Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: PSY PO TORNADZIE

ZOBACZCIE, CO SPOTKAŁO TĄ PANIĄ PODCZAS WYWIADU PO TORNADO! JA SIĘ POPŁAKAŁAM…
To nagranie wzruszyło ludzi na całym świecie.
http://www.newyorker.com/online/blogs/culture/2013/05/...
Starsza pani, stojąc nad ruinami swojego domu (w którym mieszkała ponad 45 lat…) opowiada, w jaki sposób udało jej się przeżyć katastrofę oraz o tym, że straciła swojego psa, z którym ukryła się w łazience. Siedziała na sedesie z psem na kolanach. Nagle poczuła, jak siedzenie podnosi się z podłogi i odrywa. Chwilę potem znalazła się pod gruzami. Nie straciła przytomności nawet na chwilę ale… straciła swojego pieska, którego tak chciała ochronić. Patrząc na stos gruzu mówi: „Wiem, że on gdzieś tutaj jest…”.
Była przekonana, że straciła już wszystko cudem uchodząc z życiem. Nagle ktoś z ekipy zauważył coś pod gruzami. Coś wydostaje się spod panelu pralki… Nagle krzyknął: „Pies! Pies – tu jest pies!”. Spod ruin nagle wyczołgał się jej pies, Bazzie! Ledwie żywy sznaucer trafił wprost w ramiona swojej szczęśliwej opiekunki, która nie mogąc w to uwierzyć rzekła, że Bóg spełnił jej jedyną prośbę :)
Kolejny raz, dzięki błyskawicznej reakcji mediów społecznościowych udało się uzyskać pomoc. Dzięki nagraniu stworzono starszej pani i jej psu konto i z całego świata zaczęły wpływać datki mające pomóc im ponownie stanąć na nogi i się urządzić. Przedszkolaki z Kanady wysłały nawet wór karmy dla psiaka :)