konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Tomasz T.:
[
Wybacz Anitko, nie jestem Twoim wrogiem, nie jestem nawet wrogiem mojej eks, jestem tylko swoim osobistym wrogiem (o tym również za chwilę) ale dla mnie osobiście Twoja argumentacja jest poniżej krytyki

Zgadzam się całkowicie. Kolejny wątek, gdzie ilość słów ma zagłuszyć merytoryczne argumenty (które są interpretowane jak wymaga chwila, albo tak, by zapewnić sobie dobre samopoczucie).Marta O. edytował(a) ten post dnia 08.11.07 o godzinie 23:47
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Anita J.:

Heh, spodziewałem się braku jednoznacznej odpowiedzi.
Zgodzę się z Tobą, że dziecko czuje przez kogo jest wychowywane ale powinno też wiedzieć, że ma jednych i tylko jednych rodziców, a nie zależnie od sytuacji.

A tak na marginesie: dlaczego krzyczysz tu wielkimi literami?
W życiu codziennym też w ten sposób próbujesz udowodnić swoje racje?

NIE KRZYCZĘ, NAPISAŁAM TAK DLA ODRÓŻNIENIA.
TAK, DZIECKO WIE KTO JEST MATKĄ A KTO OJCEM.

Całkowicie się z Tobą zgadzam, Anito, że dziecko powinno wiedzieć kto jest tatą i mamą, a kto tylko ewentualnie "ciocią" czy "wujkiem".
Zauważyłem, że starasz się być wspaniałą mamą, więc wierzę, że dbasz o to, gdyż dzieci do pewnego wieku bardzo potrzebują wsparcia bliskich im osób :)

P.S. W kwestii używania dużych liter w internecie gorąco polecam lekturę netykiety. Przecież wymieniamy poglądy na GoldenLine, a nie na gimnazjalnej czaterii.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Anita J.:
Andrzej Podgóreczny (ape):
Sabina Gatti:
no i mamy już jeden dowód
poproszę o wiecej !-:))

Kto ma dowód?
Jaki i na co jest ten dowód?
Czym jest poparty?

Dla mnie, to jak na razie, jest to tylko stwierdzenie jakiejś pani, a nie żaden dowód.
Wybacz, ale jestem bardzo ostrożny w przyjmowaniu jednostronnych opinii za dowody.

Sabina napisała że czeka na więcej dowodów.

Witaj mi więc, Anito, rzeczniku Sabiny :-)
Twoje określenie "stwierdzenie jakiejś pani" ( czyli moje) jest właśnie dowodem !!!

Całkowicie się z Tobą zgadzam, Anito, bo to są dowody dla Ciebie.
Myślę więc, iż zgodzisz się też ze mną, że ja mogę dysponować całkowicie odmiennymi dowodami i będą one dla mnie jedynymi słusznymi :-)
Jak jesteś taki ostrożny w przyjmowaniu jednostronnych opinii, to po co bierzesz udział w forum ???

Przecież to proste, Anito, i myślę, że jesteśmy tu jednomyślni.
To jest przecież forum broniące czyichś praw, więc powinienem poznać opinie wszystkich stron przed przychyleniem się do którejś z nich. Uważasz to za coś niestosownego?
Wiadomym jest że obydwoje naraz ( meżczyzna + kobieta) pisać nie będą heehehhehe

Dlaczego nie, Anito? Chyba, że każde z nich uważa, że ma monopol na dobro dzieci. Uważasz, że tak nie jest?
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Anita J.:

Tomasz T.:

Anita J.:

Dziecku nie muszę i nic nie wciskam. Dziecko ma 11 lat i jest mądre. Nigdy z Ojcem nie mieszkało. Ojciec Ją wiele razy oszukiwał.

Nie chodzi o wciskanie...chodzi o nastawienie...Gdybyś dziecku powiedziała wprost Twój tatuś to...straciłabyś, bo jak napisałaś dziecko jest mądre, choć z mądrościa 11-latki nie przesadzałbym (nie ubliżając nikomu, chodzi o rozwój i dojrzałość)

NIE NAPISAŁAM ŻE DZIECKO NASTAWIAM I TEGO NIE ROBIĘ.
WIELE RAZY PRZEZ WIELE LAT OJCA BRONIŁAM. NIGDY NIE MÓWIŁAM ŻE TATA JEST "BE".
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Wybacz Anitko, nie jestem Twoim wrogiem, nie jestem nawet wrogiem mojej eks, jestem tylko swoim osobistym wrogiem (o tym również za chwilę) ale dla mnie osobiście Twoja argumentacja jest poniżej krytyki

Zgadzam się całkowicie. Kolejny wątek, gdzie ilość słów ma zagłuszyć merytoryczne argumenty (które są interpretowane jak wymaga chwila, albo tak, by zapewnić sobie dobre samopoczucie).
Marta O. edytował(a) ten post dnia 08.11.07 o godzinie 23:47
--------------------------------------------------------
Samopoczucie mam bardzo dobre i nie muszę ani sobie ani nikomu nic udawadniać. Napisałam o swoich i dziecka przeżyciach. Jak dla Pani jest to dziwne, to trudno !. Każdy dużo przeżył a jak Pani tego nie rozumie jako pedagog no to trudno !. To nie mój problem.
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Całkowicie się z Tobą zgadzam, Anito, bo to są dowody dla Ciebie.
Myślę więc, iż zgodzisz się też ze mną, że ja mogę dysponować całkowicie odmiennymi dowodami i będą one dla mnie jedynymi słusznymi :-)

Oczywiście, każdy przeżył co innego
Jak jesteś taki ostrożny w przyjmowaniu jednostronnych opinii, to po co bierzesz udział w forum ???

Przecież to proste, Anito, i myślę, że jesteśmy tu jednomyślni.
To jest przecież forum broniące czyichś praw, więc powinienem poznać opinie wszystkich stron przed przychyleniem się do którejś z nich. Uważasz to za coś niestosownego?

nie broń Boże, ale chyba każdy z nas oczekuje chociaż minimum zrozumienia a nie odrazu ataku. Ja tak to odebrałam, a naprawdę nie mam uprzedzenia do mężczyzn tak jak niektózy mężczyźni mają do kobiet
Wiadomym jest że obydwoje naraz ( meżczyzna + kobieta) pisać nie będą heehehhehe

Dlaczego nie, Anito? Chyba, że każde z nich uważa, że ma monopol na dobro dzieci. Uważasz, że tak nie jest?

napisałam to w formie żartu :-). Chodziło mi o to że razem z Oli Ojcem nie usiądę przy tym lapie i nie zacznę z Nim pisać na 4 ręce.
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Andrzej, opowiem Ci historię z dzisiejszego dnia. Może zmienisz o mnie zdanie.
Jak się domyślasz dzieci w szkole potrafią być naprawdę podłe.
Dzisiaj Oli koleżanka się spytała czy Jej Tata wpłaca w terminie alimenty.
Byłam zszokowana, bo Ola do mnie zadzwoniła i mnie się o to spytała. Powiedziała mi że chciałaby sprawdzić czy w tym miesiącu Tata o tym pamiętał żeby Jej dać pieniążki na mamy konto.
Uspokajałam Ją i powiedziałam że wszystko jest w porządku, ale w związku z tym, że Oli Tata ma czas do 10 dnia każdego miesiąca i do tej pory wpłaty nie było, to poinformowałam Go o tym fakcie tak na wszelki wypadek. Dzisiaj dokonał wpłaty. Idę właśnie po Córkę i wiem że jak będzie chciała sprawdzić konto czy Tata o Niej pamiętał to bez problemy będę mogła Jej to pokazać.
Wiem, może to jest chore, ale po co ma mieć jakiś tego typu dodatkowy stres. Dzieci o różnych rzeczach w szkole rozmawiają i naprawdę czasami jestem w szoku. Robię wszystko żeby Jej oszczędzić wielu takich rzeczy.
Mam nadzieję, że odebrałeś to pozytywnie. Zrobiłam to dla Niej i dlatego żeby źle o Ojcu nie myślała. Historia kosmiczna, ale takie jest życie.

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Anita J.:
Wybacz Anitko, nie jestem Twoim wrogiem, nie jestem nawet wrogiem mojej eks, jestem tylko swoim osobistym wrogiem (o tym również za chwilę) ale dla mnie osobiście Twoja argumentacja jest poniżej krytyki

Zgadzam się całkowicie. Kolejny wątek, gdzie ilość słów ma zagłuszyć merytoryczne argumenty (które są interpretowane jak wymaga chwila, albo tak, by zapewnić sobie dobre samopoczucie).
Marta O. edytował(a) ten post dnia 08.11.07 o godzinie 23:47
--------------------------------------------------------
Samopoczucie mam bardzo dobre i nie muszę ani sobie ani nikomu nic udawadniać. Napisałam o swoich i dziecka przeżyciach. Jak dla Pani jest to dziwne, to trudno !. Każdy dużo przeżył a jak Pani tego nie rozumie jako pedagog no to trudno !. To nie mój problem.


Nie rozumiem ataków, krzyków w dialogu i dziwnej generalizacji. Rozumiem Pani przeżycia, bardziej niż się Pani zdaje. Ale już przy poście dotyczącym otwartości tego forum a niedostępności forum kobiet - na moim zdaniem sensowne pytanie, odpowiedziała Pani atakiem. Pytanie założyciela było w mojej opinii sensowne.

Jest mi przykro, że Pani córka oraz inne dzieci przeżywają takie chwile. Dzieci powinny czuć tylko miłość, dorośli także. Pani odpowiedź na mój komentarz była właśnie wyrażeniem opinii - a to cenię.
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Marta O.:
Anita J.:
Wybacz Anitko, nie jestem Twoim wrogiem, nie jestem nawet wrogiem mojej eks, jestem tylko swoim osobistym wrogiem (o tym również za chwilę) ale dla mnie osobiście Twoja argumentacja jest poniżej krytyki

Zgadzam się całkowicie. Kolejny wątek, gdzie ilość słów ma zagłuszyć merytoryczne argumenty (które są interpretowane jak wymaga chwila, albo tak, by zapewnić sobie dobre samopoczucie).
Marta O. edytował(a) ten post dnia 08.11.07 o godzinie 23:47
--------------------------------------------------------
Samopoczucie mam bardzo dobre i nie muszę ani sobie ani nikomu nic udawadniać. Napisałam o swoich i dziecka przeżyciach. Jak dla Pani jest to dziwne, to trudno !. Każdy dużo przeżył a jak Pani tego nie rozumie jako pedagog no to trudno !. To nie mój problem.


Nie rozumiem ataków, krzyków w dialogu i dziwnej generalizacji. Rozumiem Pani przeżycia, bardziej niż się Pani zdaje. Ale już przy poście dotyczącym otwartości tego forum a niedostępności forum kobiet - na moim zdaniem sensowne pytanie, odpowiedziała Pani atakiem. Pytanie założyciela było w mojej opinii sensowne.

Jest mi przykro, że Pani córka oraz inne dzieci przeżywają takie chwile. Dzieci powinny czuć tylko miłość, dorośli także. Pani odpowiedź na mój komentarz była właśnie wyrażeniem opinii - a to cenię.
zareagowałam na atak, nie zaatakowałam

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Z mojego punktu widzenia wyglądało to inaczej aniżeli obrona. Jednak każdy ma prawo mieć własne zdanie.
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Marta O.:
Z mojego punktu widzenia wyglądało to inaczej aniżeli obrona. Jednak każdy ma prawo mieć własne zdanie.
a i owszem.Pozdrawiam
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Anita J.:
Andrzej, opowiem Ci historię z dzisiejszego dnia. Może zmienisz o mnie zdanie.

Czyżbym miał zmienić zdanie na złe? ;)
Nie jestem do Ciebie nastawiony negatywnie.
Po prostu, Anito, ten wątek sie toczy na niewłaściwym forum.
Mimo to, chętnie przeczytam.
Jak się domyślasz dzieci w szkole potrafią być naprawdę podłe.

Myślę, że nie tyle podłe - co okrutne, czasem nawet bardzo okrutne.
Dzisiaj Oli koleżanka się spytała czy Jej Tata wpłaca w terminie alimenty.
Byłam zszokowana, bo Ola do mnie zadzwoniła i mnie się o to spytała. Powiedziała mi że chciałaby sprawdzić czy w tym miesiącu Tata o tym pamiętał żeby Jej dać pieniążki na mamy konto.
Uspokajałam Ją i powiedziałam że wszystko jest w porządku, ale w związku z tym, że Oli Tata ma czas do 10 dnia każdego miesiąca i do tej pory wpłaty nie było, to poinformowałam Go o tym fakcie tak na wszelki wypadek. Dzisiaj dokonał wpłaty. Idę właśnie po Córkę i wiem że jak będzie chciała sprawdzić konto czy Tata o Niej pamiętał to bez problemy będę mogła Jej to pokazać.
Wiem, może to jest chore, ale po co ma mieć jakiś tego typu dodatkowy stres. Dzieci o różnych rzeczach w szkole rozmawiają i naprawdę czasami jestem w szoku. Robię wszystko żeby Jej oszczędzić wielu takich rzeczy.
Mam nadzieję, że odebrałeś to pozytywnie. Zrobiłam to dla Niej i dlatego żeby źle o Ojcu nie myślała. Historia kosmiczna, ale takie jest życie.

Oczywiście, że odebrałem to pozytywnie.
A teraz "zadanie międzyzbiórkowe" (w końcu prowadzę gromadę zuchową): Co byś zrobiła, gdyby wpłata nie została jeszcze zaksięgowana?
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Anita J.:
Całkowicie się z Tobą zgadzam, Anito, bo to są dowody dla Ciebie.
Myślę więc, iż zgodzisz się też ze mną, że ja mogę dysponować całkowicie odmiennymi dowodami i będą one dla mnie jedynymi słusznymi :-)

Oczywiście, każdy przeżył co innego

... co nie zmienia faktu, że nie można tego uznać za dowody
Jak jesteś taki ostrożny w przyjmowaniu jednostronnych opinii, to po co bierzesz udział w forum ???

Przecież to proste, Anito, i myślę, że jesteśmy tu jednomyślni.
To jest przecież forum broniące czyichś praw, więc powinienem poznać opinie wszystkich stron przed przychyleniem się do którejś z nich. Uważasz to za coś niestosownego?

nie broń Boże, ale chyba każdy z nas oczekuje chociaż minimum zrozumienia a nie odrazu ataku. Ja tak to odebrałam, a naprawdę nie mam uprzedzenia do mężczyzn tak jak niektózy mężczyźni mają do kobiet

I tu jest właśnie pies pogrzebany.
Również - parafrazując Ciebie - nie mam uprzedzenia do kobiet tak, jak niektóre kobiety mają uprzedzenie do mężczyzn.
Wyobraź sobie jednak, Anito, że na forum broniącym praw matek piszę o naprawdę koszmarnych przeżyciach mojego starszego syna i cały czas przedstawiam tylko jego mamę w jak najgorszym świetle, a siebie samego jako ideał. Czy byś nie chciała dowiedzieć się jak to wyglądało z drugiej strony? Czy byłoby to najwłaściwsze forum do pisania o tym, co matka zafundowała dziecku? Czy mógłbym się spodziewać, że wszyscy uznają tę relację za prawdziwą, bezstronną i pozbawioną cech ataku?

Btw. Wiesz dlaczego kolejny raz użyłem dokładnie takiego samego układu zdania jak Twoje?
Wiadomym jest że obydwoje naraz ( meżczyzna + kobieta) pisać nie będą heehehhehe

Dlaczego nie, Anito? Chyba, że każde z nich uważa, że ma monopol na dobro dzieci. Uważasz, że tak nie jest?

napisałam to w formie żartu :-). Chodziło mi o to że razem z Oli Ojcem nie usiądę przy tym lapie i nie zacznę z Nim pisać na 4 ręce.

Heh, to oczywiste, że nie na 4 ręce, ale możliwe do osiągnięcia na 2 kompach ;)
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Andrzej Podgóreczny (ape):
Anita J.:
Andrzej, opowiem Ci historię z dzisiejszego dnia. Może zmienisz o mnie zdanie.

Czyżbym miał zmienić zdanie na złe? ;)
Nie jestem do Ciebie nastawiony negatywnie.
Po prostu, Anito, ten wątek sie toczy na niewłaściwym forum.
Mimo to, chętnie przeczytam.
Jak się domyślasz dzieci w szkole potrafią być naprawdę podłe.

Myślę, że nie tyle podłe - co okrutne, czasem nawet bardzo okrutne.
Dzisiaj Oli koleżanka się spytała czy Jej Tata wpłaca w terminie alimenty.
Byłam zszokowana, bo Ola do mnie zadzwoniła i mnie się o to spytała. Powiedziała mi że chciałaby sprawdzić czy w tym miesiącu Tata o tym pamiętał żeby Jej dać pieniążki na mamy konto.
Uspokajałam Ją i powiedziałam że wszystko jest w porządku, ale w związku z tym, że Oli Tata ma czas do 10 dnia każdego miesiąca i do tej pory wpłaty nie było, to poinformowałam Go o tym fakcie tak na wszelki wypadek. Dzisiaj dokonał wpłaty. Idę właśnie po Córkę i wiem że jak będzie chciała sprawdzić konto czy Tata o Niej pamiętał to bez problemy będę mogła Jej to pokazać.
Wiem, może to jest chore, ale po co ma mieć jakiś tego typu dodatkowy stres. Dzieci o różnych rzeczach w szkole rozmawiają i naprawdę czasami jestem w szoku. Robię wszystko żeby Jej oszczędzić wielu takich rzeczy.
Mam nadzieję, że odebrałeś to pozytywnie. Zrobiłam to dla Niej i dlatego żeby źle o Ojcu nie myślała. Historia kosmiczna, ale takie jest życie.

Oczywiście, że odebrałem to pozytywnie.
A teraz "zadanie międzyzbiórkowe" (w końcu prowadzę gromadę zuchową): Co byś zrobiła, gdyby wpłata nie została jeszcze zaksięgowana?

bym powiedziałą że nie mogę się połączyć z bankiem, albo że jutro jest 10 dzień miesiąca
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Nie przyjmij tego co napiszę za czepianie sie, a raczej za próbę uzyskania bardziej uniwersalnego rozwiązania.
Dziś jest dziesiątego i do tego sobota, więc nie wszystkie banki dziś pracują. Jeśli pieniądze nie były zaksięgowane wczoraj - to mogą być widoczne na koncie dopiero po weekendzie.
Myślę, że jedenastoletnie dziecko nie musi jeszcze znać ani dokładnych kwot ani dat realizacji zobowiązań, więc byś nie podważyła swojej wiarygodności u Oli, gdyby się okazało, że dziś pieniędzy jeszcze nie ma, a jeślibyś jej na przykład odpowiedziała, że tata płaci jej regularnie i - jeśli będzie chciała - pokażesz jej to za kilka dni. Najczęściej dzieciom to wystarcza i nie wracają do tematu.
Oczywiście jeśli wierzą swoim rodzicom, gdyż stałe budowanie wzajemnego zaufania jest jedną z fundamentalnych zasad w relacjach między rodzicami i dziećmi.

Temat: Matka... jest tylko jedna!

andrzeju i anito zapytam niesmialo
o cos wam chodzi czy tylko tak sie spieracie dla "przyjemnosci"?
bo troszke sie zgubilam...
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Teraz to ja już się pogubiłem, Kasiu :)
Anita przedstawiła tu sytuację swojej córki, lecz nie wyartykułowała jasno jakiej pomocy dla niej od nas oczekuje, zaznaczając przy tym kilkakrotnie, że fora są po to, żeby sobie pomagać.
Zatem faktycznie na początku było trochę utarczek, bo trzeba było uporządkować sobie pojęcia i spróbować znaleźć jakąś płaszczyznę porozumienia. O tyle to było trudne, że jestem żywotnie zainteresowany sytuacją dzieci, a nie problemami dorosłych. Jednak i Anita (o przesympatycznie śmiejących się oczach) i ja mieliśmy ochotę przebrnąć przez wstępny etap dyskusji i zaczynamy powoli dochodzić do propozycji rozwiązań cząstkowych.
Więc gdzie Ty, na Boga, teraz widzisz spieranie się?

Temat: Matka... jest tylko jedna!

odnioslam sie tak ogolnie do calosci dyskusji
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Andrzej Podgóreczny (ape):
Nie przyjmij tego co napiszę za czepianie sie, a raczej za próbę uzyskania bardziej uniwersalnego rozwiązania.
Dziś jest dziesiątego i do tego sobota, więc nie wszystkie banki dziś pracują. Jeśli pieniądze nie były zaksięgowane wczoraj - to mogą być widoczne na koncie dopiero po weekendzie.
Myślę, że jedenastoletnie dziecko nie musi jeszcze znać ani dokładnych kwot ani dat realizacji zobowiązań, więc byś nie podważyła swojej wiarygodności u Oli, gdyby się okazało, że dziś pieniędzy jeszcze nie ma, a jeślibyś jej na przykład odpowiedziała, że tata płaci jej regularnie i - jeśli będzie chciała - pokażesz jej to za kilka dni. Najczęściej dzieciom to wystarcza i nie wracają do tematu.
Oczywiście jeśli wierzą swoim rodzicom, gdyż stałe budowanie wzajemnego zaufania jest jedną z fundamentalnych zasad w relacjach między rodzicami i dziećmi.

Akurat konto mamy w tym samym banku więc mam w sekundzie na konte, a ten bank ma otwarte oddziały w soboteę i w niedzielę w pewnym miejscu w Wawie.
Anita J.

Anita J. Agencja Reklamowa-
najważniejsze jest
to, żeby robić to
c...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Andrzej Podgóreczny (ape):
Teraz to ja już się pogubiłem, Kasiu :)
Anita przedstawiła tu sytuację swojej córki, lecz nie wyartykułowała jasno jakiej pomocy dla niej od nas oczekuje, zaznaczając przy tym kilkakrotnie, że fora są po to, żeby sobie pomagać.
Zatem faktycznie na początku było trochę utarczek, bo trzeba było uporządkować sobie pojęcia i spróbować znaleźć jakąś płaszczyznę porozumienia. O tyle to było trudne, że jestem żywotnie zainteresowany sytuacją dzieci, a nie problemami dorosłych. Jednak i Anita (o przesympatycznie śmiejących się oczach) i ja mieliśmy ochotę przebrnąć przez wstępny etap dyskusji i zaczynamy powoli dochodzić do propozycji rozwiązań cząstkowych.
Więc gdzie Ty, na Boga, teraz widzisz spieranie się?

Spieraliśy się, bo ciężko w moment przedstawić swoją a zarazem Dziecka sytuację. Tyle :-)

Następna dyskusja:

Gdy matka odmawia ojcu kont...




Wyślij zaproszenie do