Temat: Rola ojca jest niezastąpiona
Irena Łaszyn
2009-01-24 05:00:00
Henryka Krzywonos - Strycharska
(...). Rodzinny układ jest na całe życie, rozstań nie przewiduje.
http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/951420.html
Dziś, kiedy wspominam poniedziałkową rozmowę z dyrektor Wydziału Pomocy Społecznej, p. Ewą Waluk, oraz jej wypowiedzi na temat heroizmu p. Henryki Krzywonos, mając przed oczyma ten artykuł, rozumiem co oznaczały wypowiedziane przez panią dyrektor słowa " jesteśmy w trakcie budowania nowatorskiego SYSTEMU rodzicielstwa zastępczego".
Kontekst tej wypowiedzi p. Dyrektor zrozumiałem także po spotkaniach z dziećmi Z. Krysią i Frankiem, Januszkiem Ośko K. i malutką córeczką państwa K,
Nie ze wszystkimi dziećmi tych rodzin miałem możliwość się spotkać, gdyż "tworzony nowatorski system rodzicielstwa zastępczego" temu stanął na przeszkodzie.
Mimo przyjętych standardów, rodzeństwa zostały rozdzielone.
W przypadku Z., Marysia sprawiała zbyt duże problemy wychowawcze, więc Gdańskie Domy Dziecka, decyzją antyrodzinnej sędzi mgr. M. Krajka Pawlak, pozbyły się problemów, osadzając /tak, osadzając tak jak młodocianego przestępce/ w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Goniądzu..
Dlaczego ?,
Ano właśnie dlatego że chciała Marysia być na łonie rodziny, w myśl idei p. Henryki Krzywonos "rodzina zawsze razem, nawet na odległość", ale wbrew standardom przyjętym przez "interdyscyplinarny zespól tworzący zintegrowany system rodzicielstwa zastępczego' - jako piętnastolatka miała już dość zastępczych mam i tatusiów z Gdańskich Domów Dziecka i uciekła do swojej siostry do Irlandii.
I tu "system rodzicielstwa zastępczego " zadziałał błyskawicznie, to co nigdy nie udaje się ojcom wywiezionych podstępem przez mamy dzieci, Marysia została szybko wydana polskiemu antyrodzinnemu "systemowi rodzicielstwa zastępczego".
Konsekwencje tego czynu - sama jedna w czasie wakacji przebywała w ośrodku w Goniądzu, wszystkie dziewczynki są na wakacjach, Marysia spędza je w Ośrodku, mimo usilnych starań rodziców. (
http://www.echogoniadzkie.pl/onas.html )
Pani sędzia Krajka Pawlak, najwidoczniej nie lubi dzieci, a ich rodziców nienawidzi. Daje temu wyraz w swoich orzeczeniach, instruując kierownictwo placówek "systemu rodzicielstwa zastępczego"jak z nimi postępować.
W tym miejscu krótki fragment pisma asesor mgr. M. Krajki Pawlak do Dyrekcji Gdańskich Domów Dziecka - (...) ....., jako osoba ubezwłasnowolniona częściowo ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Stąd władza rodzicielska mu nie przysługuje. w związku z tym jego uprawnienia względem dzieci zbliżone są do uprawnień rodzica, który został pozbawiony władzy rodzicielskiej, a więc de facto do prawa styczności z dziećmi. (...)
Nie ma żadnych przeszkód by w sytuacji braku poszanowania tych reguł (....) należy korzystać z interwencji policji. (...)
O wszelkich tego typu sytuacjach należy zawiadomić tutejszy sąd"
asesor Sadu rejonowego, Gdańsk Południe, mgr. M. Krajka Pawlak.(...)
Nie maja także szczęścia rodzice czwórki dzieciaków odebranych przez "gdański, nowatorski system zintegrowanego rodzicielstwa zastępczego" przy współudziale Sądu Rejonowego Gdańsk Południe , a więc referatu sędzi mgr. M. Krajki Pawlak.
Państwo K., na skutek ubóstwa stracili czworo starszych dzieci, gdyż piąte dziecko, najmłodsza córeczka ma trzy miesiące i trzeba ją "odchować" - karmiona jest piersią, a wiec nie mając jeszcze tzw. mamek na etatach, zdecydował się na razie na pozostawienie jej przy matce, w skandalicznych warunkach mieszkaniowych, które były POWODEM odebrania starszej czwórki.
No i na koniec medialny Janusz Ośko K..
Po traumatycznych przeżyciach ostatnich dni wakacji, rozdzielony także od przyrodniego rodzeństwa, trafił do "systemu'"za pośrednictwem Sądu Rejonowego w Kościerzynie, pod pretekstem odbudowania więzi rodzicielskiej z matką, mimo iż przez siedem lat samotnie był wychowywany przez ojca.
Trafił pod jurysdykcję Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego Gdańsk Południe,, która, tak jak w poprzednich dwóch przypadkach, zadbała o los i przyszłość "gdańskiego, zintegrowanego, nowatorskiego, systemu rodzicielstwa zastępczego", panią już sędzie, do kwietnia asesor mgr. M. Krajkę Pawlak.
Więc nasuwają się pytania, jak to się dzieje że w rejonie jednego Sądu Gdańsk Południe, w jednym mieście, w ramach jednego wydziału Polityki Społecznej, w ciągu niespełna dwóch tygodni pobytu natrafiłem na ośmioro dzieci którzy są tak naprawdę poszkodowane przez system.
System który w idei miał być pomocowy, a w praktyce jest intratnym interesem.
Więc panie Ministrze, nie interwencja w sprawie Róży i jej rodziny, tylko podobnie jak w stosunku do rodzin zastępczo – przestępczych, kontrola prokuratorska postępowań w sprawach – K. , K. , Z. .
Dość handlu dziećmi w ramach Zjednoczonej Europy, dość przestępczego biznesu w oparciu o wadliwie działający system sądowo – socjalny.
Dość prób stworzenia ogromnej grupy sierot społecznych, dla napędzania koniunktury dla tworzonego na Pomorzu „nowatorskiego systemu rodzicielstwa zastępczego”.
Dość tworzenia nowej kategorii sieroctwa – sieroctwa systemowego.
Natalia, Klaudia, Magdalena, Michał K. ,
Marysia, Franek, Krysia Z. ,
Januszu Ośko K. – CZAS DO DOMU.
Andrzej S. edytował(a) ten post dnia 30.08.09 o godzinie 07:22
пропозиції роботи
