konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Facet się zcykał po prostu. A potem się zawstydził i się wściekł, więc się wyżył. Widać, że to takie dno :/ szkoda, ze to policjant, powinien pracować jako operator xero, praca bezstresowa.

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:

Obawiam się, że w tym przypadku to zbyt ryzykowne ... mogłaby ujawnić się moja inna słabość :)))

słabość nie jest zła, ..... wiedza o niej to siła charakteru. zresztą jaką możemieć facet słabość, któy w pracy toleruje wszystkie psy? :-).


Obrazek
Piotr Mariusz S. edytował(a) ten post dnia 03.04.13 o godzinie 11:17

Temat: Trafił pies na psa

Piotr L.:
Piotr K.:
Bardziej jednak chodzi mi o reakcję człowieka na taką sytuację, która wydaje mi się psychopatyczna - pewnie psycholog potrafi ocenić to lepiej ;) ... bo oczywiście psa wielkości buta każdy może odważyć się kopnąć. Choć jeżeli ktoś czuje się zagrożony kontaktem z takim "potworem" też jest zastanawiające?

http://phobias.about.com/od/phobiaslist/a/cynophobia.htm
(kynofobia)

Chyba trochę przemilczana fobia, bo spotkałem już kilka osób z tą przypadłością, w tym dorosłe które były jej świadome.

Nie takie to rzadkie. Zdarzają mi się takie osoby na kozetce :)
Poza tym w czasie świątecznym niektórzy panowie bywają rozdrażnieni do granic możliwości.
Miałam taki przypadek przed ostatnią wigilą, gdy musiałam uciekać przed facetem okładającym pięściami mój samochód, bo według niego zbyt długo zawracałam na parkingu.
To się zawsze nasila u furiatów w czasie świąt

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Muszę Wam powiedzieć, że jednak Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej działa bardzo szybko.

Właśnie otrzymałem do wiadomości pismo skierowane do Komentanta Powiatowego z poleceniem rozpatrzenia i załatwienia mojej skargi, wraz z wdrożeniem czynności służbowych w kierunku podejrzenia popełnienia przez funkcjonariusza czynów zabronionych.

Wierzę, że jednak w policji nie pracują sami psychopaci i sprawa nie zakończy się pointą "kruk krukowi oka nie wykole" :P
Wszak jednosktowe przypadki nie muszą świadczyć o całej formacji :)

Temat: Trafił pies na psa

Bardzo mnie to cieszy! Brawo!

A jak się piesek czuje?

Temat: Trafił pies na psa

Policja ma znacznie więcej ograniczeń niż się wszystkim wydaje. A że ostatnio zależy im na dobrym PR...Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 03.04.13 o godzinie 16:53

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:
Muszę Wam powiedzieć, że jednak Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej działa bardzo szybko.

Właśnie otrzymałem do wiadomości pismo skierowane do Komentanta Powiatowego z poleceniem rozpatrzenia i załatwienia mojej skargi, wraz z wdrożeniem czynności służbowych w kierunku podejrzenia popełnienia przez funkcjonariusza czynów zabronionych.

Wierzę, że jednak w policji nie pracują sami psychopaci i sprawa nie zakończy się pointą "kruk krukowi oka nie wykole" :P
Wszak jednosktowe przypadki nie muszą świadczyć o całej formacji :)
O! no pięknie! cieszę się bardzo. Dawaj koniecznie znać na bieżąco, jak się sprawy mają.

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Jesteśmy po kolejnej wizycie u weta. Okazało się, że z "krwistym" urazem nie będzie problemu - fafel goi się dobrze. Gorzej, bo Tadeo nadal ma lekką kulawiznę przedniej łapy z powodu bolesności barku. Tak więc doszło leczenie stawu barkowego.
Tak to jest z małymi pieskami.

Temat: Trafił pies na psa

W takim razie szybkiego powrotu do zdrowia dla pieska :)

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Dzisiaj zostałem wezwany na komendę. Spędziłem na komendzie ponad dwie godziny. (2 przesłuchania) Muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku i jestem pozytywnie zaskoczony jak poważnie policja podeszła do mojej skargi. Zrobiłem "dym" na całe wojewóztwo, albo i lepiej :P Przekazałem pliki źródłowe z rejestratora, które dadzą do analizy i pełnego odczytu fonii. Prowadzą postępowanie wyjaśniające ws. skargi, postępowanie ws. wykroczeń, postępowanie karne ws. czynów niedozwolonych i postępowanie służbowe. Czeka mnie i żonę jeszcze "świadkowanie" w sądzie ... yyyy Podobno policja teraz jest bardzo wyczulona na zachowanie policjantów i na dbałość o swój wizerunek. Jeżeli fakty podane przeze mnie potwierdzą się "ten pan policjantem już nie będzie". A jeżeli odczytają cały zapis dźwięku ... nie będzie dyskusji. Policjant kynofob "nie jest z naszej komendy", więc może nie czekają mnie złośliwości w innych dziedzinach życia ze strony kolegów ;) Chyba swojego weta też wpakowałem w przesłuchanie :P Ale trudno, chamstwo trzeba tępić.
Hanna Wójcik

Hanna Wójcik Ekspert ds
windykacji

Temat: Trafił pies na psa

WOW!! jestem pod wrażeniem i bardzo się cieszę, że policja nie zbagatelizowała Twojego zgłoszenia Piotrze :))
trzymam kciuki i życzę wytrwałości

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:
Dzisiaj .......... Ale trudno, chamstwo trzeba tępić.

gratuluję skutecznej interwencji.

Temat: Trafił pies na psa

Fajnie! Chamstwo trzeba tępić:)
A jak czuje się Tadeusz? Nadal kuleje, czy już ozdrowiał?

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Piotr K.:
Bardzo, bardzo się cieszę. To świetnie, że interwencja się udała, bo to przywraca wiarę w służby publiczne, która to wiara jest w większości ludzi nooo, zachwiana. Zachowano się tak, jak powinno.
Radosław B.

Radosław B. administrator i
wdrożeniowiec
systemów ERP

Temat: Trafił pies na psa

Krzysztof C.:
O co do sądu? o to że właściciel nie umie upilnować psa? Nie każdy lubi gdy mu psy skaczą brudnymi łapami na czyste ubranie. Miał go pogłaskać? Dał mu w pierwszym odruchu kopa, a powinien dwa.

Rozumiem, że Pan tak samo traktuje również dzieci które brudzą jaśnie Panu nieskazitelną przestrzeń życiową? Obyś człowieku nie chciał kiedyś na starość żeby chociaż pies się Tobą zainteresował.

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Radosław P.:
Krzysztof C.:
O co do sądu? o to że właściciel nie umie upilnować psa? Nie każdy lubi gdy mu psy skaczą brudnymi łapami na czyste ubranie. Miał go pogłaskać? Dał mu w pierwszym odruchu kopa, a powinien dwa.

Rozumiem, że Pan tak samo traktuje również dzieci które brudzą jaśnie Panu nieskazitelną przestrzeń życiową? Obyś człowieku nie chciał kiedyś na starość żeby chociaż pies się Tobą zainteresował.
Niee, dzieci już w zamrażarce, więc nie przeszkadzają tak bardzo, chyba że sięgam po frytki... no, ale nie można mieć wszystkiego. Za czasów sprzed obowiązkowej poprawności tak politycznej, jak i dotyczącej tematów obyczajowych, mówiło się je..ł cię pies, czego tobie i sobie (ach...) życzę. Oraz minimum dystansu do świata też ci życzę, ale dopiero po tym psie. No i raz piszesz do mnie Pan (cały rosnę), a zaraz potem "człowieku" - czuję się zawiedziony. Odpowiedzi nie oczekuję.

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Krzysztof C.:
Za czasów sprzed obowiązkowej poprawności tak politycznej, jak i dotyczącej tematów obyczajowych, mówiło się je..ł cię pies, czego tobie i sobie (ach...) życzę. Oraz minimum dystansu do świata też ci życzę, ale dopiero po tym psie.

Wiem, że to ciężko zrozumieć gdy zwierzęta ogląda się głównie z perspektywy tego co ma się między bułką, dlatego zobrazuję to tak:

To nie kwestia poprawności politycznej tylko...wagi. Nikt nie będzie się wkurzał gdy taki znerwicowany policjant kopnie coś w rodzaju:


Obrazek


lub


Obrazek


Po prostu przy tego typu zwierzynie właściciel spuści swojego pupila ze smyczy i na portkach będzie coś więcej niż błoto.

Tylko dziwnym trafem takich zwierzaków zwykle się nie kopie, zamiast tego kopie się spaniele czy nawet psy wielkości chihuahua (miałem taki przypadek w rodzinie). Tchórzostwo i brak wyobraźni, nie żadna tam poprawność. Bo chyba nietrudno sobie wyobrazić co się dzieje z psem tej wielkości po przyłożeniu "kopa":


Obrazek
Piotr L. edytował(a) ten post dnia 17.04.13 o godzinie 17:48

konto usunięte

Temat: Trafił pies na psa

Piotr L.:
Krzysztof C.:
Za czasów sprzed obowiązkowej poprawności tak politycznej, jak i dotyczącej tematów obyczajowych, mówiło się je..ł cię pies, czego tobie i sobie (ach...) życzę. Oraz minimum dystansu do świata też ci życzę, ale dopiero po tym psie.

Wiem, że to ciężko zrozumieć gdy zwierzęta ogląda się głównie z perspektywy tego co ma się między bułką, dlatego zobrazuję to tak:

To nie kwestia poprawności politycznej tylko...wagi. Nikt nie będzie się wkurzał gdy taki znerwicowany policjant kopnie coś w rodzaju:

Po prostu przy tego typu zwierzynie właściciel spuści swojego pupila ze smyczy i na portkach będzie coś więcej niż błoto.

Tylko dziwnym trafem takich zwierzaków zwykle się nie kopie, zamiast tego kopie się spaniele czy nawet psy wielkości chihuahua (miałem taki przypadek w rodzinie). Tchórzostwo i brak wyobraźni, nie żadna tam poprawność. Bo chyba nietrudno sobie wyobrazić co się dzieje z psem tej wielkości po przyłożeniu "kopa":
Wspominając o poprawności ustosunkowałem się do wypowiedzi szanownego Radosława, który życzył mi zainteresowania ze strony psa. Tak więc była to wypowiedź nie na temat.
Natomiast w kwestii o której piszesz, zgadzam się całkowicie. Zresztą wyładowywanie frustracji na słabszych to szerszy temat i dotyczy nie tylko relacji ze zwierzakami. A jeszcze osobną kwestią, choć związaną z tematem jest brak wyobraźni właścicieli psów. Rzeczywiście pies na kopa nie zasłużył, należał się właścicielowi (lub dwa).
Edyta G.

Edyta G. Projektant wnętrz i
historyk sztuki,
właściciel firmy
GUT...

Temat: Trafił pies na psa

Krzysztof C.:
Piotr L.:
Krzysztof C.:
Za czasów sprzed obowiązkowej poprawności tak politycznej, jak i dotyczącej tematów obyczajowych, mówiło się je..ł cię pies, czego tobie i sobie (ach...) życzę. Oraz minimum dystansu do świata też ci życzę, ale dopiero po tym psie.

Wiem, że to ciężko zrozumieć gdy zwierzęta ogląda się głównie z perspektywy tego co ma się między bułką, dlatego zobrazuję to tak:

To nie kwestia poprawności politycznej tylko...wagi. Nikt nie będzie się wkurzał gdy taki znerwicowany policjant kopnie coś w rodzaju:

Po prostu przy tego typu zwierzynie właściciel spuści swojego pupila ze smyczy i na portkach będzie coś więcej niż błoto.

Tylko dziwnym trafem takich zwierzaków zwykle się nie kopie, zamiast tego kopie się spaniele czy nawet psy wielkości chihuahua (miałem taki przypadek w rodzinie). Tchórzostwo i brak wyobraźni, nie żadna tam poprawność. Bo chyba nietrudno sobie wyobrazić co się dzieje z psem tej wielkości po przyłożeniu "kopa":
Wspominając o poprawności ustosunkowałem się do wypowiedzi szanownego Radosława, który życzył mi zainteresowania ze strony psa. Tak więc była to wypowiedź nie na temat.
Natomiast w kwestii o której piszesz, zgadzam się całkowicie. Zresztą wyładowywanie frustracji na słabszych to szerszy temat i dotyczy nie tylko relacji ze zwierzakami. A jeszcze osobną kwestią, choć związaną z tematem jest brak wyobraźni właścicieli psów. Rzeczywiście pies na kopa nie zasłużył, należał się właścicielowi (lub dwa).


Żenua ta dyskusja...
Hanna Wójcik

Hanna Wójcik Ekspert ds
windykacji

Temat: Trafił pies na psa

Krzysztof C.:
Rzeczywiście pies na kopa nie zasłużył, należał się właścicielowi (lub dwa).
.Hanna Wójcik edytował(a) ten post dnia 17.04.13 o godzinie 23:09

Następna dyskusja:

POMOCY!, KTOS WYRZUCIL PSA ...




Wyślij zaproszenie do