konto usunięte
Temat: utrudnianie kontaktow z dzieckiem - co zrobić?
Witam, jestem tu pierwszy raz.Na początek opisze wam w skrócie swoja sytacje. W 2006 roku otrzymałem rozwód, był bez orzekania o winie, a to ze względu na dobro dziecka i chęć jak najszybszego zamknięcia sprawy. A tak naprawdę sytuacja wyglądała inaczej, pracowałem za granicą, w okresie, kiedy ja pracowałem żona znalazła sobie kogoś innego.
Po rozwodzie w dalszym ciągu pracowałem w Norwegii, miałem już ustalone przez sąd alimenty i kontakt z dzieckim. Jednak z oczywistych powodów nie mogłem spotykać się z synem w ustalonych terminach, tj 1 i 3 weekend miesiąca. Starałem się jak tylko mogłem przyjeżdżać do Polski, by spotykać się z synem. Ex żona jak tylko mogła utrudniała mi kontakty z dzieckiem, nawet jeśli akurat był to czas wyznaczony, nie mógł u mnie nocować. A jeśli się udało, to było to po wielu kłótniach i wymuszone. Ex wyznaczała mi czas co do minuty, cały czas miałem i mam wrażenie, że naciska na syna, bał i nadal boi spóźnień. Syn bardzo chce spędzać ze mną większą ilość czasu. W mieszkaniu w którym dotychczas mieszkałem z synem i ex, ona teraz mieszkała z nowym partnerem i nie bylo nawet mowy o tym, bym mógł tam się kiedykolwiek spotkać z dzieckiem. Po dziś dzień, gdy chcę zobaczyć syna, czekam na niego pod bramką domu i potem siedzimy w samochodzie.
Niedawno miałem sprawę w sądzie o podwyższenie alimentów, ex wspomniała w pozwie i zarzuciła mi brak zainteresowania się synem.
Podwyższenie alimentów motywowała co śmieszne powiększeniem się jej rodziny (mieszka z nowym partnerem i mają dziecko, pisała w pozwie, że jej partner płaci alimenty na dwoje dzieci swoich z poprzedniego związku i to niby miało być jednym z rzeczy, przeświadczających o większych potrzebach jej).
Ja obecnie wynajmuje w polsce mieszkanie, w którym mieszkam z swoją partnerką i jej dziećmi. Jestem na zasiłku norweskim, moja partnerka nie pracuje. Napisałem w odpowiedzi na pozew o tym fakcie, jako że nie jestem w stanie płacić alimentow w wyższej kwocie niż dotychczas ( było to 300 zł, zażądała bym płacił jej 1000 zł). Sąd zignorował ten fakt, ale nie ignorując zarazem jej zmienionej sytuacji.
Mało tego, ex wykazała zarobki jakie pobiera w kwocie 980 zł netto, pracując na stanowisku biurowym, a wyższe wynagrodzenie, w tym samej firmie i stanowisku, pobierała 4 lata temu. Warto zaznaczyć, że jej szef był jej kochankiem.
Chciałbym by moje kontakty z synem były częstsze. Tylko jak to uzyskać i wykazać, że ex tak mi to utrudnia. Mam też poważne zastrzeżenia co do sposobu w jaki była żona traktuje mojego syna. Po pierwsze syn zancznie się opuścił w nauce (ma 12 lat), z rozmów z nim wnioskuje, że ex kompletnie się nim nie interesuje i nie pomaga mu ani w lekcjach ani ogólnie w niczym. W pozwie pisała o kosztach utrzymania i ubrań, korepetycji. Natomiast syn za każdym razem jak go widzę, jest ubrany bardzo skromnie, jakby brakowało mu odzieży stosownie do wieku, korepetycji jak nie miał - tak nie ma. Nie pokoi mnie, że ex nie robi mu śniadań, często jest wręcz głodny.
Oprócz płacenia alimentów, często kupywałem synowi wiele prezentów, np telefony komórkowe, komputer, ubrania itd... Boli mnie też to, że ex posuwa się do niszczenia tych rzeczy. Zniszczyła kartę sim do telefonu, zabrała mu telefon i założyła hasło na komputer.
Mi zależy na kontaktach z synem i chciałabym by miał wszystko co jest mu potrzebne, ale nie mam zamiaru utrzymywać obecnej rodziny żony. Jestem skłonny nawet walczyć o syna, o prawo opieki nad nim.
Następną sprawą jest, złośliwość ex. W związku z tym że mieszkałem w Norwegi czasem moje alimenty spóźniały się kilka dni. Lecz nigdy nie było sytuacji bym w jakimś miesiącu ich nie zapłacił. Natomiast ona w lipcu, po dwu tygodniowym spóźnieniu się ( między sobą mieliśmy ustalony nieco późnijszy termin wpływów alimnetów, co wykorzystała później przed sądem), zgłosiła sprawę komornikowi. Choć moje alimenty wpływają regularnie, ona nie chce wycofać tej sprawy, a ja nie mam zamiaru utrzymywać komornika.
Chciałbym uzyskać poradę co w danej sytuacji mogę uczynić. I co do kontaktów z moim dzieckiem, zachowaniem się ex wobec mnie, postanowień sądu i syna.