konto usunięte

Temat: Ziemia, planeta ludzi??????

Kamil M.:

Pozostawiając filozoficzne
rozważania nad pytaniem, co to właściwie znaczy "istnieć", to ta planeta będzie i bez nas. Nie będzie to Ziemia, tylko skalny glob, pokryty oceanami, z atmosferą dobrą dla zaistnienia życia.

Hmm ... więc będzie Ziemia czy glob, czy jeszcze coś tam ... sam sobie przeczysz - wszak rozważamy Ziemię nie coś tam.

Nadstruktura: 1)świat, 2)nicość to zdaje się klucz biegu wydarzeń wszechistnienia.

Temat: Ziemia, planeta ludzi??????

Zofia Aldona S.:
Joachim Snoch:
No dobrze, umiera ów świat, ale tylko i wyłącznie w kategorii subiektywnej. Świat per se, Ziemia czy jakkolwiek naszą geoidę nazwiemy, istnieje bez nas jako pewna rzeczywistość obiektywna. My mamy skonkretyzowany obraz tejże rzeczywistości, czy jej wycinków w swoich głowach. To obraz subiektywny. Gdy pracujemy wspólnie nad jej ujęciem (i.e. rzeczywistości) to obraz intersubiektywny. Dalej nie pójdziemy.

Przecież idziemy, ludzie wiersze piszą:))) marzą, śnią ... i bywa, że sny się spełniają. Nie wiemy czy obiektywny świat istnieje bez nas, wiemy że istnieje tylko to co w "pracy swej nazwiemy". "(...) tylko to z rzeczy poznajemy a priori, co sami w nie wkładamy" (Immanuel Kant). Umysł i zmysły są jak okno na świat, przyjmujące niektóre tylko, zdolne przyjąć widoki na resztę głuchym i ślepym pozostając. Dlatego jedne okna "umierają" dając już obrazy, następne okna zaś wyłapują inne, nowe, większe o rozleglejszych horyzontach ... wydaje się to procesem nieskończonym. Obraz rzeczywistości to dynamiczna konstrukcja, dopóty nieskończona jest moc genetyki, przetrwania gatunku obserwatora.Zofia Aldona S. edytował(a) ten post dnia 16.06.09 o godzinie 17:33

Jasne, ale to o czym piszesz to nadal tylko intersubiektywny wgląd w rzeczywistość. Jesteśmy skażeni przez absolutny subiektywizm odbioru świata, a wytwarzamy pseudoobiektywne (czyli intersubiektywne, ale często naukowcy się obrażają na takie dictum) sądy, którymi posługujemy się w życiu.

Zgadzam się natomiast że obraz rzeczywistości jest dynamiczny, ale też jest taki dlatego, że cały czas istniejemy tylko w teraźniejszości, która replikuje się w każdej... no, nie milisekundzie, ale każdym interwaliku czasowym. Na tym polega jej ulotność, swoją drogą. ;) Przeszłość i przyszłość to już tylko nanokategorie.

...Ale odbiegam od tematu, przepraszam, tak to jest jak się wsiądzie na swojego ulubionego konika. ;)
Kamil M.

Kamil M.
http://openscience.c
om/feed/

Temat: Ziemia, planeta ludzi??????

Zofia Aldona S.:
Kamil M.:

Pozostawiając filozoficzne
rozważania nad pytaniem, co to właściwie znaczy "istnieć", to ta planeta będzie i bez nas. Nie będzie to Ziemia, tylko skalny glob, pokryty oceanami, z atmosferą dobrą dla zaistnienia życia.

Hmm ... więc będzie Ziemia czy glob, czy jeszcze coś tam ... sam sobie przeczysz - wszak rozważamy Ziemię nie coś tam.

Nadstruktura: 1)świat, 2)nicość to zdaje się klucz biegu wydarzeń wszechistnienia.

Widocznie niejasno się wyraziłem. Chodzi mi o to, że istniej planeta,na której przyszło nam żyć oraz myśleć. I przy okazji myślenia tworzymy wizję tej planety i tą wizję nazywamy Ziemią. Gdy nas nie będzie, nie będzie myślenia, wizji, nie będzie Ziemi, planeta jako tako istnieć będzie dalej.

konto usunięte

Temat: Ziemia, planeta ludzi??????

Zastanawiam się czy w dobie, gdy mamy juz mozliwości techniczne odbioru obrazów w formie np. podczerwieni lub innych fal rentgenowskich, echolokacji itp. nasze postrzeganie świata musi koniecznie byc nacechowane takim subiektywizmem... Można sobie przeciez wyobrazic istoty posługujące się innymi niz nasze zmysłami.. odbierające świat na innej długości fali światła lub dźwięku... A jednoczesnie wciąż będzie to ten sam, zbudowany z tych samych atomów wszechświat.
Kamil M.

Kamil M.
http://openscience.c
om/feed/

Temat: Ziemia, planeta ludzi??????

Anna Gabor:
Zastanawiam się czy w dobie, gdy mamy juz mozliwości techniczne odbioru obrazów w formie np. podczerwieni lub innych fal rentgenowskich, echolokacji itp. nasze postrzeganie świata musi koniecznie byc nacechowane takim subiektywizmem... Można sobie przeciez wyobrazic istoty posługujące się innymi niz nasze zmysłami.. odbierające świat na innej długości fali światła lub dźwięku... A jednoczesnie wciąż będzie to ten sam, zbudowany z tych samych atomów wszechświat.

Wydaje mi się, że niestety nie jest to takie proste:] Nasze zmysły są niedoskonałe, plus nasz umysł działa tak, aby upraszczać zbyt skomplikowane dane. Gdybyśmy starali się myśleć w taki sposób, o jakim piszesz, to bardzo szybko byśmy wszyscy poszaleli:]
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Ziemia, planeta ludzi??????

Nasze zmysły są bardzo niedoskonałe. A nasz odbiór bodźców zmysłowych w znacznej mierze polega na porównywaniu tego, co postrzegamy z formami zakodowanymi w naszym umyśle. Jest takie proste doświadczenie, które tego dowodzi. Kiedy kolorowe klocki oswietlimy monochromatycznym swiatłem (np. sodowym) obserwator będzie je postrzegał jako klocki tego samego koloru (np. żółte). Ale gdy tak samo oświetlimy przedmioty wcześniej znane obserwatorowi, to on będzie "widział" ich rzeczywiste kolory. Tak więc to nasz umysł tak naprawdę tworzy nasze widzenie świata. Prawa fizyki są w tym przypadku wtórne.
Można zaryzykować tezę, ze widzimy i doświadczamy takiego świata, jak się go nauczylismy dostrzegać. Może dlatego nie wszyscy potrafią dostrzec np. opiekuńcze duchy natury tam, gdzie inni je dostrzegają?



Wyślij zaproszenie do