, że to bezpieczne miejsce, gdzie się można schronić.

czyli troszke nagiac jego nature ;)

Co dokładnie masz na myśli?

w moim domu psy byly przez cale moje zycie i dlugo wczesniej, klatki nigdy nie stosowalismy, psy zawsze byly szczesliwe i dobrze wychowane. Tak wiec mozna, a mi niestety klatka nie kojarzy sie dobrze i tak juz zostanie :)

Jak już pisałam - nie będę dyskutować z przekonaniami i z Twoimi osobistymi odczuciami - gdybyśmy tak rozmawiali, napisałabym Ci, że moje psy też nie miały nigdy klatek, a mimo to, umiem dostrzec jej zalety. Mogę natomiast napisać o warunkowaniu, o zasadach uczenia się psa i być może trochę o psiej perspektywie.
Jeśli chcesz słuchać :-)Dominika K. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 16:09
Maciej G.

Maciej G. The less you
understand - the
more you're driven

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Alicja Zuzanna K.:
Maćku, ja gorącą zwolenniczką nie jestem, klatek nie miałam, głównie dlatego, że moje psy były na to za wielkie a mieszkanie za małe... ale jakoś nie widzę problemu, o ile klatka stosowana jest mądrze.

no i bardzo dobrze, ja nikomu nie zabraniam posiadania wlasnej opinii
Znam też - niestety - ludzi, którzy klatce mówią stanowcze nie, ale za to z lubością zamykają psa w łazience, gdy mają gości. Takiej hipokryzji dopiero mówię "NIE".

ja rowniez

P.S. A pytałeś psy, które są z klatkami na co dzień oswojone, czy faktycznie taka to dla nich krzywda?:)
Czy oceniasz tylko i wyłącznie według ludzkich kryteriów (kraty = coś złego)

odpowiem pytaniem: a pytalas psy czy to dla nich taka przyjemnosc? :)
tak juz mam ze klatki kojarza mi sie zle. Ludzkie kryterium? No tak, nie znam psich kryteriow, podobnie jak Ty i zaden czlowiek, mozemy sie tylko domyslac :) mi sie wydaje, ze pies w klatce (papuga w klatce, lew w klatce, rybki w akwarium) to nie jest cos co tygryski lubia najbardziej. Oczywiscie, mieszkanie to tez taka duza klatka, ale... mimo wszystko bardziej swobodna.
Ja wiem ze tutaj sa autorytety, treserzy etc., ale czy w zwiazku z tym nie moge wyrazic swojej opinii?
Dominika K.:
Maciej Gruszka:
tak myslalem ze jestes goraca zwolenniczka klatek wiec sie na pewno nie dogadamy, ale przedstawie swoja opinie ;)
Pewnie tak mi z oczu patrzy...

nie, wywnioskowalem to z tego jak zareagowalas na to zdjecie ;))
a nigdzie nie napisałam o byciu "za, a nawet przeciw" - uważam, że to może to być dobre narzędzie. Tylko i aż tyle.

a ja uwazam ze jest calkowicie zbedne
Nie, nie metoda, co najwyżej element, który można wykorzystać w jakiejś metodzie, w procesie uczenia się. Narzędzie.
To spora różnica.

masz racje, moj blad, wlasnie o to mi chodzilo
Jak już pisałam - nie będę dyskutować z przekonaniami i z Twoimi osobistymi odczuciami - gdybyśmy tak rozmawiali, napisałabym Ci, że moje psy też nie miały nigdy klatek, a mimo to, umiem dostrzec jej zalety.

moze i jakies zalety sa, ale mi po prostu byloby szkoda zamykac wlasnego psa w klatce, gdy widze ile radosci sprawia mu nieustanna obecnosc przy swoim panstwie (uprzedze - nie, moj pies nie spi w moim lozku :D )
Mogę natomiast napisać o warunkowaniu, o zasadach uczenia się psa i być może trochę o psiej perspektywie.
Jeśli chcesz słuchać

sluchac - zawsze. Wiedzy nigdy za wieleMaciej Gruszka edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 16:23

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Maciej Gruszka:
Jak już pisałam - nie będę dyskutować z przekonaniami i z Twoimi osobistymi odczuciami - gdybyśmy tak rozmawiali, napisałabym Ci, że moje psy też nie miały nigdy klatek, a mimo to, umiem dostrzec jej zalety.

moze i jakies zalety sa, ale mi po prostu byloby szkoda zamykac wlasnego psa w klatce,gdy widze ile radosci sprawia mu nieustanna obecnosc przy swoim panstwie (uprzedze - nie, moj pies nie spi w moim lozku :D )

Eeej, naprawdę nic mi do tego, gdzie Twój pies śpi, jeśli Wam obu (obojgu) jest z tym dobrze :-)
Trochę już o psim widzeniu świata wiemy i z całą pewnością możemy powiedzieć, że antropomorfizacja szkodzi zwierzętom.
Nie przeczę radości z przebywania razem, gorzej jest, jeśli rozłąka jest cierpieniem. Nauczenie psa spokojnego przebywania w domu pod nieobecność właścicieli to zadanie trudne, czasami pojawiają się tam też inne problemy i warto wtedy zastanawiać się nad sposobami radzenia sobie z nimi bez krzywdzenia psa.
A pies naprawdę nie ma pojęcia o tym, że nam kraty kojarzą się strasznie ;)
Maciej G.

Maciej G. The less you
understand - the
more you're driven

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Dominika K.:

Trochę już o psim widzeniu świata wiemy i z całą pewnością możemy powiedzieć, że antropomorfizacja szkodzi zwierzętom.
Nie przeczę radości z przebywania razem, gorzej jest, jeśli rozłąka jest cierpieniem.

hm ale skąd pewność, że zamknięty w klatce czuje się lepiej niż zwinięty w fotelu?
antropomorfizacja, uczłowiaczanie, czyli że ja nie lubię być zamknięty w klatce tak więc myślę, że pies też nie lubi? A Twoim zdaniem naprawdę lubi? tzn spoko, jak od małego go przyzwyczaimy to wiadomo - nie wie że może być inaczej. Ale tu powstaje pytanie: czy czegoś temu psu nie zabieramy?
Nauczenie psa spokojnego przebywania w domu pod nieobecność właścicieli to zadanie trudne, czasami pojawiają się tam też inne problemy i warto wtedy zastanawiać się nad sposobami radzenia sobie z nimi bez krzywdzenia psa.

ja osobiście mam to szczęście, że pies bywa sam bardzo rzadko :)

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

WYjasnienie: to jest klatka gdzie ten pies przebywa po 8+ godzin dziennie czekajac na wlascicieli. Twierdza oni ze zbyt duzo ruchu nie jest dobre dla kosci tego psa.


Obrazek
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

jesli zamieszczasz zdjecie pisz co masz na mysli
jesli to Twoi znajomi wyjasnij ze sie myla
wspolczuje psu
moim zdaniem podlega to pod znecanie

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Maciej Gruszka:
Dominika K.:

Trochę już o psim widzeniu świata wiemy i z całą pewnością możemy powiedzieć, że antropomorfizacja szkodzi zwierzętom.
Nie przeczę radości z przebywania razem, gorzej jest, jeśli rozłąka jest cierpieniem.

hm ale skąd pewność, że zamknięty w klatce czuje się lepiej niż zwinięty w fotelu?
antropomorfizacja, uczłowiaczanie, czyli że ja nie lubię być zamknięty w klatce tak więc myślę, że pies też nie lubi? A Twoim zdaniem naprawdę lubi? tzn spoko, jak od małego go przyzwyczaimy to wiadomo - nie wie że może być inaczej. Ale tu powstaje pytanie: czy czegoś temu psu nie zabieramy?

Stąd napisałam o solidnym treningu klatkowym - przyzwyczajaniu psa do przebywania w klatce, nagradzania (wzmacniania spokojnego przebywania w klatce, jak również przebywania samemu w ogóle), nauczenie psa (który czasem lubi być "sam ze sobą"), że nikt nie zakłóci jego spokoju w tamtym miejscu. Mała przestrzeń jest dodatkowo dla psa często dużo łatwiejsza do ogarnięcia, co daje mu większe poczucie bezpieczeństwa - a to wiąże się z tym, że pies jest spokojniejszy, nie zjada nam kabli, nie wyje całymi dniami.
Psa zamykamy w klatce na czas swojej nieobecności, na noc, na 2 godziny, kiedy przychodzą do nas goście z małymi dziećmi, które boją się psów - jest mnóstwo zastosowań. A pies w klatce ma jedno zadanie - odpocząć, wyciszyć się i dlatego nie może być ona związana z absolutnie żadnym dyskomfortem.

Zabieramy psu możliwość np. zrobienia sobie krzywdy, denerwowania się, że dzieje się coś nowego, że jest w nowym miejscu i nie wie, co go czeka. Psy rytuały i przyzwyczajenia traktują bardzo poważnie - zaburzenie jakiegoś porządku może skutkować niepożądanymi zachowaniami - często słyszy się o tym, że pies po przeprowadzce zaczął coś niszczyc, pomimo tego, że wcześniej mu się to nie zdarzało. Stąd mój wcześniejszy przykład z hotelem - pies wie, co go spotka, kiedy widzi znajomy element.

Pamietaj tez, że psy śpią kilkanaście godzin na dobę, nic więc im się nie stanie, jesli część tego czasu prześpią w swojej norze.
Nauczenie psa spokojnego przebywania w domu pod nieobecność właścicieli to zadanie trudne, czasami pojawiają się tam też inne problemy i warto wtedy zastanawiać się nad sposobami radzenia sobie z nimi bez krzywdzenia psa.

ja osobiście mam to szczęście, że pies bywa sam bardzo rzadko :)

Wymarzona sytuacja. Bez swojego nie lubię wychodzić, nie wyobrażam sobie wakacji "w innym towarzystwie" :-)Dominika K. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 16:47

konto usunięte

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Maciej Gruszka:
odpowiem pytaniem: a pytalas psy czy to dla nich taka przyjemnosc? :)
tak juz mam ze klatki kojarza mi sie zle. Ludzkie kryterium? No tak, nie znam psich kryteriow, podobnie jak Ty i zaden czlowiek, mozemy sie tylko domyslac :) mi sie wydaje, ze pies w klatce (papuga w klatce, lew w klatce, rybki w akwarium) to nie jest cos co tygryski lubia najbardziej. Oczywiscie, mieszkanie to tez taka duza klatka, ale... mimo wszystko bardziej swobodna.
Pytałam, a właściwie... obserwowałam pilnie. Gdybym zauważyła oznaki psiego nieszczęścia, na pewno byłabym przeciwna. I zareagowałabym. Ale widziałam tylko psy, które we własnym domu same z siebie idą do klatki i tam zwijają się w kłębek by pospać w spokoju - np. po domu łazi małe dziecko, które normalnie psa zaczepia, ale jest nauczone, że w klatce psu należy się spokój. Ten wyglądał na wręcz ukontentowanego, że swoją budę/klatkę ma. Ale - zaznaczam - piszę o domach, gdzie klatki używa się mądrze! Papugom czy chomikom bardzo współczuję.

A czemu forma klatki? Bo przez pręty pies widzi, co się dookoła dzieje (częściowo zresztą można zasłonić ją kocem, dla większego psiego spokoju).

Natomiast jeśli pies ze zdjęcia faktycznie spędza w klatce 8 godzin i tylko dlatego, że ruch mu szkodzi, to:
a. Zapytałabym właścicieli, skąd taki pomysł. Może rzeczywiście pies ma jakąś wadę, chorobę czy coś, co uzasadnia takie traktowanie. Zawsze lepiej znać wszystkie fakty, zanim się kogoś potępi.
b. Jeśli nie ma żadnych faktycznych zaleceń lekarza czy tym podobnych, wyjaśniłabym właścicielom tego konkretnego psa, jaki obowiązek na nich spoczywa, jaka odpowiedzialność za zwierzę, które mają w domu. I uświadomiłabym ich w kwestii potrzeb ich psa.

Ale... najpierw pytania i wyjaśnienie całej sytuacji, potem reakcja. Inaczej można kogoś skrzywdzić niesprawiedliwa oceną.Alicja Zuzanna K. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 17:00
Agnieszka Rocka

Agnieszka Rocka Facility Manager

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

8h siedzenia w jednym miejscu (w przypadku zamknietej klatki pod nieobecniość właściciela) nie może być dobrym rozwiązaniem.
przecież ten pies ledwo się w niej może obrócić...

Temat: wszyscy kochaja swoje pieski

Agnieszka (Mosakiewicz) Rocka:
8h siedzenia w jednym miejscu (w przypadku zamknietej klatki pod nieobecniość właściciela) nie może być dobrym rozwiązaniem.
przecież ten pies ledwo się w niej może obrócić...

Klatka, w swoim założeniu, ma psu umożliwić swobodną zmianę pozycji. Przy pobicie kilkugodzinnym, dokłada się psu miskę z wodą.
Na zdjęciu wyraźnie brakuje mi koca na i w klatce.
Nie znam tej sytuacji, nie podejmę się więc żadnego innego komentarza.

Następna dyskusja:

Adopcje - pieski




Wyślij zaproszenie do