Temat: Żądamy powrotu Portera Łódzkiego do sklepów!
To ty podjąłeś temat Kapera i miejsca jego warzenia, nie ja. W tej wypowiedzi:Ależ w tym momencie sam browar nalezy do koncernu heinego. Kaper (lany w
tym samym miejscu - nadal jest produkowany). Tylko już sie nie nazywa
hevelius kaper, a tylko kaper ;-))
I na nim jest napisane elbrewery elbląg.
kiedy z etykiety winika że owszem. Zeskanuje i ją jakoś tutaj wkleje ;-)
To poproszę i najchętniej z datą produkcji/przydatności.
Uuuuu termion przydatności to pewnie minał 10 lat temu ;-))
mi chodziło tylko o miejsce gdzie był produkowany. Niebieski Clasic.
No, zdaje się, że w tym przypadku nie: jak trafi do nas partia Łódzkiego Portera to znika prawie natychmiast. I w tym momencie trafiamy do punktu wyjścia, czyli do artykułu na temat tego co dzieje się w Browarach Łódzkich, bo wiele osób widzi, że ta firma jest dziwnie zarządzana, albo właściwie: nie jest w ogóle zarządzana. Wszystkie ich działania delikatnie mówiąc noszą znamiona "byle szybciej upaść i opchnąć atrakcyjną działkę".
No coż gdyby browar przynosił dobre zyski nikt by go nie zamykał, zatem, albo jak piszesz ktos sabotuje działania browaru, albo mają inny problem.
np. niewystarczające źródło, kłopot technologiczny, ściekowy, albo jeszcze inny uniemożliwiajcy im zwiekszenie produkcji.
PS. Jeszcze nigdy nie trafiłem na Łódzkiego Portera zalatującego zgnilizną i spirolem.
Dla mnie ten porter tak smakuje. Tak jak pisaliśmy wielokrotnie - kwestia Gustu. Ja twierdzę, że najlepszy jest wilczak warmiński, ale nie będe nikogo przekonywał. Tak samo jeśli komuś smakuje łodzki - to prosze bardzo, może mu tylko powiedziec:
na zdrowie!
A piję go już od jakiś 20 lat. Dziwne natomiast jest twoje uwielbienia portera lwowskiego, który ledwo spełnia wymagania stylu, już nie wspominając o jego smaku...
Lwowski porter jest troche jak porter ciechana (ten 18%), z tym, ze jest znacznie bardziej wytrawno-wodnisty.
Jest dobry jako aperitif, przynajmniej w takiej funkcji mi odpowiada. Ale podreslam, kwestia gustu.
Na tej zasadzie moge tez dorzucić opinie o Corneliusie - ktory choć smaczny, wydaję sie niedowarzony, bardzo gazuje, i wyczuwa sie drożdże. Jedni powiedza, ze to wada inni że to super.
Tak samo o Okocimskim porterze. ktorego bardzo lubią panie, za aksamitność, którą zyskał dopiero jakiś czas temu. (moze zmienili technologie), ale wcześniej byl... troche jak przyprawa maggi.
Szczepan Maślanka edytował(a) ten post dnia 08.02.11 o godzinie 12:39