Temat: Cennik projektu wnętrza duże miasta
to niestety potwierdza moją powyższą wypowiedź:)))))
To może spróbujmy co nieco przeanalizować :)
1 Pisze Pan, że:
Jeśli umie on ( projektant)* dobrze wsłuchać się w potrzeby klienta, to po prostu łatwiej przyjdzie mu zrobić dobry projekt."
To prawda, a swoją droga ie ma nic gorszego niż klient, który nie ma sprecyzowanych poglądów ( wizji)dotyczących jego kawałka przestrzeni
2. "Przy czym dalej mówimy o fazie wirtualnej, czyli projekcie
aranżacji. "
i tu jest cale nieporozumienie i nie zrozumienie istoty pracy Architekta, projekt nie jest wirtualny, projekt jest częścią składową procesu inwestycyjnego, jest czymś na co Pan ( klient ) wespół z architektem poświęcił mnóstwo czasu , i tak długo jak będzie traktowany jak kawałek papieru, obrazek , tak długo osoby takie jak Pan będą wyrażać swoje żale ( oczywiście po konsultacjach na budowie z panem " Kaziem"), to tak jak z Pańskimi słupkami:)
3." Uważam, że wszelkie cenniki, sposoby kalkulacji powinny być upublicznione, bo przecież nie ma tutaj specjalnie niczego do ukrycia, jeśli wszystko opiera się na uczciwej kalkulacji. Każda rzecz i usługa ma swoją rynkową cenę i powinna być znana powszechnie, a dlaczego nie?
proszę bardzo, - SARP, Izba , tam znajdzie Pan cenniki
"Niestety, spotykam się też z taka "sprytną" praktyka pt. "a ile chce Pan/Pani wydać"? A w domyśle: "na ile mogę Cię skroić".
czyżby?
a może jest inaczej, skoro wiem , że Pański budżet jest taki a nie inny, zatem pomysły Pańskie nie zupełnie zostaną zrealizowane
bardzo bym chciał, by tak jak w niemczech projekt był opłacany w % od inwestycji ,
"Inna sprawa, ...... . Mamy tu do czynienia z twórczą kreacją. Myślę jednak, że opracowanie koncepcji aranżacji mieszkania wraz z wszelkimi propozycjami rozwiązań materiałowych nie powinno przekraczać kwoty 100-150 zł za m2."
a ja myślę , że kredyty są za drogie
"Powyżej tej kwoty nie znajduje pokrycia w tzw. "polskim standardzie usług", które nie są na poziomie światowym i długo jeszcze nie będą.
ciekawe co oznacza ów standard
4." Inna sprawa to ceny materiałów wykorzystanych przy realizacji. Sama dobrze wiesz, że możesz mieć kibel za 120 zł jak i za 10 tyś zł, ale to najlepiej określ sama na etapie rozmów już po wyborze osoby, której wycenę wstępna akceptujesz. Myślę, że w ten sposób możesz zachować kontrolę nad całością na etapie projektowania."
nie wierzę, że ie ał Pan kontroli nad jw, proces projektowy to ciągłe konsultacje z klientem, wizyty u dostawców materiałów, ich dobór a na końcu akceptacja , uzgodnienie , dlatego nie rozumiem Pańskich żali, innymi słowy widziały gały co brały
5."Może jesteśmy masochistami i lubimy ból. A może chcemy wymienić się doświadczeniami, jak omijać bęcwałów mieniących się "projektantami". -
to jest odpowiedź dlaczego wziąłem udział w tej dyskusji
6.".... I niestety to "u Was" często kupuje się obrazki zwane wizualizacjami."
to już Pański problem, że Kupił Pan wizualizacje, ale może takie było zlecenie
" To ekipy remontowe wcielają te projekty w życie. Zna pan te historie o koszmarnym rozdźwięku między wizją artystyczną pozbawioną architektonicznego sensu a możliwościami realizacji obrazka? Bo ja znam."
jeżeli autorytetem staje się ekipa remontowa ( Kaziu, Franiu), to cóż mogę powiedzieć
Polacy to taki naród , który zna się na medycynie, budownictwie i tak dalej:)
gdyby Pan Kaziu znał swoje miejsce w szeregu, to by wiedział , że jest jak d.... od ......, i ma wykonać to za co mu Pan płaci , a nie podważać - wiedzę , kompetencje a także marnować Pański czas
Odnoszę wrażenie, że po tak cennej usłudze, oszczędził Pan trochę pieniążków, natomiast nie koniecznie wyszło to co miało powstać i teraz grzmi Pan na "bęcwałów " bo próbowali Pana oszukać :)
Zatem życżę Panu powodzenia, oraz upajania się cennymi radami Pana Kazia,
Koniec . kropka