Maciej J.

Maciej J. Konsultant

Temat: Call of Duty 5 World @ War

Ktoś miał już okazję grać? Jakie wrażenia? Ja osobiście przeszedłem już część kampanii oraz miałem przyjemność rozegrać parę godzin on-line z kolegą.

Faktycznie pod kątem single – player campaign oraz co-op jest super, najlepszy Call of Duty do tej pory. Wartka akcja, pełna epickich scen z ostrymi i bardzo mrocznymi elementami związanymi z okrutnością wojny – od popalonych, jeszcze jęczących, ciał japończyków przez niehumanitarne miotacze ognia, po grzebanie się w ciałach martwych rosyjskich żołnierzy wczesną zimą 42 r. w Stalingradzie. Panowie z Tryarch dali z grubej rury, warta noty jest również muzyka i ogólny podkład dźwiękowy!

Oczywiście, jak zawsze w Call of Duty – script, script, script, co osobiście mi nie przeszkadza, bo mam ciągłe wrażenie oglądania filmu wojennego :P

Ale sam multiplayer to żadna nowość – dobry, stary Call of Duty 4 – nic specjalnie innowacyjnego (czyli dobrze:)). Natomiast bardzo mnie boli wykonanie niektórych map – (np. Dome, Castle) wydają się bardzo średnie, małe, ciasne i ogólnie wyjęte z jakiejś strzelani z sprzed 8 lat :( Miałem nadzieje na więcej większych map, bardziej przemyślanych, bardziej w klimacie Battlefield’a lub też SOCOM’a.

Jestem ciekaw waszych wrażeń :)Maciej Jene edytował(a) ten post dnia 20.11.08 o godzinie 10:49
Maciej T.

Maciej T. Bajkopisarz //
Ecreation

Temat: Call of Duty 5 World @ War

Do tej pory tylko w singla pograłem, klimat przygniata: wspomniany wcześniej Stalingrad (misja w klimacie Wróg u bram), Okinawa (zdobywanie wzgórza jak w Cienkiej czerwonej linii) czy szturm wojsk pancernych (zawsze chciałem być Jankiem Kosem).
Miotacz ognia naprawde przerażający - do tego teksty: "let them burn!"
Wreszcie nie ma Normandii (przynajmniej do momentu gdzie grałem), gramy na froncie wschodnim i na Pacyfiku.

Mam tylko nadzieje, że nie będzie za krótka... Na razie: miły odmóżdzacz

Następna dyskusja:

Call of Duty 4 - misja w Cz...




Wyślij zaproszenie do