Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Kasia Mooje:
Są tacy co rozmnażają i
trzymają w super warunkach nie ukrywajmy że niektórzy się z tego utrzymują.

Ty mi wyjaśnij, jakim cudem, sprzedając psa za 300/400 zł oni na tym zarabiają?
Policz dobrze i się zastanów, na kim się tam oszczędza.

Dlaczego więc tyle tych ogloszen jest w
internecie? Mowią... nie kupywac bo to zacheca hodowcow do rozmnazania,a to nic nie zmieni. Nie kupisz " ty" kupi ktos inny.

To myślenie napędza cały syf tego świata. Naprawdę. Pomijając biznes "psi".
Jak ja nie ukradnę, to kto inny ukradnie. I kto nie skorzysta? Ja. Na tym wszystko stoi, na obawie, żeby ktoś nie zarobił więcej, nie miał lepiej ;-)

konto usunięte

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

.:
Jestem ciekawa czy Ty masz jakiegos rodowodowego psa. Bo z Twojej wypowiedzi tak wynika. Mi nie ważne są rodowody bo to jakis papierek droższy od psa
Koszt wystawienia rodowodu to 36 złotych. Całkowity koszt jaki ponosi nowy właściciel rejestrując psa w ZKWP to 115 złotych (wpisowe -20zł, składka członkowska - 44zł, rejestracja psa w księgach Oddziału - 15zł, opłata za wystawienie rodowodu - 36zł).
Jeśli ktoś nie chce rodowodu, może poprzestać na metryce której koszt ponosi hodowca - 34 zł.

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Krzysztof Choromański:
.:
Jestem ciekawa czy Ty masz jakiegos rodowodowego psa. Bo z Twojej wypowiedzi tak wynika. Mi nie ważne są rodowody bo to jakis papierek droższy od psa
Koszt wystawienia rodowodu to 36 złotych. Całkowity koszt jaki ponosi nowy właściciel rejestrując psa w ZKWP to 115 złotych (wpisowe -20zł, składka członkowska - 44zł, rejestracja psa w księgach Oddziału - 15zł, opłata za wystawienie rodowodu - 36zł).
Jeśli ktoś nie chce rodowodu, może poprzestać na metryce której koszt ponosi hodowca - 34 zł.


Właśnie i złodzieje na tym żyją Ci którzy zabierają podatki za te psy, bo im wiecej zarejestrowanych psow tym wiecej zdobeda kasy za to.Zresztą nie chodzi tu tylko o psy o wszystko. Czemu wiec sprzedają takiego samego psa za 800 zl i za 1200? mnustwo takich maluchow jest w internecie, a co jesli sie takiego kupi za 2 tys a on zaraz zdechnie z jakiegos powodu.
Ten kto nie ma rodowodu nie moze rozmnazac psow rasowych ( ja mam rasowego bez i to nie zadna mieszanka bo jestem pewna w 100% po co zreszta mi ten rodowod, do zawoartuje a mi nie potrzebny. a Ci z rodowodami jak najbardziej a czemu? bo zarabiaja na nas kase... jak ktos chce rozmnazac to i tak będzie . Niektorzy maja glupie myslenie ze jak rozmnaza psy to bije nie karmi trzyma w klatkach czy w piwnicach. ALE NIE KAZDY TAKI JEST!! ja znam duzo ludzi ktorzy bardzoo troszcza sie o szczenieta. Sa tacy co maja gdzies te pieski ale nie mozna kazdego oskarzac.

Tak samo ogloszenia w internecie byly sprzedam szczeniaka 2 000 zl z rodowodem, przy odbiorze spisanie umowy ze sie wysterylizuje pieska . Co to ma byc ?? a po co mi pies za 2 tys wysterylizowany? jak moge wziac ze schroniska bo i tak zysku nie bedzie np a ten co sprzedaje ma 2 tys razy iles tam szczeniat. To jest nienormalne. Niektorzy maja moze satysfakcje z tego ze maja rodowodowego psa ,tak drogiego ze ohoho a ani nie moze zostac reproduktorem/ ani nie moze miec szczeniat suczka.

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Iza D.:
Agnieszka K.:
Iza D.:
Nie musi... to właściciele decydują.
I tak właśnie ujawnia się jak dbamy o rasowca a jak o kundelka.
Z kundziem mniej biegamy do weterynarza, karmimy gorzej itd...
Taka dziwna mentalnośc ludzka :)

JA sie z tym nie zgadzam... Raczej chodzi o to, że dla psa rasowego są specjalistyczne, wyselekcjonowane karmy, przez naczone dla danej rasy. To samo jest z kotami.
Natomiast wielorasowca nie trzeba karmić karmą dla wieorasowców ;))

A co do tych resztek z obiadu chodzi raczej o to, że rasowy zaraz będzie miał problem z brzuchem,. z rostrojem, z jelitami a kundel zje i zapomni. To jednek nie oznacza, że wielorasowca traktuje się gorzej, bo też nikt o zdrowych zmysłach nie karmi swojego zwierzaka daniami z przprawami...
Ras psów masz mnóstwo a karm dla danych ras zaledwie kilka, więc to tez nie tak do konca jest...

Może Ty tak myslisz ze z kundelkami chodzi sie rzadziej,albo wogle sie nie dba. Może Ty masz wiekszosc takich znajomych co tak robią. Wszystkie psy powinny byc traktowane tak samo bez wzgledu na to czy sa rasowe czy nie. No ale rózni są ludzie i jak sami nie zechca to tego sie nie zmieni. ;)
Elżbieta Kowal

Elżbieta Kowal administracja

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Witam
Czytając pewne wypowiedzi myślę iż ludzie i tylko ludzie są winni temu że tyle nieszczęść spotyka zwierzęta. Ja osobiście posiadam pieski rodowodowe (rasa PAPILLON) z uprawnieniami hodowlanymi ale też mam przygarniętą sunię - kundelka. Została ona wzięta od nieznajomych mi Panów, którzy nie martwili się że jest już koniec listopada a szczeniaczek idący za nimi został na zewnątrz na deszczu i zimnie. Sunia ta wtedy jak przypuszczam nie miała nawet roku. Jest z nami do dziś już ponad 11 lat. Wracając do piesków rasowych. Są osoby których nie jest stać na psa rasowego i polecam wtedy pieski ze schroniska. Tam jest dużo psiaczków oczekujących na czyjeś dobre serce. Jeżeli natomiast osobie zależy na piesku o określonych cechach ponieważ takiego sobie wymarzyła to dlaczego nie miałaby takiego mieć. Wiele osób nie wie że pies z rodowodem musi przejść wystawy z bardzo dobrymi ocenami a następnie hodowca wnioskuje o wpis do jego rodowody o nadanie uprawnień hodowlanych. Dopiero potomstwo po rodzicach z takimi uprawnieniami może mieć rodowód. Tu chcę obalić mit rozpowiadany przez psełdo hodowców co to któryś tylko z kolei piesek może mieć rodowód a pozostałe nie. Nie jest to prawda. Jeżeli rodzice mają uprawnienia hodowlane to wszystkie szczeniaczki mają uprawnienia do rodowodu. Proszę zauważyć że pozostałe psy z rodowodami nie mające takiego wpisu to ich potomstwo nie dostanie rodowodu. Jest to w pewnym sensie zasadne ponieważ w ten sposób wyselekcjonowane są pieski o określonych we wzorcu rasy parametrach. Piesek z rodowodem też możę nie spełniać wszystkich wymagań na przykład nie umie odpowiednio chodzić po ringu, jest bojaźliwy lub nie słucha poleceń i też nie otrzyma odpowiednich not a to eliminuje z pretendowania do uprawnień. Hodowla pieska rodowodowego nie jest tania. Poczynając od zakupu psa z rodowodem przez przygotowania, pielęgnację i udział w wystawach, wszystkie te poczynania są kosztowne nic nie ma za darmo. Jeżeli pies zdobędzie odpowiednie oceny można w tedy przystąpić z taką suczką czy pieskiem do hodowli. Członkowstwo w związku jest odpłatne. Należy zarejestrować psiaczki w Związku co też jest kosztem. Następnie krycie suki oczywiście reproduktorem to następne płatności , które trafiają do właściciela ojca, przyszłych szczeniaczków. Krycie suki też jest rejestrowane w Związku co jest odpłatne jeżeli chodzi o wydanie odpowiednich dokumentów potwierdzających ten fakt. Dbanie o ciężarną sukę a następnie poród, nadzór weterynarza i cały proces rejestracji miotu jest odpłatny. Szczeniaczki są rejestrowane w Związku na podstawie odpowiednich dokumentów też odpłatnie wydanych. Pieski kilka tygodni po porodzie przechodzą przegląd hodowlany u wyznaczonych sędziów kynologicznych a często są to również lekarze weterynarii ( jak w moim przypadku). Osoba taka bada każdego szczeniaczka, oraz wykonuje tatuaż lub czip ( niepowtarzalny numer tak jak PESEL; czynność odpłatna) następnie takie informacje przekazywane są do Związku. Kolejny krok to wystawienie metryk ten dokument też jest odpłatny. W między czasie pieski są odrobaczane i szczepione co również kosztuje. Maluszki karmi mama ale w pewnym momencie przed ukończeniem 1 m-ca zaczynają dostawać już dodatkowo odpowiednią karmę dla szczeniaczków co jest też kosztowne. Proszę pamiętać o tym że gromadka maluchów poza jedzeniem również załatwia swoje potrzeby fizjologiczne i tu należy szczególnie dbać o czystość. Kończąc stwierdzam iż kupując psa z rodowodem mamy pewność że będzie miał cechy jakie przekazują rodzice. Osoby kupujące takie pieski z rodowodem zanim wydadzą kilka set złoty zastanowią się czy będą mogli sobie pozwolić na pozostawienie "tak drogiej zabawki" bezpańsko. W większości, jak sądzę bezpańskie pieski to kundelki albo z nierejestrowanych hodowli. Proszę jeszcze o zwrócenie uwagi na rejestrowane hodowle gdzie właściciele nie chcą pokazać piesków w miejscu gdzie mieszkają i się wychowują. W hodowlach nawet rejestrowanych psy bywa zę psy hodowane w klatkach i nie mają godnych warunków. Nie znaczy to że muszą być " na pokojach" ale powinny mieć zapewnione godne warunki i kontakt z ludźmi. Uważam że hodowca powinien zaprosić potencjalnych przyszłych właścicieli do siebie tak jak ja to robię. Moje pieski mieszkają z nami w domu, fakt ze jest to mały piesek. Dużą zaletą małej hodowli jest właśnie to że pieski mogą być od urodzenia w domu i przebywać w towarzystwie ludzi od pierwszych swoich dni. Znają w takim przypadku zapach nie tylko swojej mamy ale również innych domowników. Od początku biorą udział w życiu rodzinnym. Mam nadzieję że nie wszystkich zanudziłam swoim wywodem.

POZDRAWIAM i namawiam do kochania wszystkich piesków tych rodowodowych i tych bez "papierów" one też potrzebują ciepła i opieki.Elżbieta Elżbieta edytował(a) ten post dnia 05.09.12 o godzinie 22:57
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Zapraszam do przeczytania mojego artykułu (i oczywiście polubienia bloga ;)) nt "O co chodzi z tym rodowodem"?
http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/11/o-co-chodzi-...
W artykule poruszyłam też temat pseudo-rodowodów, bo niezorientowanym osobom bardzo łatwo się na to naciąć, nawet nieświadomie!!!
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

A tu mam coś dla zagorzałych przeciwników wystaw ;)
Wczoraj na moim blogu ukazał się artykuł pt. "WYSTAWY - przyjemność czy tortura dla psa?", który spotkał się z ogromnym zainteresowaniem.
http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/12/wystawy-przy...

Napisałam go wyłącznie na podstawie własnych obserwacji i spostrzeżeń - ukazuje on wystawy psów rasowych od nieco innej strony ;)
Dzięki wielkiemu wsparciu zaprzyjaźnionych hodowców i miłośników psów mam bardzo fajną fotorelację - zachęcam do poczytania szczególnie te osoby, które nadal twierdzą, że to okrutna katorga, na jaką narażamy psy... Chciałabym odwrócić ten stereotyp, bo to naprawdę może być super zabawa zarówno dla właściciela, jak i dla PSA!
Fragmenty fotorelacji:

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Nowa sprawa - Briardy odebrany z pseudo z Krakowa.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.5850769415078...
podaje namiary z FB.
http://www.facebook.com/events/498846816826008/
Psy sa obecnie pod opieka Krakowskiego Towazystwa opieki nad Zwierzetami
Wszystkie namiary sa w linkach
Szlag mnie trafia :(

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
zachęcam do poczytania szczególnie te osoby, które nadal twierdzą, że to okrutna katorga, na jaką narażamy psy... Chciałabym odwrócić ten stereotyp, bo to naprawdę może być super zabawa zarówno dla właściciela, jak i dla PSA!

Stereotypy, jak i niektóre plotki, miewają w sobie ziarno prawdy ;)

Wystawiający to też ludzie - a co za tym idzie można znaleźć wśród nich również osoby, które nie powinny opiekować się żywymi stworzeniami. Przykład: pewne wyjątkowo upalne lato, warszawska wystawa, boksery z mokrymi chustkami na głowach - wyraźnie cierpiące, niektóre mdlały od skwaru.

Bywają też tacy, co zrobią absolutnie wszystko, by zdobyć upragnione laury - posuną się nawet do bardzo niesportowych zachowań - np. szczypania konkurenta (mam oczywiście na myśli psiego konkurenta, a nie drugiego psiarza) po jajkach :P

No i są niestety hodowcy, którzy ciągają na wystawy szczeniaki ze swoich hodowli - obok tych pseudo pod wystawą można spokojnie wyłuskać również tych rodowodowych. Zdarza się np., że ogłoszenie o sprzedaży wisi sobie grzecznie na klatce na terenie wystawy, a maluch czeka pod wystawą, z opiekunem, w samochodzie :)

Są też tacy, którzy bez ogródek głośno mówią "z rodowodem: tyle, a jak pani chce bez papierów: tyle. Tak, tak, za tego samego."

To wszystko nie powinno jednak przesądzać o fakcie, że normalny psiarz i jego pupil zwykle fajnie spędzają taki dzień.

Czy wystawa będzie torturą, czy przyjemnością, zależy więc w głównej mierze od właściciela psa.Monika W. edytował(a) ten post dnia 23.01.13 o godzinie 22:01

konto usunięte

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Monika W.:
Stereotypy, jak i niektóre plotki, miewają w sobie ziarno prawdy ;)
Być może, ale ja w Twoich przykładach nie mogę dopatrzyć się tych prawd.
Ziarenek trzeba szukać zupełnie gdzie indziej ;)
Przykład: pewne wyjątkowo upalne lato, warszawska wystawa, boksery z mokrymi chustkami na głowach - wyraźnie cierpiące, niektóre mdlały od skwaru.
Przykład z tzw. d*py :P
Pewne lato, pewna wystawa, niektóre boksery mdlały ... żadnych konkretów ???
W życiu nie widziałem boksera mdlejącego od skwaru :D
- np. szczypania konkurenta (mam oczywiście na myśli psiego konkurenta, a nie drugiego psiarza) po jajkach :P
A po co niby ktoś kogoś miałby szczypać po jajkach? ... że ten uszczypnięty będzie brzydszy?
Choć faktycznie, na każdej wystawie moje psy "ktoś" szczypał po jajkach, ale akurat nigdy nie był to konkurent :DDD Jest zawsze taki "szczypacz", który szczypie wszystkie psy bez wyjątku :P
Są też tacy, którzy bez ogródek głośno mówią "z rodowodem: tyle, a jak pani chce bez papierów: tyle. Tak, tak, za tego samego."
Rodowód nie jest drukiem in blanco i ten przykład kompletnie nie ma sensu. To tak jakbyś samochód z dowodem rejestracyjnym sprzedała drożej, a bez za pół darmo. Po kiego licha potrzebny hodowcy rodowód bez psa???

Dawno nie czytałem takich bajek na dobranoc :P
:DDD

konto usunięte

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Piotr K.:
Piotrze, to, co napisała Monika jest typowym zachowaniem ludzi, którzy nigdy mieć psa nie powinni, a co dopiero hodowli. Znam te zachowania, spotkałam się z nimi.

Po kolei:
1. naprawdę nie widziałeś psów padających od upału? może nie mdlejących ale wyczerpanych? ja widziałam. Wystawy często odbywają się w namiotach, np na Wyścigach w Warszawie. Nie tylkow halach ale i w namiotach, gdzie w upał jest zbyt ciepło.

2. po co szczypać? a to nie wiesz, że pies zdobywa nagrody nie tylko za wygląd ale i zachowanie? jeśli pies jest niespokojny, popiskujący, kulący łapy/ogon, to otrzymuje mniejsze noty.

3. Hodowcy sprzedają zwierzaki albo z rodowodem albo pod stołem, taniej- bez papierka. Jest to znana praktyka.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Monika W.:
Czy wystawa będzie torturą, czy przyjemnością, zależy więc w głównej mierze od właściciela psa.

Monika, to dokładnie napisałam w artykule :) Z założenia wystawa nie jest żadną torturą! To my możemy torturować na niej psa.
Ja np. nie jeździłam ze swoja suka na wszystkie wystawy, tylko na wybrane. Wiedziałam, gdzie jest fajnie a gdzie nie. Czasami spędzałyśmy tam nawet cały dzień, tak się do domu nie chciało wracać ;)
W kwestii opisanych przez Ciebie przykładów to może te co wymieniłaś nie są do końca "aktualne", nie wszystkie. Mnie bardziej irytują psy pozostawione na stołach groomerskich w pełnym słońcu, albo robiące pod siebie kupę, bo nikt nie pomyślał, żeby się z nim kawałek przejść czy nie daj Boże zostawione w kojcu bez wody. Ale to też już jest coraz rzadsze na szczęście.Joanna Cybulska edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 11:50
Rafał K.

Rafał K. Szukam nowych
wrażeń...

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
Monika, to dokładnie napisałam w artykule :) Z założenia wystawa nie jest żadną torturą! To my możemy torturować na niej psa.

Dokładnie tak. Ja ze swoim psem zaliczyłem kilka wystaw (namówiony przez znajomych bo świetnie rokował) i nawet mamy jakieś osiągnięcia. Ale zrezygnowałem, bo dla mnie nie był to relaks i rozrywka (no, nie wciągnęło mnie to), a i pies się męczył. Dlatego teraz sam wpadam czasem na wystawy pooglądać psiaki, ale psa nie męczę. Widzę za to dużo ludzi z psami, którzy wspólnie świetnie spędzają czas. Widzę też tych, którzy sami męczą siebie i psy. Kij zawsze ma dwa końce.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Rafał K.:
Kij zawsze ma dwa końce.
Nie każdy pies nadaje się na wystawy. I nie rozumiem tych, co na siłę ciągają wystraszone biedaki zamiast dać im spokój

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
Mnie bardziej irytują psy pozostawione na stołach groomerskich w pełnym słońcu, albo robiące pod siebie kupę, bo nikt nie pomyślał, żeby się z nim kawałek przejść czy nie daj Boże zostawione w kojcu bez wody. Ale to też już jest coraz rzadsze na szczęście.

Mnie z kolei zawsze drażniło np. talkowanie westików; kiedyś, chyba w przypływie sympatii, sędzia poklepał czule takiego delikwenta po pleckach, aż się uniósł pudrowy obłoczek :P

Ciekawa jestem, czy obecnie nadal wystawcy talkują swoje pociechy? Słyszałam, że już nie wolno tego robić (?) - oby!
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Monika W.:
Joanna Cybulska:
Mnie bardziej irytują psy pozostawione na stołach groomerskich w pełnym słońcu, albo robiące pod siebie kupę, bo nikt nie pomyślał, żeby się z nim kawałek przejść czy nie daj Boże zostawione w kojcu bez wody. Ale to też już jest coraz rzadsze na szczęście.

Mnie z kolei zawsze drażniło np. talkowanie westików; kiedyś, chyba w przypływie sympatii, sędzia poklepał czule takiego delikwenta po pleckach, aż się uniósł pudrowy obłoczek :P

Ciekawa jestem, czy obecnie nadal wystawcy talkują swoje pociechy? Słyszałam, że już nie wolno tego robić (?) - oby!
Nie wiem czy talkują, ale mąkują na pewno. Z tym, że nawet w domu westa się mąkuje/pudruje, aby zachować czystość. Nie wiem czy wiesz, ale dzięki temu niepotrzebna psu częsta kąpiel bo puder (np. taki dla dzieci) czy mąka ziemniaczana doskonale usuwa brud i zapach pozostawiając sierść białą. Spada szare po wyszczotkowaniu. Nie dziwi mnie więc, że na wystawach to robią, skoro w domu to też normalna praktyka w przypadku tej rasy. Wierz mi, że pies woli coś takiego niż kąpiel w wannie + suszenie ;) Ale prostownice u yorków czy shi-tzu albo malowanie pazurów to jest niewytlumaczalna już przesada i tego nigdy nie zrozumiem.

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
(...) nawet w domu westa się mąkuje/pudruje, aby zachować czystość. Nie wiem czy wiesz, ale dzięki temu niepotrzebna psu częsta kąpiel bo puder (np. taki dla dzieci) czy mąka ziemniaczana doskonale usuwa brud i zapach pozostawiając sierść białą.

nie wiedziałam :)

a'propos lakierowania pazurków i innych takich dziwactw:
czemu sędzia ogląda przedziałek na grzbiecie yorka?
żeby się upewnić, czy farba jest równomiernie położona i czy nie widać odrostów :DMonika W. edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 14:37
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

sluchajcie ...ale to watek o pseudohodowlach i problemie psow "rasowych" inaczej i jak im pomagac a karac zwyrodnialcow ktorzy je nielegalnie rozmnazaja wiec prosze...
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Ewa A.:
sluchajcie ...ale to watek o pseudohodowlach i problemie psow "rasowych" inaczej i jak im pomagac a karac zwyrodnialcow ktorzy je nielegalnie rozmnazaja wiec prosze...
Ewo, oczywiście popełniłyśmy oftop - ale temat wątku może byc zinterpretowany inaczej. Dla mnie raczej mówi o znaczeniu rodowodu czy definicji psa rasowego a nie tylko o tym, o czym piszesz?
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Polecam lekture dla ludzi (mam nadzieje ze ich tutaj nie ma) dla kogos kto chcialby kupic psa od pseugohodowcy (bydlaka). Artykul z czasopisma "Psy"
http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art6505.html



Wyślij zaproszenie do