Temat: Psy i Sylwester

Nadzieje mamy wiec wspolne :) Tez bym chciala, zeby wlasciciele szczegolnie ras/pochodnych pracujacych zdawali sobie sprawe, ze praca jest taka sama potrzeba jak spacer, czy pieszczoty. I ze nie musi to byc katorga dla psa i wlasciciela, a wrecz naodwrot, moze byc ich wspolna przyjemnoscia.
Jesli u Twojej psicy lek przed petardami to wynik traumy, to moze warto sprobowac ja odczulic? Z Twoich postow wynika, ze psica jest wspolpracujaca, ma do Ciebie zaufanie, to powinno sie udac. Oczywiscie nie natychmiast, ale moze Nowy 2009 rok moglaby juz powitac ignorujac wszelkie wizgi przedhukowe? Oczywiscie wymagaloby to i pewnych nakladow na roczny zapas petard :) Jak i wspolpracy kogos, kto najpierw z daleka, a pozniej z coraz mniejszej odleglosci by te petardy puszczal :) Jakby zaczac z duzej odleglosci, w bezpiecznych warunkach, z psem skupionym na innych czynnosciach, to powinno sie udac.
Jesli sie zabierzesz za to, to chce byc na bierzaco informowana o postepach! :D
Powodzenia i milego sylwestra wgluszy zycze.
Katarzyna Stypuła

Katarzyna Stypuła Magister
Fizjoterapii i psi
trener z aspiracjami
;]

Temat: Psy i Sylwester

:)))

Mam foksiczkę szorstkowłosą (można ją zobaczyć na forum "pies a kariera !!!!" w temacie o fotach swoich pociech :) ) nie jest to rasa typowo pracująca , ale napewno jest to rasa zdecydowanie nadpobudliwa ... właściwie 'wzięłam się' za nią żeby zwyczajnie poradzić sobie z jej temperamentem i nadpobudliwością . Mamy na swoim koncie już kilka (dla nas bardzo ważnych sukcesów) , bo nie łatwym jest zatrzymanie mojej 'petardy' ;) w warowaniu przez 5 minut . Czy też ("Zwyczajne") odwołanie od ptactwa , kotów czy innych pyszności na horyzoncie :)
Świetne jest to , że w pozytywnym znalazłyśmy idealną dla nas kompozycję : praca , zabawa , smakołyki , określony zasady , kombinowanie i kupa radochy :)
Dlateog tak bardzo chciałym by inni zobaczyli , że z wszelkiej maści psiurami da się pracować i nauczyć tego czego oczekujemy oraz co nam ewentualnie będzie kiedyś potrzebne . W przyszłości myślę o psach asystujących ... ale to jeszcze długa droga i wolę nie zapeszać . Nie mniej ... to jest to co mnie i Frygę kręci :) i chyba o to chodzi ...

Co do odczulania - fakt ... to dłuuuuuga i żmudna droga ... ale właściwie pracujemy nad tym od pażdziernika (bo już wtedy pojawiły się pierwsze huki :/ ) ... co będzie dalej ? Zobaczymy :) ale nie poddajemy się .
Będę informować , będę ... zreszta ... pewnie ten temat zostanie poruszony już za rok :)

Wszystkiego DOBREGO i CUDOWNEGO życzę na święta i sylwestra :)

Kasia

konto usunięte

Temat: Psy i Sylwester

Mario, w sumie masz rację. Nie rozumiem tylko czemu napisałaś (nie wprost), że husky nie pracują z ludźmi (?) Miałaś coś konkretnego na myśli?

Co do przyzwyczajania psa do huku, to chętnie posłucham, czy komuś się to udało. I czy przypadkiem od tego nie ogłuchł :)
Ale ogólnie też bym chciał, żeby mój pies mniej się bał nagłych uderzeń spadających przedmiotów itp... Tylko nie wiem, czy z tym wariatem to możliwe.

Temat: Psy i Sylwester

Od tylu.
Oczulanie zazwyczaj jest mozliwe. Musialbys sie psu przyjzec z jakims sensownym behawiorysta i stopniowo, malymi krokami powinno sie udac. Jak on "wariat" to pewnie zywiolowy zwierzak, takie dosc latwo odczulic, bo one ze swojej natury wola byc odwazne :D
Nie napisalam, ze husky nie pracuja z ludzmi - bo przeciez pracuja i to ciezko :) Napisalam natomiast, ze mniejsza przyjemnosc bedzie im sprawiac klasyczne szkolenie. One pracuja z czowiekiem inaczej niz np. ON. Mozna by powiedziec, ze ON czlowiekowi sluzyl, a husky towarzyszyl, zeby podkreslic roznice. Polnocne psy maja swoja specyfike, sa dosc niezalezne, bardzo chetnie samodzielnie poluja, sa niezmordowane w biegu i marszu itd. Ale nie sa specjalnie "wpatrzone" w przewodnika, nie kochaja stawiania im zadan do wykonania, chyba, ze jest to przeciagniecie sanek z Wawy do Krakowa w 3 dni :D
Znam swietnie wyszkolone husky, ale dla nich praca typu PT, to dodatek do zycia, a nie podstawowa potrzeba. Z polnocnymi psiakami proponowalabym zabierac sie do szkolenia od strony psich sportow zaprzegowych. Nie trzeba tego robic od razu z 6 psami i sankami, wystarczy rower, narty biegowki, czy chocby kije do nordic walking. Trening sportowy z psem to jedna z bardzo fajnych metod szkolenia.

Kasiu! A znasz kogos kto sie zabral za pozytywne szkolenie psow z innego powodu niz "uporanie sie" z jakim psem? Najczesciej wlasnym? :D Ja jesli nawet znam to jest to niewielki odsetek! Gratuluje dotychczasowej pracy i zycze wielu dalszych sukcesow :)
Ja sie musialam uporac ze skaza kenelowa (7 miesiecy w gniezdzie) u swojej Owczarki. Nie bylo latwo, szczegolnie, ze na poczatku po omacku troche, ale sie oplacalo i nadal oplaca i wciaz nie mam dosc odkrywania jej mozliwosci. A ona mnie nadal bezustannie zadziwia i sie zmienia :)Maria Walewska edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 18:40

konto usunięte

Temat: Psy i Sylwester

Piotr Likus:
Co do przyzwyczajania psa do huku, to chętnie posłucham, czy komuś się to udało. I czy przypadkiem od tego nie ogłuchł :)

Ależ bardzo proszę:) Moją ONkę zaczęłam szkolić, gdy miała około roku. Trochę późno, ale dopiero wtedy na serio zainteresowałam się tym tematem. Jako pies pracujący z człowiekiem, taki, o jakim pisała Maria, owczarek niemiecki przechodzi (zazwyczaj) z radością cały cykl szkolenia, czyli PT (posłuszeństwo, które wcale nie jest wymuszaniem na psie tępego słuchania rozkazów), a potem kolejne stopnie PO (szkolenie na Psa Obronnego). Jednym z elementów szkolenia na psa obronnego jest tak zwane ostrzelanie - w przypadku psów cywilnych szkoleniowiec z odpowiedniej odległości strzela ze startera a właściciele w tym czasie bawiąc się z psami lub dając im jakieś zadanie zachowują się jak gdyby nigdy nic. Jeśli pies nie reaguje jest nagradzany i bawimy się dalej. Jeśli reaguje - ignorujemy to i odciągamy jego uwagę. I tak aż do skutku, aż się oswoi ze strzałami. Przy petardach jednak nie zawsze daje to taki efekt - właśnie przez opisany wyżej wizg większości z nich.
Jak napisałam, psy cywilne ostrzeliwuje się zwykłym starterem lub ślepakami z pistoletu małego kalibru, a psy służbowe, u których odporność na wystrzały jest konieczna, robi się to z różnej broni, jak widziałam, również z karabinu. I żaden raczej nie głuchnie od tego, inaczej nie mogłyby już pracować:)

Aha, jedną z dobrych metod jest to, co robi wielu prawdziwych i kochających psy hodowców - przyzwyczajanie "swoich" szczeniaków do życia zanim trafią do nowych rodzin. Robi się to na przykład przez celowe hałasowanie w domu, gdy są w nim małe pieski. Chodzi o odkurzanie, pohałasowanie trochę od czasu do czasu garnkami w kuchni, trzaśnięcie drzwiami. Moja znajoma, która ma hodowlę za miastem, regularnie bierze ze sobą jednego - dwa szczeniaki jadąc na przykład coś załatwić w związku kynologicznym. Wszystko po to by pieski otrzaskały się ze światem, bo nie ma nic gorszego niż trzymać je pod kloszem, to najlepsza metoda na wyhodowanie przynajmniej kilku tchórzy.

P.S. Wiele ras psów pracujących, aby były dopuszczone do hodowli, musi przejść tak zwane testy psychiczne. Chodzi o to, by wyeliminować te cechy, które są nie pożądane, np. lękliwość czy nerwowość u owczarków niemieckich. Jednym z elementów testów jest właśnie sprawdzanie reakcji na strzały.Alicja Kopeć edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 20:01
Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Psy i Sylwester

W zeszłym roku w sylwestra uciekł nam piesek.
Zobaczył wystrzały i uciekł.
O tyle sytuacja była zła, że był głuchy po wypadku i stracił węch, więc nie mógł sam wrócić do domu.

Nie wiemy jak sie wydostał z domu, ale musiał być w szoku.
Szukaliśmy go ponad tydzień rozwieszając plakaty z jego wizerunkiem po całym mieście.

Dzięki dobroci i uprzejmości jednej osoby pies przeżył i wrócił do nas.

Nie wiem co zrobić w tym roku, ale chyba po prostu musi zostać ktoś z nim w domu.Anna Maria C. edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 23:22
Magdalena Pawlik-Paciorek

Magdalena Pawlik-Paciorek dla chwil, dla ludzi
i tylko dzięki
nim...

Temat: Psy i Sylwester

Z moim konikiem jest jeszcze absurdalniej- jak jest w lesie to wystrzały nawet go ciekawią, jednak wystarczy huk jakiegokolwiek pochodzenia w domu i jest trauma... źle znosi burze, źle reaguje na fajerwerki i corocznie planujemy sylwestra tak, żeby być z psem

farmakologia aplikowana przez kochanego psiego doktora nie pomogła tzn pomogła z tak dużym opóźnieniem, że byłam pewna iż to zawał po stresie poprzedniej nocy ścina mojego psiego z łap

w tym roku jedziemy nad morze- w zasadzie tylko z jego powodu:)
Joanna P.

Joanna P. Dorywczo

Temat: Psy i Sylwester

A mój jakże odważny pupil szczeka na duże psy..do ludzi się tuli..a wczoraj dokładnie dziś o północy nie wiedział gdzie się schować..za kanapę pod prysznic za pralkę wszędzie aby nie słyszeć tego co się dzieje..głaskanie przytulanie nic tu nie dało dyszał trząsł się jak galareta dobrze że nigdzie nie poszłam bo pies chyba by zawału dostał ze strachu..no ale psy 6x głośniej słyszą niż my ludzie a koty jeszcze bardziej słuch mają wrażliwy..więc nie ma co się dziwić..on przyzwyczajony do ciszy spokoju jak cokolwiek podniesiony głos reaguje nerwowo chce bronić przytulać się itp..
Marta Ż.

Marta Ż. studio legale

Temat: Psy i Sylwester

i jak sie udal Sylwester pupilom? :)

Najlepszego w Nowym Roku :)
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: Psy i Sylwester

As dostał psychotropa i wyglądał na wyluzowanego. Po powrocie okazało się że jest w świetnym humorze. Wkrótce okazało sie że złodzieje oplądrowali sąsiedni domek, no chyba tylko dlatego nie nasz, że szczekał mimo leku....

W nagrodę dzisiaj był należny długi spacer :)))

Temat: Psy i Sylwester

Koma caly wczorajszy dzien przespala pod lozkiem, a wieczorem zabralam ja na kameralna imprezke w gronie kilku zaprzyjaznionych psiarzy - razem czuly sie o wiele lepiej i zapominaly o stresie. O polnocy mimo strachu, sama wyszla na balkon i przyklejona do mnie obserwowala sztuczne ognie;)
Łukasz D.

Łukasz D. Marketing B2B I
Digital Marketing I
E-commerce I Video

Temat: Psy i Sylwester

Moja 3 miesięczna suczka owczarka niemieckiego długowłosego tuż po północy spacerowała sobie po ogrodzie jak gdyby nigdy nic. A huczało, piszczało, waliło w okolico intensywnie. Odważna babeczka:)
Joanna P.

Joanna P. Dorywczo

Temat: Psy i Sylwester

Paweł Magura-Duliński:
As dostał psychotropa i wyglądał na wyluzowanego. Po powrocie okazało się że jest w świetnym humorze. Wkrótce okazało sie że złodzieje oplądrowali sąsiedni domek, no chyba tylko dlatego nie nasz, że szczekał mimo leku....

W nagrodę dzisiaj był należny długi spacer :)))


I nic mu nie było po tym psychotropie?? znajomego ojciec zafundował swojemu pieskowi pół relanium 5mg i mówi że o mało psa nie zabił dziwię się bo psu to jeśli coś się podaje to na wagę ja chyba też bym sie przekręciła po takiej dawce później po godzinie czasu podał psu 5mg..i dziwił sie dlaczego psu oczy wywala..no cóż uwagi starszemu panu zwrócić nie mogę ponieważ mogłabym bym być jego wnuczką..ale uważam że takich środków nie powinno się psu podawać a może jestem w błędzie..??

Temat: Psy i Sylwester

Starsi ludzie maja rozne sposoby na wychowywanie swoich pupili. Tez znam takich. Nic nie zrobisz, bo starszy czlowiek i wez mu zwroc uwage.. Jeden nosi pieska na rekach po lesie, bo piesek "sie meczy", inny zima wychodzi z pieskiem tylko pod blok na trawnik, bo "pieskowi zimno", jeszcze inna wychodzi z duzym psem (fila brasiliana) na pol godziny, max godzine, bo musi "zjesc zupke i juz sie zmeczyla i na pewno juz chce wracac".. Co do podawania lekow - tu jednak zwrocilabym uwage, bo krzywde mozna zrobic zwierzakowi.

konto usunięte

Temat: Psy i Sylwester

Joanna-Anna P.:
I nic mu nie było po tym psychotropie?? znajomego ojciec zafundował swojemu pieskowi pół relanium 5mg i mówi że o mało psa nie zabił dziwię się bo psu to jeśli coś się podaje to na wagę ja chyba też bym sie przekręciła po takiej dawce później po godzinie czasu podał psu 5mg..i dziwił sie dlaczego psu oczy wywala..no cóż uwagi starszemu panu zwrócić nie mogę ponieważ mogłabym bym być jego wnuczką..ale uważam że takich środków nie powinno się psu podawać a może jestem w błędzie..??
Znajomy weterynarz, bawiący u nas kiedyś na sylwestrowej zabawie pozwolił podać psu relanium (nie było nic innego), ćwierć tabletki chyba, ale uprzedził, że może to mieć odwrotny wpływ - tzn. że pies może być jeszcze bardziej niespokojny. Na szczęście podziałała dobrze i sunia przespała większość nocy, ale faktycznie, potem zawsze podawaliśmy leki dla psów.
Joanna P.

Joanna P. Dorywczo

Temat: Psy i Sylwester

No cóż nie mam kontaktu z tą panią ale wzieła pieska z azylu a piesek chyba bał się być sam..więc pani mu podała jakąś tam niby tabletkę na uspokojenie jak dobrze pamiętam 5mg Tisercinu dla człowieka lek na spanie i uspokojenie pojechała do pracy gdy wróciła drzwi były zdrapane wszystko po rozwalane a pies leżał na podłodze i nie trzymał się na nogach swoich psich 4 ..nie trzymał moczu ani nic innego..więc poszła do weterynarza i jak się okazało nie wszystkie leki które są dla ludzi są dla psów pies ma inny organizm niż człowiek i ciut inaczej reaguje na takie preparaty..

o mało też psinka się przekręciła..ja jednak nic swojemu nie podaje prócz gastrolitu gdy był odwodniony z azylu..

jest to dla bobasów i tylko to mu podawałam ale wcześniej pytałam weterynarza..

też gdy tak jak nie które psy widzę na spacerku w sweterkach bo może mu coś zmarznąć to może i niech tak będzie tylko pies traci swoją odporność przez te wdzianka ..
bo raz mu się ubierze drugi raz nie i tak w kółko to niestety traci na odporności łapie szybciej infekcje..
no ale cóż..

a co do tego pana ojca kolegi ciężko mi powiedzieć że za dużo mu podał..jeszcze ten pan ma 64 latka więc gdzie tam posłucha jakiejś młodej kobietki..

konto usunięte

Temat: Psy i Sylwester

Ja nie wiem, czy pies traci odporność nosząc wełniane wdzianka. Ale wiem, że to człowiek, poprzez selektywną (i niezbyt mądrą czasami) hodowlę ukształtował rasy, które w naturalnych warunkach nigdy by nie powstały. Bo nie są przystosowane do życia tychże warunkach. I tak lepiej chyba zakładać psu wdzianko niż go wyziębiać. W końcu gdyby miał być naturalnie odporny na zimno, miałby odpowiednią sierść, a wiele ras krótkowłosych nie może się taką poszczycić. Podobnie nagie psy, wyhodowane w Meksyku - w tamtych warunkach zapadają często na raka skóry, są podatne na oparzenia słoneczne, a u nas bez kubraczka chorują.
Dlatego jestem zdania, że człowiek powinien naprawiać to, co czasem zdarza mu się psuć w naturze, nawet jeśli są to ubranka dla niektórych psów:-)
Joanna P.

Joanna P. Dorywczo

Temat: Psy i Sylwester

Alicja Kopeć:
Ja nie wiem, czy pies traci odporność nosząc wełniane wdzianka. Ale wiem, że to człowiek, poprzez selektywną (i niezbyt mądrą czasami) hodowlę ukształtował rasy, które w naturalnych warunkach nigdy by nie powstały. Bo nie są przystosowane do życia tychże warunkach. I tak lepiej chyba zakładać psu wdzianko niż go wyziębiać. W końcu gdyby miał być naturalnie odporny na zimno, miałby odpowiednią sierść, a wiele ras krótkowłosych nie może się taką poszczycić. Podobnie nagie psy, wyhodowane w Meksyku - w tamtych warunkach zapadają często na raka skóry, są podatne na oparzenia słoneczne, a u nas bez kubraczka chorują.
Dlatego jestem zdania, że człowiek powinien naprawiać to, co czasem zdarza mu się psuć w naturze, nawet jeśli są to ubranka dla niektórych psów:-)


tu ma pani rację...
jednak czasami te różne jak ja to mówię doświadczenia itp..
są głupie skoro kilkanaście lat przed nami zwierzęta w naturalny sposób żyły i jakoś kubraczki im nie potrzebne były..
a teraz to takie sposoby się wymyśla że szok i niby to pomaga z drugiej strony nawet szkodzi..

konto usunięte

Temat: Psy i Sylwester

moj kochany pupil collie imieniem Szakal jest nadwrażliwy: boi sie wiatru,burzy, wystrzałów, terkotu kół pociągu etc. objawia sięto w ten sposób ze ucieka do łazienki, ktróra na 2 tygodnie przes sylwestrem staje się jego azylem. Poza tym trzęsie się i oczywiście rezygnuje ze spaceru. wychodzi na spacer tylko w nocy lub o 4-5-ej nad ranem.
jak radzicie sobie ze stresem waszych zwierzaków? jakie tabletki polecacie w 2009 roku? aha oczywiscie w noc sylwetrowa zostaje w domu
Magdalena K.

Magdalena K.
www.nocnyprzewodnik.
pl

Temat: Psy i Sylwester

Ze swoimi psami nie mam jeszcze doswiadczen sylwestrowych (zaadoptowalam je dopiero w tym roku) wiec bede bacznie obserwowac ich zachowania.

Mam natomiast doswiadczenia z psami moich rodzicow. Suka nie boi sie wcale, ma wystrzaly gdzies.
Pies natomiast kiedys sie nei bal, do momentu kiedy jakis gnoj nie rzucil w jego okolice kapiszona (dlugo przed Sylwkiem). od tamtej pory Noc Sylwestrowa to koszmar, zarowno dla niego jak i moich rodzicow.

Przygotowania trwaja kilka dni. Najpierw ziolowe leki uspokajajce badz neospazmina. Terapia od jutra.
Krotkie spacery na smyczy, dwie adresatki no i czip.

W noc sylwestrowa wata w uszach i glosna muzyka lub tv.

O polnocy otwarta garderoba (tam ucieka), przygotowany koc, no i moja mama w pogotowiu. Dwie godziny sie trzesie, przytulanko, cieple slowa... Tak wlasnie Sylwester wyglada :)

Acha! jutro w "Pytanie na sniadanie" beda porady co zrobic.

Następna dyskusja:

Psy na drodze




Wyślij zaproszenie do