Yvonne
O.
Director of Client
Delivery
Temat: jakie szanse że przeżyje?
Słuchajcie, sorry, że zawracam Wam głowę, ale byłam dzisiaj świadkiem bardzo nieprzyjemnej sytuacji gdzie piękny młody owczarek niemiecki (długowłosy) wyrwał się właścicielowi i wbiegł prosto pod koła jadącego (niby z niewielką prędkością samochodu). Auto uderzyło go w lewy bok (przednia łapa prawdopodobnie złamana), pies padł na ulicę, podwinął się nieszczęśliwie pod auto i tylne koło prawdopodobnie najechało jeszcze na tylną łapę. Nie wiem czy tylko uderzył czy przejechał, pies mógł ją w ostatnim momencie zabrać spod koła, natomiast bardzo piszczał i musiało go bardzo boleć bo zwieracze mu puściły i się po prostu posiusiał.Pytanie mam do tych, którzy może mieli podobną sytuację. Czy psiak ma szansę na przeżycie? Nie powiem Wam czy to tylko złamania, czy któraś z łap została zmiażdżona, czy miał jakieś urazy wewnętrzne bo nie wiem. Pies po tym jak się posiusiał (leżąc przy krawędzi chodnika) i mocno piszcząc uspokoił się po chwili, o własnych siłach przeszedł kilka kroków - musieliśmy go zabrać z ulicy. Nie stąpał na tą przednią łapę, na tylnej jeszcze chwilę stał, później już tylko siedział.
Jakie są szanse, że uda się go uratować? Łapa przednia na 100% uszkodzona..
Przepraszam, że tak chaotycznie, trudno mi wciąż pozbierać myśli. To był młody pies - max 1-2 lata. Piękna psina, nie moja, żadnego znajomego, po prostu widziałam ten przykry wypadek i teraz o tym myślę..