Adam L.

Adam L. "A fakty to
najbardziej uparta
rzecz pod słońcem."

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Waldemar Jonik:
ja traktuje piwo jak napój, tak po prostu ale byle gówna albo czegoś "chemicznego" nie wypiję bo szkoda własnego zdrowia.
poza tym jak jest wybór to wolę wydać nawet 10zł na dobry napój niż pić za 2 zł byle co. zwlaszcza gdy jest wybór. podobnie nie zjem pseudo chleba z marketu albo pseudo sera żółtego robionego z oleju rzepakowego nawet jeśli smakuje tak samo jak ten z mleka. pewnie producent sera robionego z oleju też mi zagwarantuje najwyższą jakość procesu technologicznego, sterylność linii technologicznej i stały smak ale po co się oszukiwać że je się "ser"

Na czym polega chemiczność koncernówek, bo nie rozumiem? Jak piszę jakość, mam na myśli upodobanie człowieka który to pije, bo pije prawda? Poza tym, jeśli coś się nazywa ser, to jest z mleka. Zawsze. Podobnie np. z masłem i masełkiem, masło z mleka, masełko już niekoniecznie.

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Na czym polega chemiczność koncernówek, bo nie rozumiem?


Na używaniu sztucznych enzymów w celu oddziaływania na brzeczkę. Cukry fermentacyjne pochodzące z grysu kukurydzianego, syropów maltozowych i jęczmienia niesłodowanego cierpią na niedostatek enzymów własnych więc podaje się "obce". Dodajmy jeszcze do tego dogazowywanie piwa obcym CO2 i mamy piękny proces tworzenia piwa nie majacy zbyt wiele wspólnego ze sloganami którymi nas karmią na kontretykietach.
Adam L.

Adam L. "A fakty to
najbardziej uparta
rzecz pod słońcem."

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

No to źle zrozumiałem. Myśłałem, że masz na myśli jakieś substancje syntetyczne dodawane do produkji. Określenie "chemiczne piwo" można źle zrozumieć. W sumie, ja bym nie napisał "sztuczne enzymy" tylko obce. Bo w sumie są naturalne, nie uzyskuje się ich na drodze żadnej syntezy chemicznej. Choć faktycznie posiłkowanie się takowymi praktykami powoduje, że piwo znajduje się w pewnej odległości od pierwowzoru.
Waldemar Jonik

Waldemar Jonik właściciel,
webmaster,
programista, JW Web
Development

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Adam Ludowski:

Na czym polega chemiczność koncernówek, bo nie rozumiem?

może nie dosłownie robienie z proszku ale całe te koncentratu, rozcieńczanie ich, dolewanie etanolu (do tych tanich mocnych piw) to chyba nie można nazwać warzeniem piwa. niestety ciężko to sprawdzić bo alkohole zwykle nie mają tak dokładnego składu chemicznego, wyczytałem tylko o takich dodatkach:

Zgodnie z prawodawstwem Unii Europejskiej dopuszcza się do produkcji piwa inne surowce, oraz szereg dodatków. między innymi:

Niesłodowany jęczmień, kukurydza, ryż, pszenica i proso mogą stanowić 40% używanego do warzenia zboża.
Do wody wolno dodawać kwasy: mlekowy, octowy, fosforowy i siarkowy.
Do ekstraktu i zacieru wolno dodawać siarczany cynku żelaza i miedzi, jak również chlorek amonowy.
Do surowca w kadzi ekstraktowej można dodawać sacharozę, inwertynę lub glukozę w ilości do 20%.
Dopuszcza się stabilizowanie ekstraktu taniną, gumą arabską, agarem, kwasami i barwnikami.
Podczas fermentacji wolno dodawać środki przeciwdziałające pienieniu się, przeciwutleniacze (kwas askorbinowy, dwutlenek siarki) oraz enzymy (glukooksydazę).
W trakcie leżakowania można dodawać stabilizatory (żel krzemionkowy, bentonit), konserwanty (kwas benzoesowy, kwas sorbinowy, kwas siarkowy, estry PHB). Do słodzenia można stosować sacharynę i cukier lukrecjowy.

chodzi mi o tą sterylność, produkcje jak w rafinerii, wyjałowienie i monotonność takiego produktu dla organizmu człowieka. niestety jestem człowiekiem który np woli "śmierdzące " mleko prosto od krowy niż "uhate" ze sklepu.

nie mówię, że nie wypiję piwa koncernowego, tylko, że to byle jaki smakowo produkt
Jak piszę jakość, mam na myśli upodobanie człowieka który to pije, bo pije prawda? Poza tym, jeśli coś się nazywa ser, to jest z mleka. Zawsze. Podobnie np. z masłem i masełkiem, masło z mleka, masełko już niekoniecznie.

ale sugeruje się, że to "ser" , leży bok serów a ani te prawdziwe ani te oszukane nie są podpisane "ser" tylko po prostu "gouda", "ksiazecy", "zółty max" i potem inne dziwne nazwy a każdy kto je kupuje i sprzedaje nazywa to coś serem. poza tym często to mieszanki mleczno -olejowe
Adam L.

Adam L. "A fakty to
najbardziej uparta
rzecz pod słońcem."

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Waldemar Jonik:
Zgodnie z prawodawstwem Unii Europejskiej dopuszcza się do produkcji piwa inne surowce, oraz szereg dodatków. między innymi:

Niesłodowany jęczmień, kukurydza, ryż, pszenica i proso mogą stanowić 40% używanego do warzenia zboża.
Do wody wolno dodawać kwasy: mlekowy, octowy, fosforowy i siarkowy.
Do ekstraktu i zacieru wolno dodawać siarczany cynku żelaza i miedzi, jak również chlorek amonowy.
Do surowca w kadzi ekstraktowej można dodawać sacharozę, inwertynę lub glukozę w ilości do 20%.
Dopuszcza się stabilizowanie ekstraktu taniną, gumą arabską, agarem, kwasami i barwnikami.
Podczas fermentacji wolno dodawać środki przeciwdziałające pienieniu się, przeciwutleniacze (kwas askorbinowy, dwutlenek siarki) oraz enzymy (glukooksydazę).
W trakcie leżakowania można dodawać stabilizatory (żel krzemionkowy, bentonit), konserwanty (kwas benzoesowy, kwas sorbinowy, kwas siarkowy, estry PHB). Do słodzenia można stosować sacharynę i cukier lukrecjowy.

Surowce niesłodowane jeszcze nie sprawaiają, że piwo jest "chemiczne". Bo są to produkty naturalne. Jeśli chodzi o środki klarujące, to są od piwa oddzielane po sklarowaniu. Jeśli chodzi o utrwalanie, to jednak chyba najpopularniejszymi środkami są pasteryzacja i filtracja. Enzymy (białka) i kwas askorbinowy raczej nas nie zabiją, jeśli wogóle jest się w stanie wyczuć ich dodatek (SO2 w czasie reaguje z polifenolami i glukozą z piwa). Które piwo jest utrwalone so2? Co to jest inwertyna?
ale sugeruje się, że to "ser" , leży bok serów a ani te prawdziwe ani te oszukane nie są podpisane "ser" tylko po prostu "gouda", "ksiazecy", "zółty max" i potem inne dziwne nazwy a każdy kto je kupuje i sprzedaje nazywa to coś serem. poza tym często to mieszanki mleczno -olejowe

Co do Goudy to jest to nazwa zastrzeżona dla sera. Pozostałe, jeśli nie ma przed przymiotnikiem "ser" to może to być już cokolwiek, fakt. Choć i tak skład powinien być udostępniony. Może każdy kto takie coś sprzedaje nazywa to serem, jednak nie każdy kto kupuje. Zresztą, wyroby seropodobne najczęściej zdradza cena...

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

może nie dosłownie robienie z proszku ale całe te koncentratu, rozcieńczanie ich, dolewanie etanolu (do tych tanich mocnych piw)


Etanolu się do żadnego piwa nie dolewa. Po dolaniu spirytusu spożywczego piwo przestaje być piwem a staje się nalewką. Poza tym taki produkt zgodnie z polskim prawem musiałby posiadać banderolę, a jak długo żyję to jeszcze takiego piwa z banderolką na szyjce nie widziałem. Poza tym dolewanie czystego spirytusu do piwa jest nieekonomiczne. Bimbrowność można wyżyłować na wiele innych i tańszych sposobów. Najprostszym jest cukier biały i syropy skrobiowe/maltozowe. Zapytaj na piwo.org piwowarów domowych jak najtańszym kosztem uzyskać np 9% alkoholu z 15-16% ekstraktu. Każdy z nich Ci powie, że etanol to nie ejst wcale najtańszy sposób.
Waldemar Jonik

Waldemar Jonik właściciel,
webmaster,
programista, JW Web
Development

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Adam Ludowski:
nie jestem technologiem i pewnie uogólniam ale wielu rzeczy nie ma jak sprawdzić- producenci piwa bardzo często nie podają szczegółowego składu ani nawet ilości ekstraktu w piwie. chyab nawet nie ma obowiązku podawania pełnego składu - na pewno wymagane jest podanie listy alergenów ale czy coś więcej to nie wiem.

co do samej jakości piw to znalazłem takie informacje na temat kontroli
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Wiesz-co-pijesz-...
niestety jak to zwykle w Polsce bywa nikt nie podaje konkretnie jaki browar czym uchybił a przydała by się zawsze po kontroli taka konkretna lista

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Zgodnie z prawem UE trzeba podać alergeny które zostały tak skategoryzowane na odpowiedneij liście. I na tej liście widnieje słód jęczmienny, drożdże, chmiel i inne składniki nie zostały ujęte.

Co do tej kontroli: najwięksym zastrzeżeniem były różnice w deklarowanych parametrach na opakowaniach, nieodpoiwednia czcionka stosowana do informowania o pojemności i woltażu oraz błędne informowanie o zawartości alkoholu (podawanie wartości procentowej nie objętościowo a wagowo oraz wartości max zamiast wartości średniej) Za to ostatnie przewinienie wiem że ukarany został Krajan. Także kontrola dotyczyłą raczej pierdół tylko na wp zrobiono z tego news sezonu.
Waldemar Jonik

Waldemar Jonik właściciel,
webmaster,
programista, JW Web
Development

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

tak domyślam się, ze to w większości tego typu problemy z etykietami ale robiąc raport powinny być podane informacje dokładne o tych uchybieniach.

a co do samego składu piwa to poza alergenami rozumiem, że nie musimy nic więcej wiedzieć co tam się dodaje?

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

tak domyślam się, ze to w większości tego typu problemy z etykietami ale robiąc raport powinny być podane informacje dokładne o tych uchybieniach.


Zgadzam się w zupełności. Skoro takie kontrole mają służyć konsumentom to powinniśmy wiedzieć dokładnie co w trawie piszczy. Inaczej powstają tylko przesłanki do domniemywań i artykuły jak ten podlinkowany z wp.

a co do samego składu piwa to poza alergenami rozumiem, że nie musimy nic więcej wiedzieć co tam się dodaje?


Nie i na zdecydowanej większości piw koncernowych widnieje tylko lakoniczne "zawiera słód jęczmienny" Piwnym oligarchom i producentom parówek zależy w szczególności na zamaskowaniu składu swoich wyrobów i widać tu usilne starania pewnego rodzaju "lobby". Jesczze w 1995 roku została wydana polska norma która utrzymywała co musi zawierać piwne opakowanie i jakie dane muszą być zawarte. I pamiętam że był tam ujęty pełen skład, ekstrakt itp. Wraz z pojawieniem się w Polsce badny Heńka i jemu podobnych polskie prawodastwo odstąpiło od egzekwowania norm PN.
Adam L.

Adam L. "A fakty to
najbardziej uparta
rzecz pod słońcem."

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Waldemar Jonik:
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Wiesz-co-pijesz-...

"Za mało alkoholu – Browary oszczędzając w czasach kryzysu szukają oszczędności. Wobec tego zmieniają receptury i zamieniają w nich składniki. W fazie fermentacji dodają mniej słodu jęczmiennego, który jest najdroższym składnikiem, a zamiast niego jest dodawany cukier. To sprawia, że alkoholu jest mniej."

A to ciekawe z tą zależnością cukier-alkohol
Czyżby rownanie C6H12O6--> 2 C2H5OH + 2CO2 bylo klamstwem?

Ale faktycznie, na etykiecie powinien byc pelny sklad...

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

A to ciekawe z tą zależnością cukier-alkohol


Nawet bardzo:) Pan redaktor po prostu nie uważał w szkole na chemii a później nie miał czasu nadrobić braków. To jest przykre ale jak tak pośledzi się wychodzące tu i tam artykuły o tematyce około piwnej to poziomem merytoryki można się czasem przerazić. Pamiętam gdzieś rok temu ukazał się w prasie lub internecie wywiad z prezesem Bractwa Piwnego - tematem był właśnie piwny, polski rynek, zachodzące zmiany, działalnośc bractwa i takie tam różne około piwne problemy. Pan redaktor mimo usilnych starań swojego rozmówcy nie był w stanie pojąć co to jest "lager"...
Michał Nycz

Michał Nycz Doświadczony manager
sprzedaży

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Co do składu i opakowań to czasami chyba lepiej jak by pewnych rzeczy nie pisali (piszę to z pewnym przymrożeniem oka oczywiście)
U mnie w lodówce leży Cornelius pszeniczny i z tyłu na opakowaniu pisze mniej więcej- piwo niepasteryzowane i niefiltrowane, a data ważności do końca sierpnia...

To budzi moje obawy, mimo iż znam się nieco na rzeczy...

Co do reszty rzeczy omawianych wcześniej powiem tylko, że środki chemiczne stosowane w browarnictwie mimo iż mogą wpływać negatywnie na smak piwa, to na pewno w żaden sposób nie są groźne dla naszego zdrowia.
Marek P.

Marek P. Browar Piwoteka!

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Michał Nycz:
Co do składu i opakowań to czasami chyba lepiej jak by pewnych rzeczy nie pisali (piszę to z pewnym przymrożeniem oka oczywiście)
U mnie w lodówce leży Cornelius pszeniczny i z tyłu na opakowaniu pisze mniej więcej- piwo niepasteryzowane i niefiltrowane, a data ważności do końca sierpnia...
Niech pan sprawdzi jeszcze raz, bo jak ja ostatnio sprawdzałem to było napisane, że pasteryzowane.

To budzi moje obawy, mimo iż znam się nieco na rzeczy...

Co do reszty rzeczy omawianych wcześniej powiem tylko, że środki chemiczne stosowane w browarnictwie mimo iż mogą wpływać negatywnie na smak piwa, to na pewno w żaden sposób nie są groźne dla naszego zdrowia.
I właśnie o ten smak się najbardziej rozchodzi.
Michał Nycz

Michał Nycz Doświadczony manager
sprzedaży

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Marek P.:
Michał Nycz:
Co do składu i opakowań to czasami chyba lepiej jak by pewnych rzeczy nie pisali (piszę to z pewnym przymrożeniem oka oczywiście)
U mnie w lodówce leży Cornelius pszeniczny i z tyłu na opakowaniu pisze mniej więcej- piwo niepasteryzowane i niefiltrowane, a data ważności do końca sierpnia...
Niech pan sprawdzi jeszcze raz, bo jak ja ostatnio sprawdzałem to było napisane, że pasteryzowane.

To budzi moje obawy, mimo iż znam się nieco na rzeczy...

Co do reszty rzeczy omawianych wcześniej powiem tylko, że środki chemiczne stosowane w browarnictwie mimo iż mogą wpływać negatywnie na smak piwa, to na pewno w żaden sposób nie są groźne dla naszego zdrowia.
I właśnie o ten smak się najbardziej rozchodzi.


Jak wrócę do swojego domu to sprawdzę, byłem już po kilku piwach jak zabrałem się za etykietę tego piwa, ale jak coś to sprawdzę i sprostuje.

A co do smaku to zgadzam się w 100%- ciekawe czy jest jeszcze szansa, że koncerny się połapią co i jak i zmienią myślenie z ilości na jakość w naszym rozumieniu...

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

A co do smaku to zgadzam się w 100%- ciekawe czy jest jeszcze szansa, że koncerny się połapią co i jak i zmienią myślenie z ilości na jakość w naszym rozumieniu...


Wszystko zalezy od wymagań stawianych przez rynek. Ludzie będą sięgali po lepsze piwa, bardziej charakterystyczne to i koncerny będą musiały takie wdrożyć by utrzymać swoją sprzedaż. Czeskie koncerny są w stanie uwarzyć ciekawe piwo ciemne i ciekawe polotmave bo rynek zgłasza zapotrzebowanie na takie specjały. Belgiskie "zrzeszone browary" potrafią uwarzyć witbiera i niezłego trippla bo ludzie chcą pić takie style. U nas konsument w ujęciu generalnym stawia bardzo słabe rządania i zadawala się szybko więc dostaje niewiele. A koncernom zalezy na tym by Polacy sądzili że istnieją dwa piwa: jasne pełne i jasne mocne bo tak jest prościej i wydajniej.

konto usunięte

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

@Michał - butelkę po corneliusie pszenicznym mam w domu, jak byk jest napisane, że pasteryzowane; w ogóle nie znam żadnego niepasteryzowanego corneliusa
Michał Nycz

Michał Nycz Doświadczony manager
sprzedaży

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Helena O.:
@Michał - butelkę po corneliusie pszenicznym mam w domu, jak byk jest napisane, że pasteryzowane; w ogóle nie znam żadnego niepasteryzowanego corneliusa

Ok czyli już po problemie- dziękuje, że mnie wyręczyłaś.
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Temat przepięknie się Nam rozwinął. Niektórzy pewnikiem ze zdumieniem czytają o zawartościach i związkach chemicznych wykorzystywanych do produkcji. BARDZO DOBRZE!!! Lekko powrócę do tematu "Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda"
Gdyby nie Amber, Ciechan, Fortuna, Czarnków, Zwierzyniec, Racibórz, Jurand, Witnica, GAB, Koreb, linia Cornelius itp... większość nie poznałaby, że piwo może mieć tyle oblicz, tyle smaków, różnic, zapachów. Wielu znalazło w smaku to czego kosztując piwo chciałoby się poczuć. Wielu też odkryło jak bardzo spłaszczona jest oferta koncernowych piw. Jeszcze wiele czasu potrzeba, by ludziom w Polsce pokazać co to jest waisbier, ale, pale ale, stout, lambic, gueze. Pokazać, że piwo niejedno ma imię. Hasło "co Ty za pijesz?" nie jest to moim zdaniem pogardą lecz "dobrą nowiną";)
Dobrym przykładem jest kuchnia. Ilu z Was jadło pizzę? A przecież to włoski wynalazek, niezwiązany z kulturą kulinarną Polski. Ilu z was polubiło kuchnię meksykańską albo francuską? Nie ograniczajmy się zatem do "schabowego z kapustą i ziemniakami" (który i tak jest zrobiony z karkówki, bo tańsza).
Miłego wieczoru:)
Marek P.

Marek P. Browar Piwoteka!

Temat: Piwa i browary regionalne; mity i opowieści kontra prawda

Maciek Ziomek:
"schabowego z kapustą i ziemniakami" (który i tak jest zrobiony z karkówki, bo tańsza).
Miłego wieczoru:)
Tak ogólnie to się zgadzam, chciałem tylko wspomnieć, że "schabowy z kapustą" to kuchnia niemiecka, a nie polska.

Następna dyskusja:

Jakie piwa lubicie? Co pole...




Wyślij zaproszenie do