Karina
M.
Psy i kino - moja
miłość :-)
Temat: THERANECRON - gdzie dostać?
Jako że sprawa jest dość pilna, to pozwolę sobie skopiować swoją prośbę z innej "psiej" grupy...Pilnie poszukuję wyciągu z jadu tarantuli (lek homeopatyczny) dla mojej ukochanej Stasi, 14-letniej przyjaciółki na czterech łapach, która ma problemy z gruczołami mlecznymi.
W lutym usunięto jej jeden guz i dwa sutki. Niestety guz okazał się złośliwy i nastąpił nawrót choroby w miejscu wycięcia, zaczęły się też rozrastać pozostałe guzy. W czerwcu wycięliśmy cały gruczoł i pozostałe sutki z tego płata. Zabieg trwał 3 godziny, założono prawie 70 szwów (zewnętrznych i wewnętrznych). Jako że sunia miała już zwyrodnienia kręgosłupa, to taki zabieg nadwerężył go jeszcze bardziej. Stasia była dwa dni nieprzytomna, a jak już doszła do siebie, to okazało się, że w ogóle nie może wstać. Rana na brzuszku goiła się powoli, ale bardzo ładnie, tylko do tego też doszły problemy z chodzeniem, z wypróżnianiem się, trzymaniem moczu... Codziennie zastrzyki, co drugi dzień laser na kręgosłup, pieluszki, kaszki dla dzieci. I tak przez trzy tygodnia, ale się udało! Rana się zagoiła, Stasia zaczęła chodzić!
Niestety niedawno pojawił się następny problem. Jako że próbowała sobie nadrobić brak spacerów, to przesiadywała ciągle na podwórku, bawiła się z drugim psem, a my cieszyliśmy się, że wróciła do życia. I chyba za dużo było tych spacerów, bo przy ostatnim sutku (między tylnimi łapkami) zrobił się stan zapalny, który przeszedł aż na nogę. Teraz jest na zastrzykach, stan zapalny powoli mija. Niestety guzy nadal są i chyba się trochę powiększyły. Zastanawiamy się nad usunięciem, ale... I właśnie tu się zaczynają schody - wiek już nie ten, po ostatnim zabiegu i tak jest osłabiona. Ale chcemy jej pomóc, żeby to się nie rozrastało. I już właściwie wczoraj zdecydowaliśmy się na zabieg (który ma być we wtorek), ale widzę, jak ona mi daje znać, że jednak nie, że nie trzeba, bo może nie wytrzymać, chociaż serduszko, płuca i nerki ma zdrowe. Lekarz radzi, żeby jeszcze trochę odczekać, chociaż usunięcie guzów też byłoby dobre. Tymczasem dobrze by było podawać Stasi THERANECRON, ktory może powstrzymać rozwój choroby, ale którego oni niestety nie mają i który podobno nie jest dostępny w Polsce. Przeszperałam różne fora, znalazłam informację, że jednak można dostać ten lek w Polsce, a jeśli nie w Polsce, to w Niemczech, Austrii czy na Słowacji... I tutaj już dochodzę do mojej prośby - czy ktoś wie, gdzie na pewno można dostać ten lek, albo może go dla mnie załatwić? Będę bardzo wdzięczna za pomoc! Będę też wdzięczna za informację o działaniu leku, jeśli ktoś stosował już ten lek u swojego zwierzaka.
Pozdrawiam!
KarinaKarina M. edytował(a) ten post dnia 14.08.09 o godzinie 22:30