Agnieszka K.

Agnieszka K. Student,
Politechnika
Warszawska

Temat: Problem ze szczeniakiem

korekta za złe zachowanie = jak najbardziej tak. przyduszanie psa do ziemi, żeby mu pokazać, kto tu rządzi = stanowcze nie. i takie samo stanowcze nie mówię dla każdych korekt, które są walone w psa na ślepo, bez wskazywania psu jak ma się prawidłowo zachować w danej sytuacji.

ja nie neguje całkowicie stosowania przemocy, tylko nie uważam, żeby 3 miesięczny szczeniak tego wymagał.

a ringówka służy do wystawiana psów na wystawach, a z psem w łóżku zazwyczaj nie śpię.

Temat: Problem ze szczeniakiem

Agnieszka E.:
korekta za złe zachowanie = jak najbardziej tak. przyduszanie psa do ziemi, żeby mu pokazać, kto tu rządzi = stanowcze nie. i takie samo stanowcze nie mówię dla każdych korekt, które są walone w psa na ślepo, bez wskazywania psu jak ma się prawidłowo zachować w danej sytuacji.

komendy na ślepo ..... ciekawe spostrzeżenie, ale widocznie tak jak się czyta, to tak się rozumie
ja nie neguje całkowicie stosowania przemocy, tylko nie uważam, żeby 3 miesięczny szczeniak tego wymagał.

w takim razie jeszcze mało Pani wie o psach i ich zachowaniu
a ringówka służy do wystawiana psów na wystawach,

nie tylko ..... ale po wypowiedzi, sądzę, ze w Pani przypadku tylko
a z psem w łóżku zazwyczaj nie śpię.

szkoda ....
Agnieszka K.

Agnieszka K. Student,
Politechnika
Warszawska

Temat: Problem ze szczeniakiem

Piotr Mariusz S.:>
komendy na ślepo ..... ciekawe spostrzeżenie, ale widocznie tak jak się czyta, to tak się rozumie

KOREKTY, a nie komendy. ale widocznie tak jak się czyta to tak się rozumie;)

w takim razie jeszcze mało Pani wie o psach i ich zachowaniu

a może nie ja mało wiem o psach i ich zachowaniu?

nie tylko ..... ale po wypowiedzi, sądzę, ze w Pani przypadku tylko
ringówka, jak sama nazwa wskazuje, ma służyć tylko do wystaw. do korekt jest cała masa innych akcesoriów, nie tak wątłych jak kawałeczek cienkiego sznurka. no chyba, ze ktoś używa jej jako elementu podduszającego psa i w ten sposób wymusza na nim prawidłowe zachowanie czy w ogóle go opanowuje, no ale w takim razie współczuję, przede wszystkim psu.

Temat: Problem ze szczeniakiem

Agnieszka E.:
ringówka, jak sama nazwa wskazuje, ma służyć tylko do wystaw. do korekt jest cała masa innych akcesoriów, nie tak wątłych jak kawałeczek cienkiego sznurka. no chyba, ze ktoś używa jej jako elementu podduszającego psa i w ten sposób wymusza na nim prawidłowe zachowanie czy w ogóle go opanowuje, no ale w takim razie współczuję, przede wszystkim psu.

zastosowanie ringówki:
Obrazek


rusz kobito głową ...... i pogadaj z behawiorem, hodowcami, szkoleniowcami. ja skończyłem :-).Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.05.14 o godzinie 18:54
Agnieszka K.

Agnieszka K. Student,
Politechnika
Warszawska

Temat: Problem ze szczeniakiem

z tego zdjęcia wnioskuje, ze to nie ja muszę ruszyć głową...

Temat: Problem ze szczeniakiem

Agnieszka E.:
z tego zdjęcia wnioskuje, ze to nie ja muszę ruszyć głową...

jamnik nie mój ..... ja używam pół zaciskowej obroży. pisałem wczaśniej. ten ze zdjęcia jest na szkoleniu behawioralnym w szkole jacka gałuszki.
Agnieszka K.

Agnieszka K. Student,
Politechnika
Warszawska

Temat: Problem ze szczeniakiem

Piotr Mariusz S.:
jamnik nie mój ..... ja używam pół zaciskowej obroży. pisałem wczaśniej. ten ze zdjęcia jest na szkoleniu behawioralnym w szkole jacka gałuszki.

no to wszystko jasne:D
Ada Bater

Ada Bater Student, UW

Temat: Problem ze szczeniakiem

Panie Dariuszu, bardzo dziękuję za Pańskie konstruktywne wypowiedzi. Ich treść w większości pokrywa się z moim doświadczeniem, rozumowaniem i oczekiwaniem co do psiego zachowania.
Jestem również przekonana, że agresywne zachowanie należy tłumić w zarodku. Dyskusji podlega jedynie metoda, jaką należy zastosować. Delikatne dociśnięcie do ziemi raczej nic nie da w przypadku wierzgającego psiaka, z którym w danym momencie nie ma żadnego kontaktu, bo jest tak zafiksowany na zdobyczy, że nie usłyszałby nawet gwizdnięcia w ucho.
Ale przyszło mi do głowy, że podniesienie za skórę na karku może być właściwą reakcją w sytuacji ekstremalnej. Zważywszy na wiek i wagę mojego szczeniaczka, myślę, że może mieć to sens.

Ale ponieważ nie mam pewności czy jest to bezpieczne, skuteczne, etc., ostatecznie zdecydowałam się na wizytę u profesjonalnego behawiorysty.
Bo jeżeli pies faktycznie ma problem z agresją - to należy tym się zająć jak najszybciej. A jeśli problemem jest jedynie moje wyobrażenie o jego agresji - to miarodajna opinia ostatecznie mnie uspokoi i będzie po problemie.

Tym samym kończę moją obecność w tym wątku i oddaję go do dyspozycji pani Agnieszce i panu Piotrowi, by nadal mogli się swobodnie przekomarzać.

Temat: Problem ze szczeniakiem

Ada B.:

Ale ponieważ nie mam pewności czy jest to bezpieczne, skuteczne, etc., ostatecznie zdecydowałam się na wizytę u profesjonalnego behawiorysty.
Bo jeżeli pies faktycznie ma problem z agresją - to należy tym się zająć jak najszybciej. A jeśli problemem jest jedynie moje wyobrażenie o jego agresji.

http://www.superrdog.pl/szkolenia-warszawa/psie-przeds...

Temat: Problem ze szczeniakiem

Temat już przydługi ale wtrącę swoje 3 słowa.
Przede wszystkim najbardziej chyba zgadzam się z pierwszą wypowiedzią Agnieszki E. Tzn długa nauka wymiany i zaufania. Wymiana oczywiście przychodzi szybciej, zaufanie buduje się natomiast długo.
Zaufanie budujemy stale pracując z psem, spacerując z nim, karmiąc go, badając, bawiąc się z nim itp.
Jeśli pies opanuje wymianę, to jakaś część zaufania się pojawi ale oczywiście zdarzają się też inne sytuacje, jak np nagła kontuzja i znów może pojawić się problem, bo pies w bólu zachowuje się różnie. Dlatego stała praca jest tak ważna, musimy być dla psa czytelni i przewidywalni musi przy nas czuć się pewnie i bezpiecznie.
Dlatego też jestem kategorycznie przeciw wszelkiemu przyduszaniu, a do polecających tą metodę jako naturalną mam pytanie, czy również późniejsze przejęcie przywództwa wchodzi w grę, gdy przyduszany pies dorasta i postanawia wziąć sprawy z swoje rę... zęby? To też przecież naturalne! A jeśli właścicielką będzie filigranowa dziewczyna a psem silny psychicznie rottweiler?

Bzdurą moim zdaniem jest też uważanie, że tak młode szczenię dominuje nad właścicielem.
Twój pies po prostu znalazł się w niezrozumiałej sytuacji, miał jedzonko a pancia, bez żadnej komendy (nawet jeśli jakieś padały, to on ich pewnie jeszcze do końca nie zna), bez żadnego uprzedzenia po prostu atakuje i próbuje zabrać, zbić albo nie wiadomo co... do tego jeszcze pewnie zdenerwowana... Kto by się nie bronił w takiej sytuacji?

Nie ma cudownych środków, nad psem trzeba pracować. Teriery mają swoje charakterki ale są bardzo inteligentne. Nie ma co oczekiwać, że nagle szczeniak będzie nam oddawał pokarm, to naturalne, że chce go zachować dla siebie.
To nasz wybór, czy nauczymy go, że w takiej sytuacji warto oddać pokarm za nagrodę, ucząc jednocześnie zaufania, czy w strachu przed przyduszaniem obrożą, rękoma do ziemi, czy szarpaniem.

EDIT: zapomniałem dopisać jeszcze o nauce niepodejmowania pokarmu z ziemi. Najlepiej również z nagrodami, młode szczeniaki zdecydowanie szybciej uczą się bez obciążeń. Ale to już pewnie przerabiacie na szkoleniu.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.05.14 o godzinie 09:13
Katarzyna S.

Katarzyna S. psycholog,
psychoterapeuta
psychodynamiczny

Temat: Problem ze szczeniakiem

moim zdaniem to normalna reakcja, zabierając mu tez zachowujesz się "siłowo" on tylko broni tego na co ma ochotę - a wiedz, że smierdzące miesko bywa lepsze niz najlepsza karma.

Ja także zgadzam sie z wypowiedzia Agnieszki E. wymiana. My także nie lubimy jak nam sie zabiera cos fajnego i do tego nic nie daje w zamian.

Temat: Problem ze szczeniakiem

śmieszni jesteście ..... z jednym psiakiem i jęczeniem, że coś tam nie wolno bo.... dajcie radę z 13 psiakami na raz, wychawajcie i stańcie się przewodnikiem stada tej całej gromady psiaków, to pogadamy. co do ilosci psiaków na raz to nie jakieś tam mikrusy, tylko powazne psiaki, potrafiące odgryźć łepek u samej dupci ..... ale co ja tam wiem.

a potem się słyszy, że nastepny pies ląduje w schronie czy na ulicy. 90% właścieli psów ma bo ma. bo ma maskotkę. a potem pies wyje jak opiekun wychodzi z domu i jęczy człek na forum i płacze, ze mu psiak hatę rozwala. sam jest sobie winien. :-) i może cię nie zgadzać. wali mi to. tylko ze poźniej ja na tym zarabiam i mam z tego niezły fan. a psiaki, cóż to tylko żywe stworzenia, którego pan jest ...... osoba, która niepowina mieć psa.

Następna dyskusja:

problem z kudlatym potworem




Wyślij zaproszenie do