Temat: Ziemia, planeta ludzi??????
Zofia Aldona S.:
Joachim Snoch:
No dobrze, umiera ów świat, ale tylko i wyłącznie w kategorii subiektywnej. Świat per se, Ziemia czy jakkolwiek naszą geoidę nazwiemy, istnieje bez nas jako pewna rzeczywistość obiektywna. My mamy skonkretyzowany obraz tejże rzeczywistości, czy jej wycinków w swoich głowach. To obraz subiektywny. Gdy pracujemy wspólnie nad jej ujęciem (i.e. rzeczywistości) to obraz intersubiektywny. Dalej nie pójdziemy.
Przecież idziemy, ludzie wiersze piszą:))) marzą, śnią ... i bywa, że sny się spełniają. Nie wiemy czy obiektywny świat istnieje bez nas, wiemy że istnieje tylko to co w "pracy swej nazwiemy". "(...) tylko to z rzeczy poznajemy a priori, co sami w nie wkładamy" (Immanuel Kant). Umysł i zmysły są jak okno na świat, przyjmujące niektóre tylko, zdolne przyjąć widoki na resztę głuchym i ślepym pozostając. Dlatego jedne okna "umierają" dając już obrazy, następne okna zaś wyłapują inne, nowe, większe o rozleglejszych horyzontach ... wydaje się to procesem nieskończonym. Obraz rzeczywistości to dynamiczna konstrukcja, dopóty nieskończona jest moc genetyki, przetrwania gatunku obserwatora.Zofia Aldona S. edytował(a) ten post dnia 16.06.09 o godzinie 17:33
Jasne, ale to o czym piszesz to nadal tylko intersubiektywny wgląd w rzeczywistość. Jesteśmy skażeni przez absolutny subiektywizm odbioru świata, a wytwarzamy pseudoobiektywne (czyli intersubiektywne, ale często naukowcy się obrażają na takie dictum) sądy, którymi posługujemy się w życiu.
Zgadzam się natomiast że obraz rzeczywistości jest dynamiczny, ale też jest taki dlatego, że cały czas istniejemy tylko w teraźniejszości, która replikuje się w każdej... no, nie milisekundzie, ale każdym interwaliku czasowym. Na tym polega jej ulotność, swoją drogą. ;) Przeszłość i przyszłość to już tylko nanokategorie.
...Ale odbiegam od tematu, przepraszam, tak to jest jak się wsiądzie na swojego ulubionego konika. ;)