konto usunięte
Temat: kudłaty czarny psiak znaleziony na Tarchominie/Warszawa
Wczoraj (26 marca) znalazłam przemarzniętego psiaka, który już wyraźnie szukał ludzkiego ciepła. Także dlatego, że był cały oblodzony (łapy, brzuch) i nie mógł iść dalej.Obecnie, z racji braku zgody moich psów na jego pobyt u mnie, przebywa w zaprzyjaźnionej lecznicy w boksie. Dziś muszę znaleźć mu hotel, żeby nie trafił do schroniska.
Młody (tak gdzieś 2 lata). Przystrzyżony, kulturalny, bez nałogów. Robi siad. Zapewne stać go na więcej, jednak jest nieśmiały.
Lubi spacery i jazdę samochodem. Małomówny, choć w początkowej fazie znajomości lekko warczy. Jednak szybko się przywiązuje.
Używa suszarki i ręczników. Wie, jaką wartość przedstawia sobą piszcząca gumowa gąsienica (którą moje psy zmuszone były mu oddać).
Ładnie chodzi na smyczy. Średniej budowy - waży zaledwie 10 kilo.
Bardzo jednak boi się, co będzie z nim dalej i zwraca się o pomoc.
Czeka na ciepły kąt, którego nie straci już nigdy. W zamian odda swoje serce.
Szukam oczywiście właściciela, ale raz jeden mi się zdarzyło, że psiaka znalezionego przeze mnie ktoś rzeczywiście szukał:-(
Iwona S. edytował(a) ten post dnia 27.03.08 o godzinie 14:45