Temat: Killzone 2
Moi drodzy - dla mnie KZ2 to absolutna poezja trybu multi. Singla jeszcze nie skończyłem, nudzi mnie, jest to do bólu liniowy, a rozwiązanie z non stop napływającymi falami wrogów dopóki nie osiągniesz checkpointu jest z lat 90tych. Porażka jak dla mnie, historia fajna, ale poprowadzona totalnie amatorsko, bez polotu i zachęcenia do dalszej walki. Chyba nie dam rady.
Ale multi... to jest dla mnie majstersztyk! Absolutne zjawisko, fantastyczna robota. Po pierwsze - kooperacja. Założyłem wspólnie z kolegą klan do którego zapisało się na dzień dzisiejszy 18 osób. Graliśmy kilka razy wspólnie, regularnie gra około 8 osób i cały czas mam ochotę na więcej. Wspólne kombinowanie, czajenie się na wroga, szukanie sposobu, dzielenie klasami dialogi typu:
- leżę i kwiczę - dojechali mnie na placu medyk help
odpowiedź medyka: masz, wstawaj i nie pie***l :-)
są standardem. Razem kombinujemy gdzie ustawić punkt zrzutu, jak zamknąć przeciwnika w punkcie respawnu - jak dla mnie gra jest stworzona pod takie akcje. Jeżeli ktoś z Was gra samemu w multi, to ma odczynienia z ułamkiem funu płynącego z tej gry. Świetnie zaprojektowane mapy pozwalają na kombinatorykę i dają pole do popisu. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem - siódme niebo