konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Dagmara D.:
Ja rozumiem, że nie lubisz rodziców i masz o nich najgorsze zdanie ale nie generalizuj, proszę, bo to się robi śmieszne..

ja nie generalizuję a jezeli chodzi o SMIESZNE to moze dla ciebie jest smieszne dla mnie nie - to co pisze jest smutne a jak ciebie i innych to smieszy to nie dziwie sie, ze tak trudno dorosłym otworzyc oczy.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Matka... jest tylko jedna!

A gdzie się w tej całej polemice podziały słowa, że każde dziecko jakkolwiek, gdziekolwiek i z kimkolwiek wychowane posiada swoją własną osobowość, charakter i nie tylko?

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Benny K.:
A gdzie się w tej całej polemice podziały słowa, że każde dziecko jakkolwiek, gdziekolwiek i z kimkolwiek wychowane posiada swoją własną osobowość, charakter i nie tylko?

Bo tego na ten moment nie ma drogi kolego -:)) takich dzieci sie jeszcze nie "produkuje" na dzień dzisiejszy wychodzą one "uklejone" wedle naszego uznania, tzn produkujemy konformistów dobrze dopasowanych do środowiska społecznego a ci którzy sie przeciwko temu buntują to przychodzi im na margines przejść albo w zakładzie psychiatrycznym skończyć -:)))) Każdy kto chce być sobą jest spostrzegany jak NIENORMALNY i powstaje taki dziwny paradoks nienormalni są uważani za NORMALNYCH bo ich cała masa a ci normalni za NIENORMALNYCH bo ich garstka -:)))

N.B. do nikogo osobiście sie nie odnosiłam w mojej wypowiedziSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 17:19
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
Bo tego na ten moment nie ma drogi kolego -:))

Jest ale trzeba poszukać w dobrze wyposażonych sklepach ;)

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Dagmara D.:
Sabina - uważam, że masz ciekawe poglądy, ale czasem nieco "przegięte".
Jestem mamą dwóch synów i nie kocham ich inaczej. Żaden nie jest lepszy. Żaden nie jest kochany bardziej. Za każdego z nich mogłabym zabić. Co to za wyssane z palca teorie Sabinka ?
Daj spokój....
A gdyby śrosowisko nie miało wpływu na rozwój dziecka to nie mieliśmy problemu narkomanii - wystarczyłoby wybić do nogi okoliczne patologiczne rodziny i byłoby po krzyku, nie ?
I morderców by nie było ( w końcu kiedyś była kara śwmierci - to skąd się biora ? Mamusie je wychowują na morderców? Come on...)
I alvo ja czego nie kumam, albo Ty się zagalopowałaś.
Ja rozumiem, że nie lubisz rodziców i masz o nich najgorsze zdanie ale nie generalizuj, proszę, bo to się robi śmieszne..

Ja już nic nie musze dopowiadać, Dagmara to dobrze podsumowała.
Sabina, świat nie kręci się dzięki jednej czy dwóch książkach, moze należy czasami szerzej spojrzeć na pewny sprawy i móc sobie zrobić porównanie. Fajnie, ze Tobie te książki pomogły, ale to nie znaczy, że pomogą innym.
Poza tym po co odcinać dziecko od mediów, reklam i toksycznych nauczycieli. Nie da rady tego zrobić.
Co z tego, ze Ty nie dajesz dziecku gazet w domu, ze nie oglądacie telewizji w domu skoro Twoje dziecko wyjdzie na ulicę i nie ma możliwości ucieczki od tego wszystkiego. Nie mów mi tylko, ze się odwraca, ze nie spojrzy na okłądki gazet w kiosku, czy w sklepie. Swiat nas bombarduje tym z każdej strony.
A nauczyciele? Zmienisz ich, no proszę, też się nie da. Co, pójdziesz i zrobisz awanturę w szkole, ze takich zatrudniają, czy zmienisz dziecku szkołę?
A podwórko? Zamkniesz dziecko w klatce? Nie pozwolisz mu się spotykać z tym z kim on chce, kontrolujesz go na każdym kroku?
Jeśli tak robisz, to ja chetnie bym sobie porozmawiała z Twoim dzieckiem i zapytała się go co on ma na ten temat do powiedzenia, czy mu się to podoba, czego on by chciał, a nie Ty dla niego.
A genetyka? Nie czytałam tej książki, którą wkleiłaś, więc się nie wypowiem na ten temat, ja się podparłam teorią genetyczną Bussa i Plumina, którą znam i widzę jej sens.
To co napisalaś o rodzicach, zgadzam się, że są tacy co dzielą nierówno cukierek, przecież to napisałam już wcześniej. Ale są też tacy co podzielą go po równo, a jednak dzieci mają różne, jedno grzeczne, a drugie mniej grzeczne lub jedno zdolne, a drugie mniej zdolne itd itd. Na to wszystko składa się tyle teorii, ze chyba nie damy rady tego wszystkiego tutaj obgadać.
Wpływ moze mieć też kolejność urodzin dzieci, bieda, bogactwo, praca rodziców, babcie, dziadkowie, czyli generalnie wszystko.

Jak widzisz rodzic moze zawsze mieć wpływ, ten bardzo zły i ten niby bardzo dobry, ale czy nie za dobry i czy czkawką się to dziecku nie odbije.

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Benny K.:
A gdzie się w tej całej polemice podziały słowa, że każde dziecko jakkolwiek, gdziekolwiek i z kimkolwiek wychowane posiada swoją własną osobowość, charakter i nie tylko?


toć przecież napisałam to wcześniej, m.in. przy teorii genetycznej, czyli o temperamencie, ale Sabina i tak uważa, ze to rodzic dziecko całkowicie ukształtuje i będzie chodziło tak jak mu zagra.
Sabina Gatti:

Bo tego na ten moment nie ma drogi kolego -:)) takich dzieci sie jeszcze nie "produkuje" na dzień dzisiejszy wychodzą one "uklejone" wedle naszego uznania, tzn produkujemy konformistów dobrze dopasowanych do środowiska społecznego a ci którzy sie przeciwko temu buntują to przychodzi im na margines przejść albo w zakładzie psychiatrycznym skończyć -:)))) Każdy kto chce być sobą jest spostrzegany jak NIENORMALNY i powstaje taki dziwny paradoks nienormalni są uważani za NORMALNYCH bo ich cała masa a ci normalni za NIENORMALNYCH bo ich garstka -:)))

N.B. do nikogo osobiście sie nie odnosiłam w mojej wypowiedziSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 17:19


Sabinko, są ludzie, którzy potrafią mieć swoje zdanie i są uważani za normalnych i zdrowych, uwierz mi, znam takich. I nie zawsze pochodzą z domów gdzie wszystko było OK, gdzie rodzice byli idealni. Nie ma idealnych rodziców, ludzie zawsze popełniali i będą popełniać błędy w swoim życiu.Beata B. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 18:42

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Beata B.:
Sabinko, są ludzie, którzy potrafią mieć swoje zdanie i są uważani za normalnych i zdrowych, uwierz mi, znam takich. I nie zawsze pochodzą z domów gdzie wszystko było OK, gdzie rodzice byli idealni. Nie ma idealnych rodziców, ludzie zawsze popełniali i będą popełniać błędy w swoim życiu.Beata B. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 18:42

Bo to jest ludzkie... Świat idealny nie istnieje, gdyby taki był to ja bym w nim żyć nie chciała...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

I chwała Bogu, że rodzice nie są idealni. Bo część dzieci nieidealnych rodziców ( zgodnie z teorią ewolucji) będą lepszymi rodzicami dla swoich dzieci niż ich rodzice dla nich.
Część będzie też jeszcze głupsza. Ale nie wszyscy są potworami, nie wszyscy "ulepiają swoje dzieci na swoje podobieństwo" . Ba, nikt ich nie jest w stanie tak ulepić, bo środowisko zrobi swoje - czy tego chcą czy nie.
Chciałam tylko delikatnie przypomnieć, że jest coś na co wpływu nie mamy - genetyka. Moje dzieci bardzo się od siebie różnią.Nie dlatego,że inaczej je kocham czy inaczej wychowuję. podstawowe cechy charakteru przyniosły ze sobą na świat. I moge się skichać, a ich nie zmienię. I nie chcę zmieniać. A gdybym chciała i tak nie dam rady - to po prostu niemożliwe. Dziecko nie jest "niezapisaną kartą". Dlatego również są inne - pomimo, że teoretycznie tak samo wychowywane, w takich samych warunkach. Te warunki NIGDY nie są takie same. I równiez dlatego dzieci są różne. Inne są warunki wychowywania jednego dziecka a inne dwójki dzieci - pierwszy przykład - prosty prawda ? Również dlatego, że my, rodziece rośniemy i mądrzejemy z naszymi dziećmi. Na szczęście. BO my też musimy często dorosnąć do ich wychowywania.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 21:48
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
Dagmara ja nie rozumiem dlaczego sie wsciekasz na mnie?? przeciez ja nie do Ciebie sie odnoszę - jestes fajna matka ? wiec nie widze powodów do wsciekania sie na mnie. Ja ciebie nie znam pisze o tych których znam o ktorych słyszałam i zabronic mi pisania o tym nie mozesz. Ciebie wkurza, ze krytykuje rodziców a mnie wkurza to, ze ludzie sie trzymaja starych mitów.


Sabinka, ja się na CIebie nie wściekam :) Jeszcze nie znasz mnie wściekającej się - ja staram się wymienić poglądy.
Ja nie wiem czy jestem fajna matka - zawsze mogłoby byc lepiej - mam świadomość swoich słabych stron (kwokowanie). Tylko moej dzieci będą w stanie ocenić czy jestem fajna matka czy nie - i to dopiero gdy będą mieli własne dzieci - nie wcześniej.

A czy znam narkomanów ? Wychowywałam się z takimi. Czy znam alkoholików ? Trzymałam im głowę nad kiblem. I miałąm styczność z wieloma innymi niefajnymi środowiskami. I wcale nie jest tak, że na ulicę trafiają tylko dziewczyny z rodzin patologicznych, a narkotyki biora dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. I właśnie dlatego, że pochowałam wielu moich znajomych z powodu narlowtyków wiem,że to nie jest prawdziwa teza. TO nie jest prawda.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 21:53

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Agnieszka Kawula-Kubiak:
Beata B.:
Sabinko, są ludzie, którzy potrafią mieć swoje zdanie i są uważani za normalnych i zdrowych, uwierz mi, znam takich. I nie zawsze pochodzą z domów gdzie wszystko było OK, gdzie rodzice byli idealni. Nie ma idealnych rodziców, ludzie zawsze popełniali i będą popełniać błędy w swoim życiu.Beata B. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 18:42

Bo to jest ludzkie... Świat idealny nie istnieje, gdyby taki był to ja bym w nim żyć nie chciała...

Drogie koleżanki - ja nie mówię - o perfekcji i idealności nigdzie nie używam tych słów - ja mówię cały czas o przemocy i agresji w stosunku do dzieci ale widocznie nie umiem wypowiedzieć sie po polsku -:))

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
Agnieszka Kawula-Kubiak:
Beata B.:
Sabinko, są ludzie, którzy potrafią mieć swoje zdanie i są uważani za normalnych i zdrowych, uwierz mi, znam takich. I nie zawsze pochodzą z domów gdzie wszystko było OK, gdzie rodzice byli idealni. Nie ma idealnych rodziców, ludzie zawsze popełniali i będą popełniać błędy w swoim życiu.Beata B. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 18:42

Bo to jest ludzkie... Świat idealny nie istnieje, gdyby taki był to ja bym w nim żyć nie chciała...

Drogie koleżanki - ja nie mówię - o perfekcji i idealności nigdzie nie używam tych słów - ja mówię cały czas o przemocy i agresji w stosunku do dzieci ale widocznie nie umiem wypowiedzieć sie po polsku -:))


No to o czym tu mówić, przecież wiadomo, ze jej nie powinno być, nigdzie, ani w stosunku do dzieci, ani w stosunku do dorosłych :-)))

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

zrozumiałam Wy bardziej staracie się zrozumiec rodzica i go wytłumaczyć ze wszystkiego a ja nie dlatego nigdy sie nie dogadamy -:))

ale przynajmniej "wyżylismy się" trochę no i było co czytać. -:))

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Dagmara D.:
I wcale nie
jest tak, że na ulicę trafiają tylko dziewczyny z rodzin patologicznych, a narkotyki biora dzieci z rodzin dysfunkcyjnych.
a czy jak tak powiedziałam?? nie. Co sie dzieje w patologicznych rodzinach to wszyscy wiemy nie wiemy natomiast, a bardziej wierzyć nam sie nie chce ze w tych normalnych to sie dzieje

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
zrozumiałam Wy bardziej staracie się zrozumiec rodzica i go wytłumaczyć ze wszystkiego a ja nie dlatego nigdy sie nie dogadamy -:))

ale przynajmniej "wyżylismy się" trochę no i było co czytać. -:))


My się staramy zrozumieć i dzieci i rodzica, ani jedni ani drudzy nie są idealni. Co z tego, ze ja będę się starała robić wszystko super, być swietną mamą, jak moje dziecko jakaś koleżanka czy kolega nauczy wielu rzeczy, bo kolegów w klasie się nie wybiera, tak jak i rodziców. Za to wybiera się przyjaciół, a dzieci wiedząc, ze nie zawsze ci przyjaciele mogą się spodobać rodzicom ukryją ich i co wtedy? :-)

Gdy dziecko na przykład przebywa w złośliwym towarzystwie w klasie, a jest spokojne, ciche, nieśmiałe, to wystarczy rok i dziecko moze również mieć depresję, bo z jakiegoś powodu będzie to ukrywało przed rodzicami, nie poskarży się i będzie grało, zę wszystko jest dobrze. Mało to takich przypadków?

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
Dagmara D.:
I wcale nie
jest tak, że na ulicę trafiają tylko dziewczyny z rodzin patologicznych, a narkotyki biora dzieci z rodzin dysfunkcyjnych.
a czy jak tak powiedziałam?? nie. Co sie dzieje w patologicznych rodzinach to wszyscy wiemy nie wiemy natomiast, a bardziej wierzyć nam sie nie chce ze w tych normalnych to sie dzieje


ależ dzieje się, dzieje, choćby dla zabawy, dla przyjemnosci, dla pokazania się przed przyjaciółmi, dla zaszpanowania
Ostatnio był program Ewy Drzyzgi o znanych ludziach, którzy w dzieciństwie rozrabiali, dzieci z dobrych domów i co? I wagary, kradzieże dla jaj itd
Tylko oni mówili, ze czuli się bezpiecznie, bo wiedzieli, ze ich rodzice z domu ich nie wywalą, bo nie wypada.Beata B. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 22:25

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Beata B.:
Gdy dziecko na przykład przebywa w złośliwym towarzystwie w klasie, a jest spokojne, ciche, nieśmiałe, to wystarczy rok i dziecko moze również mieć depresję, bo z jakiegoś powodu będzie to ukrywało przed rodzicami, nie poskarży się i będzie grało, zę wszystko jest dobrze. Mało to takich przypadków?

nie rozumiem, dlaczego ma ukrywac przed rodzicem?? od tego chyba są żeby im to powiedzieć, no ale rozumiem komunikacji brak w rodzinach to i tak się dzieje i to trzeba byłoby zmienic.

konto usunięte

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
Beata B.:
Gdy dziecko na przykład przebywa w złośliwym towarzystwie w klasie, a jest spokojne, ciche, nieśmiałe, to wystarczy rok i dziecko moze również mieć depresję, bo z jakiegoś powodu będzie to ukrywało przed rodzicami, nie poskarży się i będzie grało, zę wszystko jest dobrze. Mało to takich przypadków?

nie rozumiem, dlaczego ma ukrywac przed rodzicem?? od tego chyba są żeby im to powiedzieć, no ale rozumiem komunikacji brak w rodzinach to i tak się dzieje i to trzeba byłoby zmienic.


a no właśnie, brak komunikacji, wiesz jak mało rodzice rozmawiają z dziećmi dziennie? Są obok siebie, siedzą na jednej kanapie, w jednym pokoju, ale nie rozmawiają !!!!!!!!!!!!!!!!
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Beata B.:

My się staramy zrozumieć i dzieci i rodzica, ani jedni ani drudzy nie są idealni. Co z tego, ze ja będę się starała robić wszystko super, być swietną mamą, jak moje dziecko jakaś koleżanka czy kolega nauczy wielu rzeczy, bo kolegów w klasie się nie wybiera, tak jak i rodziców. Za to wybiera się przyjaciół, a dzieci wiedząc, ze nie zawsze ci przyjaciele mogą się spodobać rodzicom ukryją ich i co wtedy? :-)

Gdy dziecko na przykład przebywa w złośliwym towarzystwie w klasie, a jest spokojne, ciche, nieśmiałe, to wystarczy rok i dziecko moze również mieć depresję, bo z jakiegoś powodu będzie to ukrywało przed rodzicami, nie poskarży się i będzie grało, zę wszystko jest dobrze. Mało to takich przypadków?

Skąd takie wnioski?
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabina Gatti:
Dagmara D.:
I wcale nie
jest tak, że na ulicę trafiają tylko dziewczyny z rodzin patologicznych, a narkotyki biora dzieci z rodzin dysfunkcyjnych.
a czy jak tak powiedziałam?? nie. Co sie dzieje w patologicznych rodzinach to wszyscy wiemy nie wiemy natomiast, a bardziej wierzyć nam sie nie chce ze w tych normalnych to sie dzieje

Sprzeciw, Sabinko, wg Twoich wypowiedzi 90% rodzin , to patologia, nie mówiąc już o samej instytucji rodziny...:)))

P.S. nie wkurzaj Dagmary...;-)Tomasz T. edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 23:56
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Matka... jest tylko jedna!

Sabinko,
Odpowiadam tylko na Twoje zupełnie wyssane z palca teorie.
Odpowiadam na nie właśnie dlatego, że twierdzisz, że nie lubisz ludzi "trzymających sie mitów".
Mit nr 1:
Sabina Gatti:
a poznałas kiedys narkomana?? rozmawialas z nim?? poznalas jego historię dziecinstwa?? To pustaka emocjonalna i jeszcze raz pustka wypełniana tym swinstwem albo zalewna alkoholem, seksem .. nikt nie lapie za narkotyk i sie od niego nie uzaleznia bo jest szczesliwy,


Właśnie sama , niechcącym, przez przypadek rozgrzeszasz te "normalne rodziny".
Bo teraz wystarczy sobie pomyśleć: mojego dziecka nie dotyczy pustka emocjonalna (przecież je całuję jak idzie do szkoły) i nie piję i nie uprawaiam na jego oczach seksu ( ani z nim) więc mnie to nie dotyczy.

Walcząc o prawa dzieci rozgrzeszasz katów.
Warto nad tym pomyśleć.

I warto zastanowić się co jest szczęściem dla dziecka i co jest szcześciem dziecka w rozumieniu jego rodziców.
Potępianie wszystkich "normalnych rodziców" czyli to co uskuteczniasz niczego nie wnosi poza oporem materii. Chyba nie taki jest Twój cel.
Pisz co chcesz i jak chcesz tylko się nie dziw, że osoba wygłaszające takie mity jak mit powyżej - BTW totalnie oderwany od rzeczywistości i totalnie z nią niezgodny - uchodzi za ...dziwną a conajmniej niepoważną.

A tak naprawdę nie chodzi o to kto ma rację tylko o to jak takim dzieciom pomóc, jak je rozpoznać i co zrobić jak już się wie, że coś jest nie tak.

Następna dyskusja:

Gdy matka odmawia ojcu kont...




Wyślij zaproszenie do