konto usunięte

Temat: Bezpański pies... refleksja

W życiu bywa różnie, czasem także źle. Życie kopie cię w tyłek, podnosisz się, potem znów upadasz na ziemię, wstajesz i podążasz dalej byle do przodu. Instynkt podpowiada, że to jedyna droga i w końcu będzie lepiej, musi być. Ale przychodzi taki moment i wiesz, że życie kopie cię nie po to żebyś wstał ale po to byś się poddał. Wtedy życie krzyczy w twarz, leż jak pies albo znowu cię złamię! Będę to robić bez przerwy, coraz mocniej i dotkliwiej, tak długo aż opadniesz z sił. Leż gdzie Twoje miejsce i ciesz się z tego, co ode mnie dostajesz. Czujesz się jak bezpański pies, który tuła się po ulicach a jedyne, na co możesz liczyć od życia to michą przez łeb i kijem po grzbiecie. Życie nie jest okrutne, życie po prostu takie jest. Schowaj Człowieku swą litość, to najgorsze czym możesz mnie karmić. Myślisz, że Twoje dłonie ochronią, słowa pocieszą a gest uzdrowi? To Ty tak myślisz. Za kogo się masz? Uważasz, że jesteś lepszy, mądrzejszy, sprytniejszy? Nie. Jesteśmy tacy sami ale życie bawi się Nami inaczej.

Temat: Bezpański pies... refleksja

Justyno! Jaka jest pointa tej refleksji?

konto usunięte

Temat: Bezpański pies... refleksja

To chyba takie wystąpienie samoodstresowujące :)

konto usunięte

Temat: Bezpański pies... refleksja

taaaaaaa ale mi ulżyło :)



Wyślij zaproszenie do