Temat: gryzie wszystko - co robić?
Witam Was !
Jeśli chodzi o gryzienie przez psa wszystkich przedmiotów dookoła,to radzę przyzwyczaić psa do gryzienia marchwi :)
Mam 2-letnią Labradorkę,który uwielbia mieć coś bez przerwy w pysku. Zauważyłam,że uwielbia chrupać - podałam jej marchew i teraz mój pies traktuje to warzywo jak najlepszą kość.( Marchew kupuję kilogramami,a pies zjada 3 dziennie :))Poza tym labradorka ma swój sznur do gryzienia i piłeczki. Niektóre zabawki chowamy na pewien czas,żeby się jej nie znudziły. Gdy później są wyjmowane,psiak traktuje je znów jak nowe i chętnie się nimi bawi.
Gdy pies zostaje sam w domu zawsze przed wyjściem otrzymuje marchew do chrupania. To rodzaj " łapówki ". Stojąc już przed drzwiami stosuję też inny ton głosu,bardziej spokojny - wtedy mówię jej,że zostanie sama i kończę zawsze tym samym hasłem - "Dobry pies !".
Po przyjściu do domu nauczyłam psa,że musi chwilę poczekać na szalone powitanie. Po prostu wchodząc do domu unikałam kontaktu wzrokowego i powitalnego " pisku " - dopiero po wykonaniu paru czynności zaczynałam " dzikie " powitanie z pupilem częstując go jakimś smakołykiem. Moja Labradorka to uwielbia - póżniej wychodzimy na spacer.
Powtarzanie takich czynności sprzyja nauce.
Miałam problem z niszczeniem drzewek w ogrodzie przez psiaka,ale zauważyłam,że moja młoda, a zarazem duża psina robiła to wtedy,gdy się nudziła. Duże psy wymagają dużo ruchu i dlatego należy im zapewnić ciągłe atrakcje :) Może być to chowanie smakołyków w różnych miejscach z komendą " szukaj ",może to być rzucanie piłki itp. W momencie kiedy pies jest młody, szuka zabawy z właścicielem i w ten sposób umacnia swą więź z panią / panem.
U mnie wymyślaniem zabaw z psami zajmują się dzieci.
Tak w ogóle,to mam dwa psy - jamniczkę i labradorkę. Różnią się nie tylko wzrostem,ale charakterem i energią. Starsza jamniczka daje duży przykład młodej labradorce,a obserwacja ich życia to prawdziwa komedia :))Sunie nauczyły się żyć razem w zgodzie i zawsze starsza "rangą" - jamniczka - jest przywódcą stada.
Mając przez 12 lat jamniczkę widzę, jak bardzo zmieniała się z biegiem lat. Psy tak jak ludzie zmieniają swoje zachowanie,uspokajają się i z czasem dopadają ich choroby. Cóż. Takie jest życie.
Decydując się na psa trzeba brać pod uwagę to,że należy się nim zająć w każdym momencie jego życia,a opieka przypomina nieraz troskę jak o małe dziecko.
Ja to uwielbiam :)
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo cierpliwości do psiaków :)