Temat: Nawiążę współpracę z projektantami wnętrz
Przyznaje Ci, Ewo, racje, ze nalezy przede wszyskim promowac rodzima produkcje. I to Ci sie chwali. Rowniez uwazam, ze na rynku znajduje sie za duzo np. taniej chinszczyzny o watpliwych walorach estetycznych i artystycznych, a przeciez w Polsce mamy tak wielu utalentowanych projektantow i wytworcow, wiec nalezaloby przy wyborze mebli (i nie tylko) pamietac o nich, lecz tez o zachowaniu odpowiednich proporcji (bo przeciez obcych wplywow wykluczyc sie nie da, a nawet - dla wiekszej roznorodnosci - nie nalezy). To takze swietnie, ze stawiasz na wieksza indywidualnosc, ale to rowniez najczesciej oznacza wyzsze ceny dla klienta, wiec nastepuje zawezenie rynku do tych zamozniejszych.
Dziwi mnie tylko Twoja postawa wobec opinii dzieci na temat mebli, ktore wlasnie im maja sluzyc. Najnowsze tredy i badania marketingowe pokazuja, ze sprzedawcy i producenci robia najwiekszy blad w swoich dzialaniach, lekcewazac preferencje dzieci i gospodyn domowych. A przeciez nie mamy uprawiac sztuki dla niej samej, ale dla konkretnego klienta, z ktorym, pomimo naszej wlasnej estetyki i gustow, nalezy sie liczyc. Majac trojke dzieci nigdy nie zaaranzowalabym im pomieszczen, z ktorych korzystaja, bez konsultacji z nimi samymi. Dzieciom, tak samo jak doroslym, nalezy sie uwaga i szacunek.
Mam nadzieje, ze moje swobodne dygresje na ten temat nie dotknely Cie tym razem tak mocno jak moje poprzednie uwagi, i ze nie odbierzesz tego jako "unoszenie sie". Forum sluzy chyba wlasnie do tego, aby wymieniac poglady i dyskutowac. Robienie sobie mniej lub bardziej milego nastroju to juz kwestia indywidualnego podejscia do odmiennej niz wlasna, wypowiedzi.
Pozdrawiam Cie rowniez, Ewo, z nadzieja, ze nie zepsulam Ci dobrego samopoczucia.