Temat: Ojciec czyli zięć jest mało doskonałym wyobrażeniem...
Ja przeżywam właśnie taką sytuację - jestem w trakcie rozwodu!
Moją rodzinę zniszczyła teściowa, wcześniej zniszczyła teścia.
Facet był naprawdę przesympatycznym, bardzo dobrym człowiekiem, ale od 3 lat cierpi na poważną depresję - potrafi 2 tygodnie nie wstawać z łóżka!
Ponieważ nie chciałem takiego życia jakie miał teść, tj. nie chciałem przenieść takich chorych układów, gdzie facet to tylko przedmiot, a nie podmiot, teściowa zniszczyła moją rodzinę! Zrobiła wszystko żeby córeczka - księżniczka żyła wolna i bez zobowiązań, bo jak to stwierdziła "jej córka jest stworzona do zabawy i przyjemności". Więc moja niedojrzała emocjonalie "żona" wybrała takie życie z mamusią, lub w sidłach mamusi! Najgorsze w tym wszystkim, że teściowa w obecnym chorym układzie jest "ojcem" i chyba "matką" mojego kochanego Synka!
Mnie z ojcostwa zostały 3 godziny tygodniowo i 6 dodatkowych raz na dwa tygodnie!
Byłem i jestem bardzo zwiazany emocjonalnie z moim Synkiem, ale kogo to obchodzi?
Pozostaje mi walczyć nie o moje prawa - ja się nie liczę, ale o prawo mojego Synka do posiadania ojca!