Marcin Nowak Handel B2B
Temat: Sojusz z Rosją i Chinami jedyną szansą dla Polski i Europy
Witam!Jak wcześniej wspominałem,
http://goldenline.pl/forum/polityka/429002
Polscy politycy nie potrafią patrzeć z szerszej perspektywy na miejsce Polski i Europy w Nowym Porządku świata. Niemcy i Francja już po cichu przygotowują się do swojej nowej roli partnera dla Azjatyckiej potęgi, a Polska jak zwykle zostanie rozjechana w ten czy inny sposób, na własne życzenie, przy cichej aprobacie tzw. sojuszników.
Jedyną szansą na w miarę pokojowe przejście do nowego układu sił jest otwarcie się na Wschód, na Rosję i Chiny.
Polska jest małym krajem, nie liczącym się pod względem strategicznym ( pomimo buńczucznych zapewnień prezydenta i pomimo tarcz i śmiechu wartych porozumień z upadającą Ameryką :)w światowym układzie sił.
Rosja, choć boi się Chin( i za kilka lat będzie musiała stawić Chinom opór ) na chwilę obecną, w celu osiągnięcia określonych celów doraźnych, jednak wchodzi z Chinami w silny sojusz, tworząc najsilniejszy punkt w globalnym układzie sił.
Sytuacja przypomina schemat współpracy Rosji z Niemcami z 1939 roku. Oczywiście zupełnie inna jest sytuacja, ale schemat podobny.
Ameryka sprzedała się Chinom dosłownie i w przenośni i tak naprawdę myśli już tylko o tym jak przetrwać.
A Polscy politycy ponownie chcą poświęcić naród w imię wyimaginowanych fantastycznych idei rodem z XIX wieku.
......................................................
Moskwa zrywa współpracę i ostrzega:
piątek 15 sierpnia 2008
Rosja zrywa współpracę z Polską
Moskwa odgrywa się za wsparcie Polski dla Gruzji i porozumienie z USA w sprawie tarczy antyrakietowej. Wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Giennadij Gudkow ostrzega, że w razie konfliktu Polska może stać się celem. Przedstawiciel MSZ Rosji, cytowany przez agencję Interfax nie ma wątpliwości: tarcza wycelowana jest w Rosję. Biały Dom zaprzecza: "To logicznie niemożliwe".
czytaj dalej...
REKLAMA
Tak mocnego poparcia jak od Polski, w konflikcie z Rosją Gruzja nie dostała od nikogo. Prezydent Lech Kaczyński bardzo szybko zmontował koalicję państw bałtyckich, Ukrainy i naszego kraju. Przywódcy tych państw pojechali do Tbilisi, by zamanifestować swoją solidarność z krajem atakowanym przez rosyjską armię. Tam Lech Kaczyński jasno mówił, że Rosja nie ma żadnego prawa do dawania komukolwiek nauczki.
Druga sprawa to parafowanie w czwartek wieczorem wstępnej umowy o rozmieszczeniu w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Dokument podpisali w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przedstawiciele polskiego i amerykańskiego rządu. Aby weszła w życie, musi być jeszcze spełniona długa procedura. Najpierw musi ją potwierdzić rząd, a potem prezydent.
I wsparcie dla Gruzji, i tarcza antyrakietowa wywołały wściekłość moskiewskich władz. Długo na efekty nie trzeba było czekać. Wrześniowa wizyta Siergieja Ławrowa - rosyjskiego ministra spraw zagranicznych - która miała być kolejnym krokiem w polepszaniu wzajemnych kontaktów, została odwołana - dowiedział się dziennik.pl ze źródeł zbliżonych do rządu.
Ławrow nie przyjedzie do Warszawy, bo Rosja zdecydowała o zerwaniu współpracy z jakimikolwiek polskimi instytucjami. Zamiera również praca w dwustronnych grupach roboczych obu rządów. Dotyczy to także gremium zajmującego się sprawą Katynia - ustaliło Radio ZET.
"Polsce od tego dobrze nie będzie"
"Zmuszeni będziemy postąpić tak, aby w żadnych okolicznościach rakiety te nie wyrządziły nam szkody. Polsce od tego w ostatecznym rachunku może nie być bardzo dobrze" - zagroził rosyjski deputowany Andriej Klimow.
Deputowany przyznał, że z wojskowego punktu widzenia rakiety te "wielkiej pogody nie czynią", jednak "jako czynnik dodatkowego ryzyka politycznego i wojskowego ewidentnie zagrożą pokojowi i bezpieczeństwu w Europie".
"Widzimy, że Europa się dzieli. Kilka krajów, głównie małych, zależnych od USA, idzie w nurcie polityki Waszyngtonu. Do grona tego zaliczam też Polskę" - stwierdził wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Giennadij Gudkow. I ostrzegł, że "przy niemądrym planowaniu stosunków międzynarodowych takie obiekty (jak tarcza rakietowa - przyp. dziennik.pl)przekształcają kraj w cel w wypadku poważnego konfliktu".
"Jeśli Polakom jest to potrzebne, to niech tak będzie. Jest to ich własna decyzja" - zaznaczył deputowany.
Moskwa: "Te rakiety wycelowane są w Rosję"
MSZ Rosji oceniło w piątek, że planowane rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce skierowane jest przeciwko Rosji.
Pośpiech, z jakim zawarto wstępne porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Polską o ulokowaniu elementów tarczy na polskim terytorium świadczy o tym, że amerykański system skierowany jest nie przeciwko Iranowi, lecz Rosji - oświadczył anonimowy przedstawiciel MSZ Rosji, którego za agencją Interfax zacytowały rozgłośnie Wiesti FM i Echo Moskwy.
Waszyngton: "To logiczne niemożliwe"
Rzeczniczka Białego Domu Dana Perino, odrzuciła tezę, że porozumienie to może zaostrzyć stosunki amerykańsko-rosyjskie. "Projekt tarczy antyrakietowej prezydenta Busha w żadnym razie nie jest skierowany przeciwko Rosji. Byłoby to nawet logicznie niemożliwe, skoro Rosja mogłaby ją zniszczyć" - powiedziała.
Bush i inni wysocy rangą przedstawiciele jego administracji apelowali do Rosji o przyłączenie się do Stanów Zjednoczonych w kwestii radaru, "nie sądzę więc, by ten argument miał sens, jeśli Rosjanie go użyją" - zaznaczyła Perino.
Rzeczniczka nie była pewna, czy amerykańska oferta współpracy w tej sferze nadal jest aktualna po konflikcie w Gruzji, ale wysoki rangą przedstawiciel władz amerykańskich powiedział, zastrzegając swą anonimowość, że tak.
"Celem tarczy antyrakietowej jest obrona naszych europejskich sojuszników przed zagrożeniami ze strony łobuzów, takich jak rakieta Iranu" - oświadczyła.
http://dziennik.pl/polityka/article223316/Rosja_Po...
http://www.goldenline.pl/forum/polityka/461986