Temat: przeciw dyskryminacji i arogancji

Witam wszystkich członków i sympatyków grupy.

Chciałbym przedstawić Wam moją idę związaną z grupą.
Korzytając z tego, że jako uczestnicy Goldenline stanowimy pewnego rodzaju elitę, co widać jeśli spojrzy się na profile uczestników - chciałbym z jednej strony zachęcić wszystkich do dzielenia się informacjami pomocnymi w walce z dyskryminacją ojców przez różne instytucje, które mają za zadanie ochronę rodziny i dobra dzieci, a z drugiej strony wziąć udział w tworzeniu silnego lobby aby m. in.:
- postanowienia sądów w sprawach uregulowania kontaktów, przydzielania opieki nad dziećmi czy innych sprawach opiekuńczych nie dyskryminowały ojców
- aby sądy nie lekceważyły dowodów niezgodnych z dyskryminującym nastawieniem do ojców
- aby nie były tendencyjnie pisane protokóły z posiedzeń sądów
- aby ławników podczas rozpraw nie obrażali ojców
- Rodzinne Ośrodki Diagnostyczno - Konsultacyjnych nie podchodziły arogancko i lekceważąco wobec ojców
- aby pracownicy RODK nie wspierały socjotechnik stosowanych przez matki w negatywnym nastawianiu dzieci wobec ojców nazywając je działaniami emocjonalnymi pozbawionymi cech celowego działania
- aby postępowanie, dobór testów i ich interpretacja przez RODK nie pozostawały poza kontrolą, gdyż ich opinie są dowodem wielkiej wagi dla sądów
- aby psychologowie z placówek odpowiedzialnych za dzieci w/g rejonizacji nie namawiały matek do tego aby ojcowie mogli obaczyć zeszyty 8 letniego dziecka tylko za zgodą matki
itp.

Myśląc o lobby nie myślę tutaj o naciskaniu na zmianę prawa, gdyż ono wydaje mi się na dzień dzisiejszy stosunkowo dobre ale o wywarciu nacisku na instytucje od których zależy kontrola ich stosowania na wywiązywanie się z obowiązku (m. in Ministerstwo Sprawiedliwości).

Chciałbym zaproponować także dzielenie się sukcesami w walce o prawa ojca dla dobra wszystkich członków.

Mam nadzieję, że także będziemy mogli dzielić się radami odnośnie pomysłów na rozwiązywanie pojawiających się problemów.

Czekam na Wasze pomysły i uwagi.

Pozdrawiam

MaciekMaciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 02.07.07 o godzinie 15:26

Temat: przeciw dyskryminacji i arogancji

a jak problematyka nowego partnera swojego ex i jego związku z waszym dzieckiem, jak z tym sobie radzicie?
I czy waszym zdaniem można dążyć do maksymalnego ograniczenia kontaktów z "byłym" jeżeli zadane rany są zbyt głębokie (ograniczyć je jedynie do tzw telefonów ratunkowych - np. choroba, kłopoty etc.)

Temat: przeciw dyskryminacji i arogancji

Rafał K.:a jak problematyka nowego partnera swojego ex i jego związku z waszym dzieckiem, jak z tym sobie radzicie?
I czy waszym zdaniem można dążyć do maksymalnego ograniczenia kontaktów z "byłym" jeżeli zadane rany są zbyt głębokie (ograniczyć je jedynie do tzw telefonów ratunkowych - np. choroba, kłopoty etc.)

___
no właśnie-jak panowie sobie radzicie z tym, że ex jest z kimś związana i ten ktoś zajmuje się waszym dzieckiem?
btw.ja myślę,że dopóki są negatywne emocje między rodzicami to wszystko będzie się źle układało- sprawa alimentów i spotkań z dziećmi.Będzie to zarówno rozgrywka od strony panów jak i pań.
Tak więc najlepszą drogą do normalności jest rozmowa a nie sąd.
Jeśli Ci zależy na dziecku to nie ciągaj matki po sądach bo skoro jest już w Waszych relacjach coś nie tak-to sąd to tylko pogorszy.
Próbuj, probuj i jeszcze raz próbuj-ale rozmowy z matką,a nie sądów.Ta cała walka o prawa ojców dla mnie nie ma sensu.

Temat: przeciw dyskryminacji i arogancji

Próbuj, probuj i jeszcze raz próbuj-ale rozmowy z matką,a nie sądów.Ta cała walka o prawa ojców dla mnie nie ma sensu.
_________________________________________________________________

a jak z matką nie wyjdzie to co?
a przeważnie nie wychodzi i wówczas dziecka już nie widzisz.sens jest zawsze ,chyba że nie czujesz się ojcem:(Krzysztof A. edytował(a) ten post dnia 16.05.07 o godzinie 01:08

Temat: przeciw dyskryminacji i arogancji

Krzysztof A.:
Próbuj, probuj i jeszcze raz próbuj-ale rozmowy z matką,a nie sądów.Ta cała walka o prawa ojców dla mnie nie ma sensu.
_________________________________________________________________

a jak z matką nie wyjdzie to co?
a przeważnie nie wychodzi i wówczas dziecka już nie widzisz.sens jest zawsze ,chyba że nie czujesz się ojcem:(Krzysztof A. edytował(a) ten post dnia 16.05.07 o godzinie 01:08

co to znaczy "nie czujesz się ojcem". to nie jest zajecie na chwilę, prawda? odpowiedzialność...od niej nie uciekniemy przy dziecku:)
ja muszę pójść do sądu,bo nie mogę rozmawiać z ojcem dziecka.
w tym ukladzie to ja mam "spodnie"