Tomasz T. za gorąco...;)
Temat: Obiektywne dobro dziecka
Sabina G.:
gdzie jest zawarte tutaj dobro dziecka?WłASNIE W TYM, ZE ZLIKWIDOWALAM CHORA SYTUACJE I STWORZYLAM MU ZDROWA Z JEDNYM RODZICEM, KTORY ZACZAL SIE "OSWIECAC"
czyli doszłaś do wniosku, że ziemia jest płaska i w związku z tym, żeby biedne dziecko nie musiało wybierać i nie doznało szoku od nadmiaru idei spaliłaś na stosie heretyków...
Idąc Twoim tokiem rozumowania, ponieważ sady sa stronnicze i biorą stronę kobiet, powinienem wziąść sprawy w swoje ręce i przy pomocy jakiegoś narzędzia (siekiera np.), odizolować dzieci od szkodliwych wpływów. Dostałbym 10 lat, a po 5 wyszedł za dobre sprawowanie, dzieciom bym wmówił, że to zła kobieta była i zamiast grząść w szambie po dzień dzisiejszy, cieszyłbym się wolnością w pełnym tego słowa znaczeniu
Po co w końcu mam się denerwować, że z dziećmi coś nie tak...?!