Agnieszka B.

Agnieszka B. adiunkt,
Politechnika
Białostocka

Temat: Drugi pies w domu

Mam dwuletniego shih tzu, od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie kupno drugiego psiaka, czasami myślę, że dobrze gdyby Max miał towarzystwo. Co powinnam wziąć pod uwagę, nie mam pomysłu na rasę (napewno mały pies), płeć (Max jest bezjajeczny:)). Na spacerach Max grzecznie zachowuje się w stosunku do małych psów, w tym szczeniaków ale nie wiem jakby to było w domu, kwestia ewentualnej zazdrości. Jakie macie doświadczenia ?
Iwona Gawryś

Iwona Gawryś redaktor -
współpraca,
Wydawnictwo
Dolnośląskie

Temat: Drugi pies w domu

Myślę, że w większości psy dogadują się między sobą, trzeba tylko dać im trochę czasu - czasem potrzebują go mniej, czasem więcej.
U nas było tak - Diego, wówczas trzylatek, wykastrowany, kundelek rozmiarów i temperamentu border collie. Drugi pies to mocno wyrośnięty husky Angar, który, gdy trafił do nas, był mniej więcej w tym samym wieku co Diego, sporo większy, ale wychudzony. Wtedy jeszcze niewykastrowany. Pierwsza noc, kiedy musieliśmy przechować Angara, była koszmarna, tzn. Angar spał spokojnie w jednym pokoju, a Diego szalał w drugim. Na dworze podczas spaceru wszystko było w porządku. Potem, kiedy Angar już trafił do nas na stałe, jeden dzień chłopaki poświęcili na ustalanie między sobą, kto jest ważniejszy :) Wzajemne skakanie na siebie, zapasy itp. Nie reagowaliśmy, bo walki nie były "na ostro", kiedy szaleństwa były większe, woda ze spryskiwacza i tyle. Wieczorem obaj, wymęczeni, padli i od tej pory są serdecznymi kumplami :) Diego jest szefem, z początku powarkiwał czasem na Angara, kiedy ten chciał nad nim przejść albo zbliżył się do jego posłania. Angar zdaje sobie sprawę z tego, że jest większy i silniejszy, ale w domu nie zaczepia Diega, raczej ze stoickim spokojem przyjmuje zaczepki Diega. Na dworze bawią się, walczą ze sobą, nieraz kończy się to zadrapaniami czy strupkami, ale generalnie wszystko pięknie się ułożyło.
w okolicy mieszka sporo osób z kilkoma psami albo psami i kotami i raczej zwierzaki potrafią się ze sobą dogadać.
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: Drugi pies w domu

Agnieszka, posiadając dwa psy ma się mniej więcej tyle samo obowiązków, co przy jednym. Jeśli się dobrze dobierze drugiego psa, to dodatkowo zyskuje się przyjemność z obserwowania ich zajemnych relacji :)
Łatwiej jest osiągnąć porozumienie między psami przeciwnej płci oraz zwierzętami, które mają zbliżone temperamenty. Niezależnie od tego, jakiego psa wprowadzasz do domu pamiętaj o tym, że:
- psy powinny zapoznać się na neutralnym terenie
- psy muszą się między sobą poukładać - nawet pies z suką mogą o coś się czasem "posprzeczać" - nie należy ingerować w te sprzeczki, dopóki nie leje się krew, jedyna interwencja polecana jest jeśli konflikty są bardzo często - należy wtedy okazać psom, że nam się takie zachowanie nie podoba - najczęściej izolując agresora na 1-2 minuty, żeby ochłonął (ale to robimy bez emocji)
- na początku należy schować przedmioty, które mogą być źródłem konfliktów - np. ulubione zabawki; dobrze jest też karmić psy w pewnym oddaleniu lub wręcz w innych pomieszczeniach
- w początkowym okresie dobrze, by psy w domu chodziły w obrożach lub szelkach, żeby w razie czego można było je złapać i rozdzielić

Co do zapoznania - jeśli psy mają okazję przed wspólnym zamieszkaniem, pochodzić razem na spacery przez kilka dni, to jest o wiele łatwiej.

Jeśli chodzi o zazdrość - u nas obowiązuje w domu zasada, że głaszczemy oba psy na raz. Wiem jednak, że zdarza się, że psy rywalizują o dostęp do właściciela. Wtedy należy uszanować ich wzajemny układ - w domu zawsze jeden pies jest ważniejszy z psiego punktu widzenia. Można to poznać po tym, że ten ważniejszy pies może odebrać zabawkę czy inny zasób temu podporządkowanemu... I choćby nam się to nie podobało, to ten ważniejszy pies powinien być częściej głaskany. Po prostu postępując wbrew ich układowi prowokuje się konflikty między psami.
U nas chwilkę trwało zanim Maxik przekonał się, że jest fajnie być jednym z dwóch psów, a nie wypieszczonym jedynakiem. Początkowo stawał między mną a Korą, żeby uniemożliwić mi głaskanie obu psów na raz. Ja wtedy przestawałam głaskać i jego. Szybko pojął, że głaski są, jak mi nie przeszkadza w głaskaniu Kory :) Jeden mam tylko kłopocik z nimi... Bo jak się dwa boksery na raz pakują na kolanka, to jest naprawdę ciężko :D Ale zaa to jest ciepło :D
Iwona Gawryś

Iwona Gawryś redaktor -
współpraca,
Wydawnictwo
Dolnośląskie

Temat: Drugi pies w domu

U nas problemem jest nie tyle różnica temperamentów, ile wynikające częściowo z rasy (czy tam prawie rasy ;) upodobania co do zajęć na spacerach. Diego jest jak szybko rozładowujący się akumulatorek, szaleje, po czym pada i musi odpocząć. Jako niby-border collie preferuje zabawy z człowiekiem, aportowanie, szukanie różnych rzeczy, przeskakiwanie, wskakiwanie, generalnie wykonywanie poleceń człowieka (oprócz wąchania i kopania dziur w ziemi :). Angar natomiast jest bardzo wytrzymały, ale nie interesuje go za bardzo współpraca z człowiekiem w takim stopniu, jak Diega. Dwór jest do tego, żeby biec przed siebie wyznaczoną trasą. Kropka. Trochę to komplikuje spacery, bo trudno dogodzić jednemu i drugiemu, weź to też pod uwagę, jeśli myślisz o psie innej rasy. U nas akurat o rasie zdecydował los :)

A co do głaskania - tu akurat różnica temperamentów jest pomocna, bo tylko Diego pcha się natrętnie do bycia głaskanym, Angar dystyngowanie leży w pewnej odległości i podchodzi do głaskania, jak się go zawoła :) Oba naraz mogłyby być kłopotliwe :)
Agnieszka B.

Agnieszka B. adiunkt,
Politechnika
Białostocka

Temat: Drugi pies w domu

Dziękuję za rady, nie wiem czy to ma znaczenie, że drugi pies to ma być szczeniak, pewnie tak, bo co innego np. prawie rówieśnik a co innego kilkutygodniowy psiak, ja planuje kupić malucha, interesuje mnie bulgod francuski, rozmiar podobny do mojego obecnego psa i czytałam, że są stosunkowo spokojne. Boje się tylko czy pod nieobecność moją w domu Max nie zrobiłby krzywdy małemu, w sumie nie podejrzewam, bo wydaje mi się, ze go znam, nie bywa agresywny ale kto wie. Max miał kontakt z innymi zwierzakami (żółw, chomik) wręcz się bał do nich zbliżyć, na spacerach jednak bywa różnie, szczeka głównie na duże psy, chyba się ich boi, z małymi chętnie się bawi.

konto usunięte

Temat: Drugi pies w domu

Agnieszko, musisz od początku obserwować psy.
Jeżeli trochę się obawisz, to możesz oddzielnie zamknąć psy podczas Twojej nieobecności.
Proponowałabym też ostrożność przy karmieniu psiaków, najlepiej w dwóch pomieszczeniach, tak, żeby nie wywoływać niepotrzebnych konfliktów.
Życzę powodzenia :))
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: Drugi pies w domu

Agnieszka B.:
Dziękuję za rady, nie wiem czy to ma znaczenie, że drugi pies to ma być szczeniak, pewnie tak, bo co innego np. prawie rówieśnik a co innego kilkutygodniowy psiak, ja planuje kupić malucha, interesuje mnie bulgod francuski, rozmiar podobny do mojego obecnego psa i czytałam, że są stosunkowo spokojne. Boje się tylko czy pod nieobecność moją w domu Max nie zrobiłby krzywdy małemu, w sumie nie podejrzewam, bo wydaje mi się, ze go znam, nie bywa agresywny ale kto wie. Max miał kontakt z innymi zwierzakami (żółw, chomik) wręcz się bał do nich zbliżyć, na spacerach jednak bywa różnie, szczeka głównie na duże psy, chyba się ich boi, z małymi chętnie się bawi.
Jeśli planujesz psa tej samej płci, to im większa różnica wieku, tym lepiej rokuje ich wzajemna relacja (no dobra bardzo stary pies może nie polubić szczeniaka, bo będzie dla niego męczący po prostu). Najgorzej jest, gdy mamy w domu dwa samce w podobnym wieku (o różnicy np. 1,5 roku). Chłopaki mogą zacząć dość krwawo ustalać relacje między sobą (oczywiście nie muszą).
Co do szczeniaka - psy zwykle szczenięta traktują łagodnie. Dopiero, gdy ten dojrzewa mogą zacząć się konflikty - mały będzie sprawdzał, na ile sobie może pozwolić, a duży raczej nie będzie chciał oddać mu pola za darmo.
I pamiętaj jeszcze, że jeśli Twój pies jest wielkim pieszczochem, to po wzięciu szczenięcia musi nadal otrzymywać "swoją" dawkę pieszczot. Żeby nie było tak, że jest nowa, mała kulka, to "stary" pies idzie w odstawkę...
Iwona Gawryś

Iwona Gawryś redaktor -
współpraca,
Wydawnictwo
Dolnośląskie

Temat: Drugi pies w domu

Ewelina E.:
Najgorzej jest, gdy mamy w domu dwa samce w
podobnym wieku (o różnicy np. 1,5 roku). Chłopaki mogą zacząć dość krwawo ustalać relacje między sobą (oczywiście nie muszą).

Eee tam, zaraz krwawo... :) U nas jeden dzień ustalania i było po ptokach, choć zestaw psów jest właśnie z tych najgorszych, tzn. gorzej byłoby pewnie, gdyby oba były niekastrowane.
Ale oczywiście gdyby trafiły się nam dwa psy o temperamencie i zapędach Diega, mogłoby być ostrzej ;)

konto usunięte

Temat: Drugi pies w domu

ja tez mam dwa :-)tez jest wesolo
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: Drugi pies w domu

Iwona Gawryś:
Eee tam, zaraz krwawo... :) U nas jeden dzień ustalania i było po ptokach, choć zestaw psów jest właśnie z tych najgorszych, tzn. gorzej byłoby pewnie, gdyby oba były niekastrowane.
Ale oczywiście gdyby trafiły się nam dwa psy o temperamencie i zapędach Diega, mogłoby być ostrzej ;)

Dlatego napisałam, że nie muszą być krwawe. Zdarza się, że chłopaki w podobnym wieku, ba o podobnym temperamencie, się dogadają. Ale bywa, że nie i o tym chciałam uprzedzić.
Raz byłam świadkiem konieczności oddania nowego psa, z powodu krwawych potyczek o cokolwiek przez kolejne tygodnie (całość prób dogadania tych dwóch samców trwała około 2 miesięcy). Inna sprawa, że gdyby rzecz miała miejsce w moim własnym domu, to pewnie bym chłopaków "ustawiła" po mojemu i finito. Niestety tam, wpadałam tylko, żeby pomóc, a ludzie robili niestety swoje... Co ciekawe psy pozostawione same nie gryzły się, a przynajmniej nie do krwi. W obecności właścicieli szło na ostro.

Zresztą muszę przyznać, że jak Kora przyszła do nas, jako drugi pies do Maxa, to pierwszego dnia atmosfera była 'gęsta'. Przez 2 lata zdarzyły się nam dwie awantury, podczas których konieczna była nasza interwencja. Pierwsza miała miejsce na samym początku - Kora podeszła do Maxowej klatki i obrona tejże była na zasadzie walki o przetrwanie ze strony Maxa. Klatkę wynieśliliśmy do piwnicy i problem się skończył. Druga miała miejsce w ostatnią sobotę - poszło o piłkę i polała się krew - trochę się zdziwiłam, bo one zwykle ładnie się bawią.

Drobne utarczki, gdy widzę, że psy sobie radzą, pozostawiam bez komentarza, ale wyeliminowałam utarczki wokół miski, bo mnie wkurzało, że trzeba je osobno karmić. Michy były stawiane w tym samym pomieszczeniu w pewnej odległości. Maxowi zdarzało się warczeć na Korę - nie w trakcie jedzenia, ale przed lub po. W takich sytuacjach najpierw z naszej strony znaczące chrząknięcie dezaprobaty, a jeśli to nie pomagało bez słowa wyprowadzałam go na chwilę do drugiego pokoju. Po 20-30 sekundach wracał - jeśli zachowanie się powtarzało, to znowu za drzwi. Robiliśmy to konsekwentnie przez jakieś 2 tygodnie. Pomogło. Teraz jadają z jednego stojaka, łeb w łeb i jedno drugiemu do miski nie zagląda, nikt nie warczy i jest milusio :)
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Drugi pies w domu

Ja mam dwa psy i jest ok, choć przed cieczką tej niewysterylizowanej jest dramat (i musze ją wtedy faszerować ziołowymi proszkami uspokajającymi). Ale po okrsesie tej burzy jest spokój i teraz np są słodkie (nawet razem śpią). Ale zadrość jest ogromna i muszę bardzo uważać na to co robię (każda chce dominować, to dwa terriery).
Ale wcześniej miałam 2 yorki i jestem zdania, że psy powinny być dwa :):):)

konto usunięte

Temat: Drugi pies w domu

Ewelina E.:
Jeśli planujesz psa tej samej płci, to im większa różnica wieku, tym lepiej rokuje ich wzajemna relacja (no dobra bardzo stary pies może nie polubić szczeniaka, bo będzie dla niego męczący po prostu). Najgorzej jest, gdy mamy w domu dwa samce w podobnym wieku (o różnicy np. 1,5 roku). Chłopaki mogą zacząć dość krwawo ustalać relacje między sobą (oczywiście nie muszą).

A masz jakieś może doświadczenia właśnie z takim początkowym dogrywaniem się? Od tygodnia mamy dwa psy że schroniska (chłopaki wykastrowane 3 i 9 lat) i niestety ten starszy próbuje ustawiać młodszego, który i bez tego okazał się bardzo lekowym psem. Pal licho jeśli jest to warczenie o smaczka czy zabawkę, ale warczy i poszczekuje na młodego kiedy ten tylko próbuje wyjść z pokoju czy ruszy się jakkolwiek a tamten daje się zaszczuc i siedzi ciągle w jednym miejscu. O dziwo Panowie zachęceni potrafią się razem bawić a jak nas nie ma albo jak jesteśmy na neutralnym terenie to zachowują się wzorowo o nawet sympatycznie względem siebie, ale potem w domu znowu jest to samo. Jeszcze bezkrwawo o bez bojek, ale młody tak się boi świata, że i bez tego ma traume.
Uprzedzajac pytanie: konsultowalismy spore z dwoma behawiorystami i jeden mówi żeby ingerować a drugi, żeby zostawić jak jest, bo muszą się dograć... I bądź tu mądry... Jakiś może pomysł jak to rozwiązać? Bo zwrócenie uwagi raczej tylko przerywa zachowanie, ale raczej nie zmniejsza jego częstotliwości i zapedow starszego psa...
Paweł Joczewski

Paweł Joczewski Pilot Liniowy,
Własna działaność

Temat: Drugi pies w domu

Czemu nie, jeżeli chcesz go mieć i znajdziesz na to odpowiednio dużo czasu to warto się poważnie zastanowić. Na pewno przydadzą się dodatkowe akcesoria do zabawy, jak na przykład szarpaki dla psa o wysokiej wytrzymałości przy dużych rasach. Zajrzyj sobie na https://www.dogcessories.pl/szarpaki-dla-psa/ gdzie znajdziesz mega dobre wersje z których sami korzystamy :)

Następna dyskusja:

Drugi pies w domu, problem...




Wyślij zaproszenie do