konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

Kuba, nigdy nie uważałam się za wszechwiedzącą i nigdy za takową się uważać nie będę.Napisałam o tym, bo akurat temat jest mi bliski. Poniżać również nikogo nie zamierzam, po prostu ie lubię jak ktoś, kto ma coś lepszej firmy, czy psa z papierami uważa się za lepszego człowieka ode mnie. Wszyscy się tu mądrujecie na tematy rozrodu, schronisk... Ciekawe ilu z Was - mówię do tych co wysoko zadzierają nosa rysując sufit, bo mają pieska z paierkiem, który na codzień wart jest tyle, co bardzo droga rolka paieru toaletowego - zamiast płacić grube pieniądze hodowcom, wzięłoby psa ze schroniska? zwykłego burka, nawet jeśli będzie w typie rasy? Tyle przecież jest wg was, bezdomnych zwierząt.
ech, ja tam kończę rozmowę, bo i tak do niczego ona nie prowadzi.
Powtórzę się: zadałam proste pytanie, na które oczekiwałam prostej i treściwej odpowiedzi, a otrzymałam w zamian bezsensowną sprzeczkę na tle rasowym ;) ech... szkoda zapału, lepiej oddajcie parę groszy na jakąś organizacje charytatywną, energia przynajmniej zostanie spożytkowana z korzyścią dla innych.
Pozdrawiam
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Ocena rasowości

A czego się spodziewałaś zadając nieprecyzyjne pytanie,

a potem pisząc:

"dodam, że często się zdarza, że szczeniaki z miotu nie wszystkie otrzymują rodowód, np tylko pierwsze 3, to cała reszta czym jest? kundlami? "

--

wystarczyło napisać o jaką rase chodzi, dostałabyś odpowiedź o Księdze Wstępnej i sprawdziłabyś w ZG ZKWP czy dla Polskiego Gończego KW jest jeszcze otwarta, na pewno jest otwarta dla Podhalanów, o reszcie ras poslkich nie jestem pewien
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: Ocena rasowości

Martyna Jóźwiakowska:
kto nie ma wiedzy na temat wad genetycznych psów rasowych, ten się lepiej niech nie wypowiada. Bo np tego, że bullteriery mają zbyt duże głowy i bardzo rzadko się zdaża, żeby poród odbył się bez powikłań, albo problemów z kręgosłupem u ras typu jamnik lub baset, problemów z oczami u ras z grzywkami czy opadniętymi powiekami... problemów z sercem ze względu na masę i krótkie krzywe nóżki u basetów... takie przykłady można mnożyć, to miały być moje badania do doktoratu, niestety uczelnia nie miała na to kasy...
więc nie wiem gdzie tu wyższość i lepsze zdrowie psów rasowych, gdzie inbred jest taaaaak wysoki, że pożal się Panie Boże. Jeśli ktokolwiek ma w ogóle pojęcie o czym ja mówię :P
Martyna, ale psy w typie rasy mają podobne wady genetyczne, do tych z rodowodem, tylko do tego jeszcze dochodzi np. dysplazja, czy choroby serca, które w hodowli np. bokserów są może nie całkiem eliminowane, ale przynajmniej do nabycia uprawnień hodowlanych wymagane są badania w ich kierunku.
O chorobach psów rasowych wiemy znacznie więcej niż o chorobach kundli czy psów w typie rasy również dlatego, że wśród psów hodowlanych pewne badania są obowiązkowe, a dla pozostałych psów zależą od dobrej woli i zasobności portfela właścicieli.
Jak przygarnęliśmy Maxa, to pierwsze co zrobiliśmy to były badania serca, a potem przy okazji innych badań rtg stawów i kręgosłupa (boksery często chorują na serce, są narażone na dysplazję i spondylozę). Dr Niziołek - niezwykle oblegany psi kardiolog był zaszokowany, że przychodzę na takie badanie z psem, który jest w typie rasy i nie ma żadnych objawów. Powiedział, że w swojej długoletniej praktyce miał kilku, może kilkunastu pacjentów w podobnej sytuacji. Czy to znaczy, że psy w typie rasy rzadziej chorują na serce? Śmiem twierdzić, że nie... Tyle, że takie badania nie są im do niczego potrzebne.
Co do inbredu, to może nie jest najlepsze określenie w odniesieniu do pseudohodowli (w sensie takim, że te psy z tym "bredem" nie mają wiele wspólnego najczęściej), ale tam niezwykle często zdarza się, że syn kryje matkę, albo siostrę. Bo pseudohodowca kupuje na giełdzie suczkę, kryje ją byle psem w typie rasy, a potem z pierwszego miotu zostawia sobie "reproduktora". No i dalej biznesik się kręci, dopóki suczka rodzi więcej niż 2 szczeniaki, a "reprodutor" ma siłę kryć.

A co do tego ilu z nas by wzięło psa ze schroniska - ja mam dwa "z odzysku", choć tylko Max był w schronie...
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Ocena rasowości

Martyna Jóźwiakowska:
Kuba, nigdy nie uważałam się za wszechwiedzącą i nigdy za takową się uważać nie będę.Napisałam o tym, bo akurat temat jest mi bliski. Poniżać również nikogo nie zamierzam, po prostu ie lubię jak ktoś, kto ma coś lepszej firmy, czy psa z papierami uważa się za lepszego człowieka ode mnie. Wszyscy się tu mądrujecie na tematy rozrodu, schronisk... Ciekawe ilu z Was - mówię do tych co wysoko zadzierają nosa rysując sufit, bo mają pieska z paierkiem, który na codzień wart jest tyle, co bardzo droga rolka paieru toaletowego - zamiast płacić grube pieniądze hodowcom, wzięłoby psa ze schroniska? zwykłego burka, nawet jeśli będzie w typie rasy? Tyle przecież jest wg was, bezdomnych zwierząt.
ech, ja tam kończę rozmowę, bo i tak do niczego ona nie prowadzi.
Powtórzę się: zadałam proste pytanie, na które oczekiwałam prostej i treściwej odpowiedzi, a otrzymałam w zamian bezsensowną sprzeczkę na tle rasowym ;) ech... szkoda zapału, lepiej oddajcie parę groszy na jakąś organizacje charytatywną, energia przynajmniej zostanie spożytkowana z korzyścią dla innych.
Pozdrawiam


Wybacz, ale teraz to jednak pojechałaś - nie masz ochoty nikogo poniżać ale słowa mądrujecie, zadzierać nosa rysyjąc sufit mówią jednak coś innego. Nigdzie za to nie widziałem opini że ktoś tutaj jest lepszy z racji posiadania psa z rodowodem. Nikt na tym forum nie sprawdza czy jego psy mają rodowody czy sa kochanymi kundelkami. Część z nas po prostu uważa, że nazywanie rodowodowym psiaka tylko dlatego, że wygląda jak przedstawiciel danej rasy to mijanie się z prawdą i zwyczajna obłuda. Na Twoją ciekawość ile osób z nas przygarneło bezdomne zwierze masz już przynajmniej dwie - Ewelina ma dwa, ja mam Truskawkę. Jak uczciwie poczytasz forum będziesz wiedziała, że tych przygarniętych jest tutaj masa.

Ostatnio obserwuję ze smutkiem, że coraz więcej psów z rodowodem trafia na strony adopcyjne, a mimo wszystko znajdują się chętni na zakup psa po rodowodowych rodzicach ale bez papierów bo będzie taniej...

A co do grubych pieniędzy - hodowcy Fil których znam nie szuka osób które dadzą więcej ale tych, które zapewnią psiakom dobre warunki. Pieniądze to rzecz wtórna.

JJ

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

Martyna Jóźwiakowska:
jednakże ja nie pytam co to da, tylko jak to wygląda.

dodam, że często się zdarza, że szczeniaki z miotu nie wszystkie otrzymują rodowód, np tylko pierwsze 3, to cała reszta czym jest? kundlami?


hahahahahahahahaha wiekszej bredni dawno nie slyszalam hahahahahahahahahahahahaahahahahahahahahahahahahahahaha

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

Małgorzata Mączka:
Agnieszko, konfliktować się nie ma sensu, ale rozmawiać z ludźmi o innych poglądach (czasami) warto :)

z tej dyskusji wynika, że jest ogromna tolerancja wobec psów z rodowodem, te bez rodowodu już na taką taryfę ulgową liczyć nie mogą.


przepraszam ci bardzo...całe zycie mialam kundelki,jestem wolontariuszka w rzeszowskim schronisku dla zwierzat''kundelek''wiec do rasistki baaardzo mi daleko...widze ze pani Martyna poczula sie urazona ze powiedzialam jej w innym watku ze ma kundelka w typie gonczego daltego teraz pragnie za wszelka cene udowodnic jego rasowosc...tak sie sklada ze obracam sie w srodowisku gonczych i ogarow polskich i nikt pani psa nie rozpoznaje ani nie jest w stanie powiedziec od kogo pochodzi albo po jakich jest rodzicach..a srodowisko to jest bardzo waskie,tam kazdy kazdego zna bo sa tpo glownie mysliwi i milosnicy rasy..dalam pani linka do ich forum nawet.coz ktos pania nabral wciskajac psiaka w typie ale to nie znaczy ze jest on zly czy gorszy..na pewno jest kochanym myszkiemi wcale tego nie kwestionuje..ja jak i rowniez inni ludzie ktorzy zetkneli sie z krzywda zwierzat sa i zawsze beda przeciwko bezsensownemu mnozeniu kundelkow ktorych i tak jest bardzo bardzo duzo w schroniskach...sa to wlasnie''efekty''zabaw nieuswiadomionych i nieodpowiedzialnych ludzi w pana boga..tylko szkoda ze jak zawsze cierpia na tym bezbronne i niczemu nie winne zwierzeta..one sie na swiat nie prosily,one nie chcialy sie tułac po schroniskach a muszą tylko dlatego że pewnego dnia jakas pani stwierdziła''mam psa poporodowodowych rodzicach,załatwmy mu żone''daria krysta edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 11:18

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

Martyna Jóźwiakowska:
no chociaż ktoś mnie rozumie....
No w każdym bądź razie dowiadywałam się od myśliwego, on bez problemu może odtworzyć rodowód, jeśli tylko zechcę, to samo powiedziano mi w Klubie gończych przy Związku Kynologicznym w Polsce. Akurat gończaki to na tyle młoda rasa, że wszelki nowy napływ krwi wg klubu jest mile widziany, ale niestety nie u zadufanych rasistów, z których nikt nie zechce dopuścić Arona do swoich suk, nawet jak będzie miał rodowód, jeśli nie zostanie na wystawach zakwalifikowany jako "ogier rozpłodowy". Dla mnie to jest śmieszne i krzywdzące, bo w końcu go wykastruję dla świętego spokoju i spora dolewka świeżej krwi pójdzie w pisdu. Akurat doskonale wiem co to oznacza pisałam pracę magisterską o inbredzie, która została opublikowana w fachowym czasopiśmie, więc mogę i muszę się z wami kłócić, chociaż nie wiem czy mi się chce

Jako przykład podam moją byłą sąsiadkę, która ma sukę jack russell x chihuahua, puściła ją do równie czystego Jacka (ona szorstkowłosa, drobna, on masywny, gładki) i sprzedała szczeniaki w cenie rodowodowych.... oczywiście nie chodzi o sprzedaż i zysk, ale o przykład.


no i to jest własnie przyklad pseudo hodowcow do ktorych pani tak bardzo pragnioe sie dolaczyc a tylko z braku chetnych sie to nie udaje..i tak zrobi pani swoje ale na pewno zaden z hodowcow gonczych nie przylozy do tego reki bo obserwuja ten watek i pewnie niedlugo ktos z nich sie tu wypowie
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Ocena rasowości

Martyna Jóźwiakowska:

Poniżać również nikogo nie zamierzam, po
prostu ie lubię jak ktoś, kto ma coś lepszej firmy, czy psa z papierami uważa się za lepszego człowieka ode mnie. Wszyscy się tu mądrujecie na tematy rozrodu, schronisk... Ciekawe ilu z Was - mówię do tych co wysoko zadzierają nosa rysując sufit, bo mają pieska z paierkiem, który na codzień wart jest tyle, co bardzo droga rolka paieru toaletowego

Czy Ty masz jakiś kompleks w związku z tymi papierkami, bo to co piszesz brzmi dość ironicznie, szczególnie gdy porównujesz żywe stworzenie do rolki papieru toaletowego, który z założenia jest do d...y.

- zamiast płacić grube
pieniądze hodowcom, wzięłoby psa ze schroniska? zwykłego burka, nawet jeśli będzie w typie rasy? Tyle przecież jest wg was, bezdomnych zwierząt.
ech, ja tam kończę rozmowę, bo i tak do niczego ona nie prowadzi.

Może warto zastanowić się skąd biorą się psy w schroniskach???
Gdyby nie nieodpowiedzialni ludzie, nieświadomi tego co robią, nie musielibyśmy tutaj wszyscy robić za instytucje charytatywne i nie musielibyśmy zabierać kundelków ze schronisk, bo zwyczajnie by ich tam nie było. To przez ludzi o podobnym myśleniu jak Ty, twierdzących, że pies z papierami to snobizm, mamy to co mamy w schroniskach. Gdyby rozród był kontrolowany, a pies kosztował odpowiednio dużo i byłby dobrem luksusowym to może niektórzy zastanowiliby się dłużej nad jego zakupem. Gdy był obowiązek sterylizacji i kastracji psów nieprzeznaczonych do rozrodu oraz obowiązek chipowania każdego psa wypuszczonego z hodowli oraz wysokie kary za jego porzucenie, to nie byłoby "gwiazdkowych prezentów" przywiązanych latem do drzewa, albo wyrzuconych z samochodu w lesie. I wtedy mogłabyś mieć psa z papierami i nie musiałabyś ratować pieska ze schroniska, ani płacić żadnym fundacjom za ich ratowanie.A przede wszystkim żaden pies nie cierpiałby z powodu ludzkiej głupoty.
Sukces nie leży w jak największej ilości psów adoptowanych ze schronisk, ale na takiej edukacji społeczeństwa, żeby te psy nigdy tam nie trafiały. A pseudohodowcy właśnie do tego się przyczyniają. Gdy była moda w Polsce na rottweilery i dobermany, to w schroniskach aż roiło się od psów w typie tych ras, podobnie było z bokserami, bernardynami, teraz będą beagle i labradory.
Tu nie ma miejsca na wygłaszanie ironicznych opinii i krótkowzrocznych poglądów, równie krótkowzrocznych jak prawodawstwo w naszym kraju. Myślę, że w swoich dywagacjach powinnaś sięgnąć trochę dalej niż w obrębie swojego podwórka.
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Ocena rasowości

Jakub J.:

>
Wybacz, ale teraz to jednak pojechałaś - nie masz ochoty nikogo poniżać ale słowa mądrujecie, zadzierać nosa rysyjąc sufit mówią jednak coś innego. Nigdzie za to nie widziałem opini że ktoś tutaj jest lepszy z racji posiadania psa z rodowodem. Nikt na tym forum nie sprawdza czy jego psy mają rodowody czy sa kochanymi kundelkami. Część z nas po prostu uważa, że nazywanie rodowodowym psiaka tylko dlatego, że wygląda jak przedstawiciel danej rasy to mijanie się z prawdą i zwyczajna obłuda. Na Twoją ciekawość ile osób z nas przygarneło bezdomne zwierze masz już przynajmniej dwie - Ewelina ma dwa, ja mam Truskawkę. Jak uczciwie poczytasz forum będziesz wiedziała, że tych przygarniętych jest tutaj masa.

Ostatnio obserwuję ze smutkiem, że coraz więcej psów z rodowodem trafia na strony adopcyjne, a mimo wszystko znajdują się chętni na zakup psa po rodowodowych rodzicach ale bez papierów bo będzie taniej...

A co do grubych pieniędzy - hodowcy Fil których znam nie szuka osób które dadzą więcej ale tych, które zapewnią psiakom dobre warunki. Pieniądze to rzecz wtórna.

JJ

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Jeden z moich psów również był przeze mnie adoptowany z papierami. I w przypadku psów rodowodowych różnica jest taka, że te psy trafiają na fora adopcyjne, a nie na ulicę.
Gdy sprzedaję szczenię, zawsze w umowie zaznaczam prawo pierwokupu i monitoruję co dalej dzieje się z nim w nowym domu. Jeśli właściciele nie mogą już dalej się nim zajmować wówczas szukamy mu nowego domu. Jestem w stanie w pewnym stopniu kontrolować to co dzieje sie z moimi szczeniętami. Nigdy nie słyszałam, żeby tak postępowali pseudohodowcy.

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

dobra, nieważne, temat uważam za zakończony i nie zamierzam się wdawać w bezsensowne dyskusje.
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Ocena rasowości

jejku, dajcie juz spokój z tą dyskusją, bo jest bez sensu. niby jak ktoś ma rasowe psy z papierami to NA PEWNO lepiej o nie dba niż ktoś kto rozmnoży ładnego psa bez papierów?? czy to jest w ogóle logiczne? np. jak mam kundla i chcę go rozmnożyć z innym kundlem bo są ładne i chciałabym, zeby były z tego szczenięta to też jest takie straszne??
nie rozumiem tego sposobu myślenia, ale nie chcę sie kłócić z nikim. po prostu zrobiła się z tej dyskusji jakaś chora nagonka a nie o to chodziło.

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

Anno biorac pod uwage ,że z połączenia tych dwóch kundli może urodzic sie 12 szczeniąt z czego przy dobrych wiatrach4natrafi na dobrych ludzi a reszta do schronów-TAK uważam że jest to straszne,jest to nie odpowiedzialne i za nic w świecie takiej ludzkiej ignorancjii i braku empatii nie pojme...ktos kto ma psa z papierami nie bedzie bardziej go kochał,niż gdyby miał kundelka ale na pewno jeśli wyda 3000na psa to zastanowi sie 100razy zanim go porzuci..dlatego takich rasowców do adopcji jest procentowo mniej.
Agata L.

Agata L. Account Manager

Temat: Ocena rasowości

Anna Maria I.:
jejku, dajcie juz spokój z tą dyskusją, bo jest bez sensu. niby jak ktoś ma rasowe psy z papierami to NA PEWNO lepiej o nie dba niż ktoś kto rozmnoży ładnego psa bez papierów?? czy to jest w ogóle logiczne? np. jak mam kundla i chcę go rozmnożyć z innym kundlem bo są ładne i chciałabym, zeby były z tego szczenięta to też jest takie straszne??
nie rozumiem tego sposobu myślenia, ale nie chcę sie kłócić z nikim. po prostu zrobiła się z tej dyskusji jakaś chora nagonka a nie o to chodziło.

Schroniska są przepełnione a Ty nie widzisz nic złego w rozmnażaniu kundelków bo są ładne??? Przemyślałaś to co napisałaś? W schronisku jest pełno ładnych kundelków - a przez ludzi "myślących" tak jak Ty ciągle ich przybywa!!!!

p.s co do dyskusji to naturalnym następstwem wypowiedzi autorki wątku jest reakcja ludzi...
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Ocena rasowości

Agata L.:
Anna Maria I.:
jejku, dajcie juz spokój z tą dyskusją, bo jest bez sensu. niby jak ktoś ma rasowe psy z papierami to NA PEWNO lepiej o nie dba niż ktoś kto rozmnoży ładnego psa bez papierów?? czy to jest w ogóle logiczne? np. jak mam kundla i chcę go rozmnożyć z innym kundlem bo są ładne i chciałabym, zeby były z tego szczenięta to też jest takie straszne??
nie rozumiem tego sposobu myślenia, ale nie chcę sie kłócić z nikim. po prostu zrobiła się z tej dyskusji jakaś chora nagonka a nie o to chodziło.

Schroniska są przepełnione a Ty nie widzisz nic złego w rozmnażaniu kundelków bo są ładne??? Przemyślałaś to co napisałaś? W schronisku jest pełno ładnych kundelków - a przez ludzi "myślących" tak jak Ty ciągle ich przybywa!!!!

p.s co do dyskusji to naturalnym następstwem wypowiedzi autorki wątku jest reakcja ludzi...
pewnie macie trochę racji, ale ja dochodzę do wniosku, ze jak miałabym juz rozmnażać psa (a nie mam zamiaru akurat nigdy) to najpierw zorientowałabym się kto weźmie szczeniaki. jasne, że wszystkiego nie da się przewidzieć, rozumiem wasze wzburzenie, choć nie do końca się z nim zgadzam. wszystko zależy od logistyki choć wiem, że zaraz na mnie naskoczycie, że jak komuś oddasz to może wywalić.
we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek i tyle.

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

Ania, ja sobie dałam spokój, ty też daj ;) Pozdrawiam ;)

konto usunięte

Temat: Ocena rasowości

dokładnie o ten zdrowy rozsądek się rozchodzi..wiec moze lepiej faktycznie dac sobie spokój i utworzyć wątek wsparcia dla tych którzy go nie maja;]
Agata L.

Agata L. Account Manager

Temat: Ocena rasowości

zgadzam się :)
trzeba dać sobie spokój z bezsensownymi pomysłami :)
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Ocena rasowości

Nie każdy może i potrafi hodować konie mimo, że są ładne. Nie każdy jest piekarzem, mimo, że to jest proste i każdy mógłby nim być. Nie każdy musi hodować i rozmnażać psy. Zostawmy to ludziom, którzy się na tym znają i robią to świadomie. Niech każdy zajmuje się tym co potrafi najlepiej, szczególnie gdy w grę wchodzi czyjeś życie i los.
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Ocena rasowości

Anna Maria I.:
jejku, dajcie juz spokój z tą dyskusją, bo jest bez sensu. niby jak ktoś ma rasowe psy z papierami to NA PEWNO lepiej o nie dba niż ktoś kto rozmnoży ładnego psa bez papierów?? czy to jest w ogóle logiczne? np. jak mam kundla i chcę go rozmnożyć z innym kundlem bo są ładne i chciałabym, zeby były z tego szczenięta to też jest takie straszne??
nie rozumiem tego sposobu myślenia, ale nie chcę sie kłócić z nikim. po prostu zrobiła się z tej dyskusji jakaś chora nagonka a nie o to chodziło.

A po co Ci te szczenięta? Chcesz zaspokoić swoją próżność bawiąc się w Stwórcę?? A może chcesz mieć w domu kilka lub kilkanaście dodatkowych piesków. To może zabierz kilka ze schroniska, bo są ładne. To co napisałaś to skrajny egoizm i nieodpowiedzialność. Trudno uwierzyć, że młodzi ludzie w XXI wieku, gdy edukacja jest powszechnie dostępna potrafią jeszcze myśleć takimi kategoriami.
To nie jest żadna nagonka, po prostu są jeszcze ludzie, o szerszym polu widzenia, podejmujący istotne decyzje z pełną odpowiedzialnością.
Ponieważ hoduję psy, spotykam się na co dzień z osobami bez wyobraźni. Gdy przyjeżdża do mnie ktoś z chęcią zakupu szczeniaka labradora i na wstępie pyta mnie czy to prawda, że te psy faktycznie kąpią się w kałużach, bo muszą być wtedy strasznie brudne i on by nie chciał takiego szczeniaka, to informuję, że jest to pies myśliwski i z założenia ze względu na pracę do której został stworzony uwielbia wodę. Wówczas widzę wielkie zdziwienie, bo ludzie nie wiedzą, że to pies myśliwski, a w ich mniemaniu labrador to pies do dzieci, wybitnie mądry, z modułem PT wbudowanym w mózg od urodzenia. Takich przykładów mam tysiące. A przecież mamy książki, internet, fora takie jak to. Dlaczego więc żyjemy nadal w ciemnogrodzie? Rozumiem starych ludzi, ale my, młodzi, którzy jesteśmy przyszłością tego kraju...
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Ocena rasowości

Ja mam ładną suczkę w typie west highland white terrier. Jest wysterylizowana, bo nie ma rodowodu = nie jest rasowa. Skoro nie jest rasowa, nie będzie miała szczeniaczków, więc po co ma się męczyć (i ja też). A mogłam jej nie sterylizować tylko dopuścić do podobnego smca i na pewno sprzedałabym szczeniaki za 900pln od sztuki - tylko po co, skoro tyle kundelków w schroniskach, mam produkować następe? A może potencjalny "mój kupiec", pytający mnie na ulicy czy planuję szczeniaki - przekona się i kupi rasowego westie albo zdecyduje na puchatego białaska ze schroniska. Dajmy tamtym pieskom szansę na dom a hodowlę zostawmy profesjonalistom i dobrym, rasowym psom.
W polsce są setki tysięcy bezdomnych, głodnych i zapchlonych psów pałętających się nadal po ulicach. Połowa z nich zamarźnie tej zimy. Czy to naprawdę takie ważne "żeby mój ładny piesek miał kilka ładnych szczeniaczków"? Każdy szczeniaczek jest ładny i każdy pies swojego pana jest ładny. Obojętne czy rasowy czy nie. Te w schroniskach też są ładne, nawet najzwyklejsze.

P.S. Ta sunia tez jest ładna - i ktoś ODPOWIEDZIALNY już ją na swój koszt wysterylizował, żeby nie stało się to o czym piszę powyżej. Ale ciemnogród psuje taką robotę dobrych ludzi i mnoży swoje ładne kundelki, bo tak chce. Ech...
http://www.goldenline.pl/forum/1946636/sunia-7-9-mies-...Joanna Cybulska edytował(a) ten post dnia 28.10.10 o godzinie 11:54



Wyślij zaproszenie do