konto usunięte

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Jolanta G.:
Jolu, ja sie po pierwsze nie gniewam zupelnie ;)
Zdaje soebie sparwe z tego, co robie.
I celowo wiele rzeczy robie.
Bo czasem zaatakowanie kogos powoduje to, ze ktos zaczyna myslec.
Emocje powoduja takie sprezenie sie w sobie.

Oczywiscie jest wiele osob, ktore beda tu pisac, ze nei masz racji, ze sie mylisz, ze rozmowa pozytywna nie ma sensu. Albo w ogole beda Cie ignorowac.
Ja podobnie zadalam pytanie konkretne o to, co ojcowie zrobili by wyegzekwowac widzenia. Jak dotychczas nie dostalam odpowiedzi. Dla mnie w takim wypadku wnioski nasuwaja sie same: popelnili grzech zaniechania i maja to w nosie. Ale ich pewnie meska duma nie pozwala sie do tego przyznac, bo z drugiej strony przeciez sa ojcami.
Podobnie jest z drugiej strony - zadna matka nei chce byc uznana za zla matke, to naturalne. Wiec udaje matke polke, udaje bardzo czesto ze tyra, podpiera si enosem, choc tak naprawd ejest doskonale zorganizowana.

Co do Tomka. Czytam sobie juz kolejne jego wywody jak to kocha dzieci. No rozumiem jest za granica. Ale jakso nie mysle, by z Wloch do Polski bylo tak daleko by nei widywac dzieci po 2 miesiace.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Jolanta G.:
Może próbował za krótko, może nieświadomie popełniał jakieś błędy. Gdy są w nas duże pokłady żalu i bólu, bardzo łatwo o takie błędy. Nieodpowiedni ton głosu, zły dobór słów, niejasne wyrażenie swoich myśli, często wychodzi wtedy z nas cynizm,ironia, drwina. A partner (podobnie jak i my sami) jest na takie rzeczy wyczulony i każda nutka negatywnych emocji wywołuje podobne emocje u niego. I potem to już idzie lawinowo i nie sposób tego zatrzymać...

Ponieważ Jolu starasz się określac profile psychologiczne innych, pokuszę się o to samo. Nie znasz mnie, nie znasz Magdy, a jednak pomimo tego, że to ona mnie zaatakowała twierdzisz, że jest biedna i skrzywdzona przeze mnie.
Czy nie uważasz, że świadczy to nie o obiektywizmie , a o daleko posuniętej stronniczości...?! Czy nie oznacza to przez przypadek, że jestes nie do końca wyleczona ze swoich traum, jak to określa Sabinka i projektujesz je na innych...?!
Nie chodzi mi o to, żeby się przekomarzać, ale o to, żeby znaleźć wspólny język. Wystarczy zaakceptować fakt, że nasza percepcja się różni i to co boli Was niekoniecznie musi być przyjemne dla nas...
Konrad K.

Konrad K. Team Leader
Performance
Marketing

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Tomasz T.:
Nie chodzi mi o to, żeby się przekomarzać, ale o to, żeby znaleźć wspólny język. Wystarczy zaakceptować fakt, że nasza percepcja się różni i to co boli Was niekoniecznie musi być przyjemne dla nas...

Halleluja !!!
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Wydaje mi się tak jak i Tomkowi i Konradowi ze to forum służyć ma pomocą ojcom a nie idiotycznym potyczkom,które niczego nie wnoszą.Zapewne ja jak i Konrad i Tomek jestesmy tutaj by czegoś się dowiedzieć,by znaleźć rozwiązanie problemów które mamy a nie by kłócić się zawdzięcie
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Magda B.:
Jolanta G.:
Jolu, ja sie po pierwsze nie gniewam zupelnie ;)
Zdaje soebie sparwe z tego, co robie.
I celowo wiele rzeczy robie.
Bo czasem zaatakowanie kogos powoduje to, ze ktos zaczyna myslec.
Emocje powoduja takie sprezenie sie w sobie.

Oczywiscie jest wiele osob, ktore beda tu pisac, ze nei masz racji, ze sie mylisz, ze rozmowa pozytywna nie ma sensu. Albo w ogole beda Cie ignorowac.
Ja podobnie zadalam pytanie konkretne o to, co ojcowie zrobili by wyegzekwowac widzenia. Jak dotychczas nie dostalam odpowiedzi. Dla mnie w takim wypadku wnioski nasuwaja sie same: popelnili grzech zaniechania i maja to w nosie. Ale ich pewnie meska duma nie pozwala sie do tego przyznac, bo z drugiej strony przeciez sa ojcami.
Podobnie jest z drugiej strony - zadna matka nei chce byc uznana za zla matke, to naturalne. Wiec udaje matke polke, udaje bardzo czesto ze tyra, podpiera si enosem, choc tak naprawd ejest doskonale zorganizowana.

Co do Tomka. Czytam sobie juz kolejne jego wywody jak to kocha dzieci. No rozumiem jest za granica. Ale jakso nie mysle, by z Wloch do Polski bylo tak daleko by nei widywac dzieci po 2 miesiace.


Ale alimenty chcesz dostawać, prawda...?! A pracować na nie nie pozwalasz... Gdzie sens i logika...?! Napisałem, że mój wyjazd na spotkanie z córką był zwiazany z groźbą utraty pracy, ale to pominęłaś milczeniem... Nie myślisz również o tym że każdy wyjazd kosztuje ok. 1000 PLN plus to czego nie zarobię robiąc sobie wakacje, abstrachując już od tego, że w okresie wakacyjnym pracuję 16 godzin na dobę...
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Tomasz T.:
Jolanta G.:
Ponieważ Jolu starasz się określac profile psychologiczne innych, pokuszę się o to samo. Nie znasz mnie, nie znasz Magdy, a jednak pomimo tego, że to ona mnie zaatakowała twierdzisz, że jest biedna i skrzywdzona przeze mnie.

Ależ ja nic takiego nie powiedziałam :))) powiedziałam tylko, że wasza rozmowa jest nie na temat :))) Tylko same złośliwości. A do ciebie się zwróciłam, zebyś wsłuchał się w siebie, bo chcę TOBIE pomóc. Do Magdy będę pisać w wątku dla skrzywdzonych kobiet i tam możemy próbować rozwiązywać jej problemy.
Tomasz T.:
Czy nie uważasz, że świadczy to nie o obiektywizmie , a o daleko posuniętej stronniczości...?! Czy nie oznacza to przez
przypadek, że jestes nie do końca wyleczona ze swoich traum, jak
to określa Sabinka i projektujesz je na innych...?!

He he, bez komentarza :))

Tomasz T.:
Nie chodzi mi o to, żeby się przekomarzać, ale o to, żeby znaleźć wspólny język.

Mnie naprawdę chodzi o to samo :)
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Jolanta G.:
Tomasz T.:
Jolanta G.:
Ponieważ Jolu starasz się określac profile psychologiczne innych, pokuszę się o to samo. Nie znasz mnie, nie znasz Magdy, a jednak pomimo tego, że to ona mnie zaatakowała twierdzisz, że jest biedna i skrzywdzona przeze mnie.

Ależ ja nic takiego nie powiedziałam :))) powiedziałam tylko, że wasza rozmowa jest nie na temat :))) Tylko same złośliwości.
Tak Jolu, nie użyłaś słów "krzywdzisz ją", określiłaś to natomiast mianem mojego ataku i złośliwości z mojej strony. Czyli sens Twojej wypowiedzi jest właśnie taki jak go odczytałem...

A do ciebie się zwróciłam, zebyś wsłuchał
się w siebie, bo chcę TOBIE pomóc. Do Magdy będę pisać w wątku dla skrzywdzonych kobiet i tam możemy próbować rozwiązywać jej problemy.

Cieszę się , ze chcesz mi pomóc, ciekaw tylko jestem jak...? Widzisz jak do tej pory spotykałem się z całym mnóstwem różnej masci uzdrowicieli i pomagaczy (bez urazy) których działania wywoływały skutek przeciwny do zamierzonego.
Drugie pytanie w czym chcesz mi pomóc...?!
Tomasz T.:
Czy nie uważasz, że świadczy to nie o obiektywizmie , a o daleko posuniętej stronniczości...?! Czy nie oznacza to przez
przypadek, że jestes nie do końca wyleczona ze swoich traum, jak
to określa Sabinka i projektujesz je na innych...?!

He he, bez komentarza :))

Tomasz T.:
Nie chodzi mi o to, żeby się przekomarzać, ale o to, żeby znaleźć wspólny język.

Mnie naprawdę chodzi o to samo :)

konto usunięte

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Tomasz T.:
Magda B.:
Jolanta G.:
Jolu, ja sie po pierwsze nie gniewam zupelnie ;)
Zdaje soebie sparwe z tego, co robie.
I celowo wiele rzeczy robie.
Bo czasem zaatakowanie kogos powoduje to, ze ktos zaczyna myslec.
Emocje powoduja takie sprezenie sie w sobie.

Oczywiscie jest wiele osob, ktore beda tu pisac, ze nei masz racji, ze sie mylisz, ze rozmowa pozytywna nie ma sensu. Albo w ogole beda Cie ignorowac.
Ja podobnie zadalam pytanie konkretne o to, co ojcowie zrobili by wyegzekwowac widzenia. Jak dotychczas nie dostalam odpowiedzi. Dla mnie w takim wypadku wnioski nasuwaja sie same: popelnili grzech zaniechania i maja to w nosie. Ale ich pewnie meska duma nie pozwala sie do tego przyznac, bo z drugiej strony przeciez sa ojcami.
Podobnie jest z drugiej strony - zadna matka nei chce byc uznana za zla matke, to naturalne. Wiec udaje matke polke, udaje bardzo czesto ze tyra, podpiera si enosem, choc tak naprawd ejest doskonale zorganizowana.

Co do Tomka. Czytam sobie juz kolejne jego wywody jak to kocha dzieci. No rozumiem jest za granica. Ale jakso nie mysle, by z Wloch do Polski bylo tak daleko by nei widywac dzieci po 2 miesiace.


Ale alimenty chcesz dostawać, prawda...?! A pracować na nie nie pozwalasz... Gdzie sens i logika...?! Napisałem, że mój wyjazd na spotkanie z córką był zwiazany z groźbą utraty pracy, ale to pominęłaś milczeniem... Nie myślisz również o tym że każdy wyjazd kosztuje ok. 1000 PLN plus to czego nie zarobię robiąc sobie wakacje, abstrachując już od tego, że w okresie wakacyjnym pracuję 16 godzin na dobę...
Czy ja alimenty od Ciebei dostaje???
Ta sama pokretna logika.
Na sprawei o alimenty wysluchuje, ze moj eks moze odbierac chocby codziennie dziecko z przedszkola. Ale ze w ogole ja to jestem ta okropna, bo nie pozwalam. Przychodzi sparwa o widzenia (na szczesci ata sama sedzina) wiec sugeruje 2 razy w tygodniu odbieranie dziecka przez eksa.
I tu slyszymy, ze no niby tak, ale on wlasciwie nie moze.

I Tomku, nie chodzi o czepianie sie Ciebie. Tylko pokazanie Ci: kazdy medal ma swoje dwie strony. Ty patrzac na niego widzisz tylko jedna.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Magda!!!!!!!!!!!!!
Skończ kłótnie na tym forum bo nie temu służy to forum,nikt nie ma ochoty czytać Twoich ataków
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Magda B.:
Tomasz T.:
Magda B.:
Jolanta G.:
Jolu, ja sie po pierwsze nie gniewam zupelnie ;)
Zdaje soebie sparwe z tego, co robie.
I celowo wiele rzeczy robie.
Bo czasem zaatakowanie kogos powoduje to, ze ktos zaczyna myslec.
Emocje powoduja takie sprezenie sie w sobie.

Oczywiscie jest wiele osob, ktore beda tu pisac, ze nei masz racji, ze sie mylisz, ze rozmowa pozytywna nie ma sensu. Albo w ogole beda Cie ignorowac.
Ja podobnie zadalam pytanie konkretne o to, co ojcowie zrobili by wyegzekwowac widzenia. Jak dotychczas nie dostalam odpowiedzi. Dla mnie w takim wypadku wnioski nasuwaja sie same: popelnili grzech zaniechania i maja to w nosie. Ale ich pewnie meska duma nie pozwala sie do tego przyznac, bo z drugiej strony przeciez sa ojcami.
Podobnie jest z drugiej strony - zadna matka nei chce byc uznana za zla matke, to naturalne. Wiec udaje matke polke, udaje bardzo czesto ze tyra, podpiera si enosem, choc tak naprawd ejest doskonale zorganizowana.

Co do Tomka. Czytam sobie juz kolejne jego wywody jak to kocha dzieci. No rozumiem jest za granica. Ale jakso nie mysle, by z Wloch do Polski bylo tak daleko by nei widywac dzieci po 2 miesiace.


Ale alimenty chcesz dostawać, prawda...?! A pracować na nie nie pozwalasz... Gdzie sens i logika...?! Napisałem, że mój wyjazd na spotkanie z córką był zwiazany z groźbą utraty pracy, ale to pominęłaś milczeniem... Nie myślisz również o tym że każdy wyjazd kosztuje ok. 1000 PLN plus to czego nie zarobię robiąc sobie wakacje, abstrachując już od tego, że w okresie wakacyjnym pracuję 16 godzin na dobę...
Czy ja alimenty od Ciebei dostaje???
Ta sama pokretna logika.
Na sprawei o alimenty wysluchuje, ze moj eks moze odbierac chocby codziennie dziecko z przedszkola. Ale ze w ogole ja to jestem ta okropna, bo nie pozwalam. Przychodzi sparwa o widzenia (na szczesci ata sama sedzina) wiec sugeruje 2 razy w tygodniu odbieranie dziecka przez eksa.
I tu slyszymy, ze no niby tak, ale on wlasciwie nie moze.

I Tomku, nie chodzi o czepianie sie Ciebie. Tylko pokazanie Ci: kazdy medal ma swoje dwie strony. Ty patrzac na niego widzisz tylko jedna.


A propo pokrętności logiki. Bez osobistych wycieczek. Schemat na moim przykładzie i Twojej wypowiedzi odnośnie moich widzeń z dziećmi.

Pracuję we Włoszech nie dla przyjemności ale dlatego, że nie miałem innego wyjścia, między innymi po to , aby móc łożyć na dzieci...
Wiąże się to z ograniczeniem fizycznym kontaktów z dziećmi...

A teraz Ty podejmij decyzję alimenty albo odwiedziny... Co jest lepsze dla dziecka...?!

I to nie jest pokrętna logika ale szara rzeczywistość i realizm...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Chciałbym Was wszystkich przeprosić za zbaczanie z tematu, tutaj niestety jest 50 stopni w cieniu, a dyskusja na forum też grzeje...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Mam bardzo konkretne pytanie do wszystkich uczestników tego forum. Co
zrobić , jeżeli matka nie odmawia ojcu kontaktów z dzieckiem?!
Wręcz przeciwnie walczy o nie, ale jednocześnie kazdy kontakt z ojcem dziecko okupuje dodatkowym stresem, bo jest zmuszone do ciągłej kontroli swojego zachowania, czy przez przypadek nie zostanie ukarane za zbytnie spoufalanie się z powyższym...?!
W jaki sposób uniknąć komentarzy typu: nie pamięta o tobie, nie dba itp...?!
Co robić jeżeli przy dziecku jest się mieszanym z błotem...?!

Jeżeli ktoś z Was ma jakieś pomysły proszę o odpowiedź.

konto usunięte

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Tomasz T.:
Co robić jeżeli przy dziecku jest się mieszanym z błotem...?!

Jeżeli ktoś z Was ma jakieś pomysły proszę o odpowiedź.

Obydwoje na terapie to chyba logiczne
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Sabina G.:
Tomasz T.:
Co robić jeżeli przy dziecku jest się mieszanym z błotem...?!

Jeżeli ktoś z Was ma jakieś pomysły proszę o odpowiedź.

Obydwoje na terapie to chyba logiczne
ok. Czemu obydwoje i czy jest mozliwos nakazania i wyegzekwowania, Sabinko..._!

konto usunięte

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Tomasz T.:
Sabina G.:

Obydwoje na terapie to chyba logiczne
ok. Czemu obydwoje i czy jest mozliwos nakazania i wyegzekwowania, Sabinko..._!

bo obie strony maja problemy wiec muszą iśc obie bo jak pójdzie jedna to ta druga ja wykończy a chodzi chyba o to, żeby rozwiązać problem?? celem tej terapii jest podniesienie samooceny, bo jak oboje rodzice mają wysokie poczucie własnej wartości (proszę nie polemizować i nie mylić z zarozumialstwem) to rozumieją i akceptują, że się coś skończyło, nie czują się odrzuceni, nie czują się gorsi od kochanki/a partnera, itp.... w życiu nic nie jest wieczna a tym bardziej uczucia, żyć z jednym człowiekiem 20/30/50 jak nie jest fajny to tragedia a nie szczęście.

Trzeba

konto usunięte

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Tomasz T.:
czy jest mozliwos nakazania i wyegzekwowania,
Sabinko..._!
tak jest to możliwe, ponieważ nadal ludzie chwalą sobie, metody wychowawcze swoich rodziców tzn. bicie bo mówią, że to im pomogło wyrosnąć na porządnego człowieka to ja zastosowałabym ta metodą dla tych dorosłych rodziców, którzy się nie potrafią dogadać: porządne lanie, tudzież kopniaki bo skoro w dzieciństwie to pomagało to tym bardziej teraz jako już dorośli powinni szybciej załapać
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Sabina G.:
Tomasz T.:
Sabina G.:

Obydwoje na terapie to chyba logiczne
ok. Czemu obydwoje i czy jest mozliwos nakazania i wyegzekwowania, Sabinko..._!

bo obie strony maja problemy wiec muszą iśc obie bo jak pójdzie jedna to ta druga ja wykończy a chodzi chyba o to, żeby rozwiązać problem?? celem tej terapii jest podniesienie samooceny, bo jak oboje rodzice mają wysokie poczucie własnej wartości (proszę nie polemizować i nie mylić z zarozumialstwem) to rozumieją i akceptują, że się coś skończyło, nie czują się odrzuceni, nie czują się gorsi od kochanki/a partnera, itp.... w życiu nic nie jest wieczna a tym bardziej uczucia, żyć z jednym człowiekiem 20/30/50 jak nie jest fajny to tragedia a nie szczęście.

Trzeba
proszę o cd. co trzeba...?!

konto usunięte

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

więc kto jest za? _:))
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Sabina G.:
Tomasz T.:
czy jest mozliwos nakazania i wyegzekwowania,
Sabinko..._!
tak jest to możliwe, ponieważ nadal ludzie chwalą sobie, metody wychowawcze swoich rodziców tzn. bicie bo mówią, że to im pomogło wyrosnąć na porządnego człowieka to ja zastosowałabym ta metodą dla tych dorosłych rodziców, którzy się nie potrafią dogadać: porządne lanie, tudzież kopniaki bo skoro w dzieciństwie to pomagało to tym bardziej teraz jako już dorośli powinni szybciej załapać

Sabinko, ja pytam poważnie, a Ty sobie jaja robisz. Oczywiście też uważam, że porządny wp...l mógłby coniektórym pomóc, tylko jakoś nie widzę służb mogących to robić.
Zanim jeszcze doszło do rozwodu usiłowałem wyciągnąć moją eks do poradni ale bezskutecznie...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Gdy matka odmawia ojcu kontaków z dzieckiem

Sabina G.:
więc kto jest za? _:))
nic nie rozumiem, chyba coś połknęłas...



Wyślij zaproszenie do