konto usunięte
Monika
B.
Workforce / Human
Resource Management
Temat: CZYJA TO WINA
Agnieszka Podwysocka .:Mieliśmy jednak dużo szczęścia. Otrzymaliśmy pomoc. Spotkaliśmy na swojej drodze ludzi, którzy nauczyli nas być małżonkami i rodzicami. [...] Bo tak na prawdę najważniejsze w nowozawartym małżeństwie jest to aby małżonkowie CHCIELI uczyć się być małżonkami a potem rodzicami. Nikt nie rodzi się z wiedzą i doświadczeniem. Wszystkiego trzeba się nauczyć. Z domów często wynosimy niewłaściwe wzorce, które powielamy. Mamy XXI wiek, czas na zmiany w stereotypach. Wina zawsze leży po obu stronach dlatego ważne jest aby pracować nad swoim związkiem, nad swoimi relacjami od samego początku a nie w momencie, kiedy jest za późno!
Zgadzam się z Panią Agnieszką w całej rozciągłości. Miałam okazję brać udział w wielu dyskusjach o "złotym srodku" i sposobie naprawy sytuacji.
Myślę, że "zdrowego patrzenia" na innych ludzi i świat powinno się uczyć dzieci od lat najmłodszych. Ale kto ma to robić? Padają argumenty, ze rodziece, kościół, szkoła - słowem "wszyscy."
Rzadko natomiast wspomnianemu argumentowi towarzyszy refleksja dotycząca tego, kto tworzy te właśnie rodziny, szkoły, kościoły... Tworzą je przecież ludzie, którzy - a jeśli karmieni byli złymi wzorcami - to podświadomie zrealizują swój skrypt życiowy.
Zmierzam do tego, ze bardzo cenną inicjatywą jest pomaganie młodym rodzinom w dojrzewaniu do ich roli. To jest ten punkt wyjścia, który ma szansę coś zmienić.
pozdrawiam :)
Bogusława
Andrzejewska
psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych
Temat: CZYJA TO WINA
Cieszę się, ze pojawiły się na forum Panie, ktore rozwijają i to w bardzo konkretnej postaci moją sugestię na "mądre działanie" w tym zakresie.To prawda, ze powielamy wzorce z dzieciństwa, a przecież nie wybieramy sobie rodziców. Zresztą rodzice takze powielają jakiś skrypt, wypływający ze specyfiki czasów, w ktorych żyli, z zasad moralnych i społecznych, czy też raczej postrzegania tych zasad...
Najistotniejsze rzeczywiście jest uczenie się .... bycia mężem i zoną. Prawidłowej komunikacji w zwiazku oraz ojcostwa i macierzyństwa. Dla mnie jest paradoksem, ze uczymy się w szkole rachunku różniczkowego (jak często korzystamy z niego w życiu?), a nie jesteśmy przygotowani do najwazniejszych ról zyciowych : matki i żony, ojca i męża.
Myslę, ze jesteśmy w stanie znaleźć w naszym kraju kilku naprawde dobrych psychologów - terapeutów, ktorzy mogliby przygotować program takich zajeć i kadrę nauczycieli. Uważam, ze taki program powinien znaleźc sie na poziomie (liceum) obecnie gimnazjum.
Piotr B. Prąd ze Słońca
Temat: CZYJA TO WINA
Agnieszka Podwysocka .:Bo tak na prawdę najważniejsze w nowozawartym małżeństwie jest to aby małżonkowie CHCIELI uczyć się być małżonkami a potem rodzicami. Nikt nie rodzi się z wiedzą i doświadczeniem. Wszystkiego trzeba się nauczyć. Z domów często wynosimy niewłaściwe wzorce, które powielamy. Mamy XXI wiek, czas na zmiany w stereotypach. Wina zawsze leży po obu stronach dlatego ważne jest aby pracować nad swoim związkiem, nad swoimi relacjami od samego początku a nie w momencie, kiedy jest za późno!
Nie zawsze, Pani Agnieszko. Zapomniała Pani o tym słowie: CHCIELI. Nic się nie zbuduje, jeśli tylko jedno z małżonków chce, a drugie prezentuje postawę tumiwisizmu lub wręcz zakłamania, udawania, że zależy na dobru, a de facto realizacji zła...
Jarosław Przemysław
S.
Senior RF
Engineering Design
Expert and Project
Manager, ...
Temat: CZYJA TO WINA
Co konkretnie masz na myśli pisząc zakłamania, udawaniam, że zależy na dobru? Czy to celowe czy nieświadome?Piotr B. Prąd ze Słońca
Temat: CZYJA TO WINA
Znam przykłady małżeństw z podwójnym życiem jednego z małżonków.Świadomie, dobrowolnie i celowo przed publiką udaje się osobę rozkochaną i gotową na wszelkie współdziałanie... a w 4 ścianach przyjmuje się postac terroryzatora, osoby znęcającej się różnorako nad współmałżonkiem...
Nie ma tam mowy o winie obojga. Wina tego drugiego polega na tym, że się na to godzi... zazwyczaj do czasu.
Nie ma w takim układzie mowy o CHCIELI. Jest tylko jednostronne CHCę a to nie wystarczy do budowania wzajemnej relacji, więzi małżeńskiej, dobra rodzinnego...
Tomasz T. za gorąco...;)
Temat: CZYJA TO WINA
Piotr B.:Małżeństwo z zasady jest spółką z udziałem dwu wspólników, czyli powinna być chęć dwojga, problem jest w tym, że nie zawsze wyrażane są jasno oczekiwania i cele. Piszę to z autopsji, ponieważ moje małżeństwo w zasadzie utrzymywałem ja sam, bez żadnej chęci ze strony współmałżonka.
Znam przykłady małżeństw z podwójnym życiem jednego z małżonków.
Świadomie, dobrowolnie i celowo przed publiką udaje się osobę rozkochaną i gotową na wszelkie współdziałanie... a w 4 ścianach przyjmuje się postac terroryzatora, osoby znęcającej się różnorako nad współmałżonkiem...
Nie ma tam mowy o winie obojga. Wina tego drugiego polega na tym, że się na to godzi... zazwyczaj do czasu.
Nie ma w takim układzie mowy o CHCIELI. Jest tylko jednostronne CHCę a to nie wystarczy do budowania wzajemnej relacji, więzi małżeńskiej, dobra rodzinnego...
Wybacz, ale mam również swoje zdanie na temat "terroru w 4 ścianach". Moja eks atakowała mnie w przeróżny sposób, a potem uciekała zanim jeszcze zdążyłem się zastanowić, czy warto się odgryzać. W opini publicznej jestem własnie takim cichym bandytą (przepraszam :byłem, bo zostałem już trochę zrehabilitowany), co mnie kosztowało oprócz utraty jakiegoś tam poczucia własnej wartości, również utratę pracy.
Podobne tematy
-
Ubezpieczenia » Czyja wina w kolizji drogowej -
-
Bezpłatne Porady... » nie wiem czyja to wina? -
-
Odszkodowania Osobowe » Kolizja na rondzie, czyja wina? -
-
Odszkodowania Osobowe » kolizja czyja wina -
-
Content Marketing » Czyja to wina, gdy sprzedaż przez Internet Ci nie idzie?... -
-
Odszkodowania Osobowe » Kolizja - najechanie w tył - czyja wina? -
-
Ubezpieczenia » Czyja wina -
-
Motoryzacja » Stłuczka - czyja wina... -
-
Bezpłatne Porady Prawne... » Czyja wina - pies ugryzł dziecko -
-
Odszkodowania Osobowe » Czyja wina? -
Następna dyskusja: