Bogdan A.

Bogdan A. architekt - "
Wybierając dom
katalogowy
przystosowuje s...

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta


Widzi Pan, Pan nie ma ochoty. To po co Pan się odzywa?

Bo pisze Pan bzdury,

Może
szkoda czasu na tę dyskusję na golden line? Problem polega na tym, że ja piszę ogólnie o aranżacji i NIEKTÓRYCH aranżatorach/projektantach wnętrz a Pan personalnie się odezwał. Widocznie ma Pan to we krwi. Moje wypowiedzi są ogólne, a Pan pisze o mnie. Czy my się znamy? Nie sądzę. Pojęcie "analityk" jest szerokie, idź Pan dalej w tę śmieszność. I do tego Architekt przez duże A. I jeszcze mi tłumaczy różnice. I przy okazji sam podkreśli subtelne różnice między architektem, a aranżatorem czy projektantem. Zaraz na Pana ktoś naskoczy. Jedno jest profesjonalne a drugie nie? Panie, trochę nie na temat. Tu nie mowa o urbanistyce.


Skoro, posiłkuje się Pan słownikiem jp , polecam również encyklopedie i hasło "architektura"
może to Panu co nieco rozjaśni i nie będzie Pan wylewał sowich żali, po konsultacjach z Ziutkiem, Franiem itp. :)
Artur T.

Artur T. analityk

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Bogdan A.:

Widzi Pan, Pan nie ma ochoty. To po co Pan się odzywa?

Bo pisze Pan bzdury,

Może
szkoda czasu na tę dyskusję na golden line? Problem polega na tym, że ja piszę ogólnie o aranżacji i NIEKTÓRYCH aranżatorach/projektantach wnętrz a Pan personalnie się odezwał. Widocznie ma Pan to we krwi. Moje wypowiedzi są ogólne, a Pan pisze o mnie. Czy my się znamy? Nie sądzę. Pojęcie "analityk" jest szerokie, idź Pan dalej w tę śmieszność. I do tego Architekt przez duże A. I jeszcze mi tłumaczy różnice. I przy okazji sam podkreśli subtelne różnice między architektem, a aranżatorem czy projektantem. Zaraz na Pana ktoś naskoczy. Jedno jest profesjonalne a drugie nie? Panie, trochę nie na temat. Tu nie mowa o urbanistyce.


Skoro, posiłkuje się Pan słownikiem jp , polecam również encyklopedie i hasło "architektura"
może to Panu co nieco rozjaśni i nie będzie Pan wylewał sowich żali, po konsultacjach z Ziutkiem, Franiem itp. :)

A fe! Jaki Pan protekcjonalny wobec Ziutka, Frania, czyli swoich kolegów po fachu. Niedobry Pan!
Bogdan A.

Bogdan A. architekt - "
Wybierając dom
katalogowy
przystosowuje s...

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Artur T.:
Bogdan A.:

Widzi Pan, Pan nie ma ochoty. To po co Pan się odzywa?

Bo pisze Pan bzdury,

Może
szkoda czasu na tę dyskusję na golden line? Problem polega na tym, że ja piszę ogólnie o aranżacji i NIEKTÓRYCH aranżatorach/projektantach wnętrz a Pan personalnie się odezwał. Widocznie ma Pan to we krwi. Moje wypowiedzi są ogólne, a Pan pisze o mnie. Czy my się znamy? Nie sądzę. Pojęcie "analityk" jest szerokie, idź Pan dalej w tę śmieszność. I do tego Architekt przez duże A. I jeszcze mi tłumaczy różnice. I przy okazji sam podkreśli subtelne różnice między architektem, a aranżatorem czy projektantem. Zaraz na Pana ktoś naskoczy. Jedno jest profesjonalne a drugie nie? Panie, trochę nie na temat. Tu nie mowa o urbanistyce.


Skoro, posiłkuje się Pan słownikiem jp , polecam również encyklopedie i hasło "architektura"
może to Panu co nieco rozjaśni i nie będzie Pan wylewał sowich żali, po konsultacjach z Ziutkiem, Franiem itp. :)

A fe! Jaki Pan protekcjonalny wobec Ziutka, Frania, czyli swoich kolegów po fachu. Niedobry Pan!


czytanie ze zrozumieniem to powszechny problem, i nie jest Pan tutaj wyjątkiem :)
Artur T.

Artur T. analityk

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Bogdan A.:
Artur T.:
Bogdan A.:

Widzi Pan, Pan nie ma ochoty. To po co Pan się odzywa?

Bo pisze Pan bzdury,

Może
szkoda czasu na tę dyskusję na golden line? Problem polega na tym, że ja piszę ogólnie o aranżacji i NIEKTÓRYCH aranżatorach/projektantach wnętrz a Pan personalnie się odezwał. Widocznie ma Pan to we krwi. Moje wypowiedzi są ogólne, a Pan pisze o mnie. Czy my się znamy? Nie sądzę. Pojęcie "analityk" jest szerokie, idź Pan dalej w tę śmieszność. I do tego Architekt przez duże A. I jeszcze mi tłumaczy różnice. I przy okazji sam podkreśli subtelne różnice między architektem, a aranżatorem czy projektantem. Zaraz na Pana ktoś naskoczy. Jedno jest profesjonalne a drugie nie? Panie, trochę nie na temat. Tu nie mowa o urbanistyce.


Skoro, posiłkuje się Pan słownikiem jp , polecam również encyklopedie i hasło "architektura"
może to Panu co nieco rozjaśni i nie będzie Pan wylewał sowich żali, po konsultacjach z Ziutkiem, Franiem itp. :)

A fe! Jaki Pan protekcjonalny wobec Ziutka, Frania, czyli swoich kolegów po fachu. Niedobry Pan!


czytanie ze zrozumieniem to powszechny problem, i nie jest Pan tutaj wyjątkiem :)

Pisanie z sensem to powszechny problem i nie jest Pan tutaj wyjątkiem :)
Bogdan A.

Bogdan A. architekt - "
Wybierając dom
katalogowy
przystosowuje s...

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

to niestety potwierdza moją powyższą wypowiedź:)))))

To może spróbujmy co nieco przeanalizować :)

1 Pisze Pan, że:

Jeśli umie on ( projektant)* dobrze wsłuchać się w potrzeby klienta, to po prostu łatwiej przyjdzie mu zrobić dobry projekt."

To prawda, a swoją droga ie ma nic gorszego niż klient, który nie ma sprecyzowanych poglądów ( wizji)dotyczących jego kawałka przestrzeni

2. "Przy czym dalej mówimy o fazie wirtualnej, czyli projekcie
aranżacji. "
i tu jest cale nieporozumienie i nie zrozumienie istoty pracy Architekta, projekt nie jest wirtualny, projekt jest częścią składową procesu inwestycyjnego, jest czymś na co Pan ( klient ) wespół z architektem poświęcił mnóstwo czasu , i tak długo jak będzie traktowany jak kawałek papieru, obrazek , tak długo osoby takie jak Pan będą wyrażać swoje żale ( oczywiście po konsultacjach na budowie z panem " Kaziem"), to tak jak z Pańskimi słupkami:)

3." Uważam, że wszelkie cenniki, sposoby kalkulacji powinny być upublicznione, bo przecież nie ma tutaj specjalnie niczego do ukrycia, jeśli wszystko opiera się na uczciwej kalkulacji. Każda rzecz i usługa ma swoją rynkową cenę i powinna być znana powszechnie, a dlaczego nie?

proszę bardzo, - SARP, Izba , tam znajdzie Pan cenniki

"Niestety, spotykam się też z taka "sprytną" praktyka pt. "a ile chce Pan/Pani wydać"? A w domyśle: "na ile mogę Cię skroić".

czyżby?
a może jest inaczej, skoro wiem , że Pański budżet jest taki a nie inny, zatem pomysły Pańskie nie zupełnie zostaną zrealizowane
bardzo bym chciał, by tak jak w niemczech projekt był opłacany w % od inwestycji ,

"Inna sprawa, ...... . Mamy tu do czynienia z twórczą kreacją. Myślę jednak, że opracowanie koncepcji aranżacji mieszkania wraz z wszelkimi propozycjami rozwiązań materiałowych nie powinno przekraczać kwoty 100-150 zł za m2."

a ja myślę , że kredyty są za drogie

"Powyżej tej kwoty nie znajduje pokrycia w tzw. "polskim standardzie usług", które nie są na poziomie światowym i długo jeszcze nie będą.

ciekawe co oznacza ów standard

4." Inna sprawa to ceny materiałów wykorzystanych przy realizacji. Sama dobrze wiesz, że możesz mieć kibel za 120 zł jak i za 10 tyś zł, ale to najlepiej określ sama na etapie rozmów już po wyborze osoby, której wycenę wstępna akceptujesz. Myślę, że w ten sposób możesz zachować kontrolę nad całością na etapie projektowania."

nie wierzę, że ie ał Pan kontroli nad jw, proces projektowy to ciągłe konsultacje z klientem, wizyty u dostawców materiałów, ich dobór a na końcu akceptacja , uzgodnienie , dlatego nie rozumiem Pańskich żali, innymi słowy widziały gały co brały

5."Może jesteśmy masochistami i lubimy ból. A może chcemy wymienić się doświadczeniami, jak omijać bęcwałów mieniących się "projektantami". -
to jest odpowiedź dlaczego wziąłem udział w tej dyskusji

6.".... I niestety to "u Was" często kupuje się obrazki zwane wizualizacjami."

to już Pański problem, że Kupił Pan wizualizacje, ale może takie było zlecenie

" To ekipy remontowe wcielają te projekty w życie. Zna pan te historie o koszmarnym rozdźwięku między wizją artystyczną pozbawioną architektonicznego sensu a możliwościami realizacji obrazka? Bo ja znam."

jeżeli autorytetem staje się ekipa remontowa ( Kaziu, Franiu), to cóż mogę powiedzieć
Polacy to taki naród , który zna się na medycynie, budownictwie i tak dalej:)
gdyby Pan Kaziu znał swoje miejsce w szeregu, to by wiedział , że jest jak d.... od ......, i ma wykonać to za co mu Pan płaci , a nie podważać - wiedzę , kompetencje a także marnować Pański czas
Odnoszę wrażenie, że po tak cennej usłudze, oszczędził Pan trochę pieniążków, natomiast nie koniecznie wyszło to co miało powstać i teraz grzmi Pan na "bęcwałów " bo próbowali Pana oszukać :)
Zatem życżę Panu powodzenia, oraz upajania się cennymi radami Pana Kazia,
Koniec . kropka

konto usunięte

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Artur T.:
...
przyjmuje Pan postawę rodem z minionego systemu. Klient nie będzie nikogo skłaniał do pracy tylko poszuka kogoś innego. Na tym polega konkurencyjność. Tylko proszę mi nie pisać, że jak poszuka kogoś innego tańszego, to będzie od razu gorzej i że za mniejsze stawki pracować się nie da. Da się.

Szanowny Panie Tapas,
Mam takie pytanie podstawowe.
Czy korzystał Pan z usług architekta/projektanta wnętrz ?

O ile pamiętam, niedawno poszukiwał Pan kogoś, kto Panu zrobi wizualizację w jakości jak u Gajdy, w stylu, który miał być z Ghostem ale bez Ghosta itp.

Czy może Pan napisać o swoich bezpośrednich doświadczeniach ? Pytam, bo póki co, krytykanctwo podpiera Pan przykładami od Pana znajomych... Próbuje Pan stworzyć o sobie obraz autorytetu konsumenckiego w dziedzinie architektury wnętrz. A zatem bardzo proszę, niech Pan poda jakieś podstawy swoich opinii o tej branży.
Artur T.

Artur T. analityk

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Bogdan A.:
to niestety potwierdza moją powyższą wypowiedź:)))))

To może spróbujmy co nieco przeanalizować :)

1 Pisze Pan, że:

Jeśli umie on ( projektant)* dobrze wsłuchać się w potrzeby klienta, to po prostu łatwiej przyjdzie mu zrobić dobry projekt."

To prawda, a swoją droga ie ma nic gorszego niż klient, który nie ma sprecyzowanych poglądów ( wizji)dotyczących jego kawałka przestrzeni

2. "Przy czym dalej mówimy o fazie wirtualnej, czyli projekcie
aranżacji. "
i tu jest cale nieporozumienie i nie zrozumienie istoty pracy Architekta, projekt nie jest wirtualny, projekt jest częścią składową procesu inwestycyjnego, jest czymś na co Pan ( klient ) wespół z architektem poświęcił mnóstwo czasu , i tak długo jak będzie traktowany jak kawałek papieru, obrazek , tak długo osoby takie jak Pan będą wyrażać swoje żale ( oczywiście po konsultacjach na budowie z panem " Kaziem"), to tak jak z Pańskimi słupkami:)

3." Uważam, że wszelkie cenniki, sposoby kalkulacji powinny być upublicznione, bo przecież nie ma tutaj specjalnie niczego do ukrycia, jeśli wszystko opiera się na uczciwej kalkulacji. Każda rzecz i usługa ma swoją rynkową cenę i powinna być znana powszechnie, a dlaczego nie?

proszę bardzo, - SARP, Izba , tam znajdzie Pan cenniki

"Niestety, spotykam się też z taka "sprytną" praktyka pt. "a ile chce Pan/Pani wydać"? A w domyśle: "na ile mogę Cię skroić".

czyżby?
a może jest inaczej, skoro wiem , że Pański budżet jest taki a nie inny, zatem pomysły Pańskie nie zupełnie zostaną zrealizowane
bardzo bym chciał, by tak jak w niemczech projekt był opłacany w % od inwestycji ,

"Inna sprawa, ...... . Mamy tu do czynienia z twórczą kreacją. Myślę jednak, że opracowanie koncepcji aranżacji mieszkania wraz z wszelkimi propozycjami rozwiązań materiałowych nie powinno przekraczać kwoty 100-150 zł za m2."

a ja myślę , że kredyty są za drogie

"Powyżej tej kwoty nie znajduje pokrycia w tzw. "polskim standardzie usług", które nie są na poziomie światowym i długo jeszcze nie będą.

ciekawe co oznacza ów standard

4." Inna sprawa to ceny materiałów wykorzystanych przy realizacji. Sama dobrze wiesz, że możesz mieć kibel za 120 zł jak i za 10 tyś zł, ale to najlepiej określ sama na etapie rozmów już po wyborze osoby, której wycenę wstępna akceptujesz. Myślę, że w ten sposób możesz zachować kontrolę nad całością na etapie projektowania."

nie wierzę, że ie ał Pan kontroli nad jw, proces projektowy to ciągłe konsultacje z klientem, wizyty u dostawców materiałów, ich dobór a na końcu akceptacja , uzgodnienie , dlatego nie rozumiem Pańskich żali, innymi słowy widziały gały co brały

5."Może jesteśmy masochistami i lubimy ból. A może chcemy wymienić się doświadczeniami, jak omijać bęcwałów mieniących się "projektantami". -
to jest odpowiedź dlaczego wziąłem udział w tej dyskusji

6.".... I niestety to "u Was" często kupuje się obrazki zwane wizualizacjami."

to już Pański problem, że Kupił Pan wizualizacje, ale może takie było zlecenie

" To ekipy remontowe wcielają te projekty w życie. Zna pan te historie o koszmarnym rozdźwięku między wizją artystyczną pozbawioną architektonicznego sensu a możliwościami realizacji obrazka? Bo ja znam."

jeżeli autorytetem staje się ekipa remontowa ( Kaziu, Franiu), to cóż mogę powiedzieć
Polacy to taki naród , który zna się na medycynie, budownictwie i tak dalej:)
gdyby Pan Kaziu znał swoje miejsce w szeregu, to by wiedział , że jest jak d.... od ......, i ma wykonać to za co mu Pan płaci , a nie podważać - wiedzę , kompetencje a także marnować Pański czas
Odnoszę wrażenie, że po tak cennej usłudze, oszczędził Pan trochę pieniążków, natomiast nie koniecznie wyszło to co miało powstać i teraz grzmi Pan na "bęcwałów " bo próbowali Pana oszukać :)
Zatem życżę Panu powodzenia, oraz upajania się cennymi radami Pana Kazia,
Koniec . kropka

1. Jeśli klient ma sprecyzowane plany i wizje, to nie zwraca się do pana, aby zrobił mu pan "chatkę inaczej", po prostu realizuje je z dobrą i sprawdzoną ekipą budowlaną, której referencjami są zrealizowane prace, jakość ich wykonania, opinie innych osób. W przeciwieństwie do pana cenię sobie pracę "Kazia" i "Frania" i nie ma we mnie pogardy do ich profesji, ani nie staram się ustawiać ich w szeregu. Oni są praktykami, pan jesteś wirtualnym twórcą "chatek inaczej". Zauważyłem w panu i u pańskiego przedmówcy roszczeniowe pogardliwe postawy wobec klientów. Czyli co? Są dobrzy klienci i źli. Tacy którzy mają sprecyzowane plany i tacy, których należy pogonić, bo nie dopasowują się do waszej wizji? Jeśli działa pan na rynku usług, to taka postawa musi być dla pana źródłem nieustannych nerwów.

2. Projekt jest tylko projektem. Mogę podziwiać fazę wizualizacji, wykonywaną w coraz lepszych programach komputerowych wykorzystywanych do tego. Ale dla mnie liczą się praktyczne rozwiązania, które sprawdzą się w czasie. Jeśli projektant zaproponuje mi (ulegając moim na przykład naciskom) wyrafinowaną ceramikę w miejscu gdzie ona nie będzie dobrze wyglądać, a "pan Kaziu", który jest rzemieślnikiem (w przeciwieństwie do pana słowo "rzemieślnik" nie budzi we mnie złych skojarzeń) powie mi dlaczego ten pomysł jest do dupy, to ja jestem skłonny go wysłuchać.

3. O tym jaki jest mój budżet mogę porozmawiać w trakcie ustalania wyboru materiałów wykończeniowych, a nie na dzień dobry przy ustalaniu pańskiego wynagrodzenia. To nie ma znaczenia dla pana pracy, czy w projekcie, który ma pan zrealizować zaplanuje pan listwy przypodłogowe za 20 czy za 150 zl. Nie miałbym zupełnie ochoty na to, aby pan decydował o moim budżecie, ale zaproponował optymalne rozwiązania, które nie zawsze muszą być najdroższe.

I jeszcze jedno, proszę pana. Zgadzam się: kredyty są za drogie, marże deweloperów i banków kosmiczne, słupki analityków zdradliwe i co tam jeszcze pan chce. I mam nadzieję, że dotrzyma pan słowa i będzie to obiecane koniec i kropka :).
Artur T.

Artur T. analityk

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

albert C.:
Artur T.:
...
przyjmuje Pan postawę rodem z minionego systemu. Klient nie będzie nikogo skłaniał do pracy tylko poszuka kogoś innego. Na tym polega konkurencyjność. Tylko proszę mi nie pisać, że jak poszuka kogoś innego tańszego, to będzie od razu gorzej i że za mniejsze stawki pracować się nie da. Da się.

Szanowny Panie Tapas,
Mam takie pytanie podstawowe.
Czy korzystał Pan z usług architekta/projektanta wnętrz ?

O ile pamiętam, niedawno poszukiwał Pan kogoś, kto Panu zrobi wizualizację w jakości jak u Gajdy, w stylu, który miał być z Ghostem ale bez Ghosta itp.

Czy może Pan napisać o swoich bezpośrednich doświadczeniach ? Pytam, bo póki co, krytykanctwo podpiera Pan przykładami od Pana znajomych... Próbuje Pan stworzyć o sobie obraz autorytetu konsumenckiego w dziedzinie architektury wnętrz. A zatem bardzo proszę, niech Pan poda jakieś podstawy swoich opinii o tej branży.

Drogi Panie, ominąłem rafy w postaci domorosłych wiecznie gotowych chłopców roztropków i znalazłem 2 świetnych projektantów, których projekty sprawdziły się w realnym świecie. Zamierzam z ich usług korzystać i korzystam. Przy czym moje opinie w dużej części potwierdziły się u samych projektantów, którym nieprofesjonaliści psują dobrą robotę. Niestety, to tak jak z zawodem psychoterapeuty, dopóki nie będzie ochrony prawnej, każdy bęcwał który robi coś tam, bo mu się wydaje, że potrafi, będzie mógł mienić się projektantem wnętrz.

konto usunięte

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Artur T.:
...

Drogi Panie, ominąłem rafy w postaci domorosłych wiecznie gotowych chłopców roztropków i znalazłem 2 świetnych projektantów, których projekty sprawdziły się w realnym świecie. Zamierzam z ich usług korzystać i korzystam. Przy czym moje opinie w dużej części potwierdziły się u samych projektantów, którym nieprofesjonaliści psują dobrą robotę. Niestety, to tak jak z zawodem psychoterapeuty, dopóki nie będzie ochrony prawnej, każdy bęcwał który robi coś tam, bo mu się wydaje, że potrafi, będzie mógł mienić się projektantem wnętrz.

Rozumiem, że "wiecznie gotowi chłopcy roztropcy" to do mnie - vide podpis.
Inne epitety prawdopodobnie też, bo i wcześniej się przewijały.

Mimo wszystko, Panie Tapas, mam wystarczająco duże jaja, by pokazać swoją twarz, napisać w jakiej firmie pracuję i nie wstydzić się tego, co robię. A Panu rzeczywiście radzę sprawdzić papiery psychoterapeuty, bo ten jakiś kiepski jest.albert C. edytował(a) ten post dnia 22.08.09 o godzinie 16:39
Artur T.

Artur T. analityk

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

albert C.:
Artur T.:
...

Drogi Panie, ominąłem rafy w postaci domorosłych wiecznie gotowych chłopców roztropków i znalazłem 2 świetnych projektantów, których projekty sprawdziły się w realnym świecie. Zamierzam z ich usług korzystać i korzystam. Przy czym moje opinie w dużej części potwierdziły się u samych projektantów, którym nieprofesjonaliści psują dobrą robotę. Niestety, to tak jak z zawodem psychoterapeuty, dopóki nie będzie ochrony prawnej, każdy bęcwał który robi coś tam, bo mu się wydaje, że potrafi, będzie mógł mienić się projektantem wnętrz.

Rozumiem, że "wiecznie gotowi chłopcy roztropcy" to do mnie - vide podpis.
Inne epitety prawdopodobnie też, bo i wcześniej się przewijały.

Mimo wszystko, Panie Tapas, mam wystarczająco duże jaja, by pokazać swoją twarz, napisać w jakiej firmie pracuję i nie wstydzić się tego, co robię. A Panu rzeczywiście radzę sprawdzić papiery psychoterapeuty, bo ten jakiś kiepski jest.albert C. edytował(a) ten post dnia 22.08.09 o godzinie 16:39

No to fajnie. Ostatecznie dowiedzieliśmy się, że ma pan duże jaja. Ale czy to na pewno Pana zasługa? :) Pozdrawiam tym razem najmocniej (uśmiałem się niczym szaleniec, ale to chyba pierwszy krok do zdrowia...upsss: "krok", znów te skojarzenia... haha).

konto usunięte

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Artur T.:

Czepianie się zwrotów wyrwanych z kontekstu może śmieszyć osoby, które nie pojmują sedna wypowiedzi.
Ola O.

Ola O. say something worth
saying

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Szkoda, że nie da się zamienić tej dyskusji na cenne uwagi, typu co zrobić, żeby się nie nabrać na "architekta".... ja na przykład zapłaciłam za projekt salonu z kuchnią... dostałam jedną wielką kupę w formacie jpg....
Artur T.

Artur T. analityk

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Ola O.:
Szkoda, że nie da się zamienić tej dyskusji na cenne uwagi, typu co zrobić, żeby się nie nabrać na "architekta".... ja na przykład zapłaciłam za projekt salonu z kuchnią... dostałam jedną wielką kupę w formacie jpg....

Jak zauważyłaś na początku tej dyskusji podzieliłem się swoimi (i znajomych) doświadczeniami w tym zakresie z Ewą. Nikt więcej nie chciał uchylić rąbka tajemnicy dot. tematu postu. Ale za to miałaś możliwość zapoznania się z odzewem. I to daje do myślenia. Przykro mi, że miałaś pecha i trafiłaś na wielką kupę.
Michał Wąsowicz

Michał Wąsowicz www.arangeria.com -
własna pracownia
architektury

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

A może warto zapytać czego oczekiwałaś prosząc o projekt salonu i kuchni? I za jaką cenę? I jaki miał być zakres tej usługi?
Piotr Zajbert

Piotr Zajbert Facility Manager

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Jedna uwaga z doświadczenia (od razu zastrzegam, że może miałem pecha i trafiałem na nieliczne wyjątki wśród architektów bo ogół jest anielsko wręcz etyczny):
radzę od razu zastrzec, że mamy już wybraną ekipę wykończeniową i nie będziemy korzystać z usług fachowców polecanych przez architekta. Niestety wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, gdzie dodatkowym zarobkiem architekta był procent od wykonawców a wtedy: "Im ten miś jest droższy..."

konto usunięte

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Ola O.:
Szkoda, że nie da się zamienić tej dyskusji na cenne uwagi, typu co zrobić, żeby się nie nabrać na "architekta".... ja na przykład zapłaciłam za projekt salonu z kuchnią... dostałam jedną wielką kupę w formacie jpg....

Witam,

Owszem, można, spróbujmy.

Projekt wnętrza, porada lekarska, porada prawna, ułożenie glazury to usługi. Klient decydując się na zlecenie wykonania jakiejkolwiek usługi, podejmuje decyzję i odpowiedzialność za to KTO ją wykona, CO jest do zrobienia i w jakim budżecie.

(Identycznie z drugiej strony: usługobiorca podejmuje decyzję KOMU świadczy JAKIE usługi w JAKIEJ CENIE.)

Zatem im lepsza/większa wiedza klienta na temat potencjalnego wykonawcy oraz na temat samej usługi - tym jest bardziej prawdopodobne, że dokonany wybór będzie słuszny.

W konsekwencji - do zlecenia usługi należy się przygotować.albert C. edytował(a) ten post dnia 27.08.09 o godzinie 14:01
Ola O.

Ola O. say something worth
saying

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Oczekiwałam chyba "podpowiedzi" o tym jak wszystko rozplanować, jakich błędów nie popełnić, bo pomysł na kolorystykę i generalny wygląd miałam swój.

Prawdą jest, że może za mało się przygotowałam do zamówienia takiego projektu, z drugiej strony facet "dobrze gadał", pokazał mi swoje wcześniejsze projekty. Wydawało mi się, że ma dużo pomysłów, dobrych pomysłów... Facet na pewno miał talent sprzedażowy i wizytówkę z napisem architekt wnętrz, następnym razem poproszę o dyplom ;)

konto usunięte

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Ola O.:
Oczekiwałam chyba "podpowiedzi" o tym jak wszystko rozplanować, jakich błędów nie popełnić, bo pomysł na kolorystykę i generalny wygląd miałam swój.

Prawdą jest, że może za mało się przygotowałam do zamówienia takiego projektu, z drugiej strony facet "dobrze gadał", pokazał mi swoje wcześniejsze projekty. Wydawało mi się, że ma dużo pomysłów, dobrych pomysłów... Facet na pewno miał talent sprzedażowy i wizytówkę z napisem architekt wnętrz, następnym razem poproszę o dyplom ;)

ok, czyli w pierwszym etapie, oglądając poprzednie projekty (+wizytówkę) uznała Pani, że potencjalny wykonawca jest wiarygodny. Co więcej mozna zrobić, by sprawdzić wiarygodność? Można np. poprosić o referencje albo kontakt do poprzednich klientów.

część druga: co było przedmiotem zlecenia ustalonym wspólnie przez OBIE strony ? Czy projekt miał być w postaci jpg, czy może miał zawierać więcej elementów ? Na co Pani przystała ?

wreszcie : czy usługa została jakoś usankcjonowana pisemnie ? nawet zwykła notatka nadaje się do jasnego przedstawienia zobowiązań każdej ze stron ? A przede wszystkim służy jako "przypominacz". Nie wszystko można ( i warto zapamiętywać w głowie). Od tego jest papier.

Tego typu metodologię można zastosować prawie z każdym wykonawcą usługi.
Oczywiście nie daje ona 100% gwarancji, że projekt merytorycznie będzie super. Ale i w świecie WIELKICH firm usługowych mamy przykłady wpadek czy umyślnych oszustw ( AAndersen, etc.)
Ewa Rzyczniak

Ewa Rzyczniak Country Manager
Poland

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Otrzymałam wycenę, która rozrosła się do granic... praktycznie jednego zdania:
"Szanowna Pani - projekt aranżacji 8500 tys., co obejmuje przygotowanie w pierwszym etapie inwentaryzacji stanu aktualnego, na podstawie której opracowuję koncepcję wnętrza objętego umową. Składa się ona z rzutów poziomych, oraz pionowych uwzględniających usytuowanie wyposażenia , oraz materiałów wykończeniowych charakteryzujących wnętrze", zapytałam jak specjalista oceniłby wysokość nakładów finansowych, które należy ponieść. Dostałam odpowiedź, że takie informacje to... dopiero po podpisaniu umowy
:( niestety obawiam się, że projektant stworzy na papierze cudowne wnętrze, które nigdy nie powstanie....ze względu na budżet. Tylko apetytu sobie narobię :/
Ola O.

Ola O. say something worth
saying

Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta

Jak przeczytałam Pana wypowiedź to głupio się przyznać, ale rzeczywiście mogłam poprosić o referencje, kontakt do poprzednich klientów, odpowiednie "usankcjonowanie"...
"pan architekt" był przekonujący, a ja za bardzo pochłonięta myślami jak to będzie pięknie w przyszłości...
i wyszło, jak wyszło...



Wyślij zaproszenie do