Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna ".:
Tak są tacy ludzie o czym świadczy ilość psów w schroniskach. Są tez ludzie, którzy kupują psa pod choinkę, na urodziny a w okresie przedwakacyjnym schroniska pękają w szwach.
I cały czas mówimy nie o wpadce a planowym rozmnażaniu psów dla pieniędzy bez względu na stan zwierzaka.


są też tacy, o czym pisałem kupują psa ze względu na modę, a ta mija prędzej niż piesek zdąży dożyć swoich dni. a co jest modne w tym sezonie? które szczenięta są najdroższe? i dlaczego?
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna ".:
Arkadiusz Piotr Z.:

jasne, moją sukę leczy wioskowy znachor a jada na śmietniku, bo przecież nie ma rodowodu.
Przepraszam bardzo ale tego typu uwagami obrażasz interlokutorów.
Mimo, że skierowałeś wypowiedź do Bartka uważam, że jest to wypowiedź skierowana do wszystkich osób mających podobne jak Bartek poglądy. Niestety na poziomie dziecka z przedszkola.
Jeśli tak podsumowujesz rozmowę - jestem pewna - nie przeczytałeś wątku ze zrozumieniem.
odnoszę podobne wrażenie, ale w drug stronę. ja bronie psów, a Wy swojego hobby. to różnica.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Ewa Andrychiewicz:
Arkadiusz Piotr Z.:
jasne, moją sukę leczy wioskowy znachor a jada na śmietniku, bo przecież nie ma rodowodu.
Arek...masz sliczna psice, cieszymy sie ze jest jej jak w niebie
prosze wyluzuj
a masz!:)


Obrazek
Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 11:23
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Arkadiusz Piotr Z.:
Agnieszka Wolska:
Domyśliłam się, że o to Ci chodziło, chociaż dość niejasno to sformułowałeś i można było odnieść wrażenie, że mylisz pojęcia. Natomiast w przypadku psów ta teoria się nie sprawdza. Należałoby zadać sobei pytanie po co ludzie hodują psy, po co wymyślono poszczególne rasy itd.
Pies w życiu człowieka pełni określoną funkcję, każda rasa ma określone cechy charakteru i została stworzona żeby pomóc człowiekowi w określonych zadaniach.
i jamniki oraz Staffordy lądują na kanapie:) a pitbule jako baby sitter:)
>a to wszystko wynika z braku edukacji i fundamentalnej wiedzy oraz z tego, że ludzie myślą stereotypowo. Polacy z natury kierują się zazdrością, więc każdy myśli jak to musi być dobrze tym hodowcom, bo taką kasę trzepią. A nikt nie zastanawia się nad istotą przedsięwzięcia. Wyeliminowanie pseudohodowców spowodowałoby większą kontrolę psich urodzeń. Gdyby w Polsce rozmnażać psy mogliby tylko zarejestrowani hodowcy, a bezpańskie psy i nieprzeznaczone do hodowli byłyby sterylizowane, wówczas problem przepełnionych schronisk byłby znacznie zminimalizowany. A i zakup psa byłby bardziej przemyślany gdyby niósł za sobą określone konsekwencje, gdyby np. pies był czipowany przy zakupie i od razu do bazy trafiałyby dane jego właściciela - wówczas za przywiązanie do drzewa psa, odpowiadałby jego właściciel.
Wysoka cena psa również jest argumentem, które na pewno nie wszystkich, ale wielu zmusza do przemyślenia decyzji o jego zakupie.Agnieszka Wolska edytował(a) ten post dnia 28.05.10 o godzinie 13:21
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna ".:
Konrad K.:
Arek daj luz :)

Tu nie przetłumaczysz, wielu (łącznie ze mną) próbowało pokazać inny punkt widzenia, jak nie do jednego to do drugiego się przyczepią.
Zauważ, że każdy wątek sprowadza się do tego.
- przyp. wątku o osobie, która chciała mieć owczarka niemieckiego - to zamiast pomoc gościowi, zaszczuli go i prawie uznali za przestępcę bo chciał psa do kochania, a nie do pokazywania metryki czy rodowodu. itp.

szczerze powiem nie rozumiem. Sam masz psa uratowanego z rąk pseudo człowieka.
Tak PSEUDO, bo bił suczkę i prawie ją powiesił - TO JEST PSEUDO a nie ktoś kto nie nabija kabzy ZK i całej z tym związanej świcie
Jak chcesz psa do kochania to dlaczego nie może to być pies ze schroniska? Dlaczego go kupować jako pseudo
yorka (wiem, że sie tego ogłoszenia czepiłam ale mnie ruszyło
na maxa) a nie przygarnąć coś co już żyje ze schroniska za przysłowiową zł?
A dlaczego jest więcej adopcji niemowląt niż dzieci w wieku przedszkolnym ??? z takich samych powodw. Jak chcesz mieć dziecko, nie zachodź w ciążę, tylko adoptuj i nie zapomnij z NAJLEPSZEGO OŚRODKA.
Moze drastyczne porwnanie, ale co mi tam, może trafi do myślenia.
Jak się kupuje takiego psa za 200 - 300 zł to taki "hodowca" będzie produkował dalej. Nie mówię o wpadkach a masowym procederze. Bo to chyba należy odróznić.

A jak zapłacisz za psa 3000 to hodowca nie bedzie dalej produkował???
Ile jest ogłoszeń chociażby tu na GL mam psa i chcę dac mu poużywać .... a co ze szczeniakami? To raczej o tego typu zjawiskach rozmawiamy.

grupę opanowali ludzie z klapkami na oczach, widzący tylko dobre strony tzw. dobrych hodowli.

Pytam więc ponownie:
Cczy nie zdarzają się chu....... w "DOBRYCH" hodowlach?

zna 5 hodowli i nie spotkałam tam osoby źle traktującej psy

Czy te co Ty znasz to są wszystkie w Polsce???
Czy nie zdarzają się DOBRZY w tych (przez was zwanych)
nie znam pseudo hodowli. I dla mnie pseudo hodowlą nie jest Pani
Marysia, która nie upilnowała suczki tylko Pani, która celowo
rozmnaża psy aby zarobić i liczy tylko na zyski.

No to tu się zgadzamy.
PSUDOhodowlach?

I zgadzam się z Tobą, tylko kasa (jak już wcześniej pisałem na poprzednich stronach) się liczy. Tu widnieją transparenty z hasłami
"NIE DAWAJ ZARABIAĆ ANI GROSZA HODOWLOM NIEZAREJESTROWANYM, DAWAJ ZARABIAĆ GRUBĄ KASĘ HODOWLOM ZAREJESTROWANYM !!!"

No to ja się nie zgodzę z tym. Jeżeli chcesz prowadzić działalność gospodarczą to ją rejestrujesz, płacisz podatki itd. Jeśli jesteś uczciwy i nie masz nic do ukrycia. Jeżeli masz coś do ukrycia to biegasz z grami pirackimi na stadionie przykrywając je dżinsami czy ręcznikami. Jak Babci za dużo obrodzi jabłek to nie widzę nic złego w tym, że je odsprzeda. Gorzej jak babcia specjalnie ma więcej drzewek aby sprzedawać to co wyprodukuje. Skoro planuje i chce zysk niech płaci podatki jak i ja.
Ok. więc po kosztach a nie z zarobkiem

Skoro Wszystkim Wam "rodowodowcy", zależy na takiej czystej krwi i genach psów rasowych, dlaczego nikt z Was nie zaproponował, oddawania psów RASOWYCH (w waszym rozumieniu z RODOWODEM) za DARMO.

Zależy mi osobiście na tym aby mieć zdrowego psa, odpowiednio uczonego czystości, zachowań itd. Aby nauczyć tego psa i go wstępnie wychować należy poświęcić na to trochę czasu i zaangażowania. I wtedy z czegoś żyć.

Chcesz mieć hodowlę to licz się z kosztami - nie stać cię na ich ponoszenie, nie zakładaj hodowli

I nie zamydlajcie oczu tym, że to tak dużo kosztuje (krycie, dobre jedzenie, pielęgnacja, wystawy itp.) i dla tego psiaki z papierkiem tyle kosztują, przecież nie jeden z Was napisał, że to nie takie wielkie koszty jak by się wydawało.
Dlaczego nie robicie tego z miłości dla psów!!!

I uwierz mi, że to co piszę i staram się robić robię właśnie z miłości do psów. Szanuję, też pracę człowiek włożoną w wychowanie psa, w zapewnienie mu dobrych warunków, szczepień, leczenia itd.
Nie chwytam, więc jak bierzesz psa z hodowli to Ty go juz dalej nie wychowujesz, masz już gotowy produkt, nie sikający w domu, słuchający się komend itp.
Dlaczego jak się robi coś robić to nie do końca uczciwie? Podaj mi jeden argument dlaczego w imię miłości psów nie dopełnić formalności irobić to oficjalnie?

Gdyby psy z papierkami były dawane (oczywiście w odpowiednie ręce) za darmo, na pewno nikt by nie kupował psów z tzw. pseudohodowli???

Psa nie powinno dawać sie za darmo - jak słowo daje brutalnie to brzmi ale czlowiek bardziej szanuje to za co zapłacił. A toakurat dla ludzi, którzy traktują psa jak przedmiot mozę byc istotne. Tacy też są - pamietaj nie każdy tak jak Ty czy inni przygarnie psa i się nim zajmie bo jest psem.

Hodowla niezarejstowana nie równa się z fabryce psów.
Fabryka psów gdzie są one katowane, zaniedywane i mnożone na potęgę - to właśnie jest PSEUDOHODOWLA i takie powinno się niszczyć.
No to racja. Tylko jak ogarnąć to, odróznić itd? Każda sprawdzać? Kontrolować? Jest to nierealne moim zdaniem.
wiec powinny byc jakies organy do tego powołane może społecznie. Oczywiście wszystkich nie da się skontrolować tak jak nie da się skontrolować wszystkich zarejestrownych
Kontrola
jakiegoś związku daje nam minimalna szansę na unormowanie zachowań
NIE KAŻDEMU PSU BUREK !!!
I nie każdemu czlowiekowi człowiek - niestety.

To ciekawe mamy podobne założenia a jakże rózną interpretację.
właśnie, ale przynajmniej coś sie klaruje :)Konrad K. edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 11:42
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Bartłomiej Usydus:
Konrad K.:
Co inne psy nie leczą się u dobrych weterynaży, nie jedzą dobrych karm?
Moje np. jedzą BARDZO dobre i jak musiały pojawić się u weterynarza to były u najlepszych w mieście.
a Ty zdaje się nie ejsteś pseudohodowcą ? Agnieszka CI napisala wyzej konkretne kwoty i sam sobie odpowiedz czy przy takich ksoztach pseudohodowcy wychodzą na swoje ?

Jasne, że nie wychodzą, więc co robią? OSZCZĘDZAJĄ :-)
i szczeniaki nie są szczepione, odrobaczane, są karmione byle czym, odchowywane w byle jakich warunkach.
Wiele lat temu, zanim zaczęłam interesowac się kynologią kupiłam owczarka niemieckiego od pseudohodowcy. Pies ma dziś 10 lat, ma zaawansowaną dysplazję - w tym wypadku jestem przekonana, że nabytą, gdy go kupiłam był zarobaczony, wygłodzony, nawet nie był u weterynarza, że o szczepieniach już nie wspomnę. Kupiłam go z litości - dziś już bym tego nie zrobiła, żeby nie napędzać koniunktury.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Agnieszka Wolska:
>a to wszystko wynika z braku edukacji i fundamentalnej wiedzy oraz z tego, że ludzie myślą stereotypowo. Polacy z natury kierują się zazdrością, więc każdy myśli jak to musi być dobrze tym hodowcą, bo taką kasę trzepią. A nikt nie zastanawia się nad istotą przedsięwzięcia. Wyeliminowanie pseudohodowców spowodowałoby większą kontrolę psich urodzeń.

problem niestety nierozwiązywalny.
Gdyby w Polsce rozmnażać psy mogliby tylko zarejestrowani hodowcy,

ceny wzrosłyby straszliwie co w sposób lawinowy sprawiłoby rozwój czarnego, pokatnego handlu z hodowli podziemnych..
a bezpańskie psy i nieprzeznaczone do hodowli byłyby sterylizowane, wówczas problem przepełnionych schronisk byłby znacznie zminimalizowany. A i zakup psa byłby bardziej przemyślany gdyby niósł za sobą określone konsekwencje,

niekoniecznie, ja twierdzę, ze jest to argument biznesowy. a im bardziej coś jest wartościowe, im bardziej kosztowne tym częściej fałszowane i podrabiane. to jest realne zagrożenie.
konkluzja prosta, kochanie rasowego psa kosztuje, daje prestiż.. smutne. nie każdego stać na oryginalny zegarek, dlatego na bazarze jest chińska podróbka.
gdyby np. pies był czipowany przy zakupie i od razu do bazy trafiałyby dane jego właściciela - wówczas za przywiązanie do drzewa psa, odpowiadałby jego właściciel.

a tu się absolutnie zgadzam po stokroć!:)
Wysoka cena psa również jest argumentem, które na pewno nie
ta akurat zachęca tych "niedobrych" do robienia psiego biznesu. bo jest biznes niestety.
wszystkich, ale wielu zmusza do przemyślenia decyzji o jego zakupie.
a wielu skieruje w objęcia "pseudohodowcy"...
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
Ja mam jack russella ze względu na charakter i jego żywiołowość. Jest dokładnie taki, jakiego chciałam (jaki był opisany w książkach i jakie miałam okazję spotykac na swej drodze). Bierze udział w norowaniach i wyścigach za lisią
kitą. Bawimy sie też frisbee, a w marcu uzyskamy certyfikat Blue
Dog (powiedzmy, coś na rodzaj dogoterapii, tylko to praca z dziećmi zdrowymi w żłobkach). Wszystko to zaplanowałam sobie kiedyśtam. Dzięki temu, że wnikliwie czytałam różne informacje, zanim kupiłam Lolkę, mogę to wszystko z nią zrobić. I nie musi wyciągać gryzoni z norek ani przepędzać prawdziwego lisa, by jej charakter można było w dogodny dla niej
i mnie sposób wykorzystać.

WŁAŚNIE - słowo kluczowe CHCIAŁAM - wiec czemu nie poszukałaś takiego w schronisku, przecież jest pełno? Jak chciałaś mieć ideał to było zdjęcie sobie kupić lub rzeźbę, może za talezykiem by nie skakał ale coż...
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Agnieszka Wolska:
Kupiłam go z litości - dziś już bym tego nie zrobiła, żeby nie napędzać koniunktury.

Więc co byś zrobiła zostawiła byś go Tam na rychłą śmierć ???
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Wracając do schronisk. Wielokrotnie padły tu teksty i o ich przepełnieniu, oraz, że za to są odpowiedzialni PSEUDOhodowcy.

Jednak tak naprawdę wybika z tego, że winni są wszyscy, ktorzy chcą/chcieli mieć psa, przecież zamiast kupić rasowego za X kasy lub w typie za Y, każdy mogł wziąć jednego ze schroniska i wtedy świeciły by one pustkami.

Dlaczego tak się nie dzieje??? Ponieważ przeważa myślenie, że pies w schronisku jest gorszy, po przejściach, że będą z nim w domu same problemy, że jest chory itp. A szczeniak z "gwarancją" niebedzie taki.

Wiec zamiast płacić grubą kasę za papierek, może lepiej wziąć psa z klatki i te pieniądze przeznaczyć na np. leczenie, jedzenie i opiekę nad psem ze schroniska. Wyszło by na to samo lub nawet taniej.

Dlaczego nikt z Was tak nie zrobił???
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Arkadiusz Piotr Z.:
Joanna Cybulska:
(..)I nie musi wyciągać gryzoni z norek ani przepędzać prawdziwego lisa, by jej charakter można było w dogodny dla niej i mnie sposób wykorzystać.
wykorzystać - słowo klucz.
Z psami należy pracować i wykorzystywać ich instynkty np. do zabawy. Rozumiem, ze się czepiamy?
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
Z psami należy pracować i wykorzystywać ich instynkty np. do zabawy. Rozumiem, ze się czepiamy?
to ja chyba źle postępuję, moja suka nie pracuje, nie ma żadnych obowiązków, ma jedynie przywileje:D a instynkt mojej suki sprowadza się do miski, spania i pieszczot:)
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Konrad K.:
Joanna Cybulska:
Ja mam jack russella ze względu na charakter i jego żywiołowość. Jest dokładnie taki, jakiego chciałam (jaki był opisany w książkach i jakie miałam okazję spotykac na swej drodze). Bierze udział w norowaniach i wyścigach za lisią
kitą. Bawimy sie też frisbee, a w marcu uzyskamy certyfikat Blue
Dog (powiedzmy, coś na rodzaj dogoterapii, tylko to praca z dziećmi zdrowymi w żłobkach). Wszystko to zaplanowałam sobie kiedyśtam. Dzięki temu, że wnikliwie czytałam różne informacje, zanim kupiłam Lolkę, mogę to wszystko z nią zrobić. I nie musi wyciągać gryzoni z norek ani przepędzać prawdziwego lisa, by jej charakter można było w dogodny dla niej
i mnie sposób wykorzystać.

WŁAŚNIE - słowo kluczowe CHCIAŁAM - wiec czemu nie poszukałaś takiego w schronisku, przecież jest pełno? Jak chciałaś mieć ideał to było zdjęcie sobie kupić lub rzeźbę, może za talezykiem by nie skakał ale coż...
U psa rasowego mamy większą pewność, co do jego charakteru niż u kundelka czy mieszańca czy tęż psa "w typie rasy". Jakby mi było obojętne, co chciałabym z tym psem robić, wzięłabym ze schroniska. A czy jest coś złego w tym, że chciałam określonego psa wg Ciebie?
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Arkadiusz Piotr Z.:
Joanna Cybulska:
Z psami należy pracować i wykorzystywać ich instynkty np. do zabawy. Rozumiem, ze się czepiamy?
to ja chyba źle postępuję, moja suka nie pracuje, nie ma żadnych obowiązków, ma jedynie przywileje:D a instynkt mojej suki sprowadza się do miski, spania i pieszczot:)
To tak jak z moją "westie". Jednak JRT wymaga pracy, ma zbyt dużo energii... Jak widzisz zależy od psa/rasy.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Arkadiusz Piotr Z.:
moja suka nie pracuje,
Ależ mylnie pojmujesz użycie słowa "pracuje" w moim poście. Zamiast pracy mój pies ma zabawę, pracą to tylko nazywam, bo chodzi o to że czymś się zajmuje i non stop rozwija poprzez najróżniejsze zadania i bodźce. Agility też jest swego rodzaju pracą dla psa :)
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
U psa rasowego mamy większą pewność, co do jego charakteru niż u kundelka czy mieszańca czy tęż psa "w typie rasy". Jakby
mi było obojętne, co chciałabym z tym psem robić, wzięłabym ze schroniska. A czy jest coś złego w tym, że chciałam określonego psa wg Ciebie?
Właśnie - odwołuję się do mojego wpisu o schroniskach - chciałaś, więc najpierw była chęc posiadania właśnie tego, zaspokojenie własnych przyjemności i ich zaplanowanie na dalsze miesiące czy lata, a dopiero, długo, długo, długo poźniej pojawiła się "chęć" pomagania i zianteresownie się tymi innymi psami (o ktrych tyle piszecie). Mogłas Asiu, przecież poszukać takiej samej rasy w schronisku czy w złej hodowli i coś zrobić, zabrać takiego psa i pracować nad nim, mimo jego traum, lekow itp. CZY TO BY NIE BYŁA PRZYJEMNOŚĆ? Czy PRZYJEMNOŚCIĄ nie było by patrzenie jak pies z dnia na dzień staje się szczęśliwszy, zdrowszy, osiąga sukcesy od niego wymagane?Konrad K. edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 12:38
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Oczywiście, byłaby to przyjemność. Ja jednak w Lolce pokładam duże nadzieje hodowlane. A temat o którym piszesz, to, jak też wcześniej wspominałam, moja druga suka - pseudowesticzka z pseudohodowli. Pies ten całe życie potrzebuje terapii (jest tak wycofany i lękliwy), pomimo, że był u mnie od szczeniaczka. Mam dwa kompletnie różne psy o kompletnie różnych potrzebach i uczymy się siebie nawzajem i spełniania swoich potrzeb od lat. I jest good :)
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Joanna Cybulska:
Oczywiście, byłaby to przyjemność. Ja jednak w Lolce pokładam
duże nadzieje hodowlane.
I znow potwierdza się chęć pieniądza. Ile teraz szczeniak kosztuje ?
A temat o którym piszesz, to, jak też wcześniej wspominałam, moja druga suka - pseudowesticzka z pseudohodowli. Pies ten całe życie potrzebuje terapii (jest tak
wycofany i lękliwy), pomimo, że był u mnie od szczeniaczka.
Gdybyś chciała naprawdę pomagać to i drugiego byś wyszukała i zabrała, a nie szła na łatwiznę za kasę
Mam
dwa kompletnie różne psy o kompletnie różnych potrzebach i uczymy się siebie nawzajem i spełniania swoich potrzeb od lat. I
jest good :)
I dobrze, że jest dobrze, tylko dla kogo?Konrad K. edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 12:51
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Konrad K.:
Cczy nie zdarzają się chu....... w "DOBRYCH" hodowlach?
Czy nie zdarzają się DOBRZY w tych (przez was zwanych) PSUDOhodowlach?
W dobrych hodowlach nie zdarzją się "chu..." jak to ich określasz. W rejestrowanych i owszem, ale to nie jest tak, że rejestrowana hodowla = dobra hodowla. Tyle, że jeśli rejestrowana hodowla jest zła (czytaj po Twojemu prowadzi ją "ch...") to traci uprawnienia hodowlane (albo przynajmniej powinna).

W pseudohodowli nie widziałam jeszcze przypadku dobrego traktowania zwierząt. Niestety :(
Konrad K.:
"NIE DAWAJ ZARABIAĆ ANI GROSZA HODOWLOM NIEZAREJESTROWANYM, DAWAJ ZARABIAĆ GRUBĄ KASĘ HODOWLOM ZAREJESTROWANYM !!!"

Skoro Wszystkim Wam "rodowodowcy", zależy na takiej czystej krwi i genach psów rasowych, dlaczego nikt z Was nie zaproponował, oddawania psów RASOWYCH (w waszym rozumieniu z RODOWODEM) za DARMO.
I tu także widać, jak niewiele wiesz o dobrych hodowlach...
Znam co najmniej dwie hodowle bokserów - obie naprawdę BARDZO DOBRE (żeby nie powiedzieć najlepsze w Polsce), które oddały za darmo szczenię lub sprzedały je bardzo tanio (porównywalnie do kosztów zakupu psa z pseudo).
W obu przypadkach chodziło o to, że nowi właściciele byli bardzo, ale to bardzo dobrze rokującymi opiekunami dla tych zwierząt. W dobrej hodowli zwierzę, które nie rokuje kariery na wybiegu można kupić za grosze.

Nie wiem, czemu nie przemawia do Ciebie przykład podany przeze mnie - suczek, które zabraliśmy z pseudohodowli. U tego gościa umarło 112 szczenią, a on na tym zarobić ponad 14 000 PLN, bo znaleźli się kretyni, którzy szczeniaki od niego kupowali, jako boksery...
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Chce rasowego ale bez rodowodu...

Konrad K.:
Joanna Cybulska:
Oczywiście, byłaby to przyjemność. Ja jednak w Lolce pokładam
duże nadzieje hodowlane.
I znow potwierdza się chęć pieniądza. Ile teraz szczeniak kosztuje ?
0d 1500 do nawet ponad 3000. Zależy z jakimi osiągnieciami i po jakim kryciu (przypominam Ci, że za jedno, nawet puste krycie często płaci sie w tysiącach euro, a szczeniak może byc np. tylko 1)
A temat o którym piszesz, to, jak też wcześniej wspominałam, moja druga suka - pseudowesticzka z pseudohodowli. Pies ten całe życie potrzebuje terapii (jest tak
wycofany i lękliwy), pomimo, że był u mnie od szczeniaczka.
Gdybyś chciała naprawdę pomagać to i drugiego byś wyszukała i zabrała, a nie szła na łatwiznę za kasę
ZA PASJĄ
Mam
dwa kompletnie różne psy o kompletnie różnych potrzebach i uczymy się siebie nawzajem i spełniania swoich potrzeb od lat. I
jest good :)
I dobrze, że jest dobrze, tylko dla kogo?
Dla nas 3 na pewnoJoanna Cybulska edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 13:23



Wyślij zaproszenie do