Łukasz
S.
media medyczne,
internet
Temat: Jedziemy na mecz za granicę - rady dla kibiców
WitamPewnie każdy z Nas może pochwalić się jakimś ciekawym europejskim wyjazdem na mecz. Wpisujcie tutaj swoje doświadczenia i sugestie co zrobić i jak to zrobić, żeby znaleźć się na trybunach Santiago Bernabeu, Old Trafford, Mestalla czy innych wielkich klubów. Bilety, ceny, zakwaterowanie, wrażenia mile widziane;)
Może zacznę...
Udało mi się obejrzeć na żywo mecz REAL MADRYT - BETIS Sevilla w sezonie 06/07. Pojechałem sam, w ciemno, bez biletu ani znajomości języka hiszpańskiego. Liczyłem, że bilet kupię w kasie przed meczem, albo u konika więc byłem pod SB z samego rana. Pusto jak cholera. Dopiero od 10 zaczęły rozbijać się stragany z pamiątkami i zjeżdżać autokary z Japońcami. Otwartej kasy nie uświadczyłem, ale pojawili się pierwsi handlarze wejściówkami. Zaczepił mnie jeden i pokazuje różne bilety mamrocząc coś po hiszpańsku. Rozumiałem niewiele. Bilety wyglądały ...średnio autentycznie, ale wziąłem jeden za 80 jurków. Jak patrzyłem później w cenniku, normalnie za 2 amfiteatr na SB płaci się 35 euro. Pomyślałem, że wezmę ten bilet i sprawdzę go jak już otworzą kasy, ale zapomniałem bo wybrałem się na Tour de Bernabeu, więc byłem baardzo zdenerwowany gdy tuż przed otwarciem bramek na stadion na lewo i prawo wszyscy mieli inne bilety w dłoniach niż ja:( Ale udało się, bilet okazał się prawdziwy!!
Było całkiem wysoko, piłkarze tak mali, że nawet 10x zoom w aparacie nie pozwalał na dobre fotki. Jakieś 65 tys góra. Niestety atmosfery prawie żadnej, ale to był ciężki okres w klubie, więc kibice nie porywali się na wielki doping. Wynik 0:0 ....nieźle, co?
Zakwaterowanie w hostelu - około 16 jurków doba.
Tour de Bernabeu - chyba 7 euro.
Lot - 80 euro w dwie strony, ale leciałem z Dublina i tam wracałem.