Stan
K.
Prezes, KANGUREX
Group,
Export-Import, Owner
KANGUREX Global
Temat: Nowy cel pokojowej polityki Rosji
Pomimo zaangażowania Rosji w Syrii i kryzysu ukraińskiego, który umiejętnie podsycany skupia uwagę społeczności międzynarodowej na jej zachodniej i południowej granicy, Kreml równocześnie prowadzi inną ryzykowną grę. Zdecydowanie ważniejszą z geostrategicznego punktu widzenia niż próba secesji obwodu donieckiego. Ocieplające się wody szelfu arktycznego, nowe szlaki handlowe oraz oszałamiające złoża ropy i gazu sprawiły, że Władimir Putin postanowił odbudować lodowe imperium składające się z sieci baz wojskowych, rozsianych po opuszczonych od czasów upadku ZSRS wyspach. Dla kraju uzależnionego od eksportu złóż naturalnych Arktyka stanowi oczywisty kierunek ekspansji.
Ministerstwo obrony jako jedyne nie musi się obawiać cięć w obecnym budżecie Rosji, czego efekty widoczne są już nie tylko na zdjęciach satelitarnych, lecz także w rosyjskiej propagandzie, coraz częściej chwalącej się relacjami z arktycznych placów budowy. Na jednej tylko wyspie Kotielnyj w archipelagu Wysp Nowosyberyjskich 99. Grupa Taktyczna rozporządza rakietowym systemem obrony wybrzeża, baterią przeciwlotniczą, ponad 50 wozami bojowymi oraz samolotami.
Pięć z ośmiu krajów tworzących w 1996 r. Radę Arktyczną należy do NATO, podobnie siedmiu z 12 stałych obserwatorów. Stan ten tylko utwierdza Moskwę w przekonaniu o nierównomiernym rozkładzie sił, wobec którego należy odpowiedzieć powrotem do agresywnej zimnowojennej polityki konfrontacji, analogicznej do dzisiejszej ekspansji Chin na Morzu Południowochińskim. Ponad dominacją polityczną stoją jednak przesłanki ekonomiczne. Szacuje się, że na obszarze Arktyki znajduje się ponad 30 proc. nieodkrytych jeszcze zasobów gazu ziemnego oraz 13 proc. globalnych pokładów ropy naftowej. Niegościnne wody Oceanu Arktycznego stanowią również oś Północnego Szlaku Morskiego, wiodącego od wschodniej Azji aż do Europy.