Temat: Książeczka mieszkaniowa - czyste złodziejstwo?

Witam.
Jesteśmy z zona w trakcie kupowania mieszkania. Chcieliśmy skorzystać z premii gwarancyjnej. W latach 1986-1991 przez 60 miesięcy babcia żony wpłacala co miesiąc po 1000zl na książeczkę mamy. Mama w tym roku zginęła w wypadku. Książeczkę bez problemu można notarialne przepisać na żonę. Dzisiaj dostaliśmy informację z banku że żeby skorzystać premie gwarancyjna musimy przedstawić faktury, udowadniajace, że jej mama, która zmarła 25lat temu przed śmiercią przeprowadziła remont. Jeśli nie, można sobie wypłacić 400zl. (!!!)
Książeczka była zakładana w banku spółdzielczym w Iłży.
Przejrzałem cały informator z banku PKO BP i nie widzę żadnego takiego zapisu.
Czy to może być prawda?