Temat: pies w restauracji???
"Z pewną taką... nieśmiałością" chciałabym się włączyć w tę dyskusję. Z mojego doświadczenia wynika, że są państwa mniej i bardziej przyjazne zwierzętom. Na co dzień mieszkam z Michem w Niemczech. Michu to młody szczeniak rasy Golden Retriever. W Niemczech psy są mile widziane w każdej restauracji, w każdej kawiarni, w każdym hotelu i w każdym centrum handlowym. We wszystkich restauracjach są miski na wodę dla psów. I to jest norma. Kelner jeszcze przed przyjęciem zamówienia przynosi miskę z wodą. Michu jest bardzo spokojnym psem, grzecznie leży koło mojego krzesła. Zawsze proszę o stolik w kącie, na uboczu, aby maksymalnie ograniczyć jego kontakt z innymi ludźmi, bo Michu ma bardzo towarzyską naturę. Potrafię sobie wyobrazić taką sytuację, że któryś z gości jest uczulony na sierść. Wtedy przesiedlibyśmy się na taras albo w najbardziej oddaloną część restauracji. Na pewno nikt by nas nie wyprosił. Tutaj osoby, którym psy w miejscach publicznych przeszkadzają, są uważane za mało tolerancyjne i źle wychowane. Każdy gość w restauracji ma swoją przestrzeń przy swoim stoliku. Ja moją przestrzeń dzielę z psem i robię to w taki sposób, aby nie ingerować w przestrzeń innych gości. Żaden lokal nie mógłby pozwolić sobie na to, aby nie wpuszczać osób z psami, bo po prostu by zbankrutował.
Psy przebywające stale z innymi ludźmi są bardziej towarzyskie i mniej agresywne od psów izolowanych i zamykanych. I tutaj zdecydowana większość społeczeństwa ma tę świadomość. Zabranie psa do restauracji to nie przejaw wygodnictwa, ale odpowiedzialności. Dbam o to, aby mój pies poznawał takie sytuacje i potrafił się w nich odpowiednio zachować. Mój pies nie żebrze, gdy inni jedzą, nie szczeka, by zwrócić na siebie uwagę, nie zaczepia innych ludzi. Cierpliwie daje się głaskać wszystkim dzieciom. A i dzieci tutaj wiedzą, że najpierw trzeba zapytać, dać psu rękę do powąchania, a dopiero potem można głaskać. Dlatego uważam, że ten niemiecki model się sprawdza.
W Hiszpanii czy Włoszech wygląda to nieco inaczej. Tam z psem można siedzieć wyłącznie na zewnątrz. No ale klimat też jest tam inny. :)
Bez problemu można zabrać psa do restauracji we Francji lub w Czechach. Gdy w Czechach mówię, że w Polsce nie zawsze można, to Czesi śmieją się, że Polsce w ogóle daleko jeszcze do normalności. No ale na tych przykładach już widać, że każdy za normalność uważa co innego.