Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: BeyondNLP - warunkowanie, a kotwiczenie

Kwestia tego, czy NLPowskie kotwiczenie różni się od behawioralnego warunkowania przewijała się w dyskusji między nlpowcami i psychologami od dłuższego czasu. W ramach BeyondNLP postanowiłem wyjaśnić tą sprawę, tworząc jednocześnie strukturę, która korzysta z obydwu tych narzędzi.

Czy kotwiczenie różni się od warunkowania? Krótka odpowiedź? Nieco. Dłuższa odpowiedź: kotwiczenie to specyficzny przypadek behawioralnego warunkowania, za to rozbudowany daleko poza zakres, który stosują behawioryści.

No dobrze, ale czym jest to warunkowanie i czym jest kotwiczenie?
Warunkowanie zostało odkryte przez rosyjskiego fizjologa, Iwana Pawłowa. Odkrył on, że automatyczną reakcję ślinienia, jaką miały psy w momencie otrzymania jedzenia można skojarzyć z dowolnym innym bodźcem, na który były wystawiane tuż przed podaniem jedzenia. Innymi słowy, jeśli podanie jedzenia sygnalizował dzwonek, psy uczyły się ślinić na dźwięk dzwonka, nawet wtedy, gdy nie podawano później żadnego jedzenia.

To odkrycie stanowiło przełom w postrzeganiu procesów nauki, także u ludzi. Powstały z niego narzędzia psychoterapeutyczne pozwalające na stopniowe uwarunkowanie nowego zachowania w reakcji na stare bodźce - niekiedy poprzez wygaszanie nadmiernej reakcji, np. lęku, a niekiedy poprzez wzmacnianie pozytywnych reakcji.

Warunkowanie w podejściu behawioralnym jest zwykle długoterminowe i dość proste w formie.

Kotwiczenie z NLP natomiast polega najczęściej na wykorzystaniu pojedynczego, silnego odczucia dla zbudowania tzw. kotwicy, czyli bodźca aktywującego to uczucie. Można je uznać jako swego rodzaju jednorazowe warunkowanie. Dodatkowo, ta jednorazowość czyni praktycznym wykorzystywanie szerszego zakresu bodźców, niż w przypadku warunkowania behawioralnego, jak również umożliwia stosowanie takich metod jak zestaw (tzw. łańcuch) powiązanych ze sobą kotwic.

Kotwiczenie jest więc szybsze i bardziej wszechstronne od warunkowania. Warunkowanie jest natomiast zdecydowanie skuteczniejsze, wolniejsze, bardziej dyskretne, ponieważ może się opierać się na dużo słabszych bodźcach. Dodatkowo, perspektywa warunkowania ułatwia dostrzeżenie u siebie - a dzięki temu również korektę - własnych uwarunkowań w sposób dużo skuteczniejszy niż w wypadku kotwiczenia.

Co wygrywa? Kotwiczenie czy warunkowanie? Tak naprawdę, żadne z nich. Najskuteczniejszym podejściem do kwestii kotwiczenia i warunkowania jest korzystanie z obydwu tych metod obok siebie, w zależności od tego, która z nich nadaje się lepiej do danego zadania.

Więcej o BeyondNLP:
http://www.changemakers.pl/?page_id=278Artur Król edytował(a) ten post dnia 20.01.11 o godzinie 17:24