Artur R.

Artur R. rozwijam działy
handlowe

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Proszę pomóżcie mi, nie wiem co mam robić?
Postanowiliśmy razem żoną, że się rozwiedziemy. Obecnie mamy dwójkę małych dzieci :synka 4 latka i córeczkę 2,5 roku.
Żona stwierdziła, że miłość wygasła i że nie ma sensu dalej tego kontynuować. Ja nie nie chę już o to dłużej walczyć, ponieważ przez ostatni okres, żona poszukiwała wrażeń na zewnątrz. Nie wiem czy mnie zdradziła fizycznie, ale to, że romansuje wysyłając smsy do innego, wiem na pewno.
Ona zarzuca mi zbytnią kontrolę jej życia osobistego, oraz bierność w naszym związku.

Najbardziej kocham dzieci, za nie bym oddał życie. Nie wiem co ma w takiej sytuacji robić. Dla dobra dzieci nie chcę się sądzić. Mam świadomość jaką krzywdę im wyrządzamy tą decyzją. Strasznie się boję ich cierpienia :(

Żona nie chce separacji. Powiedziała, że nie może patrzeć na mnie jak traktuję ją tak chłodno.
Obecnie mieszkamy w domu, który wybudowaliśmy 2 lata temu. Żona zaproponowała, żebyśmy wyprowadzili się razem na czas rozwodu.
Dodam również, ze z dziećmi mam o wiele lepszy kontakt niż ona. Codziennie je odwożę do przedszkola i również odbieram.
W weeknedy, przebywam od 6 rano z nimi (budzą mnie przychodząc do mnie do sypialni. W tym samym czasie ona smacznie sobie śpi do 10. W nocy również to ja wstaję do nich, kiedy płaczą.
Serce i się kraja, kiedy myślę o tym, że mogę mieć z nimi słabszy kontakt.

Podpowiedzcie mi, jak będzie wyglądało to po rozwodzie.
Co powinienem w tej sytuacji zrobić?
Jak dla dobra dzieci podzielić się obowiązkami. Jak ustalić wizyty?
Jest tyle pytań, że nie sposób ich tu wymienić.

Pozdrawiam.
Artur
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Artur,
jeśli nastąpi rozwód z żoną to masz w pakiecie od Sądu rozwód z dziećmi i tylko módl się, aby matka nie utrudniała Ci kontaktów. Takie są realia, Twój kontakt z dziećmi zależy od Twojej żony.
Każda sprawa jest indywidualna i trudno coś doradzać, bo ja jako "doradca" mam traumę rozwodową, więc mam swój pogląd.
Ale.....pomyśl czy nie warto jednak zostać w tym samym domu i walczyć o to, aby żona też jednak została i dzieci też!!!!! Może zaproponuj mediacje - to bardzo ułatwia i pomaga, może nawet i ratuje. Nie tylko mediacje, ale i psychologa rodzinnego - bądź inicjatorem ratowania małżeństwa. Wystąp z propozycjami, może jest w Niej coś złego, co siedzi w sercu i pozwól się Jej tego pozbyć. Może ma jakiś żal, warto to poznać i leczyć. Idź, walcz, chroń dzieci, pomóż żonie!!!!!!
Trzymam za Was kciuki. Pokaż Jej swoją miłość, pokaż, że dzieci są treścią życia, a rodzina największym dobrem.........
Mnie się nie udało :)
Adam
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Jak zwykle zgadzam się z Adamem.

Artur tu znajdziesz wielu facetów z takimi problemami. NIESTAETY :(

Jedno jest pewne, że na rozwodzie/rozstaniu najwięcej stracą dzieciaczki.

Jednak (a zgodzi się tu ze mną wielu) przygotuj sie na sporą batalię i wiedz jedno, że nie zawsze to co sami (bez sądu)ustalicie PRZED rozstaniem będzie funkcjonowało PO.

Przedstawię Ci najbardziej powszechny tu przykład:
A więc....
Niestety często jest tak, że nasze EX, zasięgają różnych informacji od tzw. "dobrych" doradców (mamusie, koleżanki, aktualni partnerzy), i wtedy zawsze robią wszystko by ci dokopać, a jak to zrobić najlepiej??? Otóż (jak napisałeś - (...)Najbardziej kocham dzieci, za nie bym oddał życie(...) - jak każdy ojciec tutaj) więc, im mniej je będziesz widział, tym bardziej będziesz tęsknił i się wkur..., a im bardziej będziesz w takim stanie, tym łatwiej będzie tobą manipulować, ponieważ dla dzieci zrobisz wszystko. Pamiętaj o jednym - RÓB WSZYSTKO DLA DZIECI, A NIE DLA EX.
Krótko mówiąc, przygotuj się na zagrywki dziećmi itd.

Jest to dość czarny scenariusz, ale często stosowany przez nasze EX.
Oczywiście nie życzę Ci tego i trzymam kciuki za Twoje powodzenie

NIE DAJ SIĘ BRACHUKonrad K. edytował(a) ten post dnia 22.06.09 o godzinie 09:36
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Hmmm Panie Adamie przemawia przez Pana wielka mądrość i podpisuje sie pod tymi słowami.
Dodam tylko to:
Arturze Weź duzą białą kartke, przedziel ją na poł linią. Zajrzyj głeboko w serce i po jednej stronie wypisz wszystkie plusy malzenstwa, co funkcjonuje prawidłowo, co jest dobre dla dzieci
A po drugiej stronie minusy
Zobacz co przewazylo.
Idealnie byłoby gdybyście zrobili to razem a potem wymienili sie kartkami.
Zobaczyłbyś jak ona widzi Wasze życie i co dałoby sie naprawić.
Poproś ją o czas min do końca roku i ratuj Waszą rodzine.
Mam dziwne przeczucie, że Wam sie uda:-)
A sms-ami sie az tak nie przejmuj, ja tez pisałam z przyjacielem bo brakowalo mi ciepla adorowania ale nigdy nie zdradziłabym mojego juz teraz ex męża. Czasami to krzyk o uwage o to by czuc sie piekną, kochaną kobietą swojego męza.
Pisze przy Tobie to jakby pokazywala...'zobacz mam powodzenie, jestem adorowana a Ty mnie nie dostrzegasz'
Gorzej jak sie to przeciągnie...
Mało wiemy o tym jakie jest Wasze życie, wiec trudno radzic.
Ratuj i w razie czego zbieraj świadkow, pokazuj sie z dziecmi, psycholog z Twojej inicjatywy to tez Twoje plusy.
Jeśli jesteś wierzący, poproś archanioła michala by oczyścił Wasz związek, by usunął stare żale i pokierowal Waszą sprawą tak by stala sie dobrem najwyzszym dla Was wszystkich. Zapal w tej intencji świeczke i niech sie cała wypali.
Powodzenia:-)
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

No i Betata dobrze pisze. :)

Ode mnie Arturze jeszcze jedno. Jak już wszystko ustalicie, nie daj sie wmanewrować w to, abyś widział dzieci wtedy kiedy ona chce, a nie wtedy kiedy ty tego chcesz.

1.
Masz wolne popołudnie/weekend (nie jest to Twój czas z dziećmi) jest piekna pogoda i chętnie byś maluchy gdzieś zabrał, pobawił sie z nimi itp. Dzwonisz, pytasz, a tu w odpowiedzi pada w słuchawce... NO CHYBA ŻARTUJESZ PRZECIEŻ TO NIE TWÓJ CZAS Z DZIEĆMI i/lub SĄD USTALIŁ CHYBA JASNO TWOJE ODWIEDZINY

2.
Siedzisz w biurze, zapracowany jest np. 17:30 lub wyjechałeś lub nie ma cię w domu itp. Dzwoni telefon, patrzysz twoja EX, odbierasz, a tu tekst: CO ROBISZ, MOŻESZ PRZYJECHAĆ I ZABRAĆ MALUCHY ZA PÓL GODZINY ......, odpowiadasz, że nie możesz bo (np. siedzisz w biurze i nie wiesz kiedy skończysz - co jest w 100% PRAWDĄ), pada odpowiedź - JAK ZWYKLE, CO Z CIEBIE ZA OJCIEC, NIE CHCESZ SIĘ Z DZIEĆMI SPOTKAĆ, NIE MASZ DLA NICH CZASU, WSZYSTKO JEST OD WAŻNIEJSZE OD DZIECI, itp.

powyżej dwa przykłady z życia - NIESTETY.

Lecz mam nadzieję, ze się dogadacie i będzie SUUUUPPPEEERRRR
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Rysiek, nikt go nie straszy, nie takie jest założenie.
Jest to nic innego, jak przygotowanie Artura do tego co TU jest powszechne, a dokładniej do tego, jak się z NAMI obchodzą nasze EX.

Uważam, że lepiej jest sie od razu przygotować, niż póżniej być zaskoczonym i myśleć sobie np.

NIGDY BYM SIE PO NIEJ TEGO NIE SPODZIEWAŁ,
i/lub
JAK ONA MOGŁA TAK ZROBIĆ/POWIEDZIEĆ,
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

rysiek Z.:
po co go straszycie ?
ja znam wspaniałe rodziny po rozwodzie, gdzie dzieci kiedy chcą
i ojciec kiedy tylko zechce kontaktują się ze sobą,

I ja też znam takie rodziny i chała im za to że tak robią
patologie też są na świecie, ale skąd wiadomo jak będzie u niego, a może będzie dobrze, po co z góry krakać

Wiadomo, że są, a TU jest ich dość sporo

konto usunięte

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Rysiek ma racje, są takie rodziny. Tyle że w takich rodzinach za różowo też nie jest.
Ja jestem przykładem rozwodnika, który swoje dziewczyny ma kiedy chce i ile chce. Moge zadzwonić o kazdej porze dnia i nocy i poprosic była koleżanke małżonkę żeby dziewczyny przyjechały do mnie na 1, 5, 30 dni. Żaden problem.
Ale to jedna strona medalu.

Druga w tym wszystkim to ciągłe narzekania na zbyt małe alimenty i średnio co 1,5 roku proces sądowy (obnbecnie to stałe miesięczne 1 700 na dwie córki lat 14 i 12 + miesiąc wakacji + tydzień ferii + połowa wyprawki do szkoły + stałe miesiączne kieszonkowe + ciuchy przy każdej możłiwej okazji itp.).
Takie zachowanie ex rodzi miedzy nami cały czas awantury, żale itp. które przekładają się na dzieciaki (są już na tyle dorosłe, że widzą co się dzieje). Do tego dochodzi ex teściowa która wiesza na mnie psy jka tylko oże i ma głeboko gdzies fakt, że gada te pierdoły przy dzieciakach - teraz juz sa na tyle duże ze same się/mnie bronia , ale jeszcze 4-5 lat temu wysłuchiwały tego potulnie i nie wiedziały co się dzieje).

Tak czy siak, rozwód, niezależnie jak się zakończy w kwestii uczestniczenia w życiu dzieci, pozostawia element którego się nie da przezwyciężyć - nienawiści dorosłych w stosunku do samych siebie .... a dzieci sa bystre, widzą, słyszą, zapapiętują ...

Głowa do góry.
pozdr.
rav
Patryk P.

Patryk P. "prawdziwa wiedza,
to znajomość
przyczyn" (c)
Arystoteles

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

przeczytałem Twoj post
hmm
powiem, napiszę tak od serca
miałem rodzinę, zone, wspaniała córeczke, mieszkalismy z teściami (glowy powod rozwodu)
po wyprowadzce (przed rozwodem) Pole widzialem 3,4 x w tygodniu
rozstalismy sie z tak zwana klasa, bez prania brudów, etc.
rozwod odbył się na pierwszej i jedynej rozprawie
po pewnym czasie ex coś strzelilo do glowy
zlozyla na policje sprawe, ze chce porwac dziecko i ja strasze
pozniej do sadu o pozbawienie mnie praw rodicielskich i wizyt
sprawy wygralem, ale hmmm, zapach gówna nadal unosi sie w powietrzu
teraz widzę Polę 2 x w tygodniu, po 2 godziny
nie jest to szczyt marzen
pytasz o uczucia po rozstaniu
szczerze? ex mam głęboko w dupie, wiem, ze ma tam kogos, Pola go akceptuje jako kolege mamy
co najbardziej boli?
jak odprowadzasz dziecko do domu, schodzisz po schodach i łzy lecą Ci po twarzy z zalu, ze zostawiasz kogos, mala istote ktora kochasz najbardziej na swiecie
jak jestes w sklepie widzisz ojca z dzieckiem/dziecmi czujesz uklucie w serce
nie wiem czy to przechodzi.
u mnie narazie nie
nie potrafie powiedziec czy rozwod jest dobrym rozwiazaniem.
wiem ze popelnilem blad na sprawie rozwodowej, ze nie zażądałem ustalenia wizyt u Poli
rozważałem też pozbycie się ex...(sic!), ale to wszystko będzie przeciwko dziecku
Artur - jesli nie mozesz wytrzymac z zona, nie ma sensu brnac na sile w cos toksycznego. Ale ze wzgledu na dzieci, ktore widac kochasz nie daj odsunac sie na drugi plan
Tutaj jest wiele fantastycznych osob, ktore na pewno pomogą Ci w tym trudnym dla Ciebie okresie.
p
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Patryk P.:

No i oto mi właśnie chodziło !!!, że ciężko jest określić skąd się w głowach naszych EX biorą takie jazdy. Zrobią wszystko by udupić Cię z byle (nie koniecznie prawdziwego) powodu.

Ja zostałem przez EX o wiele oskarżony, tylko, że ona nie zdaje sobie sprawy że takimi akcjami nie mnie krzywdzi tylko córeczki. Próby jakiegokolwiek dogadywania się, zostały zduszone w zarodku, a jak już są jakieś rozmowy do zazwyczaj o PIENIĄDZACH i straszeniu mnie sądami, komornikami itp.Konrad K. edytował(a) ten post dnia 22.06.09 o godzinie 14:31
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Niestety rozwód to wojna a tu trzeba mieć dobrą strategie.
Ja najpierw pozbierałam dowody na mojego ex meża (obdukcja, niebieska karta, nagrania, świadkow, dowody zdrady itd), dopiero mogłam byc partnerem do negocjacji...w innym przypadku zdeptałby mnie jak robaka.
Zaproponowałam rozwód bez orzekania o winie z tym ze dzieci są pod moją opieką.
Nie miał wyjścia bo inaczej walczyłabym jak lwica...
Troche trudno było sie dogadać, wiec poprosiłam teścia by został naszym mediatorem. To wspaniały człowiek i mu ufałam, ze mnie nie skrzywdzi a moj ex czul sie bezpiecznie bo to jego ojciec.
Nie chcialam wojny i pokazałam dobrą wole.
I tu cos podpowiem.
Jednym z zabezpieczen mojego ex przed rozwodem z orzekaniem i odebramiem praw do dzieci było podpisanie pod wpływem teścia, umowy notarialnej w ktorej zapisał mieszkanie dzieciom pod warunkiem uzyskania rozwodu bez orzekania z pelnymi prawami do dzieci.
Ja nie jestem materialistką i bardzo spodobal mi sie ten pomysł, dzieci zostały zabezpieczone i nie musze sie tułac. Rozwód odbył sie kulturalnie z uśmiechem.
Ja mu nie robie problemow..
Może komuś sie przyda ten przykład, że nawet w beznadziejnych przypadkach można wiele wytargować :-)
Tylko że mi zależało na pokojowym rozwiązaniu:-)
Artur R.

Artur R. rozwijam działy
handlowe

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Moi drodzy!
Dziękuję za słowa otuchy. NIe spodziewałem się tylku odpowiedzi.

Postanowiłem, że będę ratował ten zwiazek jak się da. Poprosiłem żonę o wspólny wyjazd na kilka dni, tak aby nam nikt nie przeszkadzał.
Problem jest raczej psychologiczny(nasze dzieciństwo) i wiem, że ucieczka w rozwód niczego nie zmieni, a tylko dzieci na tym najbardziej ucierpią.

Jeszcze raz bardzo dziękuję.

PS.
Obiecuję, że dam znac jak wrócę.
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

rysiek Z.:
Bea przyjdź coś wytargować do mnie,
jak byś wytargowała cokolwiek, np. 2-e godziny kontaktu z moim synem w miesiącu to ja będę Ci do końca życia codziennie rano buty czyściłrysiek Z. edytował(a) ten post dnia 22.06.09 o godzinie 16:48
Rysiu ja tylko mówie ze trzeba probowac
Przykro mi ze Tobie sie nie udalo:-(
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Artur R.:
Moi drodzy!
Dziękuję za słowa otuchy. NIe spodziewałem się tylku odpowiedzi.

Postanowiłem, że będę ratował ten zwiazek jak się da. Poprosiłem żonę o wspólny wyjazd na kilka dni, tak aby nam nikt nie przeszkadzał.
Problem jest raczej psychologiczny(nasze dzieciństwo) i wiem, że ucieczka w rozwód niczego nie zmieni, a tylko dzieci na tym najbardziej ucierpią.

Jeszcze raz bardzo dziękuję.

PS.
Obiecuję, że dam znac jak wrócę.
Mądra decyzja
Powodzenia:-)
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Artur R.:
Moi drodzy!
Dziękuję za słowa otuchy. NIe spodziewałem się tylku odpowiedzi.

Postanowiłem, że będę ratował ten zwiazek jak się da. Poprosiłem żonę o wspólny wyjazd na kilka dni, tak aby nam nikt nie przeszkadzał.
Problem jest raczej psychologiczny(nasze dzieciństwo) i wiem, że ucieczka w rozwód niczego nie zmieni, a tylko dzieci na tym najbardziej ucierpią.

Jeszcze raz bardzo dziękuję.

PS.
Obiecuję, że dam znac jak wrócę.

No i właśnie. Ratuj, Ratuj, póki jeszcze jest co i jak ratować.

Życzę Wam SUUUPPEEEERRR udanego wyjazdu i abyście sie już na zawsze pogodzili.

konto usunięte

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Ratuj jak możesz swoją rodzinę.Piotr Nowicki edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 18:48

konto usunięte

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Jeśli stwierdzisz, że nic nie wskórasz to koledzy bardziej doświadczeni ci pomogą, pisz.Piotr Nowicki edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 18:48

konto usunięte

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Patryk P.:
co najbardziej boli?
jak odprowadzasz dziecko do domu, schodzisz po schodach i łzy lecą Ci po twarzy z zalu, ze zostawiasz kogos, mala istote ktora kochasz najbardziej na swiecie
jak jestes w sklepie widzisz ojca z dzieckiem/dziecmi czujesz uklucie w serce
nie wiem czy to przechodzi.
u mnie narazie nie

Mam takie same objawy. To jest chyba nieuleczalne,ale może się mylę. Ja choruję na to raptem od 2 miesięcy. Obawiam się, że nawet następne dziecko z kimś innym tego nie zmieni, a może nawet spotęguje.
Andrzej S.

Andrzej S. wieceprzewodniczący
Inicjatywy
"Porozumienie
Rawskie" prz...

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Patryk P.:
zlozyla na policje sprawe, ze chce porwac dziecko i ja strasze
pozniej do sadu o pozbawienie mnie praw rodicielskich i wizyt
sprawy wygralem, ale hmmm, zapach gówna nadal unosi sie w powietrzu
p
nie do końca, jesteś w trakcie postępowania o ustanowienie opieki równoważnej.
Trwa proces terapii rodzinnej, może i mediacja coś pomoże.
Dwie godziny, dwa razy w tygodniu, to nie jest to o co powinniście ojcowie wnosić.
Żądajcie, nie proście.
Opieka wspólna nad waszymi dziećmi, jest należna i niezbywalna.
W większości spraw, sami odżegnujecie się od odpowiedzialności o los dzieci, zwracając się o ustalenie spotkań, a nie powierzenie wykonywania opieki nad dziećmi.
Jednak statystyki i moje doświadczenie z różnych for, o tym mówią.
Każdy kto zwraca się do mnie o pomoc, pragnie uregulowania kontaktów.
Zmieńcie swoje podejście, to zmieni prawo.
Pozdrawiam, AS

konto usunięte

Temat: Pomóżcie -padła decyzja o rozwodzie

Andrzej S.:

W większości spraw, sami odżegnujecie się od odpowiedzialności o los dzieci, zwracając się o ustalenie spotkań, a nie powierzenie wykonywania opieki nad dziećmi.
Jednak statystyki i moje doświadczenie z różnych for, o tym mówią.
Każdy kto zwraca się do mnie o pomoc, pragnie uregulowania kontaktów.

Jakie warunki musi spełniać ojciec żeby starać się o powierzenie wykonywania opieki nad dzieckiem. Oczywiście wespół z matką, nie chcę odbierać matce dziecka, chcę tylko też mieć szansę go wychowywać.

Następna dyskusja:

Pomóżcie jak możecie




Wyślij zaproszenie do