Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
Temat: JAK UDOWODNIĆ ŻE NIE PRZYSZEDŁ PO DZIECKO ?
Bogusława Andrzejewska:
I jeszcze uwaga: nie ma nic złego w tym, ze męczyzna ma kilkoro dzieci z roznych związkow, tym bardziej jesli chce, aby były zgodnym kochającym sie rodzieństwem, tak jak w wypadku Andrzeja.
Nie ma także niczego złego w tym, że kobieta ma dzieci z różnych związków.
Jednakże ojcie poiwnien czynić starania w tym kierunku, zeby dzieci polubiły siebie nawzajem, a nie posycać w nich zazdrosć.
A ideałem by było, gdyby również i matki tych dzieci się starały o to. Rzadko jednak tak jest.
Małe dziecko z natury bywa zazdrosne o rodzeństwo, nawet w obrębie jednej kochającej sie rodziny, a co dopiero wtedy, kiedy tato jets dochodzący i te wszystkie uczucia sa dla dziecka takie trudne do ogarnięcia...
Mój (15-letni wówczas syn) też był zazdrosny o swojego rocznego brata. Dziś obaj by za siebie wskoczyli w ogień.
I powiem kolokwialnie: największy głupek, kiedy spotyka sie z trójka dzieci, kazdemu daje lizaka czy cukierka, a nie tylko jednemu. Kimze jest egzemplarz, ktory w obecnosci rodzonych zagubionych uczuciowo dzieci, do ktorych wychowania ręki nie przyłożył, jednemy kupuje zabawkę, a inne na to patrzą... To nie jest chamstwo, to jest okrucieństwo. I jesli Andrzeju kochasz mądrze swoje dzieci, to nie mozesz tutaj nie zgodzić sie ze mną.
Oczywiście, że zgadzam się z Tobą w pełni.