Marcin Nowak Handel B2B
Temat: Chiny – UE: wreszcie spotkanie na szczycie - Trybuna
Chiny – UE: wreszcie spotkanie na szczycie - TrybunaInteres przede wszystkim - Trybuna
Chiny – UE: wreszcie spotkanie na szczycie
Przypomnijmy, że powodem ochłodzenia stosunków z największym partnerem gospodarczym, jakim dla ChRL jest UE, były kontakty niektórych jej polityków wysokiego szczebla z duchowym przywódcą Tybetańczyków, a szczególnie Nicolasa Sarkozy’ego. Prezydent Francji spotkał się bowiem z dalajlamą w czasie, kiedy Paryż kierował pracami Unii Europejskiej i nie zareagował na ostrzeżenia ze strony Pekinu, że Sarkozy ,,ryzykuje utratą zdobytych z trudem korzyści w stosunkach z Chinami''. Władze chińskie były konsekwentne, bo premier Wen Jiabao, który przyjechał w styczniu do Davos na Światowe Forum Gospodarcze, a później odwiedzał kolejno kilka stolic zachodnioeuropejskich (Berlin, Brukselę, Londyn, Madryt), celowo ominął Paryż.
Teraz stosunki z UE wyraźnie poprawiają się, na co niewątpliwie ma duży wpływ kryzys przetaczający się przez świat, w tym przez Chiny, choć z mniejszą niż w Europie siłą uderzenia. W tej sytuacji temat kryzysu był wiodącym, choć bynajmniej nie jedynym. Chiny, jak wiele na to wskazuje, utrzymają dość wysoki – na poziomie ok. 6 proc. – wzrost gospodarczy (przez ostatnich kilkanaście lat sięgał on 8 – 10 proc.). Jednocześnie Chińczycy, którzy przygotowali własny pakiet ratunkowy mający utrzymać wewnętrzny popyt na wytwarzane wyroby i uchronić tysiące miejsc pracy, nie są skłonni do hojnego wspierania pogrążonej w kryzysie gospodarki światowej. A dysponują ogromnymi rezerwami walutowymi ocenianymi na 2 biliony dol.
Chiny nie mogą jednak zapomnieć, jak bardzo są zależne od eksportu na unijne rynki i od importu z krajów UE. Dość powiedzieć, że wartość wymiany handlowej między Chinami a Unią Europejską zwiększyła się blisko trzykrotnie od 2003 r., ze 119 mld euro do 300 mld. w ub. roku. Dla Unii Państwo Środka jest drugim, po USA, największym partnerem handlowym z tym, że podobnie jak USA UE ma duży deficyt w obrotach, który w 2007 r. wyniósł ok. 160 mld euro, a w roku ubiegłym był jeszcze większy. Ten deficyt to kolejny temat dyskusji. Ostatnio kraje UE na coraz większą skalę stosują cła antydumpingowe na wiele artykułów, np. na niektóre wyroby ze stali, co Chińczykom bardzo się nie podoba.
Drażliwą sprawą omawianą podczas spotkania w Pradze jest ocieplenie klimatu, a więc ochrona środowiska naturalnego, emisja gazów cieplarnianych, do których to spraw Chiny nie przywiązują jak dotychczas wagi i są największym trucicielem, który zlekceważył protokół z Kioto. UE chce wymóc na Pekinie ograniczanie emisji gazów cieplarnianych.
Zaniepokojenie UE wywołuje niezmiennie sytuacja w Chinach w dziedzinie praw człowieka, na który to temat władze ChRL nie chcą rozmawiać powtarzając, że to jest sprawa wewnętrzna Chin, z czym UE się nie zgadza. Bez względu jednak na rozbieżności, na nierozwiązaną sprawę komputerowego piractwa, podrabiania markowych artykułów Chiny i UE mają wspólne wielkie interesy. I choćby z tego powodu ci partnerzy skazani są na sukces.
http://www.trybuna.com.pl
http://china.info.pl/