konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:
...

O smycz nie pytam - to oczywiste, że nie miał ale zapytam: czy pies miał kaganiec?

[edyta]
Po odczytaniu skargi nie oczekuję odpowiedzi na temat kagańca. Szkoda, że pies nie upier.. ił go porządnie w obydwie nogi a odchodząc nie nasikał na niego triumfalnie. Robert B. edytował(a) ten post dnia 18.04.13 o godzinie 22:47

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Malwina Anna U.:
Pan policjant za machanie szmatą w prywatnej sprawie może mieć poważne nieprzyjemności.
Za zachowanie również.

Jeśli wierzyć w relację jednostronną - powinno się tego "pana" policjanta zwolnić z pracy. Dożywotnio.

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Magdalena C.:
No wiedziałam, że tak będzie! Jak Tadek wykazał się niesubordynacją, to nagle staje się psem żony;)!
Ooo nie ;) W tym przypadku akurat to ja stałem się "kozłem ofiarnym" :P Od samego początku był to pies żony (bo taki ładny pluszaczek i jej się podobał), a ja zgodziłem się mając w zamyśle zakup drugiego psa dla siebie bardziej "męskiej" rasy, która niestety często ma lęk separacyjny. Tak więc podstępnie wykorzystałem Teddy'ego jako towarzysza dla mojego psa.

Ale teraz jakoś tak wyszło, że ten "mały" bardziej "przywala się" do mnie, a kawał chłopa Lucek bardziej upodobał sobie żonę. Wszystko wyszło nie tak jak planowałem :)))

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Anna W.:
Summa summarum: mam nadzieję, że psina wróci do zdrowia,
Psina jest już OK. :) Twarz zagoiła mu się bardzo szybko, a staw po 3 zastrzykach doszedł do normy. Myślę, że sam pies już o tym incydencie zapomniał ;)
agresor zadośćuczyni,
Wiesz, akurat na tym kompletnie mi nie zależy.
a właściciel psa stanie się odpowiedzialnym właścicielem i 1) pójdzie na kurs posłuszeństwa, 2) będzie przewoził psa w odpowiedni sposób.
Aniu, naprawdę staram się być odpowiedzialnym właścicielem. Nie jest to mój pierwszy piesek. Miałem psa naprawdę bardzo agresywnego (80 kg. wagi) i nigdy nie wymknął mi się spod kontroli i nikogo nie pobrudził. Ale też nigdy nie miałem tak małego i z taką energią psa jakim jest szalony spaniello ;)
Zauważ, że nie poszedłem sobie na spacerek bez smyczy i bez kagańca, tylko z założenia pies miał siedzieć w samochodzie. Po prostu nie popisałem się refleksem i zanim dobrze wystawiłem nogę z uchylonych drzwi samochodu ... Tadeo już był na parkingu. Oczywiście pies jest szkolony, ale o ile miałaś do czynienia z tą rasą, roczny spaniel to wulkan ADHD. To jest tak napalony pies, że odwołać go mogę tylko w pierwszej fazie podniecenia. Jak już wpadnie w "trans" nie słyszy nic. A ja zorientowałem się, że mi zwiał z samochodu jak już był w połowie parkingu ;)

Tak więc ewidentnie "dałem ciała" i nie usprawiedliwiam się w tym względzie :)

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Marcin L.:
Ja np. nie chcialbym byc ubrudzonym przez jakiekolwiek zwierze, ktorego nie upilnowal wlasciciel,
Jak najbardziej masz rację. Ja też nie chciałbym być ubrudzony przez czyjegoś psa.
I do tego momentu nawet rozumiałem poszkodowanego. Co więcej nawet nie wspomniałem, że kopnął psa i nieśmiałbym mieć o to do niego pretensji.

Jednak dalszy ciąg wydarzeń nie był już reakcją obronną tego pana. Odznaki policyjnej nie pokazał psu, tylko mnie. I ta druga reakcja miała według mnie już zupełnie inne podłoże - o to głównie mam pretensje.
Policjant w tej sytuacji powinien wyjąć bloczek i wypisać mi mandat, oraz przyjąć "odszkodowanie" za swoje gacie, a nie wytrząsać się po chamsku nade mną. Tu jest według mnie cała istota zdarzenia.

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Anna W.:
p.s. Poza tm jak vectra była służbowa (nie wiem skąd takie przypuszczenie) to znaczy, że gliniarz nie był "mundurowym", bo ci jeżdżą zazwyczaj oznakowanymi radiowozami. Chociaż akurat te fakty nie mają się nijak do oceny sytuacji. Podobnie jak brak fotelików dla dzieci.
Tak, tu wysiliłem się na trochę złośliwości. W naszym regionie rejestracje samochodów prywatnych najczęściej zaczynaję się na "E", a nie "W". Stąd moje przypuszczenie.
Brak fotelików też nijak się ma do sytuacji, ale faktem jest, że ich nie było ;)
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:

A może teraz, jak już nieco opadły emocje, spróbuj z nim pogadać. Tak po ludzku? To, że się zachował jak burak nie znaczy wcale, że taki jest na co dzień. Mogło zaistnieć mnóstwo powodów takiego zachowania. Pogadajcie jak facet z facetem, konkretnie, bez emocji. A potem zdecydujesz co dalej. Źle to wszystko wyszło, ucierpiało zwierzę. Ale może warto spróbować tak bez agresji? No, ale to moje osobiste zdanie...

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Anna W.:
spróbuj z nim pogadać. Tak po ludzku?
Ale ja nie znam osoby.
To nie było tak, że Pan powiedział - jestem komisarz/inspektor "Kowalski", nie byłem w stanie nawet zauważyć i zapamiętać numeru odznaki.
Prędzej on ma dostęp do mioch danych osobowych :)
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:
Anna W.:
spróbuj z nim pogadać. Tak po ludzku?
Ale ja nie znam osoby.
To nie było tak, że Pan powiedział - jestem komisarz/inspektor "Kowalski", nie byłem w stanie nawet zauważyć i zapamiętać numeru odznaki.
Prędzej on ma dostęp do mioch danych osobowych :)

Skoro KW ruszyła sprawę to namierzysz go bez problemu :) Tak sobie zawsze myślę, że mniej agresji to lepszy świat dla naszych dzieciaków...

p.s. Inspektorem to on nie był na pewno :)Anna Wysocka-Gazda edytował(a) ten post dnia 19.04.13 o godzinie 00:24

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Anna W.:
... facet wpadł w panikę, bo mógł go wcześniej pogryźć taki pies.

2 minuty później, gdy wymachiwał blachą, klął, odgrażał się. Nie twierdzę, że mógł być zestresowany przy samochodzie, gdy pies dobiegł - ale chwilę później ?

Nie podzielam Twojego zdania.
Anna W.:
... Stała się rzecz bardzo zła, ale nie rozumiem oceniania bez wysłuchania obu stron.

Doczytaj dobrze wątek. Ze strony właściciela psa były przeprosiny, była nawet rekompensata. Wtedy policjant nadal był w stresie ? Jeśli tak to nie powinien być policjantem! Powinien (jak to ktoś wcześniej napisać) pracować przy ksero a nie jako policjant. Po prostu nie nadaje się na policjanta.

Temat: Trafił pies na psa

Robert B.:

Doczytaj dobrze wątek. Ze strony właściciela psa były przeprosiny, była nawet rekompensata. Wtedy policjant nadal był w stresie ? Jeśli tak to nie powinien być policjantem! Powinien (jak to ktoś wcześniej napisać) pracować przy ksero a nie jako policjant. Po prostu nie nadaje się na policjanta.

jeszcze skopie ksero, ...... bo za wolno kartki podaje .... albo bo toner przy wymianie pobrudził spodnie.

a tak na poważnie to pobrudzenie spodni przez psa z ADHD nie jest powodem na potraktowanie psa z kopa. zatem pies skoczył, policjant odgonił psa a potem pies dostał z kopa. nie da rady kopnąć psa który jest oparty łapami o nogę w spodniach.

fakt, facet winien dostać naganę z wpisem do akt ......... chyba, że zasłużył się w przeszłości podobnymi wybrykami.Piotr Mariusz S. edytował(a) ten post dnia 19.04.13 o godzinie 09:17

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:

Jednak dalszy ciąg wydarzeń nie był już reakcją obronną tego pana. Odznaki policyjnej nie pokazał psu, tylko mnie. I ta druga reakcja miała według mnie już zupełnie inne podłoże - o to głównie mam pretensje.
Policjant w tej sytuacji powinien wyjąć bloczek i wypisać mi mandat, oraz przyjąć "odszkodowanie" za swoje gacie, a nie wytrząsać się po chamsku nade mną. Tu jest według mnie cała istota zdarzenia.

Z tym nie sposob sie nie zgodzic.
Ale co zrobic, depresja, nerwica i frustracja to teraz choroba cywilizacyjna. Zwlaszcza w kraju mlekiem i miodem plynacym.
Agnieszka B.

Agnieszka B. Chciałabym zostać
krasnalem :)

Temat: Trafił pies na psa

Jakiś czas temu ..
Moj synek (wtedy 4 letni)biegł na placu zabaw po trawniku
dostrzegł go pieseczek i chciał sie pobawić
ruszył pędem za małym i skoczył mu na plecy przewracając go
radośnie merdając ogonem
Młody w szoku pies go przygniótł
włąsciciel dumny sie cieszy jak to pieseczek kocha dzieci
dziecko wyje
ja sie psa boje
Bog mi świadkiem że gdybym tylko miała więcej siły......

Temat: Trafił pies na psa

Agnieszka B.:
Jakiś czas temu ..
Moj synek (wtedy 4 letni)biegł na placu zabaw po trawniku
dostrzegł go pieseczek i chciał sie pobawić
ruszył pędem za małym i skoczył mu na plecy przewracając go
radośnie merdając ogonem
Młody w szoku pies go przygniótł
włąsciciel dumny sie cieszy jak to pieseczek kocha dzieci
dziecko wyje
ja sie psa boje
Bog mi świadkiem że gdybym tylko miała więcej siły......

to co by Pani zrobiła, .....
pretensje do właściela, tylko i wyłącznie.
pies chciał się pobawić. nie wiedział czy robi dobrze czy źle. fakt dzieciak w szoku bo kontaktu z piesem nie ma i też nie wie co ma zrobić. zachowanie psa i dzieciaka normalne.
tylko właściel do odstrzału.

pytanie brzmi co robiłl pies na placu zabaw?????Piotr Mariusz S. edytował(a) ten post dnia 21.04.13 o godzinie 11:44
Agnieszka B.

Agnieszka B. Chciałabym zostać
krasnalem :)

Temat: Trafił pies na psa

Piotr Mariusz S.:
to co by Pani zrobiła, .....
Wlała bym Pańciowi :)( bo przecież nie psu)
pretensje do właściela, tylko i wyłącznie.
pies chciał się pobawić. nie wiedział czy robi dobrze czy źle. fakt dzieciak w szoku bo kontaktu z piesem nie ma i też nie wie co ma zrobić. zachowanie psa i dzieciaka normalne.
tylko właściel do odstrzału.

pytanie brzmi co robiłl pies na placu zabaw?????
To co zwykle
kupe

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Agnieszka B.:
pytanie brzmi co robiłl pies na placu zabaw?????
To co zwykle
kupe
kocham Cię :DDDD

Następna dyskusja:

POMOCY!, KTOS WYRZUCIL PSA ...




Wyślij zaproszenie do