Temat: Potrzebuje bardzo Waszej pomocy

W związku z tym, że ojciec mojego dziecka po 3latach się aktywował potrzebuje Waszej porady. Zaproponowałam mu pierwsze spotkanie u psychologa z dzieckiem, zobaczymy czy przyjdzie. Chcę wprowadzić plan wychowawczy (którego nigdy nie było) i chce wymusić na ex kontakty z dzieckiem. Jego wyobrażenie co do kontaktów z córką to "kilka godzin na wycieczkę w sobotę raz w miesiącu", chcę wrescie unormować te kontakty bo takie wizyty przypadkowe tylko źle na dziecko wpłyną. Panowie, powiedzcie mi proszę jakie dni i godziny są najczęśćiej proponowane przez Was i jakie w ostateczności sąd wydziela? Zależy mi na jednym dniu w tygodniu i na pewno weekend. Ex mieszka w mieście obok, jest zmotoryzowany. Chcę aby wreszcie zaangazował się w życie szkolne dziecka. Jakie godziny są ok? Jakie dni? A może są inne wytyczne? Wiem, że Wy walczycie ze swoimi ex płci damskiej, u mnie jest przeciwna sytuacja dlatego tak mi zależy na Waszej opinii. Gdzie iść, jak podpisać, czy same spisane ustaleń wystarczy? Co będzie jak powie mi NIE na kontakty z dzieckiem w tyogdniu tylko bedzie chciał na kilka h na np sobotę?

Pozdrawiam

Temat: Potrzebuje bardzo Waszej pomocy

Trudno cokolwiek doradzić na podstawie tego co podajesz ... spotkanie u psychologa da Ci odpowiedź na wiele postawionych tutaj pytań. Przecież chodzi o to by był świadomym ojcem ...

Temat: Potrzebuje bardzo Waszej pomocy

ja uważam, że zmuszanie ojca do konkretnych terminów czy narzucanie mu czasu lub formy wbrew jego chęci - spowoduje tylko zwiększenie ryzyka, że dziecko będzie często czekało na ojca, który się nie będzie pojawiał.

Psycholog (i to nawet najpierw bez dziecka) to dobry krok w uświadomieniu przede wszystkim ojcu jak ważny jest jego kontakt z dzieckiem dla samego dziecka, potem już tylko kwestia stworzenia takiego harmonogramu, który będzie realny do zastosowania dla wszystkich. Moim zdaniem lepiej rzadziej ale pewnie niż często ale z sytuacjami kiedy dziecko będzie bezcelowo go wypatrywało (no bo chyba nie chodzi o to aby mu udowadniać, że jest kiepskim ojcem).