konto usunięte
Temat: uratujmy parę zwierząt
Poniżej apel, może znajdzie się ktoś, kto przygarnie któregoś pieska. Jęsli znacie kogoś, kto mógłby pomóc prześlijcie nr tel do Pań z schroniska.Sytuacja naprawdę jest dramatyczna i Panie ze schroniska mówią, że mogłyby nawet dowozić pieski do ludzi, którzy chcieliby je przygarnąć.
Telefony do Pań ze schroniska: Pani Agnieszka: 606 363 931, Pani Renata: 603 136 578
Pozdrawiam
Drodzy
ten list jest tzw. ostatnią deską ratunku dla blisko 50 psiaków z likwidowanego schroniska w Krzyczkach pod Nasielskiem (około 50 km od centrum W-wy)...
Instytucja szumnie nazwana schroniskiem działała ponad 6 lat, podczas których wymordowano tam lub zagłodzono wiele psich i kocich istot...
W chwili obecnej toczą się przeciwko właścicielowi i pracownikom 2 sprawy. Toczą się ... od blisko 2 lat, kiedy to w okolicy odkryto masowe groby setek wymordowanych zwierząt. Były policja, telewizje, prasa, ale to miejsce wciąż działało!!! Przebywało tam jednocześnie po kilkaset psów. Warunki tam panujące urągały wszelkim normom, a zwierzęta były tygodniami głodzone. Masowo umierały z głodu, chorób, zaniedbań, wzajemnych zagryzień...
Byłam w wielu schroniskach w różnych częściach naszego kraju, warunki są tam bardzo różne, ale tak wstrząsającego widoku jak w Krzyczkach - nie widziałam nigdzie... Nigdy też nie widziałam tak wychudzonych i wygłodniałych zwierząt rzucających się na wszystko, co nadaje się do zjedzenia...
3 miesiące temu schronisko zostało oficjalnie zamknięte, czyli wstrzymano przyjmowanie kolejnych zwierząt, ale te, które były - zostały.... Zostały zapomniane przez świat i ludzi, zamknięte w ciasnych, brudnych boksach, bez możliwości ucieczki, czy choćby poskarżenia się komukolwiek na swój los... skazane na łaskę i niełaskę właściciela i pracowników. Przyjeżdżający tam wolontariusze robili co w ich skromnej mocy - karmili i leczyli przebywające w tym strasznym miejscu zwierzęta. Wielu z nich udało się znaleźć kochające domy lub tzw. domy tymczasowe, gdzie bezpieczne czekają na nowych właścicieli.
W ostatnich dniach teren schroniska został przez właściciela sprzedany, a znajdujące się tam psiaki mają zostać usunięte do końca czerwca!!!
Pracownik poinformował nas, że w ciągu ostatniego tygodnia zostało stamtąd wyadoptowanych około 30 psów! - co jest po prostu NIEREALNE!!! Znam polskie realia dot. ilości możliwych adopcji i nawet w wielkich miastach wyadoptowanie kilku psów w ciągu tygodnia graniczy niemal z cudem!!!! Tym bardziej w okresie przedwakacyjnym, kiedy to schroniska zapełniają się masowo wyrzucanymi zwierzakami!... Istnieje podejrzenie, że zwierzęta te są uśmiercane....
Dlatego BŁAGAM WSZYSTKICH O POMOC W URATOWANIU IM ŻYCIA!!! MAMY CZAS DO 28 CZERWCA - CZYLI TYDZIEŃ...
Żadna instytucja ani inne schronisko nie jest zainteresowane przejęciem tych zwierząt bez gratyfikacji finansowej, a tej nikt im nie da!!! Właścicielowi schroniska los tych zwierząt jest obojętny...
Jeśli ktoś z Was lub Waszych znajomych może przygarnąć na stałe lub na jakiś czas (do momentu znalezienia domu docelowego, w czym pomożemy) jakiegokolwiek psa z tego przeklętego miejsca - ofiaruje mu tym samym wszystko, ofiaruje życie....
Roześlijcie tę informację do wszystkich, których znacie - to może być jedyna szansa na czyjeś psie życie....
Renata Romanowska
renrom@wp.plMaja Katarzyna Majewska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 10:26