Temat: Z życia wzięte ...
Hej Rafale,
Przeczytałem komentarze skierowane pod Twój adres oraz adres komentatorów. Strasznie Ci współczuję. Niestety jestem po rozwodzie lecz jako tako dogaduję się z ex w sprawie widywania Synka. Bywa różnie ale nie o tym chciałem napisać..
Przekaże Ci własne spostrzeżenia. Najważniejsze „Walcz o Syna” to złe stwierdzenie. O dziecko się nie walczy w sensie przeciągania liny tylko się stara być z Nim: każda „widoczna” walka o dziecko może doprowadzić do zmiany nastawienia do Ciebie. Żadnych widocznych objawów agresji nie można przy dziecku okazywać. Nie znalazłem w opisach ile Twój synek ma lat ale zakładając że około 7 (jak mój) to moim zdaniem musisz bardzo delikatnie podejść do sprawy i bez emocji (mi pomógł mój przyjaciel z żoną z pracy który powyrzucał wszystkie durne pomysły w związku z moimi emocjami i w sposób racjonalny pomógł podjąć mi decyzję). Nie kieruj się wskazówkami znajomych, rodziny. Obserwuj reakcję Synka. Jeśli jest z Toba i często mówi o tym że chce być z Tobą zapytaj, dlaczego. Traktuj go jak przyjaciela. Słuchaj co chce robić, jeść. Nie pytaj go czy brakuje że nie ma kontaktu z Tobą (naturalnie że brakuje tylko u dzieci bardzo łatwo jest wywołać uczucia winy a to jest najgorsze) nie sugeruj mu odpowiedzi lub nie narzucaj mu swego zdania. Jeśli jesteś dobrym ojcem to pamiętaj syn zawsze to doceni że nie zostawiłeś go. Nie teraz to później. Radzę ci znaleźć psychologa który w sposób klarowny wytłumaczy Ci zachowania Twego syna i powie co dzieciaki potrzebują od rodziców po rozwodzie . Pamiętaj psycholog jest po to by wytłumaczyć Ci co dobre jest dla dziecka a nie dla ciebie. O niego tu chodzi a nie o Was.
Co do adwokata: miałem fart co do prawnika. Jak w przypadku rozwodu byłem sam (bez orzekania o winie) tak w przypadku syna maiłem wsparcie adwokata. Jest to kobieta. Od samego początku starała się porozumieć mnie oraz ex co do ustalenia kontaktów. Na rozprawach broniła mego stanowiska w sposób bardzo przekonujący sędzię. Dwa razy przed rozprawą próbowała porozmawiać z ex by podpisać ugodę. Niestety ex miała starą bakę która miał w d…. polepszenia relacji między nami. Ustawiła ex na to że wygra lecz na moje szczęście przegrała.
Pozwiedzała mi (prawie cytat): baby takie są. TRAKTUJĄ SWOICH DZIECI JAK SWOJĄ WŁASNOŚĆ. MAJĄ GDZIEŚ ICH UCZUCIA. CHODZI TYLKO O TO BY DOKOPAĆ FACETOWI. DLA NICH FACET TO BANKOMAT – DAJ KASĘ I CZEŚĆ.
Moim zdaniem: powinieneś złożyć z adwokatem wniosek do sądu. Jeśli nie używasz żadnej przemocy w stosunku do dziecka skieruj od razu sprawę do ośrodka gdzie psycholog zbada dziecko oraz Was rodziców i przedstawi sądowi swoją opinie. Jeśli sąd po badaniu uzna że Twoja ex kłamie lub naciąga fakty – na pewno zareaguje.
Napisałem nieco chaotycznie … sorry ale wiem że sprawa jest bardzo ważna. Powodzenia i pamiętaj, że kiedyś Syn doceni że nie zapominałeś o nim.
Henryk