Grzegorz Paweł L.

Grzegorz Paweł L. Specjalista, Krajowy
Ośrodek Wsparcia
Rolnictwa

Temat: Krytyka marketingu politycznego ??

Student politologii UŚ o Krytyce marketingu politycznego:

Andrew Lock i Phil Harris odnosząc się do brytyjskiej sceny politycznej, opisali różnice pomiędzy marketingiem politycznym a działaniami marketingowymi na wolnym rynku, poddając działania marketingu politycznego krytyce1

•Porównując akt głosowania z aktem kupna, a wyborców do klientów, trzeba zwrócić uwagę, iż wybory są jedyną sytuacją, w której wszyscy klienci dokonują zakupu tego samego dnia (wyjątkiem są sytuacje gdy dopuszczone jest głosowanie listowne).

•Z decyzją wyborczą nie wiąże się żadna ponoszona bezpośrednio lub pośrednio cena, czyli koszt nie jest wyrażony w pieniądzu.

•Konsument ma największy wpływ na to, z jakich produktów, dóbr i usług korzysta. Ma po prostu za to zapłacić. W sytuacji wyborczej obywatel często funkcjonuje w rzeczywistości niebędącej jego wyborem, musi żyć zgodnie z wynikiem wyborów. Nawet jeżeli nie głosował na kandydata startującego na urząd prezydenta czy premiera, to kandydat który zwyciężył, jest także jego prezydentem lub premierem.

•Zwycięzca bierze wszystko, władze sprawuje zwycięska partia polityczna. Jedynym przykładem podobnym do sytuacji na wolnym rynku są gry losowe (np. LOTTO).

•Oferta polityczna partii i jej kandydatów jest bardzo złożona, co w połączeniu z niemożliwością podzielenia głosu, zmusza wyborców do dokonywania uogólnionych wyborów w odniesieniu do całości programu wyborczego, koncepcji czy idei. Wyborcy nie przysługuje prawo do zwrotu „towaru”, jego decyzja nie jest objęta żadną gwarancją, musi czekać następne cztery lata, aby decydować na nowo.

•W krajach o długoletnich tradycjach demokratycznych bardzo trudno jest wprowadzić na rynek nowy produkt polityczny, zwykle takie nowe partie polityczne nie żyją długo. Podczas gdy immanentną cechą wolnego rynku jest jego rozwój i związane z nim pojawienie się coraz to nowych produktów. W polityce trudno więc mówić o markach globalnych, takich jak McDonalds czy Coca -Cola. Produkty polityczne są dostępne jedynie w granicach poszczególnych państw, a czasem nawet regionów czy jednostek samorządu terytorialnego (wyjątkiem są tutaj frakcje w Parlamencie Europejskim).

•Zwykle popularność produktów konsumpcyjnych utrzymuje się stale na wysokim poziomie. W polityce, mimo wygranej w wyborach, poparcie łatwo się traci. Jest to najczęściej związane z podejmowaniem przez rządzących trudnych (niepopularnych) decyzji politycznych.



Lock i Harris pokazali że różnice pomiędzy marketingiem komercyjnym, a marketingiem politycznym są tak wyraźne i istotne, że partie polityczne nie mogą do kampanii wyborczej zatrudnić specjalistów od zwykłego marketingu, gdyż marketing polityczny jest zupełnie odrębną dziedziną marketingu.

W opinii krytyków działań marketingu politycznego, głównym zarzutem pod jego adresem jest negatywny wpływ na demokracje, a nawet zagrożenie demokracji. Krytycy marketingu politycznego tęsknią do czasów kiedy polityka dotyczyła problemów. Prof. Piotr Pawełczyk i dr Dorota Piontek, określili zjawisko marketingu politycznego jako wzrost perswazyjnych metod sprawowania władzy opartych na oddziaływaniach socjotechnicznych. Marketing polityczny jako efekt dążeń do pragmatyzmu oraz osiągnięcia skuteczności politycznej za wszelką cenę, jest zgodnie z tą opinią zjawiskiem negatywnym dla polityki oraz systemu demokratycznego. Pawełczyk i Piontek uważają że marketing polityczny powoduje władzę elity rządzącej nad masą ludzi. Najbardziej krytykowanym zagadnieniem związanym z metodami marketingu politycznego są sondaże opinii publicznej oraz reklama polityczna2.

Względem sondaży dominują dwa zarzuty. Pierwszy, publikowanie wyników sondaży zniekształca proces podejmowania decyzji prze wyborce i wpływa na wynik wyborów. Drugi, sondaże są jedynie instrumentem zdobycia informacji o publiczności w celu skuteczniejszego oddziaływania perswazyjnego na nią. Jednak koronnym argumentem przeciwników sondaży jest tzw. efekt naśladownictwa (inaczej zwany efektem przejścia na stronę zwycięzcy). Polega on na tym że wyborcy ze słabymi postawami (niezdecydowani) głosują na tego kandydata, który na podstawie informacji z sondaży wydaje się zwycięzcą. Wyborcy czynią tak, aby nie stracić swojego głosu.

Reklama polityczna została poddana jeszcze większej krytyce niż sondaż opinii publicznej. Robert Agranoff przedstawił najpopularniejsze zarzuty związane z wykorzystaniem reklamy politycznej. Pierwszy, reklama jest stosowana, aby stworzyć fałszywy wizerunek kandydata. Drugi, reklama stosowana jest aby zniekształcać problemy i preferencje kandydatów względem tych problemów. Trzeci, z punktu widzenia moralnego, sprzedawanie kandydata jak produktu spożywczego jest czynem moralnie złym. Najwięksi krytycy reklamy politycznej uważają że poprzez reklamę polityczną i propagandę doprowadzono do stworzenia III Rzeszy. Najbardziej krytykowaną reklamą polityczną jest ta najpopularniejsza, czyli reklama telewizyjna. Krytycy uważają że reklamy polityczne doprowadziły do zmniejszenia znaczenia partii politycznej, telewizja zabiła strukturę partyjną i doprowadziła w czasie kampanii wyborczej do wymiany starych działaczy partyjnych na konsultantów medialnych. Doprowadziło to do sytuacji, że zamiast samego towaru (polityka), najważniejszy stał się pomysł prezentacji (marketing polityczny) owego towaru. Wynik więc, że główną rolą mediów w czasie kampanii stało się kreowanie wizerunku kandydata, a nie źródło informacji o programie wyborczym kandydata. Forma przeważyła nad treścią3.

Zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy stosowania marketingu politycznego w polityce są pewni że zjawisko marketingu politycznego wraz z upływem czasu, będzie się rozwijało i będzie miało coraz większe znaczenie dla końcowego rezultatu wyborów.

Dyscyplina marketingu politycznego, łącząca w sobie dorobek politologii, socjologii, psychologii i marketingu, wprowadza do polityki zestaw narzędzi marketingowych, które ułatwiają partią politycznym skuteczne komunikowanie się z wyborcami przez co zwiększają szanse partii na lepszy wynik wyborczy4.

1O. Annusewicz, op cit, s. 122-123

2Marek Mazur, op cit, s. 292-293

3Ibidem, 294-299

4Ibidem, s. 301

Tekst jest częścią mojej pracy magisterskiej


ze strony: http://ficu.salon24.pl/155856,krytyka-marketingu-polit...
Jarosław Waśkiewicz

Jarosław Waśkiewicz Biznesnafali.pl
Markajestkobieta.pl
Jaroslawwaskiewicz.c
om

Temat: Krytyka marketingu politycznego ??

Zagłosuj na moją twarz, czyli o samorządowym cyrku wyborczym i jak nie budować relacji z wyborcami...

http://biznesnafali.pl/component/content/article/1-pol...

I wpadliśmy w kolejną spiralę politycznych wyborów, tym razem samorządowych. Czy nie macie wrażenia, że na szczeblu lokalnym zainteresowanie kandydatów swoimi wyborcami sięgnęła szczytu? Nie, nie chodzi tu o szczyt umiejętności rozwiązywania problemów mieszkańców przez przyszłych radnych. Mam tu na myśli brak podstawowej znajomości wobec stosowania elementarnych zasad PR w komunikowaniu się z obywatelami. Z przykrością stwierdzam, że zdecydowana większość kandydatów idzie po najmniejszej linii oporu i rozmawia z wyborcami – zwisając ze słupów drogowych. Wzdłuż każdego skrzyżowania, wiaduktu i mostu krzyczą do nas: „wybierz mnie, postaw krzyżyk tu, w tym kwadraciku, na mnie, właśnie na mnie”. A walka o każdy centymetr wolnego słupa wygląda niczym walka o być albo nie być w ostatecznej rozgrywce o stołek. I co z tego, że pięciu kolejnych kandydatów zwisających na tym samym słupie, centymetr wyżej, wymachuje tą samą, wyreżyserowaną prośbę. A ja mijam ich wszystkich beznamiętnie, zza kierownicy mojego samochodu, w strugach deszczu, spuszczając kurtynę milczenia nad tą nie-przekonywującą-mnie, komunikacją.

Czyżby rosnące z dnia na dzień w tempie lawinowym korki na mieście były w opinii kandydatów najlepszym miejscem do tego, aby przywitać się ze swoimi wyborcami? Czyżby była to najskuteczniejsza forma PR-u? A może chodzi o zakodowanie w nas nawyków, niczym w psach Pawłowa, pokazując nam przez 2 tygodnie swoją twarz, abyśmy w dniu wyborów podjęli instynktowną decyzję, stawiając krzyżyk przy twoje nazwisku? Obawiam się, że z całego tego szumu kampanijnego zostanie nam w pamięci zlepek billboardowych twarzy, spośród których przyjdzie nam wybierać ostatecznego kandydata. Bo ci promują głównie swoje twarze a nie programy.

Gdzie byłeś, szanowny kandydacie, ze swoim przesłaniem do mnie, miesiąc temu, kwartał temu? Czyżbyś pojawił się „znikąd”, że swoją aktywność ujawniasz publicznie „za pięć dwunasta” przed wyborami? Dziś, trudno Ciebie nie zauważyć, gdyż zalałeś moją skrzynkę swoją piękną ulotką z ogólnikowym bełkotem obietnic, a z każdego słupa zwisa twoja podobizna. Jak, przy najlepszych moich chęciach, miałbym dowiedzieć się więcej o tobie, mój kandydacie, skoro nie dałeś mi siebie poznać, nie wyszedłeś do mnie z komunikatem, nie budowałeś ze mną relacji, przez choćby kilka ostatnich miesięcy, abyś uwiarygodnił swoją osobę, swoją skuteczność w działaniu. Jeśli uważasz, że zdobędziesz moje zaufanie a tym bardziej – mój głos, w taki sposób, że za skuteczność uważasz „budowanie swojego wizerunku” przez kilka tygodni przed wyborami, po raz pierwszy dając publicznie szeroko o sobie znać, zwisając z drogowego słupa, to wiesz co – mi też zwisa taka kandydatura.

Trafnych wyborów!
Jarosław Waśkiewicz

Polecam także:
Co z tym Public Relations na Pomorzu, to przechodzi wszelkie pojęcie
http://biznesnafali.pl/component/content/article/1-pol...
Jarosław Waśkiewicz

Jarosław Waśkiewicz Biznesnafali.pl
Markajestkobieta.pl
Jaroslawwaskiewicz.c
om

Temat: Krytyka marketingu politycznego ??

Wybory samorządowe 2010, czyli najlepszy kebab w Twoim mieście. Przyłącz się do akcji

Uwaga uwaga, przed wjazdem na rondo, w całej Polsce a napewno na Pomorzu, w Trójmieście, pojawiły się nowe "znaki drogowe", o czym pisaliśmy kilkanaście dni temu http://biznesnafali.pl/component/content/article/1-pol... Nic dodać, nic ująć, kochani. Nie możliwe, abyście sami nie wpadli na nie, bo się po prostu nie da tego nie zauważyć. Dziwne tylko, że jakimś trafem to odwrotnie do zamierzenia autorów, działa na wyborców.

Nastała nowa moda w mieście. Słupowa, samorządowa moda na zdobywanie (naszym zdaniem: przepędzanie) lokalnego poparcia przedwyborczego. Witaj przechodniu, witaj kierowco, witaj, obywatelu. Witamy Ciebie z każdej możliwej strony. Oczywiście skąd? Ze słupa, płotka sklepowego - "najlepszego" miejsca przywitania się z moimi wyborcami. Witamy w Polsce.

"Im więcej Ciebie tym mniej, bardziej to czuje niż wiem" śpiewała Natalia Kukulska. Słowa te są równie bliskie nam, zwykłym obywatelom. Kandydacie, ktoś wprowadził Ciebie w błąd, że im więcej Ciebie na płocie, tym więcej poparcia! Nie, niemożliwe? - "pozdrawiacie" z plakatów na przekór zdrowemu rozsądkowi. Im przaśniej, tym skuteczniej, im skoczniej w rytm disco polo, tym lepiej, udowadniają kandydaci na prezydentów, radnych, wójtów. Bijmy po oczach, rzućmy kolejny plakacik na płot osiedlowego sklepu z kebabem.

Foto zrobione dziś, tj. 13 listopada, na kilka dni przed wyborami. Marketing polityczny w samorządach zszedł na... No właśnie. Na co? Oceńcie sami. Nie wiemy jak Państwo, ale my nie popieramy takich zabiegów wyborczych. A wy, drodzy czytelnicy, jak wam się podoba taki styl uprawiania polityki lokalnej?

Urządzamy tym samym "casting przedwyborczych zwisów słupowych" (w skrócie: CaPeZwiSłup). Uwieczniajcie telefonami, aparatami, ulicznych kandydatów - tych i te miejsca w waszych miastach, które przyprawiają was o zdumienie i niesmak. Zdjęcia ślijcie na: redakcja@biznesnafali.pl

Zostało jeszcze kilka dni, działajmy! Nie bądźmy obojętni, reagujmy na to, co wyprawiają z naszymi ulicami Ci, którzy od takich działań zaczynają "zmiany na lepsze" oblicza naszych miast. Wasze zdjęcia + komentarze, zamieścimy na portalu Biznesnafali.pl a całość nie przejdzie bez echa - trafi za naszym pośrednictwem do wszystkich komitetów wyborczych jako wyraz niezadowolenia wobec takich praktyk.


Obrazek

Jedyny taki Kebab w mieście...


Obrazek

Polityczna mieszanka, ale niezbyt strawna...


Obrazek

Nowelizacja ustawy o ruchu drogowym - nowe znaki przed wjazdem na rondo...

Z pomocą lub bez, Policji...

Obrazek


Przeczytaj całość, wyraź się
http://biznesnafali.pl/component/content/article/1-pol...
Paweł Bartnik

Paweł Bartnik
Copywriter/Specjalis
ta ds.
Marketingu/Sound
Designer

Temat: Krytyka marketingu politycznego ??

Dodam od siebie artykuł o piosence wyborczej:
http://www.pockett.pl/piosenka-poprawna-politycznie/

Następna dyskusja:

wywiad z dyrektorem marketi...




Wyślij zaproszenie do