Michalina Frączek

Michalina Frączek Corporate Wellness -
Pracuj z pasją, żyj
w harmonii

Temat: Wiara czyni cuda?

Pozytywne nastawienie jest jednym z największych bogactw człowieka. Z jego pomocą można korzystać z magicznej mocy wiary.

Thomas A. Edison WIERZYŁ, że stworzyć żarówkę, pomimo faktu, że poniósł porażkę ponad dziesięć tysięcy razy.

Marconi WIERZYŁ, że w eter można było wprowadzić wibracje dźwięku bez użycia kabli, pomimo wielu niepowodzeń został wynalazcą radia.

Kolumb WIERZYŁ, że na końcu jego szlaku znajdzie i popłynął w niezbadany ocean, pomimo groził mu bunt żeglarzy płynął dalej i dalej... aż odkrył Ameykę.


Ten człowiek WIERZYŁ w swoją misję: był żołnierzem, po powrocie do cywila odniósł porażkę w biznesie, był zbyt niepraktyczny i miał zbyt wielki temperament jak na prawnika i poniósł porażkę więc zajął się polityką i poniósł porazkę próbując dostać się do parlamentu, później ponownie poniósł porażkę próbując dostać się do kongresu, ponownie bez sukecu próbował zostać komisarzem Biura General Land Office, w 1854 ponownie nie udało mu się dostac do kongresu, w 1856 nie został vice prezydentem. W między czasie cierpiał na załamanie nerwowe. W 1860 został prezydentem USA. Nazywał się Abraham Lincoln.


Madam Schumana-Heink jedna z najwybitniejszych śpiewaczek operowych początku XX wieku, WIERZYŁA, że jest wielką śpiewaczką, choć jej pierwszym nauczyciel poradził jej, aby wróciła do swojej maszyny do szycia i cieszyła się że ma pracę jako krawcowa.

Helen Keller wierzyła, że nauczy się mówić mimo, iż straciła mowę, wzrok i słuch. Do dziś jest wielką inspiracją dla upośledzonych osób na całym świecie.

Henry Ford uważał, że może on zbudować mechaniczny samochód, na który będą mogli pozwolić sobie nawet robotnicy pracujący w jego fabryce. Reszta jest historią.

Martyna Wojciechowska WIERZYŁA, że wejdzie na najwyższy szczyt świata pomimo groźby nieuleczalnego kalectwa. Dokonała tego i wiele, wiele więcej.


Wierzący są zwiastunami cywilizacji, budowniczymi imperiów. Pokazują nam potęgę która mieszka w każdym z nas.

Źródła: Napoleon Hill, LinkedIn I inne
Monika Tiffert

Monika Tiffert Rehabilitant,
właściciel, Centrum
Synergia Praktyka
Rehab...

Temat: Wiara czyni cuda?

Szczerze mówiąc moje całe życie jest pasmem pozytywnych zdarzeń,zapoczątkowanych silnym pragnieniem i wiarą, sama nie wiem od czego zacząć...Kiedy byłam mała dziewczynka pisałam pamiętnik, mam go do dzisiaj(kobiety są sentymentalne...).Zapragnęłam wtedy (miałam jakieś 10-12lat) mieć męża, który będzie wysokim blondynem i będzie kochał zwierzęta(:))Mój Tiffciu ma 189cm wzrostu i razem wychowujemy kochana dwójkę kochanych, mądrych i zdrowych dzieciaków oraz sunię Goldi i dwa urocze kocięta (Madi i Ozzi):))Potem przyszły studia. Zapisałam się za namową mamy (dobrej czarownicy) na kurs Silvy. Odkryłam wtedy tajemnicę - to co pisałaś Misiu-możemy projektować soją przyszłość, wiara czyni cuda. Na trzecim roku, kiedy przyszedł czas najtrudniejszych egzaminów, ja z wielka pasja pracowałam mentalnie. Każdego dnia wyobrażałam sobie jak poszczególni profesorowie mdleją z wrażenia na widok mojej porażającej wiedzy (do tej pory byłam raczej rozrywkowym studentem - byle zdać i bawić się dalej:)). Efekt? średnia 4,7, stypendium naukowe. Dla większości moich znajomych lekki szok...Generalnie zakończyłam studia lepiej niż je zaczęłam:)). I teraźniejszość. Prowadzę gabinet fizjoterapeutyczny. Zanim zdecydowałam się go otworzyć, minęło 13 lat. Zawsze jakieś "a co jak się nie uda?". Wreszcie uwierzyłam, że się uda! i...udało się. Realizuję swoje marzenie zawodowe, spełniam się jako terapeuta i powtarzam wszystkim, że wiara czyni cuda! Wielu próbowało mnie odwieść od tego przedsięwzięcia, mówili: ludzie nie maja pieniędzy, nauczeni, że służba zdrowie jest za darmo - nie przyjdą!. A ja jak osiołek powtarzałam - dam radę , pacjenci przyjdą, gdy zobaczą,że można pracować inaczej, zupełnie inne efekty osiągać. Uwierzyłam i stało się!
Michalina Frączek

Michalina Frączek Corporate Wellness -
Pracuj z pasją, żyj
w harmonii

Temat: Wiara czyni cuda?

Pamiętam jak będąc w Montrealu na tzw. emigracyjnym dorobku przechodziłam obok Uniwersytetu McGill z zazdrością patrząc na wychodzących i roześmianych studentów. Kolega widząc moje rozmarzone spojrzenie powiedział - zapomnij! Najwazniejsze oto znaleźć dobrą prace..... 2 lata później studiowałam na Uniwersity of Toronto na najbardziej obleganym kierunku, byłam prezesem klubu studentów Polskich, prowadziłam studencką audycję radiową, pracowałam i bardzo dobrze się bawiłam...

Będąc jeszcze na studiach marzyłam o pracy w dużej firmie... i jeszcze na tych studiach będąc dostałam się do jednej z największych firm telekomunikacyjnych w Kanadzie. Początkowo na call center - ale zawsze... Potem marzyłam aby mieć własne biuro, z moim nazwiskiem na drzwiach, za jakiś czas zostałam kierownikiem sekcji... Potem marzyłam o karierze, i taka nadarzyła się - w Polsce - więc spakowałam manatki i wróciłam do kraju rozwijać rynek ubezpieczeń i funduszy emerytalnych karierę w ubezpieczeniach przerwałam na stanowisku dyrektora bo ... zamarzyła mi się praca w szkoleniach i nowych technologiach... zostałam więc specjalistą ds e-learning w IBM. Chciałam rozwijać się dalej podróżować, wierzyłam że się uda - po jakimś czasie byłam menedżerem międzynarodowej grupy konsultantów i podróży było aż nadto. Kolejne zmiany i marzenia - więcej szkoleń, więcej wolności i niezależności - od 2 lat prowadzę firmę, robię ciekawe projekty, jestem niezależna i robię to co chcę...

Po drodze było sporo, potknięć, rozczarowań i zmian - ale jak na to popatrzę - to rzeczywiście marzenia się spełniają.

Co wg mnie jest bardzo ważne - to koncentracja na celu i konsekwencja w działaniu. No i wiara że się uda ;)

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Wiara czyni cuda?




Wyślij zaproszenie do