Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: OCALIŁY SIĘ NAWZAJEM... czyli jak lękliwa kundliczka...

NIEWIARYGODNA HISTORIA NIEWIDOMEGO PSA I JEGO PRZEWODNIKA!
Tanner, to niewidzący od urodzenia golden retriever. Urodził się z kataraktą i nigdy nic nie widział. Mimo wszystko był bardzo szczęśliwym psem, ponieważ trafił w ręce kochającego opiekuna. Wiódł szczęśliwe życie, czuł się bezpieczny i świetnie sobie radził, pomimo swojej ułomności. Niestety jego właściciel nagle zmarł. Dla Tannera życie stało się koszmarem. Bez swojego opiekuna nie wiedział co robić, stal się mocno niepewny, żył w stanie napięcia i paniki. Zaczął mieć również problemy zdrowotne…
Grupa z Oklahomy, ratująca Retrievery przekazała go do domu pewnej Jill, która chciała się nim zaopiekować. Niestety Tanner nadal miał i stwarzał ogromne problemy. Panikował, nie trzymał kału ani moczu, tarzał się w tym… Wielu weterynarzy proponowało uśpienie tego psa.
Nagle, pewnego dnia wszystko się zmieniło! Tanner został wypuszczony na wybieg w ośrodku i przypadkowo poznał tam sunię Blair. W młodości była postrzelona, przez co stała się straszliwie płochliwym i wycofanym psem – także żyła w nieustannym napięciu.
Ta dwójka natychmiast się zaprzyjaźniła!
Blair z własnej woli stała się psem-przewodnikiem Tannera. Blair od razu wiedziała, że z Tannerem jest coś nie tak i szybko odkryła, że jest niewidomy. Obeszła Tannera dookoła i wzięła jego smycz w pysk, trzymając się blisko by czuł jej obecność. Tanner szybko się zrelaksował i zaczął swobodnie poruszać prowadzony przez koleżankę.

Obrazek

Odkąd się poznali – stali się nierozłączni. Tanner nie miał więcej problemów z wypróżnianiem. Tak samo ta przyjaźń podziałała na Blair – znacznie się uspokoiła i zrobiła się pewniejsza i szczęśliwsza.
Ta historia pokazuje, że zwierzęta są bardzo przyjazne i oddane nie tylko w stosunku do ludzi, ale i do siebie nawzajem! Pies zawsze potrzebuje opiekuna – nawet innego psa. Psy nie potrafią żyć w samotni…

http://www.youtube.com/watch?v=fVDC_vQV1NM