Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Nie ma tradycji?

W Poznaniu nie ma tradycji poruszania się na rowerach więc nie będzie dróg rowerowych?

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,6568389,Grobeln...

ręce mi opadły jak to czytałam
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Nie ma tradycji?

Trochę się prezydent zagalopował i odwrócił kota ogonem. Z moich obserwacji wnioskuję, że "tradycje rowerowe" powstają odgórnie tj. mieszkańcom na tyle utrudnia się poruszenie samochodem, że rower dla wielu staje się łatwiejszym wyborem. Wbrew pozorom rowerem można jeździć do pracy cały rok tylko problemem w Polsce może być zbyt formalny ubiór w pracy.
Wioletta B.

Wioletta B. strategia
marketingowa

Temat: Nie ma tradycji?

Monika S.:
W Poznaniu nie ma tradycji poruszania się na rowerach więc nie będzie dróg rowerowych?

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,6568389,Grobeln...

ręce mi opadły jak to czytałam

Sądzać po komentarzach na forum gazety facet się sam dobija :)

Temat: Nie ma tradycji?

A ja właśnie zdobyłam mój wymarzony rowerek miejski.

Dzisiaj pierwszy raz jechałam tym rowerkiem do pracy i było bardzo przyjemnie ;)

Nasze rowerki: mój i mojego Mateusza;)
On też do pracy jeździ rowerem;)


Obrazek
MAGDALENA KIERUJ edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 14:54

konto usunięte

Temat: Nie ma tradycji?

Mi też ręce opadły... Rower kupię sobie na złość panu Grobelnemu.
Marcin Nowek

Marcin Nowek grafik, kreator
trendów, Graphics
Zone

Temat: Nie ma tradycji?

terror rowerowy:)

Temat: Nie ma tradycji?

Michał W.:
Mi też ręce opadły... Rower kupię sobie na złość panu Grobelnemu.


a ja nawet mam juz na złosc , tradycja musi byc, phiii a co To Chiny musza tu byc,zeby była tradycja!!!

konto usunięte

Temat: Nie ma tradycji?

Argument Pana G. jest taki sam jak ten:

"W Poznaniu nie ma tradycji używania internetu"

Terror to za mocne słowo... Raczej rowerowa argumentacja :)
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Nie ma tradycji?

Monika S.:
W Poznaniu nie ma tradycji poruszania się na rowerach więc nie
będzie dróg rowerowych?

Przed wojną w Poznaniu masa ludzi jeździła na rowerach.

Może podjechać tłumnie rowerami pod dom prezydenta? ;)
(ul. Łopianowa)
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Nie ma tradycji?

Wojciech K.:
Monika S.:
W Poznaniu nie ma tradycji poruszania się na rowerach więc nie
będzie dróg rowerowych?

Przed wojną w Poznaniu masa ludzi jeździła na rowerach.

Może podjechać tłumnie rowerami pod dom prezydenta? ;)
(ul. Łopianowa)

To jest myśl!
Wioletta B.

Wioletta B. strategia
marketingowa

Temat: Nie ma tradycji?

Monika S.:
Wojciech K.:
Monika S.:
W Poznaniu nie ma tradycji poruszania się na rowerach więc nie
będzie dróg rowerowych?

Przed wojną w Poznaniu masa ludzi jeździła na rowerach.

Może podjechać tłumnie rowerami pod dom prezydenta? ;)
(ul. Łopianowa)

To jest myśl!

popieram!
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Nie ma tradycji?

Tradycji nie ma?!
A stary Marych to czym jeździł?!
Lilia Łada

Lilia Łada codziennypoznan.pl,
zastępca redaktora
naczelnego

Temat: Nie ma tradycji?

Ej no, nie jest tak źle, właśnie wczoraj Komisja Polityki Przestrzennej opiniowała kolejne plany szczegółowe zagospodarowania przestrzennego i we wszystkich są drogi rowerowe, doglądane czujnym okiem przez Sekcję Rowerzystów Miejskich. Może nie jest różowo z rowerami, ale nie da się ukryć, ze sytuacja się poprawia.
Bożena C.

Bożena C. Kontroler finansowy,
Allegro.pl sp. z
o.o.

Temat: Nie ma tradycji?

Od tygodnia jestem na zesłaniu w Breslau i powiem szczerze, że nie mogę wyjść ze zdziwienia i podziwu. Bo naprawdę - mnóstwo rowerzystów, mnóstwo ścieżek i jakoś wszędzie tylko te rowery wokół :)
Tak po cichu, to Wrockowi zazdroszczę. Bo na tyle, na ile znam poznańskie ścieżki i na ile widziałam Wrocław z samochodu, to jednak jesteśmy w tyle.
Ale możemy gonić :)) Wystarczy wsiąść na rower :)
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Nie ma tradycji?

Rozbawił mnie wczoraj jeden z przeciwników ścieżek rowerowych, który zaczął wypowiedź od słów "my, którzy pracujemy i jeździmy samochodami..." - tak, jakby ludzie na rowerach byli bezrobotnymi - myślę, że istnieje w polskiej mentalności taki szkodliwy paradygmat: "do pracy, do klienta - tylko samochodem"
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Nie ma tradycji?

Wiem, że to może kogoś dotknie, ale trudno. Wojtek poruszyłeś ważny temat, dzięki. Faktem jest iż wiele osób z którymi ostatnio rozmawiałem tak to właśnie widzi. Rower dla studentów, biedoty, ekoludków no chyba że wyjątek - kurierzy :) To jest faktycznie kwestia mentalności.

Podobnie jest poruszanie się pieszych po wyznaczonym pasie dla rowerzystów, idzie sobie parka z wózeczkiem, babcia itd i świata poza swoim nosem nie widzą. Ale jest też niebezpieczna mijanka między pieszymi na chodnikach bez oznakowania, niestety czasem bez wyobraźnie rowerzystów, nie wspominając już o braku dzwonka, oświetlenia itd;)

Inny temat, dwukrotnie pytałem policjantów np na Naramowickiej o to na jakim odcinku i gdzie się jeździ. Na wysokości kościoła jest znak koniec drogi rowerowej i faktycznie masz prawo jechać dalej w kierunku Radojewa drogą. No i tu zaczyna się problem. Ze względu na bezpieczeństwo i zakorkowanie samochód potrafi niebezpiecznie otrzeć się o dwój bark i jeszcze cię kierowca opier.... , ale jak pojedziesz chodnikiem zrobią to samo piesi :) Zwłaszcza ci którzy spacerują z przyzwyczajenia środkiem chodnika. No i stróże prawa odpowiedzieli, no wie pan bo to tak trochę trzeba pójść na kompromis. No i to wygląda tak iz za kościołem zjeżdżasz w rubież i masz bezpieczny kompromis :)

Są także absurdalne sytuacje i przegięcia w drugą stronę. Jeżdzę czasem na rowerze, ale bywa że głupota rowerzystów też nie zna granic. Przykładem jest Niestachowska. Powyżej - od Dąbrowskiego do Lechickiej równolegle do Niestachowskiej - górą biegnie świetna alfaltowa droga rowerowa, ale rowerzyści pchają się dołem. Absurd! Tam powinien być zakaz jazdy rowerem i tu zgadzam się ze zdenerwowaniem kierowców!

Potem rehabilitujesz takich pseudo ekologów! Niestety :)

Póki co jest potrzebny kompromis.

A pro po wspomnianego Wrocławia. Jechaliśmy kiedyś z Polski do Holandii przez Czechy, Płd Niemcy i w górę, nocowaliśmy u przeróżnych ciekawych ludzi. Najbardziej podobał nam się kiedyś taki dziadek, zaprosił nas na nocleg i pod wpływem rowerów wzięło go na wspomnienia. Mówił, iz pamięta ze we Wrocławiu dużo młodzieży jeździło zawsze na rowerach. Dobrze pamiętał, jak podkreślił był tam służbowo. Tyle że w latach 1941- 42 :) No cóż, potem wypiliśmy drinka.

Życzę spełnienia marzeń o większej ilości dróg, póki co życzę rozwagi i wytrzymałego kasku.

Powodzenia
Miłosz D.

Miłosz D. Dyrektor Łańcucha
Dostaw / Supply
Chain Director

Temat: Nie ma tradycji?

Piotr Szczotka:
Podobnie jest poruszanie się pieszych po wyznaczonym pasie dla rowerzystów, idzie sobie parka z wózeczkiem, babcia itd i świata poza swoim nosem nie widzą. Ale jest też niebezpieczna mijanka między pieszymi na chodnikach bez oznakowania, niestety czasem bez wyobraźnie rowerzystów, nie wspominając już o braku dzwonka, oświetlenia itd;)

Tak jak jestem gorącym zwolennikiem poszanowania prawa rowerzystów na drodze, tak denerwuje mnie to, że rowerzysta na chodniku nie szanuje praw pieszych :-( Już nie raz miałem sytuacje w które omal nie zostałem potrącony przez rowerzystę na chodniku.
Klasyczne prawo dżungli ;-) Silniejszy (kierowca samochodu > rowerzysta > pieszy) narzuca słabszym swoją wolę.
A prawda jest taka, że wg przepisów rowerzysta na chodniku może pojawić się tylko w 2 przypadkach:

Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest
dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż
50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów.


pzdrMiłosz D. edytował(a) ten post dnia 09.05.09 o godzinie 15:15
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Nie ma tradycji?

No właśnie Miłosz, teoria, teoria. Gdzie w mieści jeździ się powyżej 50 km/h wg przepisów? Gdzie znajdziesz informacje jaka szerokośc ma chodnik? Można z centymetrem w kieszeni, też można.

Tak przy okazji pewnie zauważyliście iż zupełnie inaczej traktuje sie na drodze "kolarzy" niż ludków np na góralach.

No i jeszcze jedno zjawisko "weekend warriors" na trakcie do Strzeszynka, dorwie sie taki do roweru i zapomina o innych tez na rowerach, ale to już zupełnie inna historia.

Mnie nauczyła jedna uwag policjanta lata temu w Niemczech, szedłem sobie po chodniku, po strefie dla rowerzystów, nie wiedziałem ze traktuje sie to tak poważnie. Zwrócił mi uwagę od razu. Potem dowiedziałem sie że to kosztuje 200 marek. Hi ..... :)
Miłosz D.

Miłosz D. Dyrektor Łańcucha
Dostaw / Supply
Chain Director

Temat: Nie ma tradycji?

Piotr Szczotka:
No właśnie Miłosz, teoria, teoria. Gdzie w mieści jeździ się powyżej 50 km/h wg przepisów? Gdzie znajdziesz informacje jaka szerokośc ma chodnik? Można z centymetrem w kieszeni, też można.

Tam się jeździ powyżej 50km/h, gdzie jest autostrada lub gdzie wyraźnie wskazują to znaki drogowe. Zmierzam raczej do tego, że rowerzyści powinni jeździć albo po ścieżkach (których niestety brakuje) albo po drogach. Nie po chodnikach.

pzdr
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Nie ma tradycji?

Wiem, wiem, ale "powinien" czyni właśnie różnicę :)

Następna dyskusja:

Laserowa depilacja - gdzie ...




Wyślij zaproszenie do