Temat: Psie poczucie czasu
Wiesław R.:
W szczenięctwie Meluś dostawał kości do ogryzania. Bardzo je lubił i gdy tylko usłyszał słowo "kość", to wpadał w amok. Żeby uchronić go od nadmiernych emocji, zaczęliśmy więc o kościach rozmawiać... po angielsku. Na nic jednak nasze wysiłki! Meluś bardzo szybko nauczył się słowa "bone" i reagował na nie z równą siłą! :))
Witam jako nowa w grupie choć "stara psiara";)
To samo zauważyłam u moich psów, każdy miał swoje ulubione słowa, większość reagowała na "spacer", "kot" czy "jeść", moja sunia owczarek niemiecki, zwykle "odpowiada" na pytanie: czy jesteś głodna? Zawsze jest:)
Interesując się psami, ich sposobem postrzegania świata, zachowaniami często trafiałam na wyjaśnienie tego, co nam wydaje się niemal cudem. Podobno żyjąc z nami w ciągłym kontakcie uczą się rozpoznawać do kilkudziesięciu słów i kojarzyć je z określonymi sytuacjami. Poza tym kiedy wydaje nam się, że czytają w naszych myślach, one wykorzystują swoje świetne zdolności do odczytywania mowy ciała. Wiedzą, zanim je zawołamy, ze idziemy na spacer, bo nauczyły się, że przed wyjściem zachowujemy się w określony sposób. A wychwytują nawet ledwie zauważalne sygnały.
Nie wiem, jak innych, mnie to przekonuje, moje psy, a w szczególności wspomniana sunia znają lepiej niż ja sama:)
P.S. Oczywiście, że psy są mądre. Mądrzejsze, niż niejeden chciałby, odmawiając im "myślenia" a przypisując tylko reagowanie.
Alicja Kopeć edytował(a) ten post dnia 23.10.07 o godzinie 22:44